Skocz do zawartości
Forum

agagt

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez agagt

  1. Nasivin bezpośrednio do noska dawałam, tylko trzeba pamiętać, że maksymalnie trzy dni (tak zalecała pediatra). U nas sprawdzał się na noc, w dzień woda morska, frida i homeopatyczne Euphorbium. Co do filmów Jaś ogląda tylko to, co mamy na płytkach i na topie są Teletubbisie, Dobranocny ogród i Peppa (wymiennie). Zresztą u dziadków czasem puszczają mu Cbeebees i widzę, że nie jest zainteresowany innymi bajkami. Za to gdy zaczyna się któraś z powyższych ulubionych to jest zachwycony. Bez wózka to teraz nawet da się wyżyć (gdyby nagle gdzieś nam odjechał:), tym bardziej, że w takim śniegu to sanki lepiej się poruszają, tyle, że z nimi nie wjadę do sklepu:)
  2. U nas na drugim piętrze -5 stopni. Powiem szczerze, że choć ciężko teraz poruszać się po mieście to cieszy mnie zima. Mamy sanki i już raz byliśmy z Jasiem. Może ten mróz wymrozi i wygoni samice komarów:)
  3. Dziubala, nie odkształca się w żadnym miejscu, choć dodatkowo jest dużo większy kontakt z wodą niż w innych pomieszczeniach. Mój brat ma merbau zwykły parkiet i podobnie jak ja jest bardzo zadowolony z wyboru. Myślę, że pewnie to zależy od wielu czynników, jeśli parkiet został źle położony to faktycznie mogą pojawiać się problemy z odkształceniami.
  4. To dobrze, że już jesteście zdrowi no i że dzieciaki się uchowały bez choroby.
  5. Dziubala, pewnie zależy od tego jaki jest fachowiec. U nas ten właśnie fragment naszej podłogi jest najlepszy, w ogóle się nie odkształca, jest dobrze położony. Gdybym miała możliwości finansowe w przyszłości to zrobiłabym egzotykę w całym mieszkaniu. Deski niestety u nas nie wchodziły w grę ze względu na cenę, ale widziałam jak piękne dębowe deski zostały położone i pobielone u znajomych i byłam pod ogromnym wrażeniem.
  6. To ja muszę pogratulować tej imponującej liczby!:)
  7. Dziubala, przykro mi, ale mam nadzieję, że już jest lepiej. Dużo zdrowia!
  8. Dziubala, dylematy parkietowo-panelowe miałam przed kilkoma laty. Wybrałam parkiet, bo lubię drewno, dodatkowo udało mi się wtedy znaleźć w atrakcyjnej cenie płytkę parkietową (mozaika) z drzewa egzotycznego merbau, które mam teraz... uwaga... w kuchni. W pozostałej części mieszkania parkiet był bukowy, jest ok, ale w porównaniu z tym egzotycznym jest słabiutki. Dylemat nie jest prosty do rozwiązania, zarówno parkiet jak i panele mają swoje plusy i minusy. U mnie wybór nie był racjonalny, po prostu merbau mnie urzekł i... był w porównywalnej cenie jak panele. Życzę owocnych decyzji. A w ogóle pozdrawiam noworocznie. Za nami pierwsza noc Jasia poza domem bez nas, u dziadków. Pobyt udany, bez problemów, płaczów itp. Właściwie placze były przy rozstaniu z dziadkami. Bardzo się cieszę z drugiej strony... doszło do mnie, że mamy za sobą mały przełom.
  9. Ja też się zgłaszam w Nowym Roku. Wszystkiego dobrego!!!
  10. Zapraszam na kolejne spotkanie, które odbędzie się 28 stycznia 2008, o godz. 18.00 w Księgarni Warto, ul. Grodzka 58. WSTĘP WOLNY dla przyszłych mam, ojców, par...itd. Więcej informacji poniżej: W razie jakichkolwiek pytań proszę o kontakt.
  11. I ja dołączam się do życzeń. Dobrego, Nowego Roku, pełnego nadziei!
  12. Dziubala, ja tego patentu nie znałam, rodzinnie nie był przekazywany:) Ważne, że zadziałał! Nie było mnie tutaj w Święta, więc po Świętach życzę, by ich czar i niezwykłość szybko nas nie opuściły. Chciałoby się zobaczyć śnieg... w większej ilości.
  13. ninnare, u nas stan lodówki podobny:)
  14. Inka, przykro mi, że nie było tego wsparcia, ale świetnie sobie poradziłaś. Jednak mamowa intuicja to podstawa.
  15. Ja mam za sobą , na szczęście ostatecznie udało się dietą uniknąć insuliny, a pod koniec ciąży jadłam prawie normalnie. Pamiętam, że kiedy na glukometrze zaczęły się pojawiać normalniejsze wyniki to nie mogłam w to uwierzyć. Dieta w moim przypadku uczyniła cuda. Jeśli masz jakieś pytania to z chęcią odpowiem. AgulaMamula, nie chodzi o to by nic nie jeść, ale jeść dozwolone produkty, czy nikt nie dał Ci wskazówek co do diety? Byłaś w poradni? Powinni Cię tam przeszkolić w tej kwestii.
  16. Dziś koleżanka sprzedała mi patent, że wystarczy dodać skórkę z jabłka do zamkniętego pojemnika z piernikami. Nasze nieco zmiękły, ale teraz mam zamiar spróbować tego sposobu:)
  17. ninnare, kubeczek medeli to faktycznie ten, który wkleiła inka_80. Przepraszam, że odpowiadam z opóźnieniem... Co do nowego schematu żywienia w Polsce... Nowy schemat żywienia został opracowany na podstawie wyników przeprowadzonych badań na temat optymalnego czasu wprowadzenia glutenu do diety. Badania potwierdzają, że wcześniejsze niż zalecane do tej pory wprowadzenie do diety niemowląt niewielkich ilości produktów glutenowych zmniejsza ryzyko wystąpienia choroby trzewnej – celiakii. Do tej pory produkty zawierające gluten pojawiały się w diecie w 10. miesiącu życia dziecka. To jedna z ostatnich teorii... czy prawdziwa? Nie mogę powiedzieć tego z całą pewnością, bo nie jestem specjalistką. Znajomi pediatrzy zaznaczyli, że schematy zmieniają się co jakiś czas... zdarza się, że jedne zaprzeczają innym (co akurat ma miejsce w przypadku tego schepamtu i jego sprzeczności z poprzednim). Pytałam specjalnie kilku niezależnych lekarzy, bo brałam pod uwagę, że może w tym być jakiś haczyk (np. jakaś firma produkująca coś z glutenem). Spotkałam pediatrów, którzy nic o tym schemacie nie wiedzieli. Ci co wiedzieli oceniali go pozytywnie. Ostatecznie zdecydowałam się właśnie na ten schemat z wcześniejszym wprowadzeniem niewielkiej ilości glutenu. Jaś uczulenia na gluten nie ma. Może nie miałby go także gdybym wprowadziła gluten późnij? Tego nie wiem. Prawda jest taka, że jako mamy podążamy za naszymi wewnętrznymi przekonaniami. Ja podświadomie wierzę, że wybrałam dobrze i nikogo nie chciałabym tu przekonywać, że to najlepszy schemat dla wszystkich dzieci, bo wcale tak być nie musi. (za jakiś czas powstanie pewnie kontrschemat, taka kolej rzeczy wszelkich teorii naukowych:) Ale się rozpisałam... Pozdrawiam wszystkie cycusiowe mamusie.
  18. Ostatecznie wybraliśmy Maxi Cosi Priori XP. Teraz czekamy na dostawę:)
  19. Medela ma takie specjalny kubeczek dla noworodków, mnie przydał się gdy odciągałam pokarm a mój synek był w inkubatorze. Ta firma ma też specjalną butelkę zwaną butelką Habermana dla dzieci, które mają problemy z karmieniem (poleca ją między innymi Tracy Hogg). Co do karmień....Ja przez pierwsze 4 miesiące niczym nie dopajałam. Natomiast pierwsze pokarmy stałe zaczęliśmy podawać po 4 miesiącu, było to świadome, bo zdecydowałam się na nowy schemat żywienia (oczywiście pod kontrolą zaufanej pediatry, a właściwie dwóch), w którym pierwsze podanie glutenu następuje po 5 miesiącu. Początkowo były to tylko bardzo gęste soki przecierowe w ilości 1-2 łyżeczek, takie raczej smakowanie niż jedzenie. Ilość karmień piersią była w tym czasie taka sama. Nie stosowałam żadnych herbat ani glukozy, zawsze w upały, czy w razie potrzeby podawałam pierś.
  20. U nas w wieku 6 miesięcy było ok. 6 karmień na dobę. Nie sądzę też by za każdym razem mój synek wypijał przepisowe ml, dziecko reguluje sobie to samo. Mimo to się najadał i przybierał. Jeśli nie byłam pewna ilości pokarmu (właśnie przy kryzysie) to odciągnęłam i wtedy miałam możliwość sprawdzenia jak wygląda sytuacja.
  21. No tak, to faktycznie w tej sytuacji nie mogłaś kompotu z jabłek. Ja z kolei nie mogłam żadnych innych owoców, jabłka były jedyne, na które nie było uczulenia. Co maluch to inna sytuacja:)
  22. agulaf poczekaj jeszcze kilka miesięcy i do uśmiechu dojdzie jeszcze TAK:) Co do picia, ja miałam butelkę przy łóżku i piłam równocześnie jak karmiłam. Wspaniale też działał kompot z jabłek i herbatka laktacyjna.
  23. Lema, polecam traktorek, jest rewelacyjny. Mój synek bardzo go lubi.
  24. Suzy, moim zdaniem to normalne, bo zwykle ok. trzeciego tygodnia jest skok wzrostowy... piersi muszą się dostosować do większej produkcji, to trwa zwykle do trzech dni. Po prostu połóżcie się razem i pozwalaj jej pić kiedy chce. Jest to może męczące, ale powinno być dobrze. A skoro ładnie przybiera to się nie musisz martwić, będzie dobrze, zobaczysz:)
  25. Alutka, staram się:) Podoba mi się sposób traktowania przytulanek. Jaśka one też nie nęcą do przytulania, ale są znajomym wsparciem w spaniu:) Dziubala, z parówkami to jest niezła jazda... ciekawe co jest w reszcie procentów. Jaśko je lubi, kupuję najdroższe możliwe, w składzie mają mięso i nie puchną, ale oczywiście nie ma gwarancji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...