-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ciri
-
katarzyna jestem pod opieką jednego z najlepszych profesorow w stolicy. Serduszko widziałam w poniedzialek i w nastepny poniedzialek pewnie znowu zobacze. Z panstwowej sluzby zdrowia nie korzystam bo jestem z rodziny lekarskiej i chyba za dobrze wiem jak to od srodka wyglada. Co do tesciowej, rodzicow i przyjaciolek to poki co namietnie gasze ich martwienie i chec opiekowania. Bo najchetniej by ze mna siedzieli caly czas jak m jest w pracy. A mamusie obie to wogole by były najszczesliwsze jakbym u nich lezala... Jak to mamusie.. Natomiast ja oprocz m nie mam za bardzo ochoty nikogo widziec. Na szczescie m ma spora firme w ktorej nie musi siedziec i wychodzi tylko na parę godzinek. A tak to siedzi i pracuje u siebie w gabinecie w domku wiec jest pod reka
-
jeszcze tak zeby mnie chyba bardziej wkurzyc dzwonila do mnie psiapsiola z pracy. Moj szef wygadal na spotkaniu operacyjnym grrrr! To juz jak wiedza menadzerowie to wszyscy wiedza! No bo sie raptem okazuje ze jestem niezbedna. Szkoda że przy podwyzkach sie o tym nie pamieta! Grrr!
-
dzieki dziewczyny ale chyba mam doła co wiary brak... Chcialabym wiedziec czemu tak sie dzieje... Ech... Nie smece juz :-)
-
nie wiem co u mlodych dam ale u takich starych d.. Jak ja to bez zmian. Znaczy ani lepiej ani gorzej. Tez mam chandre przedswiateczna. Zwlaszcza ze przy dobrych wiatrach spedze je lezac przy mrozonych pierogach... A przy zlych... Przy zlych to i tak mi bedzie wszystko jedno. Najgorsza jest bezsilnosc i to ze nie wiem co jest grane
-
mau mnie ta bezkofeinowka nie oszuka... A tak bym sie napiła ech takiej z ekspresu ech pol na pol z mlekiem... Ech. Wytrzymam
-
6tydzien i 5ty dzien. Dokladnie tak samo okreslo usg. I dzieki ci nauko i techniko za usg! Bo gdyby nie to serducho pukajace to zalamka!
-
mosiato leż leż leż. i super, że serduszko bije :* dzieki kochana. Gram chojraka ale z nastrojem kiepsko... Z każdą plamką mój optymizm maleje
-
mosiacirikodomociri czekamy na wieści???kodomo wszystko opisalam w tym watku czekamy na dwie kreseczki. Lece z komorki i nawet na smartfonie nie jest to łatwe :d no nie mogę, a my???? mosiu musicie mi poki co wybaczyc :* klikanie na smartfonie mnie wykonczy. Jednym zdaniem. Dzidzius ma bijace serduszko nie ma krwiaka ale ja plamie na brazowo. Wiec leze placuszkiem
-
poki co najbardziej pomogły czopki glicerynowe. Ufff. Jest lepiej. Kawa... Nawet mi nic nie mowcie o kawie... Tak mnie połozna ochrzaniła za nadcisnienie ze do kawy sie nie zblize
-
witam porannie. Jakoże plamienie zaczelam laczyc z trudnymi wyjsciami do toalety i nekajacymi mnie w ciazy zaparciami to dzisiaj wydaje wojne zaparciom! Na sniadanie owsianka na cieplo z suszonymi sliwkami i winogronami i jablko.
-
kodomociri czekamy na wieści??? kodomo wszystko opisalam w tym watku czekamy na dwie kreseczki. Lece z komorki i nawet na smartfonie nie jest to łatwe :d
-
to takie prezenty jak kryta kkuweta tez sie licza? Dodam ze poki co jest z niej wiecej zabawy niz pozytku... Leze dalej. Juz mi nudno. Leze w salonie bo tu jest tv i konsola. I siku chodze do artka łazienki bo jest blizej. Juz z nudow tvn style ogladam i jakies programy o anoreksji. No jak znalazł... Mau ja biore od pocztku ciazyy progesteron w postaci luteiny ze wzgledu na poronienia. Nadzerki nie mam bo wrzesniowo mialam robione wszystkie cytologie i wymazy jako wstep do nastepnych staranek i bylo czysto. Poki co plamienie nie powtorzylo sie. Pan profesor kazał nie miec zaparc. Bardzo zabawne...
-
mau zaczelam plamic w nocy i rano. Wiec jak tylko sie pojawilam w szpitalu to skan na cito! Nie było gadania że ja sie boje dopochwowo... Skan piekny. Nie ma krwiakow, serducho mi pokazywali 3 razy bo sie trzeslam cala. Natomiast to plamienie swiadczy ze cos nie tak... Leze placuszkiem. A do was pisze z komorki. Duzo nadziei mi dalo usg bo tam wszystko gra... Trzymajcie kciuki.
-
powiem tak. Jakbym robila wogole prezenty czego nie czynie bo sama w zyciu nie dostalam nic z czego bym sie cieszyla to pewnie temu szaroburemu potworowi swojemu tez bym cos kupowala. Na tomiast wogole i absolutnie nie czuje sie emocjonalnie zwiazana z psem tesciowej. I generalnie nie przyszloby mi do lba zeby zapowiedziec gosciom ze maja jej cos kupic. Dla mnie to moj ukochany kotek ale dla inxch niekoniecznie. Ja po wizycie. Jest serducho ale jest i powazne zagrozenie wiec leze plackiem... Wiec poki co zagladac bede zadko. Trzymam kciuki dziewczyny . Fasolkujcie. Oczywiscie kot najszczesliwszy na swiecie bo mozna mi lezec caly dzien na nogach i mruczec
-
dlatego Ci mówię - rób wszystko żeby zadbać o siebie - żeby przybliży szansę choćby promil - bo czasem tego promila brakuje :* buziaki dziewczyny - idę posegregować panu profesorowi wyniki z ostatniego półtora roku bo chciał zobaczyć nawet wypisy ze szpitala
-
wiesz... ja zawsze dla odmiany byłam anty rodzinna M. mnie zaskoczył oświadczynami - nie było to dla mnie ważne - w którymś momencie coś się tuż przed 30stymi urodzinami posypało i zrozumiałam że chcę - tak chcę urodzić dziecko temu jednemu niepowtarzalnemu mężczyźnie wiesz co - ja nie wiem jak to by było gdyby przez te ostatnie dwa lata nie było aniołków tylko staranka nie zakończone sukcesem - nie wiem naprawdę więc nie chcę porównywać co lepsze wiem że jak sobie myślę że moje dzieciątko teraz na dniach by się rodziło (rodziłabym z dziewczynami z listopadówek) to mnie coś bardzo bardzo ściska wydaje mi się że dla Ciebie teraz każdy krok który chociaż w Twoim mniemaniu przybliży Cię o promil jest ważny - dlatego zalicz dentystę i zapisz się na jakiś nieinwazyjny sport.
-
będziesz miała kruszynkę - zdrową a czy np każdy gin pyta czy masz zdrowe serducho? co jest koniecznością? no nie pyta najgorsze w tym wszystkim jest że przeważnie na drodze ku szczęściu stoi jakaś pierdoła na którą nikt nie zwróci uwagi normlanie - której nawet nie zauważymy dużo też daje luz - kurcze - przed następnym starankiem butelka wina i romantyczna kolacja. dziwna rzecz ale wiele osób mi znanych długo się starających zaskakiwało po alkoholu bądź na urlopie gdzie się piło - albo stres schodzi albo coś się nam w psychice odblokowywuje tedy
-
Kaori doskonale rozumiem... bo też zaczynałam wpadać pomału w podobny stan wspieram w pełni i rozumiem próbę łapanie sie chocby zwiekszenia o promil nadziei i szansy robiłaś w ostatnim czasie wymaz bakteryjny z pochwy? tak przy cytologii np?
-
Oopsy - nie zgodzę się z Tobą zupełnie jakiekolwiek zakażenie organizmu zmniejsza szanse (a to są właśnie popsute zęby) nie mówię że niweluje je zupełnie - ale zmniejsza więc po co ryzykować leczymy infekcje zębów jak najszybciej w czasie staranek, tak samo jak infekcje dróg moczowych, dróg rodnych, w pierwszysm trymestrze potrafi zagrozić głupia opryszczka czy wirus grypy - dużo dziewczyn przeszło i szczęśliwie rodziło - ale ja wiem że za długo walczę żeby zwiększać niebezpieczeństwo - wolę je choćby o promil zmniejszyć
-
Zepsute zęby nie są skrajnością! dziewczyny - leczymy zęby - bo od zepsutych i zakarzonych zębów jest bardzo wiele chorób! mój brat jest kardiologiem! jak wy sobie to wyobrażacie - że ząb jest zpsuty, krew się zakaża i nie rozprowadza się po całym organiźmie i zostaje w zębie? pewnie że to jest tak jak z opryszczką - że jeden zarodek przejdzie z tym do porządku dziennego - inna dziewczyna dostanie opryszki, wirus się rozniesie i poroni ale walcząć tyle co my - po co ryzykować???? co do wagi i wysiłku fizycznego - przesada w żadną stronę nie jest dobra zarówno nadmiernie otyłe jak i nadmiernie szczupłe kobiety mogą mieć problemy z zajściem w ciążę - bo to rozregulowywuje gospodarkę hormonalną i metabolizm generalnie zdrowy tryb życia zwiększa szanse wysiłek fizyczny - jak najbardziej - lepsza forma ogólnie i dodatkowo mniej stresu - a to przede wszystkim się poleca przede wszystkim przy starankach
-
dbozuta ale u teściów nawet PIES ma dostać prezent :O letka przesadywacja
-
MauelithCiri mój też lepiej odkurza. przyznam Ci się że na początku to mu szukałam dziury w całym - ale za cholerę - zajrzy pod każdą szafkę więc się juz nie stresuję - niech sobie odkurza - ale potrafi dwie godziny tym odkurzaczem jeździć MauelithA wanna to pryszcz - do umycia ;). no moja wanna pryszcz - ale ten jego prysznic mnie zabija... zwłaszcza że on to zawsze mydłem zachlapie (mamy osobne łazienki) zabolek12385 Ciri nie my razem z Artkiem pochodzimy z Czestochowy, ja z typowo centrum a Artek 10 km odna takiej wioseczce pod czestochowa ale od tabliczni "miasto" dzieli go jakies 5 min na nogach.. kurcze a już myslalam że jakiś wymysł regionalny to zdrobnienie :) mam wielu kolegów Arturów - ale Artek słyszałam pierwszy raz właśnie w rodzinnym domu mojego m. On sam jak się przedstawiam to "Artek jestem" i wszyscy moi znajomi się mnie później pytają a co to za imię zabolek12385Ciri bedzie dobrze na wizycie, juz jutro wszystkiego sie dowiesz zobaczysz, usmiech na buske i do przodu :).. staram się - ale jeszcze jutro się nic nie dowiem tyle tylko że chcę żeby pan profesor mi zatwierdził leki które biorę lub zmienił - to dopiero 6 i pół tygodnia. Nie dam sobie zrobić usg wcześniej niż 9-10 tydzień - mam paranoję bo ostatnio po usg takim wczesnym zaczęły się problemy i plamiłam - wiem jak blisko oni wjeżdżają tą rurką - i nikt mnie nie przekona że to nie inwazyjne jest. Do 10tego tygodnia mam prawo odmówić usg dopóki nic się nie dzieje - natomiast nie każdy lekarz o tym mówi. no i jak dadzą zwolnienie to biorę - trudno - wiem że wiele osób w pracy popuka się w czoło i będą patrzyli jak na trędowatą - ale cóż - nie przeszli tego co ja. Są rzeczy ważniejsze niż praca. Ale i tak mi głupio :/
-
MauelithCiri widzę, że podział obowiązków jak u mnie najgorsza robota dla nas ;) Jak dzisiaj samopoczucie dziewuchy? czy ja wiem czy najgorsza? ja mam dużą powierzchnię do odkurzenia - a jako że on naprawdę baaaaaaaaaaaardzo dokłądnie odkurza - ja w tym czasie łazienki z grubsza oblece u siebie w łazience mam w miarę porządek bo sobie w tygodniu powycieram czasem - ale do niego wchodzę tylko jak tam sprzątam - i np prysznic jest ciągle cały w mydle bo przecież m. nie widzi potrzeby myć sobie prysznica skoro przecież on się cały czas tam moczy? to sie powino umyc nie? ja mam u siebie wanne - wiec myje sie łatwiej a samopoczucie - troche tremy przed jutrzejsza wizyta u profesora mam... ale poza tym chyba zaczynam wierzyć że jest git i tak pozostanie - ach te uspokajajace hormony
-
kodomoHej a ja po wizycie. Z dzidzią wszystko super,serdunio bije pięknie. oj cudnie Po cichu zazdraszczam (tak pozytywnie) - ja zobaczę dopiero po 10tc dla pozostałych dziewczyn tez fluidkuję (póki co maleństwo grzeczne - tylko leggisy musiałam porozcinać bo mi gumka przeszkadzała) &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
-
zabolek12385 artek wroci z zakupow to dokonczy zabolku czy Twój mąż nie pochodzi z gór świętokrzyskich? pytam - bo mój m. też artek a nigdy w życiu wcześniej tego zdrobnienia nie słyszałam my mamy stały podział co kto robi z domowych rzeczy - przeważnie większe sprzątanie typu odkurzanie itp jest w sobotę - ja ogarniam łazienki, kuchnię, a m. odkurza. my właśnie wróciliśmy ze spaceru po łazienkach :) rozmrażam łososia na obiad