j_kaminska

I mój głosik w takim razie również dla mamaali :)

Ula, serdeczne życzenia dla Mikiego, dużo zdrówka i radości, masy energii i jeszcze więcej ulubionych zabawek. Ucałuj mocno Mikiego od "ciotki" Asi, Kuby i Weroniki :)

Ten pierwszy 1000 też jest niestety zależny od dochodu - nie może przekroczyć 1900 z haczykiem na osobę w rodzinie. A ten drugi to w momencie, gdy przysługuje zasiłek rodzinny.

Natko, to co piszesz to oczywiście prawda. Często mimo tej wiedzy teoretycznej, my też przy dzieciakach się pokłócimy. Jednak później staramy się to przedyskutować i jakąś wspólną strategię ustalić. Ważne, aby przynajmniej chcieć rozmawiać. To już połowa sukcesu ;)

Myślę, że powinniście na spokojnie poważnie porozmawiać, bez obecności dzieci oczywiście i wspólnie ustalić jakąś strategię wychowywania. Opowiedzcie sobie czego oczekujecie od dzieci, co chcecie... Może wtedy jakoś będzie Wam łatwiej się dogadać. Przecież obojgu z Was zależy na dobru dzieci.

Brzmi ciekawie Bettyy, przynamniej dla mnie. Lubię tego typu książki.

Może jakaś rybka, która wymagania ma niewielkie, a jednak przedszkolak będzie się uczył, że trzeba dać jeść, zapalić światło czy sprawdzić czy ma ciepło... My mamy rybki i nasz 4-latek ładnie się opiekuje nimi.

aagnieszkaa1 jutro je robię! Tylko z czym je najlepiej podać... Boczuś, cebulka, śmietana? Albo dodatek do mięsa typu gulasz, bitki?

A to przepis na śniadanko mojej znajomej (dla 2 osób): Wieczorem ugotujcie sobie 80g kaszy jaglanej w 500ml wody z dodatkiem cynamonu, szczypty soli, kolendry i ksylitolu z jednym nieobranym i pokrojonym jabłkiem. Rano wystarczy podgrzać jedynie mleko sojowe i zalać nim tak przygotowaną kaszę. Zajmie to z 5 minut.

Dokładnie. Moje też ciągle obtłuczone, wszędzie siniaki i zadrapania. Nie ma na to rady. Zresztą nie można się tak cackać z byle zadrapaniem. Przecież za kilka dni zniknie ;) A na poważniejsze rany to Octenisept i plasterek jak trzeba i po krzyku.

Ooo gratulacje dziewczyny wszystkich sukcesów Waszych maluchów. U nas też postępy - Weronika to już biega, a nie chodzi ;) Kuba też pięknie występuje w przedszkolu na przedstawieniach. I już nawet się tak nie wstydzi jak na początku.

U mnie nie leje, ale słoneczko pojawia się tylko momentami zza chmur.

Witajcie znowu :) Natko rzeczywiście świetny cytat, taki prawdziwy i daje do myślenia :) Tak się wszędzie dziewczyny rozpisałyście, że chyba nie dam rady wszystkiego nadgonić ;)

Aby zmniejszyć dochód warto przejść się do zus-u po zaświadczenie o wysokości składki zdrowotnej - często na zaświadczeniu jest ona wyższa niż w pit-ach. Wtedy dochód ulega obniżeniu. A jeśli chodzi o samotne wychowywanie to wydaje mi się, że jednak nie będzie to taki wielki problem. Wniosek składa jedno z rodziców. Być może będzie wystarczyło jakieś oświadczenie, że nie prowadzicie wspólnego gospodarstwa domowego i tata dziecka nie będzie się starał o becikowe.

Echh rzeczywiście racja. No to trudny wybór... Na Drewienko zagłosowałabym, ale w tym miesiącu to tylko w konkursach ją widać, i to też niewielu nawet. A użytkownik ma być jednak danego konkretnego miesiąca. Z przyjemnością na nią zagłosuję, jeśli tylko bardziej się tu nam pokaże ;)

Dziękuję Wam w imieniu Kubusia :)

Joanna 19 załóż proszę konto tak normalnie na Parentingu ułatwisz nam kontakt z Tobą ;)

W tym miesiącu to jakoś wyjątkowo ciężki wybór, bo ktoś kto bierze udział tylko w konkursach nie jest wg mnie dobrym kandydatem... Aktywność jakoś ostatnio spada... Po długich dniach namysłu oddaję swój głos na joanna 19, bo to mądra, doświadczona mama i kobieta. Chętnie radzi, odpowiada, dzieli się doświadczeniem.

Serdeczne gratulacje dla wygranych :)

U nas było tak, że Kubuś jak był mały to miał smoka, ale do zasypiania głównie, potem ok. 6-7 m-ca sam wypluł. Ale gdy się rozchorował, to znów smok do łask wrócił. I potem, gdy Kuba miał 1,5 roku to odstawialiśmy. Czytałam, żeby np. zakopać smoczek razem z dzieckiem albo wysłać... Ale myśmy woleli, aby młody sam doszedł do wniosku, że smoczek jest "be". I tak nacięliśmy czubek smoczka w krzyżyk. Kuba wziął do buzi, possał, skrzywił się i wyjął go. I już więcej nie chciał, bo smoczek nie był fajny już. Od tego momentu był koniec ze smokami. Z młodą z kolei jest inaczej, bo ona bezsmoczkowa całkiem. Był moment, że zasypiała ze smokiem, ale zaczęła wypluwać, a ja jej nie dawałam już wtedy.

A ja jakoś nie przepadam za takimi książkami... Chociaż nie mówię, że bym jej nie przeczytała... Ale Morrella to lubię. I ogólnie kryminały uwielbiam. Ostatnio lubuję się w szwedzkich autorach. A teraz czytam "Upadłego anioła" Daniela Silvy. Morderstwo, szpieg, sprawa do rozwiązania, a do tego Włochy i Watykan w tle Czyta się lekko i przyjemnie. A możecie coś więcej napisać o tej Krainie Chichów?

Kuba lat 4 namalował kredą na tablicy ulubioną żyrafę z różowym jęzorkiem sięgającym po listki.

I znów ta sama historia - rysunki wykonują w dużej mierze nie dzieci a mamy (lub inni dorośli). Kobiety ogarnijcie się i dajcie szansę swoim dzieciakom na udział w konkursie! Czy to naprawdę aż tak trudno być odrobinę uczciwym?

Aagnieszkaa serdeczne gratulacje. W pełni zasłużyłaś :)

A oto Kubuśkowy medal. Wykonanie: Kubuś lat prawie 4, pomysł i drobna pomoc: mama. A żeby było wiadomo czyj to medal, Kubuś na koniec pracy samodzielnie go podpisał.