
malutka2326
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez malutka2326
-
Październikóweczki i Październikowczyki 2011
malutka2326 odpowiedział(a) na bogdanka2 temat w Maluchy
Sms od Luzy: Cześć, ja właśnie wracam od dzieciątka mojego. Stan krytyczny minął ,ale jeszcze jest źle. Jest w dobrych rękach więc pokładam w lekarzach całą nadzieję. Dziękuję Wam za pamięć i troskę o nas i wszystkiego dobrego życzę.... -
Październikóweczki i Październikowczyki 2011
malutka2326 odpowiedział(a) na bogdanka2 temat w Maluchy
A ja wczoraj sobie połaziłam ze szpitala przyszłam sobie spacerkiem pieszo, potem troszkę po mieście, ale chyba jak na pierwszy dzień to przedobrzyłam bo cała spuchłam, sandały niby zdjęłam ,a jednak dalej były na nogach No i męczyły mnie skurcze dosłownie co chwilę ,ale jestem dalej 2 in 1 więc nie jest tak źle Później napiszę do Luzy, może się dowiem czegoś nowego, mam tylko nadzieję ,że z maleństwem wszystko ok... -
Październikóweczki i Październikowczyki 2011
malutka2326 odpowiedział(a) na bogdanka2 temat w Maluchy
luza74To jeszcze raz..tylko w skrócie: po wizycie u gina: -dziecko małe,waży tylko 1800gr.w 34 tg. -gin pociesza -pojawiły się skurcze więc przepisano Luteinę -z tego powodu mąż odmawia sexu do rozwiązania... -kiepsko to widze........... Znalazłam jeszcze to, mały już wtedy miał niby mieć 1800gr ,a tyle czasu później miał zaledwie 1300 coś gram.. Porażka z tymi lekarzami -
Październikóweczki i Październikowczyki 2011
malutka2326 odpowiedział(a) na bogdanka2 temat w Maluchy
Dziewczyny ,a czy Luza przypadkiem wcześniej coś nie pisała nam ,że ma wrażenie ,ze jej się wody sączą i ,że ją lekarz uspokajał? Bo nie jestem pewna czy ja to tu czytałam czy gdzieś indziej ,jakoś tak ze 3 tygodnie temu? Sama nie wiem, hmmm.... -
Październikóweczki i Październikowczyki 2011
malutka2326 odpowiedział(a) na bogdanka2 temat w Maluchy
bogdanka2CosmoEwkaja wynik wymazu odbieram jutro. mam paciorkowca, wiec to tylko formalnosc w sumie.co do saczacych sie wod to ja sie az tak nie dziwie ze lekarz mogl nie zauwazyc. czasem sie tak zdarza. mnie poprzednim razem lekko sie saczyly wody. tak jakbym lekko popuscila mocz przy kichnieciu. naprawde takie w sumie nic. nie zeby caly czas tak sie saczyly. lekko wyciekaly, a za chwile nie. lekarz tez by tego nie zauwazyl. nic mnie nie bolalo. to byl jedyny moj objaw porodu, ktory pewnie bym zbagatelizowala gdyby nie to, ze bylam dzien po terminie porodu. luza - trzymam kciuki za twojego maluszka. wierze ze wszystko dobrze sie skonczy, sily i cierpliwosci Ci zycze. Skoro było zagrożenie dla synka luzy nie sądzę abyśmy mówili o "lekkim sączeniu", a takie rzeczy to na USG raczej powinny być widoczne... Dokładnie, tym bardziej ,że tych wód zostało się bardzo niewiele... -
Październikóweczki i Październikowczyki 2011
malutka2326 odpowiedział(a) na bogdanka2 temat w Maluchy
marzenka13Hej Słoneczka . Malutka ja tylko wiedziałam o Luzie tyle co napisała. Malutka cieszę się że u Ciebie wszystko ok. Kochane trzymajmy się w dwu pakach jak najdłużej. Pozdrawiam i dużo zdrówka dla Wszystkich . Wiem kochana, ona do Ciebie dzwoniła ale miałaś wyłączony telefon, to jej doradziłam aby esa Ci wysłała... -
Październikóweczki i Październikowczyki 2011
malutka2326 odpowiedział(a) na bogdanka2 temat w Maluchy
Hej laseczki! Jestem w domu ,niedawno mnie wypuścili ze szpitala, pojechałam z czym innym ,a na co innego zostałam... W czwartek mały jakoś tak gwałtownie mi się przekręcił, w piątek niesamowicie szalał, w sobotę był bardzo spokojny, bałam się czy się aby w pępowinę nie zawinął więc pojechaliśmy na IP, podłączyli mnie pod KTG ,a mały zaczął szaleć, tętno wyszło bardzo wysokie i z tego powodu mnie zostawili na obserwacji, zrobili USG według USG termin porodu mam na 26.09.2011, mały waży 3,691kg nie wiem tylko jaki długi... Szyjki już nie ma, jest całkowicie gładka, kanał zamknięty ale rozwarcie już na opuszek palca, jak coś się zacznie dziać to mam wrócić A no i tętno się uspokoiło, podejrzewam ,że przyłożył się do tego mój stres, do tego mały się strasznie kręcił ,a wtedy też tętno wzrasta, pępowiną się nie owinął i jest wszystko OK, teraz tylko czekać pozostało... Ps. Luza Dzwoniła do mnie za nim zadzwoniła do Marzenki, wieści są takie: Mam nadzieję ,że nic nie przekręcę... Pojechała na KTG ,a tam od razu błyskawiczna decyzja CESARKA, od jakiegoś czasu sączyły jej się wody, czego lekarz nie zauważył, jeden dzień zwłoki i małego mogli by nie uratować, czyli trafiła tam na czas... Miała rozwarcie, także małemu coś podano w razie chyba zakażenia, malutki urodził się z niską wagą chyba niecałe 1400gr, powiedzieli ,ze tak jakby miał dopiero 7 miesięcy, dostał tylko 5pkt i wywieźli go do jakieś kliniki... Mam nadzieję ,że nic nie poprzekręcałam, a jeśli tak to Luza później sama napisze co i jak... Marzenka bardzo dziękuję za przekazanie info -
Październikóweczki i Październikowczyki 2011
malutka2326 odpowiedział(a) na bogdanka2 temat w Maluchy
Ajść sorki o przedostatnim mówię -
Październikóweczki i Październikowczyki 2011
malutka2326 odpowiedział(a) na bogdanka2 temat w Maluchy
bogdanka2No to mam już 3 suwaczki pod jedno bobo Ale seksu 12.01 nie kojarzę... Z drugiej str skoro wstrzeliła się dziewczynka to dajmy granicę błędu na tydzień po sylwestrze... Też widzę ciemność... Kurna, dziennik zacznę prowadzić!! No ja mówię o Twoim ostatnim suwaczku -
Październikóweczki i Październikowczyki 2011
malutka2326 odpowiedział(a) na bogdanka2 temat w Maluchy
Dziewczyny tu sobie sprawdzicie wszystko co do dnia, jest miarodajne w 100% Termin porodu - Wiek dziecka - Ciąża - Dziecko Bogdanka ten Twój suwaczek oszukuje Sprawdziłam na sobie, pokazuje mi 36 tydzień kiedy ja już mam 36 tygodni i 4 dni licząc od OM -
Październikóweczki i Październikowczyki 2011
malutka2326 odpowiedział(a) na bogdanka2 temat w Maluchy
Witam się z rana Na wczorajszej wizycie wszystko ok, mały nadal główką w dół, robił tylko usg... Leki kazał już odstawić ale jak pisałam wcześniej biorę jeszcze do soboty Dodatkowo przepisał mi globulki chyba clotrimazol chyba zapobiegawczo bo mam brać tylko 2 razy w tygodniu po 1 globulce no i za dwa tygodnie kolejna wizyta + skierowanie na morfologię i mocz... A jakby się coś działo to wiadomo co mam robić A no i kazał obserwować ruchy... -
Październikóweczki i Październikowczyki 2011
malutka2326 odpowiedział(a) na bogdanka2 temat w Maluchy
bogdanka2malutka2326bogdanka2Masakra... Pytanie tylko, co takie osoby pożyczające ciuszki mają na celu skoro spodziewają się nienaruszonego stanu przy zwrocie?? Że wytłumaczysz noworodkowi "a teraz kupkę robimy ostrożnie, w pieluszkę, żadnych wycieków, bo ciocia się wkurzy"?? Albo że po kąpieli, natarciu specyfikiem jak oliwka przetrzymasz malucha na golasa "aż się oliwka wchłonie"?? Ja tego nie ogarniam... A ponad to sama nie lubię pożyczać bo każda ma swoje metody na pielęgnację ubrań i wobec ich wyglądu oczekiwania więc jak dla mnie za duża odpowiedzialność Ciuchy po chłoakach pp spakuję w pakę i wrzucę na allegro po wcześniejszym przebraniu przez chętnych. A gdyby się jeszcze kiedyś przytrafiło (bo po moich groźbach że jak się Luby nie da namówić na wasektomię to go dorwę po jakiejś imprezie ciemną nocą i zrobię zabieg domorodną metodą mam wrażenie że będzie czujny i ostrożny) to z tego samego żródła zakupię - i hej. No jeśli o mnie chodzi to może źle się wyraziłam, swoich ciuszków nie pożyczyłam ,a dałam, dla maleństwa młodszego o kilka miesięcy od mojego starszego syna... A gdy zaszłam w ciążę i urodziłam drugiego syna, to dostałam z powrotem swoje ciuszki + ciuszki od niej po jej synku, ale niestety nie nadawało się nic, ani z moich ,ani z jej ciuszków... Ja rozumiem ,że różnie to może być i mogą się trafić jakieś plamki czy coś, bo wiadomo ,że jak coś się używa to i się zużywa, ale co innego jeśli się w ogóle o takie rzeczy nie dba i są powyciągane, poprute, i szare jak pietruszka... Nie no malutka - nie ocenianiam, ale sama miałam sytuację że ktoś chciał mnie "uszczęśliwić" ciuszkami, pożyczając co niektóre nawet z metkami:/ Efekt był taki że przechowała je moja mama bo dla mnie chyba większym by było stresem że się zniszczą niż bym się markówkami nacieszyła. Dzieci są tylko dziećmi... Inna sprawa w dbałości, ale chyba lepiej oddać i zaopatrzyć się na nowo przy konieczności niż liczyć że ma się ciuszki których tak naprawdę ze wgl na stan się nie ma;) No i właśnie dlatego jest przysłowie "dobry zwyczaj nie pożyczaj" -
Październikóweczki i Październikowczyki 2011
malutka2326 odpowiedział(a) na bogdanka2 temat w Maluchy
Marigoldmalutka toteż dlatego chcę takiej sytuacji uniknąć - poza tym przeważnie rzeczy bawełniane są sprane i zniszczone, a ktoś potem myśli że dał nowe i nowe chce odzyskać.Poza tym w lumpeksach jest teraz taki wybór pięknych i świetnych jakościowo ubranek że szkoda sobie tylko robić takich "długów wdzięczności" typu pożyczka. Moja bratowa też chciała mi dać łóżeczko - oni już dzieci nie planują, ale sama stwierdziła, że nie będzie mnie uszczęśliwiać zasikanym materacem, że lepiej kupić Małej nowy, dla jej własnego zdrowia - no i miała rację Dokładnie, a nawet bym powiedziała ,że w lumpeksach mają dużo ładniejsze, dużo lepsze jakościowo ,a przede wszystkim duuuuuużo tańsze niż byle co z naszych sklepów... Ja naprawdę same cudeńka wykopałam z lumpeksów i to za nędzne grosze i same angielskie marki... Powiem więcej, w tej ciąży nie kupiłam ani jednego ciuszka z normalnego sklepu, wszystko dorobiłam się z lumpeksu ,mam przynajmniej śliczne ,niepowtarzalne ciuszki i mały w nich będzie wyglądał jak laleczka A co najważniejsze ile kasy w kieszeni -
Październikóweczki i Październikowczyki 2011
malutka2326 odpowiedział(a) na bogdanka2 temat w Maluchy
bogdanka2malutka2326He he To ja Wam powiem w skrócie moją przygodę z pożyczonymi ciuszkami Jedna z kuzynek mojego byłego ,przywiozła mi reklamówkę ciuszków i mimo ,iż już nie planowała ,a wręcz nie chciała więcej dzieci to dała wyraźnie do zrozumienia ,że tylko pożycza... Przywiozła mi ,że tak powiem "szmaty" ,a nie ciuszki bo były sine, sprane ,poplamione i powyciągane... Nie chciałam jej robić przykrości więc je przyjęłam, ale nigdy żadnego z tego ciuszka nie użyłam, wszystko schowałam głęboko do szafy tak jak było w reklamówce... Jakiś czas minął ,a ona się mnie upomina o ciuszki bo dla jakiejś koleżanki, oddałam je jej w nienaruszonym stanie, a jeszcze tego samego dnia miałam telefon ,że brakuje 2 śpiochów bo ona miała spisane wszystko na kartce... No myślałam ,że krew mnie zaleje!!! Od tamtej pory nie pożyczam od nikogo, wolę iść do lumpeksu i kupić za grosze, ale wiem ,że są moje...Za to miałam też przygodę gdy to ja użyczyłam swoje ciuszki i zamiast ciuszków dostałam z powrotem coś co nadało się tylko w piec... Od tamtej pory koniec z pożyczaniem, wolę dać i mieć święty spokój Masakra... Pytanie tylko, co takie osoby pożyczające ciuszki mają na celu skoro spodziewają się nienaruszonego stanu przy zwrocie?? Że wytłumaczysz noworodkowi "a teraz kupkę robimy ostrożnie, w pieluszkę, żadnych wycieków, bo ciocia się wkurzy"?? Albo że po kąpieli, natarciu specyfikiem jak oliwka przetrzymasz malucha na golasa "aż się oliwka wchłonie"?? Ja tego nie ogarniam... A ponad to sama nie lubię pożyczać bo każda ma swoje metody na pielęgnację ubrań i wobec ich wyglądu oczekiwania więc jak dla mnie za duża odpowiedzialność Ciuchy po chłoakach pp spakuję w pakę i wrzucę na allegro po wcześniejszym przebraniu przez chętnych. A gdyby się jeszcze kiedyś przytrafiło (bo po moich groźbach że jak się Luby nie da namówić na wasektomię to go dorwę po jakiejś imprezie ciemną nocą i zrobię zabieg domorodną metodą mam wrażenie że będzie czujny i ostrożny) to z tego samego żródła zakupię - i hej. No jeśli o mnie chodzi to może źle się wyraziłam, swoich ciuszków nie pożyczyłam ,a dałam, dla maleństwa młodszego o kilka miesięcy od mojego starszego syna... A gdy zaszłam w ciążę i urodziłam drugiego syna, to dostałam z powrotem swoje ciuszki + ciuszki od niej po jej synku, ale niestety nie nadawało się nic, ani z moich ,ani z jej ciuszków... Ja rozumiem ,że różnie to może być i mogą się trafić jakieś plamki czy coś, bo wiadomo ,że jak coś się używa to i się zużywa, ale co innego jeśli się w ogóle o takie rzeczy nie dba i są powyciągane, poprute, i szare jak pietruszka... -
Październikóweczki i Październikowczyki 2011
malutka2326 odpowiedział(a) na bogdanka2 temat w Maluchy
He he To ja Wam powiem w skrócie moją przygodę z pożyczonymi ciuszkami Jedna z kuzynek mojego byłego ,przywiozła mi reklamówkę ciuszków i mimo ,iż już nie planowała ,a wręcz nie chciała więcej dzieci to dała wyraźnie do zrozumienia ,że tylko pożycza... Przywiozła mi ,że tak powiem "szmaty" ,a nie ciuszki bo były sine, sprane ,poplamione i powyciągane... Nie chciałam jej robić przykrości więc je przyjęłam, ale nigdy żadnego z tego ciuszka nie użyłam, wszystko schowałam głęboko do szafy tak jak było w reklamówce... Jakiś czas minął ,a ona się mnie upomina o ciuszki bo dla jakiejś koleżanki, oddałam je jej w nienaruszonym stanie, a jeszcze tego samego dnia miałam telefon ,że brakuje 2 śpiochów bo ona miała spisane wszystko na kartce... No myślałam ,że krew mnie zaleje!!! Od tamtej pory nie pożyczam od nikogo, wolę iść do lumpeksu i kupić za grosze, ale wiem ,że są moje... Za to miałam też przygodę gdy to ja użyczyłam swoje ciuszki i zamiast ciuszków dostałam z powrotem coś co nadało się tylko w piec... Od tamtej pory koniec z pożyczaniem, wolę dać i mieć święty spokój -
Październikóweczki i Październikowczyki 2011
malutka2326 odpowiedział(a) na bogdanka2 temat w Maluchy
ha ha "][/url] Widzę ,że dziś wszystkie myślimy o tym samym "][/url] Bo jak zaczęłam pisać swój post to ostatni post jaki widziałam to był z wczoraj, a w tym czasie kiedy ja się produkowałam z pisaniem to wy zdążyłyście już tyle naprodukować "][/url] -
Październikóweczki i Październikowczyki 2011
malutka2326 odpowiedział(a) na bogdanka2 temat w Maluchy
Hej ciężarówki"][/url] No to mamy 6-ty, następny termin zaliczony"][/url] Dziś wizyta u gina, podejrzewam ,że to już będzie moja ostatnia wizyta"][/url] Cholerka dziewczyny jak ten czas zleciał"][/url] Dopiero co byłam na pierwszej wizycie potwierdzić ciążę ,a teraz lada dzień będę rodzić"][/url] W sobotę pyknie mi 37 tydzień i choćby nie wiem co to wstaję"][/url] Choć mój to się ze mną targuję jeszcze na dni, ale nie ma mowy, wstaję i już"][/url] I tak mój gin pozwolił mi już od dziś wstawać i od dziś odstawić leki ,także niech się cieszy ,że jeszcze do soboty będę leżeć "][/url] Dziewczyny pokoiki prześliczne, aż Wam zazdroszczę bo u mnie jest tak ciasno ,że już jest problem ze wstawieniem łóżeczka, a gdzie tu ,żeby jeszcze taki kącik zrobić "][/url] La Luna bardzo Ci współczuję, aż nie wiem co Ci napisać, jak sobie pomyślę ,że ja także jestem w drugim związku i dzieci mam z pierwszego małżeństwa i ,że mój mógłby tak się zachowywać wobec moich dzieci to ,aż serce ściska na samą myśl... W życiu bym nie chciała być w Twojej skórze i wybierać między facetem ,a dziećmi, ale z tego co czytam to ten facet nie jest wart Twojej miłości... Eh szkoda słów, mam nadzieję ,że podejmiesz słuszną decyzję ,której nigdy żałować nie będziesz "][/url] -
Październikóweczki i Październikowczyki 2011
malutka2326 odpowiedział(a) na bogdanka2 temat w Maluchy
No z jednej strony to jestem już tym zmęczona, ale z drugiej to dla małego najlepiej jak jeszcze trochę w środku posiedzi... Jeśli chodzi o spotkanie z tym ginem to nie wchodzi to w grę, raz ,że daleko bo on jest z Sarnak ,a dwa to kolega i w życiu bym się przed nim nie rozebrała Ale pamiętam ,że w pierwszej ciąży kazano mi Fenoterol odstawić dopiero w 38 tygodniu i chyba większość kobiet takie zalecenia ma ,wydaje mi się ,że chyba trochę przy wcześnie każe mi te leki odstawić -
Październikóweczki i Październikowczyki 2011
malutka2326 odpowiedział(a) na bogdanka2 temat w Maluchy
Hej lasencje Mój w pracy więc weszłam sobie do Was na chwilkę Wczoraj oficjalnie weszłam w 36 tydzień czyli 9 miesiąc według OM, leki mam brać jeszcze do wtorku czyli do wizyty u gina... Ale mam dylemat, odezwał się do mnie wczoraj dobry ,znajomy ginekolog, pisałam mu co i jak tam i on mi radzi brać leki jeszcze do 37 tygodnia i do tego też czasu leżeć No i co ja mam robić Mój gin na ostatniej wizycie stwierdził "najwyżej urodzisz" ,a znajomy jest chyba bardziej za tym aby małego jeszcze trochę w środku potrzymać... Nie wiem już teraz kogo słuchać i czy jeszcze tydzień leżeć czy już wstawać -
Październikóweczki i Październikowczyki 2011
malutka2326 odpowiedział(a) na bogdanka2 temat w Maluchy
megi79malutka2326Cześć kochane, witam się jeszcze jako 2 w 1 Wstawiam Wam zdjęcia dzisiejsze to jest 35 tygodni i 6 dni W ostatnich dniach strasznie mi się opuścił brzuch, a na dokładkę jak do tej pory aplikowałam sobie luteinę to szyjkę miałam gdzieś z tyłu ,że nawet jej wyczuć nie mogłam, a od wczoraj mam ją z przodu i od razu się na nią natykam...Śliczny masz brzusio. Brzuch mam podobny do twojego tylko o tydzień młodszy ;-). Na pasku masz inny tydzień niż w rzeczywistości. Bo na pasku mam według poczęcia a nie według ostatniej @ W ogóle to witam sobotnio -
Październikóweczki i Październikowczyki 2011
malutka2326 odpowiedział(a) na bogdanka2 temat w Maluchy
No to jeszcze dwa filmiki z 32 tygodnia Filipek - YouTube Filipek 32tc - YouTube -
Październikóweczki i Październikowczyki 2011
malutka2326 odpowiedział(a) na bogdanka2 temat w Maluchy
Cześć kochane, witam się jeszcze jako 2 w 1 W ostatnich dniach strasznie mi się opuścił brzuch, a na dokładkę jak do tej pory aplikowałam sobie luteinę to szyjkę miałam gdzieś z tyłu ,że nawet jej wyczuć nie mogłam, a od wczoraj mam ją z przodu i od razu się na nią natykam... -
Październikóweczki i Październikowczyki 2011
malutka2326 odpowiedział(a) na bogdanka2 temat w Maluchy
Luza74 Ciężko jest wyleżeć ze względu na krzyż, ale ogólnie do leżenia już się przyzwyczaiłam i mam nadzieję ,że jakoś jeszcze ten tydzień wytrzymam... Chłopcy już do szkoły gotowi i na szczęście w zeszłym roku szkolnym nauczyłam ich samodzielności i nie muszę już ich prowadzać bo inaczej nie wyobrażam sobie co to by teraz było... bogdanka2 Wiem ,wiem kochana, ale na szczęście przeszło i obeszło się bez szpitala... Jakby mój usłyszał co się dzieje to by mnie tam siłą zaciągnął A ja sobie jakoś nie wyobrażam pobytu w szpitalu, już samo to ,że po porodzie będę musiała leżeć -
Październikóweczki i Październikowczyki 2011
malutka2326 odpowiedział(a) na bogdanka2 temat w Maluchy
Cześć kochane "][/url] Wlazłam se na chwilę póki "stróż" jeszcze śpi "][/url] luza74 powinnaś dostać "][/url] Po to dostałaś nr telefonu by pisać o takich rzeczach, wstała bym na chwilkę i poinformowała dziewczyny... Swoją drogą nie zazdroszczę takiego stresu "][/url] Choć wczoraj najadłam się nie mniejszego, przez cały dzień co kilkanaście minut miałam skurcze, nie chciałam siać w domu paniki więc ten fakt przemilczałam i czekałam na rozwój wydarzeń... Na szczęście nic poważnego się nie działo, dziś już jest lepiej, ale stracha się najadłam... Mam tylko nadzieję ,że przez to moja skrócona szyjka nie zaczęła się rozwierać "][/url] No cóż, mam nadzieję ,że dotrwam do 6-go jak to miałam dotrwać "][/url] Widzę ,że poruszyłyście temat paciorkowca... Jak już pisałam ,ja mam już to badanie za sobą ale było pobierane tylko z jednego miejsca "][/url] Leczenie też mam już za sobą, jedna tura 12 dni lekiem robionym na zamówienie i po wybraniu tego specyfiku druga tura 12 dniowa innym specyfikiem chyba tak na wszelki wielki, ale czy zostało to świństwo wyleczone to nie mam pojęcia, nie miałam robionego ponownie posiewu i ciężko stwierdzić czy zostało wyleczone, czy nie zostało wyleczone "][/url] A co do czkawki ,to ja za to odwrotnie, martwię się ,że mój szkrab ma jej za dużo, bo już regułą jest ,że ma ją 3 x dziennie... Chyba ,że moje dziecię jest ,aż tak łakome "][/url] Dziewczyny nie piszcie mi tu o "][/url]Bo ja to jeszcze trochę to zapomnę co to jest ,jak to się robi,z czym to się robi i jak to się je "][/url] -
Październikóweczki i Październikowczyki 2011
malutka2326 odpowiedział(a) na bogdanka2 temat w Maluchy
Cześć kochane "][/url] Od dłuższego czasu wyszłam w końcu zadowolona z gabinetu Jak to wczoraj doktorek powiedział, to już moje ostatnie badanie ginekologiczne było, stwierdził ,że trzymam się dobrze, ale jeszcze muszę leżeć dwa tygodnie ,a potem mogę w końcu wstać Również za dwa tygodnie mam odstawić już fenoterol i luteinę ,no i 6-go czyli za dwa tygodnie kolejna wizyta Robił mi wczoraj dokładniejsze USG i mnie trochę zjarzył Wyskoczył mi z tekstem: -Córka? -Nie, syn Patrzy, patrzy w ten monitor i mówi: -A co masz w domu? -Dwóch chłopców, to w końcu chłopiec czy dziewczynka? -Nie no chłopiec, tak sobie żartuję... No myślałam ,że mi piana z gęby poleci, a najlepsze jest to ,że sama nie wiem w co wierzyć Po USG niby wszystko OK, ale najgorsze jest to ,że wy wszystkie wiecie ile Wasze maleństwa ważą czy mierzą ,a ja nie wiem nic... Usg mam na każdej wizycie mimo ,iż chodzę na fundusz ,a nie prywatnie ,ale jak on to stwierdził ,ten sprzęt nie mierzy i nie waży ,także nawet nie wiem co mnie czeka