Skocz do zawartości
Forum

Scarlettj

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Scarlettj

  1. U nas żółtaczka i naświetlanko-ale jesteśmy w domku i to najważniejsze. Wczoraj zdjeli mi szwy bolało cholernie, mąż mnie w nocy walnął w rane przez sen, a rano Fredzio dołozył nogą-czyżby przemoc w rodzinie?;-) Koleżanki moje wspaniałe mam pytanko jak zwiekszyć laktację?Przez to, że Christianek ma żółtawę to jest ospały i nie ciągnie jak trzeba...jutro mamy kontrolę o 12.00/ Wstawie fotkę dziamdziaka na boku.
  2. Dziewczyny u mnie załamka totalna...mam mega stresa z tym porodem. nastawiałam sie na naturalny, a tu wszyscy mi odradzają i chyba mają troche racji. ja też boje się ,że to za szybko po cesarce (tylko18mcy). Nie wiem co mam zrobić, płakać mi sie chce. Nie mam położnej ani nikogo. Dupa jasiu. Nastawiłam sie na ten poród drogami natury, a teraz sama mam wątpliwości, chciałam sobie udowodnić, że jestem 100% kobietą choć przyznam,że bardzo sie boję i nie wiem czy dam radę. masakra jakaś to jest.
  3. zanna wiem, że 35 ale wtedy będzie 38tc i prosił żebym się nastawiała. A dlaczego masz mieć cesarkę? Ja też często myślę jak to będzie z podziałem miłości, ale mam dobre przeczucia. Kupiłam dziś Fredziowi lalę bobasa i wózek żeby go powoli przyzwyczajać do nowej sytuacji i wyobraźcie sobie, że to był strzał w dziesiątkę.Mały absolutnie oszalał! Karmi, tuli, całuje, wozi w wózeczku i przewija, kładzie spać itd. Problem mam tylko taki, że nie chce mi oddać tej lali, bo ją pokochał. Mąż się lekko zdziwił,a później oboje nie mogliśmy się napatrzeć jaki nasz synek jest rozumny. Pokochałam go jeszcze mocniej , serio. Czasem myślę, że chciałabym mieć córeczkę, a tu drugi chłopiec...ale do trzech razy sztuka, prawda? Ja też powoli zaczynam organizować rzeczy dla noworodka, dzis kupiłam pieluszki, jutro biorę sie za pranie ubranek i powolne przygotowywanie torby-tak na wszelki wypadek ;-)
  4. Wskazań do cc nie mam żadnych, jak wiecie jedna cesarka już za mną- nie miałam wyboru. Mój lekarz mówił, że mogę rodzić 26 stycznia!!!! Czyli bedę pierwsza, tak?
  5. Kochane moje. Ja po wizycie u lekarza, wszystko ok. Szyjka trzyma jak trzeba, dzidzia rozwija się bardzo dobrze. Cały czas biję się z myślami jak mam rodzić. Nie ukrywam, że chciałabym spróbować naturalnie, ale boję się różnych przyduszeń i innych takich. Nawet nie chodzi mi o ból, bo z tym dam sobie rade. Jak wspominacie poród? Potrzebuję żeby mnie ktoś przekonał ;-) Mam nadzieję, że u wszystkich Nowy Rok zaczął się dobrze. Pozdrawiam.
  6. Hej dziewczyny. My też zostajemy w domu, przychodzą do nas znajomi z dzieckiem i w ciąży wiec będzie uroczo. Mam jakiś syndrom wicia kolejnego gniazdka- złożyłam właśnie kołyskę, którą kupiłam już dawno temu i jest śliczna. Jak na nią patrzę to dopiero dociera do mnie, że to się dzieje naprawdę. Mały już głową w dół-oby tylko się bardzo nie spieszył na ten świat. Jeszcze chociaż dwa tygodniei wtedy będzie bezpiecznie. A kołyskę złożyłam żeby Fredzio zaczął się powoli przyzwyczajać, że ktoś nowy się pojawi. Nadal nie ma pomysłu na imię... Kochane w nadchodzącym Nowym Roku życzę Wam i Waszym rodzinom przede wszystkim zdrowia, bo bez tego dalej się nie da. Zadowolenia z dzieci i mężów/narzeczonych-płci brzydkiej ogólnie, spełnienia zawodowego bo jest ważne nie mniej niż to domowe. Żebyście się uśmiechały i miały ku temu miliony powodów. Ciężarnym miłego rozwiązania i łask Bożych dla maluchów. Niech ten nadchodzący będzie lepszy...po prostu szczęśliwy. Dziękuję, że przez kolejny rok mogłam na Was liczyć
  7. KOCHANE MAM NADZIEJĘ, ŻE MIAŁYŚCIE WSPANIAŁE ŚWIĘTA Martynaa no no no. Gratulacje najszczersze. My już jesteśmy w domu i jesteśmy najszczęślisi na świecie, przyznam że jakoś świąteczny klimat opadł mi w tym roku, wszyscy byliśmy chorzy... Na dodatek coraz mi ciężej fizycznie, a młody od 3tygodni leży głową w dół. Oby sie nie spieszył na świat. Kolejna wizyta 3.01...a najgorsze to ,że nie chce mi sie wcale jeść. Pozdrawiam Was laseczki.
  8. Hej hej Gmonia cudownie, że jesteście już w domku. U nas we wtorek też była szczepionka i też stan podgorączkowy, ale niczego nie podawałam i jakoś przeszło ;-) Fredzio nie dość, że śpi sam we własnym łóżeczku (drzemka przed obiadkiem też w łóżeczku) i nie protestuje to jeszcze zasypia sam. Ja śpiewam jedną kołysankę,i wychodzę z jego pokoiku. Chyba przyzwyczaił się, że to jego miejsce i już ;-) Mamy za to kłopot z kąpielą...nie wiem co się stało,ale boi się wanienki. Nie oślizgnął się, ani nie zalał. Nie wiem. Dziś daliśmy mu mnóstwo pływających zabawek to się nimi zajął i udało się go umyć, to dość dziwne bo uwielbiał kąpiele. Dziewczyny odkryciem okazało się mleko BEBILON po pierwszym roku życia Sreliński je uwielbia na maksa a ono pięknie pachnie...mniam. Czy któraś z Was też je daje? Pytanie mam jeszcze co do kupki... czy zdarza się Waszym dzieciom zrobić czasem żółtą kupkę?Odpiszcie proszę. Całuski dla wszystkich.
  9. Czy wasze maluchy też mają kłopot z kupka? Fredzio dziś np nie robił kupy wcale...
  10. gmonia trzymam kciuki, dobrze że mąż się zajmuje to cenne. Ja dziś pracowałam, cho może trudno w to uwierzyc-sama nie mogę jeszcze jestem już w swoim mieszkaniu. To jest szok totalny dziewczyny. Fredzio jak zobaczył swój pokoik i dawno nie męczone zabawki to oszzalał ze szczęścia, gorzej było z usypianiem bo chyba bał się nowego miejsca ale dałam radę. Napiszę jutro bo padam
  11. zanna dzielna mama z Ciebie. Fredzio walnał dziś brodą o kafle i krew mu leciała z dziąsełek. Ale przemacałam na wszystkie strony bo cholernie się bałam, że złamał zuchwę. na szczęście wszystko ok.
  12. Pytam o te łóżeczka, bo Fredzio jest dość wysoki i pomimo, że mam opuszczone je w dół na maksa, to gówienko moje słodkie zwija sobie kołderkę, staje na niej i próbuje się przechylić na drugą stronę...kiedyś mu się uda. Nie wiem co robić.
  13. Kochane moje współczucia z ospą...u nas nic bo Fredzio siedzi w domku. czy wasze dzieci nadal śpią w łóżeczkach ze szczebelkami? Kiedy chcecie je przekładać?
  14. Kochane Ciotki otóż wynik dzisiejszego starcia zakończył się sukcesem mamusi i to po 20minutach... Kto tu rządzi? Kto? MAMA...nareszcie. Fredzio ma 85cm wzrostu. A co do zmiany pieluch w nocy to Lidiaro ja nie zmieniam ale na noc nie używam kremu tylko puder NIVEA BABY bo wchłania wilgoć, nie miałam z tym nigdy kłopotow. Justi ja też jestem wyznawczynią Tracy Hogg...niestety mój mąż nie. Stąd wziął się kłopot.
  15. Spieszę donieść, że się udało. Zasnął w woim łóżczku, ale tata przy nim siedział. W nocy jedna pobudka , ale Tata się nie ugiął -jestem z Niego dumna. ;-) dziś wieczorem runda druga.
  16. Joannab tylko to nie jest metoda na dłuższy czas...niestety. Teraz to wiem. Walka trwa. Wkroczył tata o miękkim sercu.Zobaczymy czy polegnie.
  17. dziewczyny mam kryzys...ze spaniem. Fredzio nadal zasypia na naszym łóżku i nie da się odłożyć do siebie. Wszystko od wakacji, wcześniej spał sam. Co mnie podkusiło? Wiem...mąż. Żeby mieć spokój no to mamy teraz armagedon. Próbuję go nauczyć żeby sam zasypiał...piszę do Was a on ryczy w swoim łóżeczku ale na tyle sprytnie żeby pokazywać na butelkę z wodą i wołać pić To!To!To! I wiecie co jest najgorsze? Żal mi go, ale trochę. bardziej żal mi siebie i małego w brzuszku który każdej nocy jest kopany przez starszego brata...masakra jakaś. Co mam zrobić? Poradźcie coś? czy są wśród nas mamy które też mają ten kłopot? No i jeszcze boję się, że mnie sąsiedzi z domu wyrzucą albo wezwą opiekę społeczną...
  18. Co wy na to żeby się odnaleźć na facebook?
  19. Ja już wolę zimę niż to gowno za oknem...
  20. Hej , my nareszcie w komplecie w Warszawie. jak dobrze pójdzie to w następny weekend już będę mieszkać w swoim mieszkanku...ten remont ciągnie się w nieskonczonosc. A mnie już marzy się pieczenie pierników na święta. Fredzio czuje się znacznie lepiej i co najważniejsze nie gorączkuje. czy Wasze dzieci też są na etapie pytania "Cio to?"
  21. Hej. Fredzio lepiej, nie gorączkuje co jest zaskakujące. Oby tak dalej. Ja padam , dziewczyny nie mam sił na nic, a maluch w brzuchu szaleje ile wlezie ;-) Fredzio śpi od 1-2h max. dzięki za wszystkie miłe słowa.
  22. U nas angina i obrzęk gardła, temperatura 40,7 ...augmentin. Dramat jakiś.Biedny Fredzio.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...