
AgO
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez AgO
-
Wydaje mi się, że lekarz tak dla świetego spokoju zaleca diete rozszerzać np po 4mies., mimo, że dziecko jest na cycu. gatto witaj. śliczne imie córeczki. W sprawie karmienia w ciąży też nie pomogę :(
-
Mój syn tez tak miał, jeżeli jakas grudka sie trafiła w kaszy lub zupce miał odruch wymiotny. Miał takie wrażliwe gardło i trudno. A jedzenie w kawałkach i jego gryzienie wpływa na rozwój aparatu mowy i u nas niestety bez logopedy sie nie obyło. MartaMaria ja po 6mies zaczynałam rozszerzac dietę, ale juz tak po 5 widziałam zainteresowanie jedzeniem, przygladała sie jak jemy itp. to tak jakby była juz gotowa. Mozna w takim wypadku zacząć cos podawać. Ja jestem zdania, że powinny być to rzeczy gotowane.
-
ArisaTu moje wczorajsze dzieło Ale wspaniały motyl. Patrycja pewnie zachwycona.
-
ezelkaAgOZ masa krówkowa jeszcze to:Krówka Upiec biszkopt z 3 jajek na blaszkę. Masa: 3 szkl. mleka 1 budyń waniliowy duży - na 3/4 l mleka 1 łyżka mąki ziemn. 1 łyżka mąki pszennej 4 żółtka 3/4 szkl. cukru 2 cukry wanilinowe Z podanych składników ugotować budyń i wystudzić. Zimny budyń rozetrzeć z 1 kostka margaryny (masła). Masę kładziemy na upieczony biszkopt. Na masę krakersy (ok. jedna duża i jedna mała paczka). Na krakersy ugotowane mleko skondensowane słodzone (ok. 2h w puszce). Na karmel krakersy i bita smietana. Bita śmietana: 1/2 l śmietany 30% (b. zimna - włożyć do zamrażalnika na 1/2h) -ubijamy, dodać 1/3 szkl. cukru pudru i dalej ubijamy. pod koniec dodać rozpuszczoną żelatynę (2 łyżeczki). Wierzch posypać tartą czekoladą. Smacznego! Dziekujuę za oba przepisy ja mam gotową masę krówkową, to można zamiast mleka skondensowanego??? ezelka myślę, że tak.
-
marzen@Betty ciasto wygląda pysznie :)A ja popełniłam jabłecznik Mniam................ z jabłuszkami - moje ulubione
-
Z masa krówkowa jeszcze to: Krówka Upiec biszkopt z 3 jajek na blaszkę. Masa: 3 szkl. mleka 1 budyń waniliowy duży - na 3/4 l mleka 1 łyżka mąki ziemn. 1 łyżka mąki pszennej 4 żółtka 3/4 szkl. cukru 2 cukry wanilinowe Z podanych składników ugotować budyń i wystudzić. Zimny budyń rozetrzeć z 1 kostka margaryny (masła). Masę kładziemy na upieczony biszkopt. Na masę krakersy (ok. jedna duża i jedna mała paczka). Na krakersy ugotowane mleko skondensowane słodzone (ok. 2h w puszce). Na karmel krakersy i bita smietana. Bita śmietana: 1/2 l śmietany 30% (b. zimna - włożyć do zamrażalnika na 1/2h) -ubijamy, dodać 1/3 szkl. cukru pudru i dalej ubijamy. pod koniec dodać rozpuszczoną żelatynę (2 łyżeczki). Wierzch posypać tartą czekoladą. Smacznego!
-
ezelkaDziewczyny potrzebuję przepis na ciasto z masą krówkową, ma któraś jakiś sprawdzony???Ja mam takie: Orzechowe rafaello Ciasto I: 1/2 łyżeczki proszku do piecz. 2,5 szkl. mąki 6 żółtek 250 g margaryny Ciasto II: niepełna szkl. cukru 2 łyżeczki mąki ziemn. 15 dkg posiekanych orzechów 6 białek Krem: 125 g masła 1 puszka skondensowanego mleka słodzonego 2 łyżki kakao Ciasto I - zagnieść ciasto z podanych składników, podzielić na dwie części, wyłożyć na blaszki i podpiec ok. 15 min. Wystudzić. Ciasto II - ubić białka z cukrem, dodać mąkę, wymieszać. Podzielić na dwie części, wyłożyć na podpieczone ciasto. Obie części posypać orzechami i upiec. Krem - mleko skondensowane gotować w zamkniętej puszce 3h, wystudzić przed otwarciem. Do utartego masła dodawać powoli wystudzone mleko. Podzielić masę na dwie części, do jednej dodać kakao i wyłożyć na placek. Przykryć drugim plackiem i na to drugą część masy (bez kakao). Wierzch można posypać płatkami migdałów i orzechami. Wstawić do lodówki. Dobrze kroi się raczej następnego dnia.
-
Cześć mamuśki! megimey u nas z kolei Marysia spała od początku w swoim łóżeczku a teraz często z nami jeżeli jest niespokojna i czesto sie budzi. Spac z dzieckiem czy osobno - nie ma lepszegoo i gorszego rozwiązania. Lepsze to które Wam bardziej pasuje. A z cycowania nie rezygnuj, dzieciatko jest jeszcze malusieńkie, cos jej musi nie pasować w tym wybieraniu na spacer. Spróbuj sobie wyobtazic siebie w tej sytuacji. Może robi się jej za gorąco. Jak jeszcze nie miałam wózka, brałam ja otulona w koc - taka "babunia" - i na ręce.
-
ja lubię/lubiłam jak mój starszy chodził już i miał te 2 szczebelki z łóżeczka wyjęte - tylko siup i się metłoszył, a potem wyłaził taki blondas potarmoszony jak w aureoli . Słoneczko moje starsze. My łóżeczko używamy do dziennej drzemki praktycznie zawsze, jak była mniumnia to czasem jak zasnęłan ałóżku to ja zostawiałam, ale jak juz sie zaczęła troche przemieszczać to strach zostawić, po co nerwy niepotrzebne. W nocy tez najczęściej w łóżeczku śpi. Obecnie mamy na przedostatnio poziom obniżone, ale mi tez synio pomógł, bo mogło to jeszcze potrwać. My dzis do ortopedy na 14.30, a młoda własnie zasnęła :( Margerytka a samochód taki nowy-nowy z saloonu, czy nowy?
-
Ciasto na piernik sobie już "leżakuje", pozostaje czekać na efekt końcowy. Na razie to taka brązowa "k.....a". ezelka pewnie waga podskoczyła, bo na zimę. A reszta rodzinki zniesie to niepieczenie? U mnie jak nic nie upiekę, to chłopaki kupuja jakiś "antydepresant". Wiecie zima , mniej słońca to i depresja sie przyplatała :)
-
Witam, tak z grubsza Was poczytałam, bo sporo tego czytania. Nie jest to moim powodem do dumy. Kaszę z butli do 3-ciej klasy sz. podstawowej jadłam, ale ... jest ale - przez sen. mama mówi , ze byłam taki niejadek, że chociaż tę kaszę przez sen mi wcisnęła, no ale było to powodem do drwin mojego brata. mam Go temperowała, ale jakby chciał to by mi dokuczał. W koncu za któryms razem jak pyrgnęłam te butelkę i to był raz ostatni. Mimo tego, zgryz mam Ok. Logopeda też mi nie był potrzebny. Ale syn mimo, ze butli wcale nie ciagnął, no smoczek owszem był, aparat ortodontyczny nosił taki zdjemowany i generalnie stały aparat tez by sie jeszcze przydał. ezelka gratulacje dla Kalinki, koniec kładzenia na łóżku.
-
Chce zrobić taki piernik świąteczny, że ciasto lezakuje 5-6 tyg. i piecze sie go kilka dni przed swiętam. Zobacze czy to nie bedzie niewypał, bo po raz pierwszy. Robi taki któraś z Was? Ciasta SUPERAŚNE. Bugi bardzo ładnie wygląda ta dekoracja ciasta Mambo
-
curryAgO, w nocy przy takiej długiej przerwie to zalewa mi zawsze bluzkę :( Żadna wkładka nie daje rady. Ale chyba udało mi się tym przystawianiem poprawić laktację bo dziś już zauważyłam poprawę w dzień :) Olga, ale tą meliskę to sobie kupię :) Zawsze fajnie jest mieć w domu, no i ja lubię popijać sobie ziołowe specyfiki :)Chyba zima już za rogiem, tzn. zimniejsze temperatury bo od kilku dni strasznie chce mi się jeść. A ja jak niedźwiedź reaguje na temperaturę ;) ja chyba też. Juz miałam ten apetyt unormowany. a dzisiaj już chyba z 11 kanapek.
-
curry to raczej mała się najada jeżeli tyle potrafi przespać. Laktacja, a raczej brakiem nie masz się jak na razie co przejmować. A piersi jak po takim czasie? Moja nigdy tyle nie przespała. 3 h to max.
-
la luna super, że dzidzia tak ładnie śpi, masz mozliwość sobie wypocząć i wypoczywaj kochana jak najwiecej.
-
Mniam, mniam. Bardzo apetyczne zdjecia
-
Magart tak właśnie bywa. Podwyższony poziom bilirubiny, powodujący żółtaczkę fizjologiczną u dziecka sprawia, ze jest ono senne rzadko je , zresztą myślę ,że dziecko odpoczywa też po trudach porodu i aklimatyzuje się do otoczenia, a w tym czasie u mam narasta nawał laktacyjny. Super, że z cycuchem już OK. Ja tez pare dni temu z rad korzystałam bo przeziebiłam prawego, ale obyło sie bez antybiotyku, tylko domowe sposoby.
-
la luna witaj! Gratulacje maluszka.
-
curry nie stresuj się. Wg mnie do rodziców to dzieci sa najmniej podobne . takie małe dzieci w ten sposób zaspokajają jedna ze swoich największych potrzeb - ssanie, gdzies czytałam, że poczatkowo ssanie jest takim odruchem i taki maluch może właściwie ssać ciągle. Potem sie to zmienia.
-
curry to ssanie kciuka trwało z 1,5 mies. , przypuszczam, że ok. 3-4 mies. życia. No nie pamietam dokładnie. Generalnie przeszło samoistnie i właściwie niezauważalnie, a ząbki wychodziły dopiero po 6mies. życia. Może to jest taki nawyk tzw. rozwojowy? U nas ok. 3 m.ż. zaczęło się pajacowanie przy cycu. Wyglądało to tak, że troche pojadła, a nastepnie robiła mostek i wisiała głową do dołu, próby "naprostowania" konczyły sie podnoszeniem wygietego dziecka. Nie było żadnego płaczu, nic ją nie bolało - chyba niektóre typy tak mają. Może dziecko ma juz wiecej siły, bardziej kontroluje swoje ciałko i stąd takie wygłupy. Albo to zachowanie zwiazane ze skokiem rozwojowym. Przez jakiś czas karmiłam ją na leżąco, i było troche spokoju. Później wynyśliła kręcenie się wokół własnej osi z cycem w ustach. Od kilku dni wróciło do łask gryzienie dużego palca u nóżki - chyba świetnie pomaga na wyrastające "dwójki". A dzisiaj sobie te syrki obwąchiwała
-
realneAgo - a taki jadlospis jak podalas mi tez by pasowal :-D sama za miesem nie przepadam co zabawne ryby nie lubie a magda uwielbia - oczywisice tez jak dostanie wiecej to po pewnym czasie zaczuna pluc ale generalnie jej wchodzi :-D [za co babcia kocha ja jeszcze bardziej :P] Ha, Ha. To by sie teoria sprawdzała.
-
realne ale obserwuję, przynajmeij u moich "znajomych" dziewczynek, częstą przypadłość, że mięsa nie chcą jeść. Raczej naleśniczek, pierogi o takie rzeczy.
-
realne moze taka zupke wypróbujesz? Zupka, która mówi: zjedz mnie, jestem taka bogata w żelazo! - puszka.pl mam tylko mieszane uczucia co do tych glonów? nie miałam z nimi do czynienia.
-
A tworzywa sztuczne mają jedną zalete - nie tłuką sie Ale kiedy Zuzia zaprzestanie rzucać naczyniami i sztućcami zamierzam podawać jej jedzenie w ceramicznych talerzach. Sama nie lubie jeść z plastików, to i dziecku nie zamierzam w nich serwowac dłużej niż to konieczne Zło konieczne. Zwariować można od myslenia co szkodliwe a co nie.
-
marzen@morele też mam, ale na razie dostała rodzynki Za kilka dni dostanie też morele.Realne ja Zuzi do kaszki dodaję, może Magdzie w taki sposób posmakuje A tworzywa sztuczne mają jedną zalete - nie tłuką sie Ale kiedy Zuzia zaprzestanie rzucać naczyniami i sztućcami zamierzam podawać jej jedzenie w ceramicznych talerzach. Sama nie lubie jeść z plastików, to i dziecku nie zamierzam w nich serwowac dłużej niż to konieczne Zło konieczne. Zwariować można od myslenia co szkodliwe a co nie.