Bogdanka, fasolinka śliczna :) aż żałuję że zapomniałam wziąć zdjęcia swojej :) ale jakoś tak w pośpiechu ostatnio byłam u pani doktor Ostatnio pobolewa mnie jeszcze brzuch, zwłaszcza jak zdarzy mi się solidny wysiłek fizyczny, albo podnoszenie czegoś ciężkiego. No i czkawka o poranku.....codziennnie
Czy Wy też miałyście/macie coś takiego? Brzuszek póki co nie chce się pokazać, chowa się jakoś tak sprytnie, ale nie narzekam, wiem że mi się jeszcze znudzi taka piłeczka z przodu
A co do apetytu...chyba sobie daruję robienie zakupów bo wychodzę ze sklepu przeważnie z pustym koszykiem, brak mi ochoty na jedzenie, tylko nie chciałabym żeby mężuś na tym cierpiał Pozdrawiam ciepło , choć pogoda dzisiaj smutna, przynajmniej u mnie.