delfina5

oki

Wiesz, bo przepis nie precyzuje ile tylko jaka ma być gęstość ciasta, a przy pół kg twarogu, 125 gr śmietany i ubitych jajkach taka konsystencja moim zdaniem jest zupełnie odbiegająca (gęsta i puchata od białek) od naleśnikowego , które jest ciastem lejącym. Placuszki na wierzku mogą wyglądać na jeszcze rzadkie ale da je się przekręcić i trzeba to zrobić bo łatwo się przypalają. Po drugiej stronie smażyłam chwilkę.

Moni@no wlasnie sie zastanawiam czy uda mi sie "wysepic" zdjecie, bo to usg jest ze skierowania lekarza a nie zwykle 12-tyg - na tym zawsze mozna kupic zdjeciato drugie ktore mialam w szpitalu zatrzymali dla siebie, w swojej dokumentacji no ale sprobuje wyprosic...moze sie uda A mogę wrzucić na forum twoje pierwsze?

Ja aż takich huśtawek nastroju chyba nie mam, to znaczy nie tak ekstremalnie. Bardzo łatwo sę irytuję zwłaszcza jak moje laski się kłócą. No i strasznie się rozbeczałam jak znaleźli ciało tej dziewuszki. Monia, trzymam kciuki! Odezwij się koniecznie po wizycie i czekam na nowe zdjęcia!

Ciasto musi być ZNACZNIE gęstsze od naleśnikowego. Dałam przy pierwszej partii za mało mąki i były strasznie delikatne i piły dużo tłuszczu. Potem gdy rzeczywiście mąki dodałam duuużo więcej, i było takie naprawdę sztywne już było dobrze. Dość łatwo się przypalają. Trzeba uważać. Ale w smaku WYŚMIENITE! Miałam zrobić fotki ale.... ....Nie zdążyłam

OtkaRacuchy z białego sera Składniki: 1/2 kg twarogu półtłóstego (najlepszy mielony) 5 jaj 125 ml śmietany 1 cukier waniliowy 3/4 szklanki cukru mąki tyle, ile ciasto zabierzePrzygotowanie: Utrzeć żółtka z cukrem, dodać ser i cukier waniliowy, śmietanę i dobrze wymieszać. Ubić na sztywno pianę z białek, dodać do ciasta, delikatnie wymieszac. Przesypać mąką tak, aby powstało ciasto troszeczkę gęściejsze, jak na naleśniki. Nakładać łyżką małe porcje na gorący olej, smażyć na złoty kolor. Posypać cukrem, jak kto lubi, cynamonem. Robiłaś kiedyś te placki

Się placki robią Będzie wielkie Hehe

cinamoonkadelfina5cinamoonkakobitki jaki dzienny przyrost teraz ma plod?? tak z ciekawoscie pytam :)Cin.... ty chyba wariujesz troszę.... Pffff chyba??? ale pomimo ze wariuje chce wiedziec :) Aż tak żeby ile na DZIEŃ TO JA nie wiem. Na tydzień to szybciej. tydzień 5 - zarodek ma długość 2 mm (jak pestka jabłka) tydzień 6 - długość od czubka głowy do krzyża około 2-4 mm (połowa paznokcia małego palca). Worek owodniowy ma pojemność ok. 2-3 ml tydzień 7 - długość 5-13 mm (wielkość pastylki). Waga 0,8 g tydzień 8 - długość 14-20 mm (ziarnko fasoli). Waga 3g tydzień 9 - długość 22-30 mm (truskawka). Waga 4g tydzień 10 - długość 31-42 mm (śliwka węgierka). Waga 5g (tyle co ząbek czosnku) tydzień 11 - długość 44-60 mm (jak kurze jajo). Waga 8g (płaska łyżeczka cukru) tydzień 12 - długość ok. 61 mm. Waga 9-13g (tyle, ile cukierek) tydzień 13 - długość 65-78 mm (jak brzoskwinia) . Waga 14-20g ( tyle co dorodna rzodkiewka) tydzień 14 - długość 80-103 mm (pomarańcza). Waga 25g (to waga moreli) tydzień 15 - długość 93-113 mm. Waga 50g (tyle co kromka chleba) tydzień 16 - długość 108-116mm. Waga 80g (tyle, co poł kubeczka jogurtu) tydzień 17 - długość 11-12 cm (tyle co nasza dłoń). Waga 100g tydzień 18 - długość 12,5-14 cm (a wyprostowane 25 cm). Waga 150g (to waga kolby kukurydzy) tydzień 19 - długość 13-15 cm. Waga 200g tydzień 20 - długość 14-15 cm. Waga 260g (jak dojrzałe awokado) tydzień 21 - długość ok. 18 cm (jak duży banan). Waga 300g (jak 2 nektarynki) tydzień 22 - długość ok. 19 cm. Waga 350g (trzy gruszki) tydzień 23 - długość ok. 20 cm. Waga 450g tydzień 24 - długość ok. 21 cm. Waga 530g tydzień 25 - długość ok. 22 cm. Waga 700g tydzień 26 - długość ok. 23 cm. Waga 850g tydzień 27 - długość ok. 24 cm. Waga 1000g tydzień 28 - długość ok. 25 cm. Waga 1100g tydzień 29 - długość ok. 26 cm (z wyprostowanymi nóżkami, ok. 37 cm). Waga 1250g tydzień 30 - długość ok. 27 cm. Waga 1400g tydzień 31 - długość ok. 28 cm Waga 1600g tydzień 32 - długość ok. 29 cm(z wyprostowanymi nóżkami 41 cm). . Waga 1800g tydzień 33 - długość ok. 30 cm. Waga 2000g tydzień 34 - długość ok. 32 cm. Waga 2250g tydzień 35 - długość ok. 33 cm (z wyprostowanymi nóżkami - 45 cm). Waga 2550g tydzień 36 - długość ok. 33 cm. Waga 2750g tydzień 37 - długość ok. 35 cm (z wyprostowanymi nózkami - 47 cm). Waga 2950g tydzień 38 - długość ok. 35 cm. Waga 3100g tydzień 39 - długość ok. 36 cm. Waga 3250g tydzień 40 - długość z wyprostowanymi nóżkami ok. 48-51 cm. Waga 3500 -....

joasia1973a to moj kominek i strach halloweenowy. Też piękny! Ja to lubię takie stare rustykalne kominki. Nie cierpię tych nowoczesnych, Ta kostusia to ty? :) Jak wy wstawiacie te miniaturki zdjęć! Ja nie potrafię!

cinamoonkakobitki jaki dzienny przyrost teraz ma plod?? tak z ciekawoscie pytam :) Cin.... ty chyba wariujesz troszę....

joasia1973Wow, ładny ten kominek. Ja tez spróbuje mój wysłac. Mój mąż sam zrobił :) Wejdź na link (niedługo go skasuję), tam masz jak się budował :) https://picasaweb.google.com/110095638198299442545/Kominek

joasia1973delfina5Ja od razu kupuję przyczepę co sezon za 1100 do 1200 zł za kilka metrów drewna. I się sezonuje.Zaraz się pochwalę kominkiem :)Węgiel tez używasz? Mnie się wydaje ,że to drzewo to u nas droższe jest. Ja płace 4 euro za taki woreczek - moze 5kg - tak mysle. A masz ogrzewanie domu z kominka czy cale cieplo przez komin idzie? Węgla do kominka wcale. Co do cen, jakbym woreczek kupowała to też wychodzi drogo, bo to konfekcja, sezonowane i wogóle raczej dla mody. A jak biorę całą przyczepę, którę trzeba przesuszyć, pociąć, porąbać to cena jest teraz ok 140 zł za metr, a za pocięte ok 180 zł. Dla nas kominek to tylko dla przyjemności, dla oka i dla duszy. Dlatego jest otwarte palenisko. Dom mamy ogrzewany na piec miałowy, na dole ogrzewanie podogowe, na górze klasyczne.

Ja od razu kupuję przyczepę co sezon za 1100 do 1200 zł za kilka metrów drewna. I się sezonuje.Zaraz się pochwalę kominkiem :)

panna'emdelfina ja slyszalam ze tego kąpania nie bylo..... a jesli bylo to kto kapie dziecko przed wyjsciem na dwór na mróz? chyba nikt poza katarzyna W. Ja tak to rozumiem, że ona nie miała zamiaru wychodzić. Dopiero niby po kapaniu i wypadku "zaszła taka potrzeba" Tak zrozumiałam jej tlumaczenie co nie znaczy że w to wierzę

Ja to nie pojmuję wersji. Oboje rodzice w domu, matka kąpie dziecko, dziecko upada. Umiera. Matka pakuje córkę do wózka. A ojciec NIC NIE WIE?! Pomaga znieść wózek z martwym dzieckiem, myśląc że jest wszystko ok? To się kupy nie trzyma. To, że nie wezwała karetki to jedno, ale nie krzyczała w domu, wszystko odbyło się całkiem bezgłośnie?! Aż na taką opanowaną wygląda ta kobieta?! Nie ma takiej możliwiści.

A mnie dziś wyrwało przed 8 rano. Ale dałam rodzince pospać do 10tej. Kurcze, jak się w kominku pali to jakoś tak ciepło... wewnętrznie. U nas w ciągu dnia minus 18 stoni. Nosa nie wystawiam.

Moni@delfina no to zycze powodzenia z szefem...nie domysli sie, po prostu walczysz o swoje, przeciez na obecnych warunkach duzo traciszu mnie tez male zmiany bo dali nam do podpisania nowe kontrakty, w ktorych oczywiscie jedne rzeczy zmieniaja sie na lepsze a drugie na gorsze...normalka, no ale nie wiem czy u mnie z kolei ksiegowy sie nie walnal, bo moja wyplata wzroslaby na nowym kontrakcie o ponad 1/3...i tu mi cos nie gra wlasnie, chyba gosc naprawde sie pomylil, a kontrakt juz podpisany przez menagera - z moim podpisem jest wazny, wiec juz sama nie wiem jak to bedzie a jak sie okaze ze to jednak pomylka? a kontrakt podpisany przez obie strony??? zna sie ktos na tym?? Ja nie wiem jak w UK. U nas za obopólną zgodną można zniszczyć wszystkie egemplarze i podpisać nowy lub zrobić aneks do umowy. Ale co ty się przejmujesz, jak na lepsze. A co na gorsze? A jak jest u was z zwolnieniem chorobowym w ciąży. Czy lekarze chętnie dają? Jak jest płatne?

Nie leć tak do przodu. Jesteś w trakcie 12 tygodnia :) Niecierpliwa Cin :)

Strasznie rozrabiam ostatnio. Wczoraj stłukłam szklankę, dziś wywaliłam kube z z mężowską kawą (ale się nie potłukł poza zgubioną zawartością , która lepiła się do podłogi).

Moni@a jak niedziele spedzaszzzzzzzz???? Ciagle podglądam parenting a tu nic się nie dzieje. Powiało nudą. U mnie zjedliśmy właśnie obiadek plus 2 jabłka :) Rany jak ja nie przekroczę setki to cud będzie. Ponadto zajmuję się kombinowaniem jak tu skłonić szefa do zmiany angażu. Bez informowania go póki co o ciąży. Własnie wyczytałam rzecz dla mnie dość niekorzystną. Od 1 grudnia jestem na 1/2 etatu i wychodzi, że w przypadku L4 nie biorą pod uwagę ostatnich 12 miesięcy (kiedy płacę miałam w miarę, na poziomie ok 2 tys netto), a jedynie tą po zmianie angażu na 1/2 etatu gdzie mam śmieszne pieniądze wykazywanie tj ok 600 zł. Lipa lipa. Ustalaliśmy, że mimo iż będzie to 1/2 etatu będę miała składki odprowadzane od minimalnej na pełen etat. Ale tak się nie stało. Bo są odprowadzane od połowy najniższej. W sumie nie jego wina a mojej księgowej i moje niedopatrzenie. A teraz mogę dupsko umoczyć przez to. W sumie tygodniowo pracuję 27 godzin, a to wychodzi jakieś 2/3 etatu a nie pół. Chcę z nim pogadać, jak było ustalane i jak jest i zaproponować dwa rozwiązania. Albo wykazać mi mocną premię w lutym, ale chyba na to nie pójdzie, bo to będzie jakieś 1200 zł netto, a luty słabo uzasadnia takie premie lub zmanę angażu na 2/3 z płacą miminalną tj 1500 zł brutto. I to by było dla mnie lepsze, bo gdyby zmienił już za luty, to po pierwszym wypłaconym pełnym wynagrodzeniu weszło by mi już te ok 1200 zł a nie 600. Tylko, żeby się nie domyślił kurde

Jezzzzdem!

dawaj przepis na te babkie :)

To ten przepis mam. Masz jeszcz jakiegoś pomysła?

a masz przepis z dodatkiem ziemniaków gotowanych czy bez? Bo te z ziemniakami mi wychodzą a te bez liche coś, gliniaste