Skocz do zawartości
Forum

Monka1

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Monka1

  1. Luna no to niezłe drzemki Basia sobie urządza. Mi się marzy taki jeden dzień w wydaniu Nastki, ale ona nawet jak choruje to nie śpi dłużej. Oby tylko Basi nic nie brało. W ogóle wariactwo niby człowiek powinien się cieszyć, że chwilkę może odpocząć, zająć się swoimi dorosłymi sprawami, gdy dziecko śpi, a tu od razu podejrzenie, że jakieś choróbsko się skrada i zamiast odpoczynku, zamartwianie. Eeeeh rodzicielstwo Marigold i jak podjęłaś jakąś decyzje w sprawie pani doktor ???? Kevadra Nastka naśladuje różne rzeczy, ciągle się czegoś uczy, nawet uda się jej na mojego brata powiedzieć Rafał, ale mama do mnie nie mówi. Ogólnie mówi mama, ale na wszystko oprócz mnie, jak ktoś dzwoni domofonem to głośno krzyczy mama, jak chce wyjść na dwór to jęczy mama, jak chce jeść to woła mamamam ja to chyba jestem nena, ale też nie jestem do końca pewna Ja tą książeczkę Księga dźwięków znalazłam na blogu wrześniowej mamy Klocek i kredka, (nawiasem mówiąc polecam, bo można się nieźle pośmiać), pojechałam specjalnie do wydawnictwa na Solcu, kupiłam jeszcze 2 książeczki "Od 1 do 10" i "Różnimisie". Jak mój m zobaczył te książeczki to się śmiał, że to nie dla Nastki, a ona bardzo je lubi, a tą z dźwiękami po prostu uwielbia. Teraz to chyba jej numer jeden. Ma też taką jedną książeczkę ze zwierzątkami po moich bratankach i to jest też hicior. Ogólnie teraz kocha wszelkie zwierzęta i lubi je naśladować. Fajnie Pawełek ma z tym szynszylem, moje koty chyba są już za stare i nie bawią się z Nastką, ona też jakoś ostatnio straciła nimi zainteresowanie. Megi chyba wykańczają Cię na tej budowie bo w ogóle do nas nie zaglądasz. Glitter co tam u Ciebie jak maleństwa??
  2. poziomkaMonka jak tam Nastka, pisałaś że chyba u niej też jelitówka się zjawiła, co lekarz na to , coś przepisał? e Poziomka Nastka dostała nifuroksazyd i miała przejść na dietę. Z tym, że ona przez 4 dni praktycznie nic nie jadła. Nawet z piciem był problem, wcisnąć jej chociaż troszkę graniczyło z cudem, dzisiaj już było lepiej kupy trochę ładniejsze i zaczyna jeść. A jak Igorek, to od mleka???? mam nadzieję że go nic nie dopadło.
  3. Hej, dzisiaj chwila oddechu w paracy, mam czas żeby usiąść pzry komputerze to sie przywiatam No właśnie co to za puchy ????? Luna ja jestem chipsowym potworem, ale teraz to rzadko jadam, bo jak Nastka widzi to mi nie daje spokoju Raz jej dałam do spróbowania i byłam przekonana, że wypluje bo były pikantne, a ten babol zjadł i się domagała więcej. Luna Nastce też te czwórki szły praktycznie wszystkie naraz, ale gorzej zniosła dolne, przy górnych jest spokojniejsza, czekamy juz tylko na prawa górną. Kevadra no musi byc cos w powietrzu, bo też naokoło słyszę o jelitówkach. U nas chyba jesteśmy odporni bo tylko Anastazja chorowała. W tym tygodniu siedzi w domu z tata i wujkiem i sobie urzędują. Wujek tez chory, zatoki, mam tylko nadzieję, że mała się nie zarazi. No zakup rzeczywiście udany, nas jeszcze czeka kupno zimowych bucików. Powiedz mi kupowałaś jakiś duzo większy rozmiar, czy takie w szam raz ??? Nasturcja wykańcza chłopaków, na okrągło każe sobie czytać. Dziewczyny ja nie żartuję, ona ma jakiś książkowy szał. Każe się zaprowadzić do swojego pokoju, wybiera książkę, a potem najchętniej 2 godziny chciałaby, żeby jej czytać. Ma swoje ulubione m. in Księga dźwięków. Super jest ta książeczka, ale czytana po raz setny nieco traci urok Wyrodni rodzice, chowamy ja przed nią, żeby wybrała coś innego do poczytania Ale wiecie jak ona łapie wszystko z tych ksiażeczek. Teraz jak się ją zapytamy, to potrafi nam powiedzieć jak robią: kot, pies, gaska, kaczka, koń, kogut, kurka, petarda, wilk, sowa, koza, owca, małpka, bębenek, samochód, pokazuje jaka jest duża... no po prostu ja jestem w szoku ile ona rozumie, czasami z tego zchwytu nad nią to aż mi się ryczeć chce, ze moje maleństwo już tak duzo umie. Ja wiem, że to normalne w wieku naszych szkrabów, ale dla mnie to jest takie cudowne, że z niej juz się robi takie dorosłe dzieciątko No trochę sie pozachwycałam, ale ja chyba przez to, że poszłam do pracy i nie jestem z nią 24 na dobę to na nowo się zakochałam w Nasturcji i to do szaleństwa
  4. No właśnie czytałam, że u Kevadry wszyscy się pochorowali. I dobrze, że o tym napisała bo ja nie wiem czy bym Nastki w poniedziałek do żłobka nie wysłała. Zrobiła rzadką kupkę wieczorem, a ja myślałam, że to od ząbków bo wychodzi jej ostatnia, górna czwórka. Jak rano znowu była rzadzizna to przypomniał mi się wpis Kevadry i stwierdziłam, że chyba jednak lepiej sprawdzić to u lekarza i całe szczęście. Najlepsze jest to, że z powodu wolnego Nastka nie chodziła do żłobka, więc musiała to złapać u którychś dziadków.
  5. O rany jesteśmy na maluchach !!! Ależ ten czas leci U mnie ostatnio kiepsko z czasem, zrobiliśmy sobie długi weekend i byliśmy u rodziców. W poniedziałek okazało się, że Nastusię dopadła jelitówka, siedzi teraz cały tydzień z m w domu. Na szczęście ostatnia kupka była trochę lepsza.
  6. Jak dobrze, że w tym tygodniu pracuje tylko 3 dni Glitter jak u lekarza??? Marigold u nas tez kombinowanie przy jedzeniu, czasami uprze się, że sama i koniec nie wcisnę jej nawet łyżeczki. W zeszłym tygodniu jadła swój ukochany rosołek rękami ale miałam sprzątania. Pani w żlobku powiedziała, że jeżeli wytrzymam, to mam jej pozwolić jeść rękami, lepiej żeby jadła rączkami niż w ogóle nie chciala sama. Szczerze przyzanm, że z trudem to wytrzymałam, ten makaron wszędzie, ale Nasti była zachwycona :) Luna to nieźle Ci się poplątało z tą godziną :) Kevadra też mi przeszła przez głowe myśl, żeby spacerować bez wózka, ale szybko mi przeszło. Nastka zawsze chce iść w przeciwnym kierunku, zawsze tam gdzie niebezpiecznie, jak juz chodzi to do upadłego, jak jest zmęcona to się przewraca i za nic nie da sobie pomóc. Tak więc na razie tylko spacerki po parku a wózek stoi grzecznie kolo ławki i na koniec Nasturcja mimo protestów tam ląduje. Proszę jaki Pawełek pomyslowy, ze wszystkiego urządzi sobie dobra zabawę. Dobra zmykam popracować, chociaz bardzo mi się nie chce
  7. Gratulacje dla wszystkich październikowych mamuś, pamiętam te emocje sprzed roku, aż się łezka w oku kręci. I nawet jeden maluszek jest z 27 jak moja córcia
  8. Iwa w weekend mnie nie było, a rano chyba mrozik mnie za bardzo zmroził, ale oczywiście pamiętam, z opóźnieniem ale szczere życzonka dla Hani Wszystkiego najnaj i mnóstwa uśmiechów
  9. brrrrr ale zimno u mnie w pracy . Roczek za nami, była najbliższa rodzina, ale u mnie to wielka gromada Nastka została obdarowana mnóstwem zabawek, dziwczyny jak tak będzie na każde urodzinki i święta to ja się załamię. Teraz akurat fajnie bo miałam je wszystko powymieniać bo miała mnóstwo grzechotek które juz jej nie interesowały, ale mimo wszystko straszne ile tego jest. Glitter straszne masz te przeboje z lekarzami, tyle czekac z małym dzieckiem no koszmar po prostu. U nas tez są zapisy na godziny, zdarza się czekać jednak nie tak długo. Luna ja ostatnio się zastanawiam nad farbkami, ale boję sie że Nasti nawet pod nadzorem coś wywinie. Może rzeczywiście kredki będą lepszym rozwiązaniem. Nastula w żłobku podobno bardzo chętnie bierze udział w zajęciach dla starszych dzieci. Ostatnio zrobiła dla mnie przepiękne korale z pomalowanego własnoręcznie makaronu i łsomek Ewka jak ja Cie rozumiem, Nastka też ma etap wspinaczkowy i najfajniej jest wdrapać się na parapet i po nim skakać, nawet strach wyskoczyc do WC, bo nie wiem co jej wpadnie do głowy. Marigold to zdrowia, najgorsze, że w ciąży cięzko sie leczyć. Dobrze, że przynajmniej Ola juz zdrowiutka. I jak apetyt jej wrócił ?? Kevadra, Poziomka bo już mi się trochę pląta, Wy już po spotakaniu, czy to dopiero w ten weekend ????? Miłego dnia
  10. Hejka, u mnie dzisiaj mega pracowity dzień ale wpadam się przywitać Megi my z Nastką bardzo chętnie :) już się cieszę na kolejne spotkanie Och taka odprawa cudna sprawa :) Luna Kevadra NAstka też mi macha paluszkiem, jak jej czegoś nie pozwalam, robić do tego śmieje się jak szalona i jeszcze bardziej, łobuz mały, chce robić to na co ja jej nie pozwalam. Odnoszę wrażenie, że dla niej to zabawa w nununu JAk odbieram Nastkę ze żłobka to zawsze jest ubrana w co innego niż rano, zawsze się czymś ufajdoli, w domu trochę lepiej ale nie raz wylewa na siebie wodę z kocich misek. Żadnych bolesnych oznak uczuć u nas nie ma. Przybiega się przytulać i na buzi buzi ale jakoś tak delikatnie, nawet jak noski eskimoski robimy to zastyga w bezruchu i czeka aż ją nosem dotknę :) Dobra lecę sprzątać, potem pieczenie i wieczorem trzeba nadmuchać balony. Raaaany moje dziecko kończy jutro rok, nie mogę uwierzyć. Pamiętam z jaką niechęcią dokładnie rok temu szłam do szpitala bo nie wiedziałam jak długo będę czekać tam na Nasteńkę. Pa miłego weekendu bo pewnie odezwę się dopiero w poniedziałek.
  11. Hej laseczki, ja jestem i podczytuję regularnie, tylko jakoś ostatnio oprócz braku czasu chyba jakas jesienne niemoc mnie dopadła Muszę się ogarnąć bo w sobotę zjeżdża się rodzinka na Nastuśkowe świętowanie. Wymysliłam kilka rzeczy na jej urodzinki, ale chyba nic mi z tego nie wyjdzie, bo jestem sama z Nasti. Jak zwykle w pracy m mają wyczucie i wysłali go gdzieś na dół Polski. Luna przepraszam bo z kilkudniowym opóźnieniem ale wszystkiego najlepszego dla Basi z okazji urodzinek. Widać po Waszej podróży, że grzeczna z niej dziewczynka. Podobno to przyklejenie do mamy to normalne u roczniaków. taki etap. Moja Nastka tego nie ma, ale za to zaczyna wymuszać. No mówię Wam wredny babol w jednej chwili ryczy okropnie i kładzie sie na ziemi, bo coś chce, a jak tylko odwrócisz jej uwagę to w sekundę zmienia się jej nastrój i chichra się na całego. Największe boje toczymy o wchodzenie na parapet, ona chce tylko tam, a ja "cierpliwie" tłumaczę, że tam nie bo zrobi bach. I tak w kółko Z nowych słów mamy bumbum, tzn. chcę jeździć jeździkiem Miłego dnia dziewczynki
  12. Megi wyobraź sobie, że mój m kupił 2 bilety i poszedł ze swoim tatą na mecz Wrócili chwilę temu cali przemoczeni ale na szczęście w dobrych humorach.
  13. Marigold biedna Oleńka, jak na pierwsze choróbsko to rzeczywiście poważne wredactwo się jej przyplątało. Z tym jedzeniem to się nie dziw, ja jako doświadczona przez zapalenie krtani wiem że ciężko wtedy o apetyt. Dużo zdrówka życzę Megi no z Nastką też tak było, że jak zrozumiała, że to już na stałe to płakała nam w żłobku, na szczęście krótko to trwało. Teraz rano przynosi M buty i czapkę, bo ona chce do żłobka :)
  14. Ewka no to ten świat mały ;) właśnie Cię podejrzałam na pewnym portalu społecznościowym pod jej zdjęciem Ja z Agą chodziłam do liceum i też jeszcze czasami całą bandą licealną spotykamy się na małe co nieco w jej mieszkanku ;) Z Piotrusia charakterny i zaradny chłopczyk rośnie, na dodatek słodziak
  15. Marzenka Nastka też już głównie na dwóch nogach. Pierwszy kroczek zrobiła dokładnie 8 września, ale później przez 2 tygodnie robiła po kilka kroczków ale głównie zasuwała na kolanach, bez rąk Teraz to rzeczywiście bardziej biega niż chodzi, zwłaszcza na dworze, jakoś nie umie spokojnie tylko biega tak jak Pawełek Kevadry po całym placu zabaw. Tylko u nas jest przy tym mnóstwo wywrotek, oczywiście w żadnym wypadku nie wolno pomagać wstać bo awantura gotowa Buty mamy tylko jedne, na dwór, po domu i w żlobku zasuwa na bosaka. Megi Nastka juz na szczęście zdrowa, przynajmniej mam taką nadzieję, bo coś mi zaczęła pokasływać w nocy, tak raz lub dwa łapie ją taki kaszel. Co tam u Was wpadlaś już w rytm praca-dom. No i jak Wiktorek w żłobku ???? MArigold jak Oleńka ???
  16. a właśnie Ewka takie pytanko znasz Surówkę z Dąbrowy Górniczej ??????
  17. CosmoEwka Wszystkiego naj dla Piotrusia dużo zdrówka i uśmiechu
  18. Marigold współczuję choroby, mam nadzieję, że już u Was lepiej. To coś poważniejszego, że Ola dostała aż antybiotyki ?? biedna malutka :( Zdrówka dla Was obu Kevadra u nas z mówieniem różnie, był czas kiedy Nasti chętnie próbowała powtórzyć to co się do niej mówiło, a teraz ma chyba jakiś regres bo praktycznie gada tylko po swojemu. Tak to mówi podobne wyrazy jak Wasze dzieciaczki oprócz daj, poza tym na koty mówi miau, na psa hau brzmi podobnie tylko intonację ma inną jak chce swoją ulubioną książeczkę mówi gęgę, jak chce sią kąpać mówi kaka czyli kaczka :) poza tym na wszystkie nasze koty woła Klyde, tak się jeden nazywa W swojej mowie mówi dużo wyrazów w których występuje l, chyba się jej podoba i nawija mniej więcej, blim lajlaj li glam. poziomka rany jak Ci szybko poszło z tym usypianiem, zazdroszczę, u nas jest mega bunt. Teraz jeszcze wszystko popsuła choroba, bo nie miałam serca jej jeszcze męczyć tym usypianiem. Jeżeli chodzio katar to nam lekarz kiedyś powiedział że katar u takiego malucha może trwac nawet 2-3 tygodnie. Nastka już lepiej, ale po tej chorobie jakaś mega marudna się zrobiłą normalnie jak nie moje dziecko. To w trakcie tej trzydniówki była lepsza. na razie zganiam to na te cholerne czwórki, mam nadzieję że jak już jej wyjdą całe to troszeczkę się uspokoi. Na razie wyrżnęły się jej obrzeża tych ząbków. Wygląda na to że na roczek będzie mieć pełną dziesiątkę Miłej leniwej niedzieli i zdrówka dla wszystkich chorusków
  19. Witam Dzisiejsza noc juz trochę lepsza, o 4 nad ranem pierwsza pobódka bidulinka miała 39,4, ale i tak lepiej niż 2 ostanie nocę, kiedy sie budziła co chwilę. Ja wyglądam, jak panda takie mam sińce pod oczami mam nadzieje,że dziś juz będzie lepiej bo sie kończy 3 doba. uffff glitter mam nadzieję że badania w miarę bezbolesne :)
  20. Sto lat sto lat dla Oleńki, dużo zdrówka i radości Marigold przypuszczałaś rok temu rodząc Olę, że na jej roczek znowu będziesz w ciąży :) Kevadra dla super zdolniachy moć uścisków na 11 miesięcznicę dla Ciebie zdrówka Glittermiło Cię poznać :) rzeczywiście po oczkach widać, że synuś to mały rozrabiaka megi no koniecznie trzeba powtorzyć spotkanie, ja jestem chętna, podejrzewam że Kevadra też Luna ja myję podłogi tylko wtedy gdy Nasti nie ma mozliwośc mi "pomagać" inaczej cała woda ląduje na podłodze, albo każdy cm umytej przeze mnie podłogi jest zaciapkany małymi rączkami Takie zdolne mamy te pomocnice :) Dobra spróbuję zajrzeć później, idę do mojego choróska, temp. pod 39 ale biega chociaż oczy jak kreseczki. Na dodatek nic nie chce jeść. Aha i do tej trzydniówki wybiła się jeszcze jedna dolna czwórka a druga w natarciu
  21. hej laseczki U mnie znowu notoryczny brak czasu na wszystko, a zeszły tydzień był juz taki fajny. Niestety Nastulek się mi troszkę pochorował, na szczęście to trzydniówka, ale trochę byłam zesteresowana, bo to pierwszy raz kiedy miała gorączkę. Dzisiaj bidulka miała ponad 39, dobrze że teraz mamy Luxmed to bez problemu dostaliśmy sie do lekarza. Megi, Kevadra zdjęcia, wprawdzie z niemałym opóźnieniem, ale już wysłane :) Luna cudna Basieńka Śliczna z niej czarnulka Moja Nastka też niejadek, teraz jak wychodzą jej czwórki i choróbsko się przypałętało, to nawet mleka z butelki za bardzo nie chce. O obiadkach to już nawet nie wspomnę, masakra. Kevadra ale Ci zazdroszczę tego samodzielnego zasypiania, my też teraz próbujemy, ale Nasturcja to oporna bestia chociaż raz już nam zasnęła sama :) Marigold ale fajnie ze już czujesz ruchy, ach pamiętam to cudowne uczucie. Zdrówka życzę. Oj jeszcze miałam coś napisać ale maleństwo mnie pilnie potrzebuje. Pozdrowionka
  22. Dzien doberek alez dzisiaj rano zmarzłam, buuuu ja chcę lata Megi, Kevadra oczywiscie zdjątka prześle Wam wszystkie :) widzę, że urodzinki Wiktorka i Jakubka się udały :) torty wyglądają pyszniaście Miłego poniedziałku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...