-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kama75
-
bogusia - ty nasza biedulko:) Wytrzymaj jeszcze troszku-dasz radę:) Wytrzymałas juz tyle czasu-a w którym jestes tygodniu???? tajki - koszule takie ładne, że aż bym je nosiła jako sukienki:)))) Podobają mi się strasznie:) karwenka - jeszcze nie miałam sesji, ale dużymi krokami się zbliża:)))) Po 15 sierpnia ustali ze mna termin bo teraz jest zalatana!!! Dziewczyny mnie własnie olsniło, że niebawem od lekarza będzie trzeba wziąć zaświadczenie o przewidującej dacie porodu, bo to chyba będzie nam potrzebne do wniosku o urlop macierzyński co? Z tego co wiem składa się go 2 tygodnie przed rozwiązaniem porodu...hmmm, no zobacz niby wiem a nie wiem!!!! Te dziewczyny co mogą rodzić już w sierpniu powinny się zaopatrzyć w taki papierek. Poza tym słyszałam, że szpital po porodzie do wypisu dołącza jakieś zaświadczenie do Zakładu Pracy....kurcze nie wiem bo nie rodziłam i ponoć nie wszystkie szpitale w ten sposób działają! Bugi - czekamy i tęsknimy:))))))))
-
Zeberka - Tobie również życzę powodzenia na przeglądzie:)))) A na którą idziesz??? tajki - spytałam o suplement bo myślałam, że może sobie odpuściłaś. A maleństwa za pomocą wspomagaczy są większe z tego co sobie przypominam. Ale widzisz, na to nie ma reguły!
-
Hejka:) Ależ ja jestem porąbana:((( Własnie przed chwila pokłóciłam się ze swoim M o głupotę:((( Maż robił sobie popcorn i dostał opieprz za to, że ze mną się nie podzielił:( A gdy chciał przełozyć częśc na drugą miseczkę to ja powiedziałam, że ma sobie wsadzić teraz w dupkę!!!!! No i teraz siedzimy w oddzielnych pokojach....bożeeeee czemu ja zrobiłam o taką błachostkę awanturę!!!! Szok!!!! Nie poznaję siebie:((( Mam nadzieję, że przy obiadku się pogodzimy i nie będziemy się foszyć na siebie:((( Źle się z tym czuję:( tajki - nie przejmuj się wagą, moja mała miała w zeszłym tygodniu 1937kg a doktorek skwitował, że jest duża. A mi się wydaje, że w sam raz:) A czy łykasz jakies suplementy???? I tak jak pisze Rachotka - USG nie jest na tyle miarodajne co pokazuje potem rzeczywistość. Irena - dzięki bogu, że teściówka w końcu wyjechała...uffffff....niech już nie sieje zamętu bo normalnie nóż się otwiera w kieszeni jak to wszystko zbierze się do jednej kupy:( NO i widzę, że u Ciebie lepszy od razu humorek:)))) Tak trzymaj, do samego końca:) A kołyska jest przesłodka - nie mogę na nią się napatrzeć:))) Wiktorek bedzie miał piękną sypialnię:))) Ahaaa powodzenia na badanku:) Ivi - to już sobie wyobrażam w jakim jesteś teraz stresie:( Kochana, wszystko będzie dobrze - myśl tylko pozytywnie a Twoja niunia na pewno nie przysporzy Tobie po drodze problemów:) Wróćcie cali i szcęśliwi i koniecznie daj znać po powrocie:) I jeszcze na koniec zapytam, czy czujesz się na tyle silna żeby jeszcze chodzić do pracy? Kobitko kwalifikujesz się jak nic na zwolnienie lekarskie!!! Wiem, że praca jest ważna ale dzidziuś jeszcze ważniejszy:)))) Pozdrawiam:) Afirmacja - nie jadłaś lecza bo nie apetycznie wyglądało czy nie jadłaś ze względu na swoje obawy o uczulenia? Dobra, uciekam do męża - musze pierwsza przełamac lody :))))
-
Rachotka - wyobraź sobie, że moja głowa również jest zaprzątnięta tym samym problemem co Twoja:( Staram się o tym nie myśleć ale cholera jasna wciąż to powraca, bo przecież polskie realia nie pozwolą nam na to, aby żyć z jednej pensji:((( Tym bardziej, że większość z nas posiada kredyty i trzeba je spłacać:((( Ale bądźmy dobrej myśli, że będzie dobrze-musi być dobrze:) Karwenka - ja również zastanawiam się nad tym kikucikiem:( I znowu zeszłam na ziemię:( choć afirmacja mnie podjarała tym sposobem ubioru:) Kati - te kolki, szlak by je trafił:((( Boję się ich niesamowicie:((( Mojej kuzynki córunia wyła przez 3 miesiące z powodu kolek a rodzice byli bezsilni:(((( Yvone, tajki - odezwijcie się kobitki:)
-
Venezia poniżej możesz sobie porównać modele :) Porównaj modele wózków dziecięcych - X-lander - Wózki dla dzieci - Wózki dziecięce wielofunkcyjne Z tego co mi mówiła pani w sklepie to tak jak mówisz te modele poniżej 2010r. były z mała gondolką i nawet miały inny wygląd wózka. Ja oglądałam x-landera XA 2010 i x-landera 2011 XQ -w obydwu przypadkach gondolka była duża:) Afirmacja - mi też przez głowę przeszło aby uszykowac dla Lenki jakąś fajową tuniczkę, pod spód body i jakieś leginsy hihi do tego ale pomyślałam sobie, że przesadzę bo przecież ona nie ma wyglądać w tym dobrze, tylko ma się dobrze w tym czuć.....no to teraz to mnie podkusiłaś:)))) A leczem się nie przejmuj....wrzuć do gara parówki, kiełbaskę, pieczarki, cukinię, papryczkę i cebulkę - dorzuć jakiś przypraw i sama zobaczysz, że obojetnie co wrzucisz będzie pychota. Ja nawet dokładam tą małą kukurydzę w całości ze słoiczka. Miód malina - mówię Tobie:))) DZIĘKUJEMY ZA POZDROWIENIA Proszę ją również od nas ucałować i życzyć szybkiego powrotu do domku:) Sylwuńka - ja tak szczerze mówiąc mam w pompie te kilogramy....:)))))))))))))))) Wiesz co, mój mąż dzisiaj mi oznajmił, że mam już sobie uszykowac torbę do szpitala bo ja ostatnio mam skurcze łydek i jak w nocy zacznę ryczeć to mimo woli się przebudzi i dostaje o mało co zawału. Lata przestraszony i wyzywa gdzie jest torba!!!!!! Tak więc dla jego spokoju zacznę się powoli pakować:))))
-
Venezia - powiem Tobie, że ja mam problem z rozprostowaniem palców od rąk z samiutkiego rana! Poza tym odpukać stopy już mi nie puchną, ale to pewno za sprawą tabletek jakie przepisał mi gin. Jest to HYDROCHLOROTHIAZIDUM. Po dwóch dniach używania całe obrzęki zeszły:) Jesli chodzi o x-landera to ja ostatecznie co do kolorku nie jestem zdecydowana ale co raz bardziej idę ku x=lander volcano. Z tego co wiem ten kolorek na samym początku im nie schodził i zeszli starsznie z ceny więc za cenę ok.2000tys kupię cały zestaw + niezbędne akcesoria dla niego. U nas w sklepie spacerówka plus gondolka kosztuje 1200zł (tylko volcano) i do tego mam 10%rabatu, więc też mi się opłaca kupić na miejscu bez zbędnych zamówień....no jeszcze zobaczymy, bo to że będzie x-lander to wiem ale jaki kolor to cięzko cośpowiedzieć. I zakupię go dopiero po narodzinach bo pierwsza kasa pójdzie na poród. A jak Ty sobie z tym poradziłaś??? Zeberka - Twój OLi mały przystojniacha:)))) Nie dasz rady odpędzać tych wszystkich laseczek, które to będę za nim szalały:))))) U nas w H&M jest tak, że wybierasz sobie tylko ciuszki przecenione. Gdy kupisz 2 szt. - płacisz tylko za jedną. Np. body za 10zł + body za 10zł. to zapłaciłam tylko dyszkę:)))) i żałuję, że wcześniej pokupowałam mnóstwo body bo cena wtedy była straszna:(
-
Marta - własnie, najgorsze jest to że rodzimy o takiej porze że nie wiemy tak na prawdę czy będzie ciepło czy zimno! Mi po głowie chodzą kombinezoniki, które możesz kupić do odpowiedniej pory roku:) albo tak jak wspomniała Zeberka dresiki:) Tutaj taki na szybkiego znalazłam dresik:) ANGLIA BOSKI CIEPLUTKI DRESIK WIEWÓRKA 0-3M (1738251735) - Aukcje internetowe Allegro coś w tym stylu, do tego czapeczka, skarpeteczki
-
No w końcu się połączyłam z Wami:) Co weszłam to mnie wywalało:( Afirmacja - leczo, uwielbiam tą potrawę:))) Zeberka ma rację, co druga kuchareczka będzie miała inny przepis. Ja i tak na dzień dzisiejszy robię po swojemu i oprócz typowych składników dorzucam parę innych dla urozmaicenia potrawy, no i dodaję przyprawę do lecza Knorra - nadaje całkiem inny smaczek:) Bo faktycznie na obiad z chlebkiem to nie za ciekawie, ja zawsze podaję leczo z chlebkiem na kolację ale jak chłop nie marudzi i chce na obiad do tego chleba to daj mu he he:)))) Choć nie próbowałam to mi leczo pasuje do ryżu:))))) A ciuszki przesłodkie:) Ja osobiście za różem nie przepadam ale swojej niunce też pokupowałam sweterki czy spodenki różowiaste i pomyslałam sobie, że do różowego sweterka zapodam jej granatowe dzinsy i gitara gra:))) I nie bój żaby - ja na plusie mam +15,5 i myslę, że aż tak mocno po nas tego nie widać:) Kati - widzę, że obudził się w Tobie ostry smaczek:)))) Grrrrrr.....jestem ciekawa co na to Kajtuś??? Marta - he he tak myślałam, że wciągniesz się w wir zakupowy:) Z chęcią popatrzymy co tam nakupowałaś!!!! Sylwuńka - piękna "ciężarówka"\:))) I to mi sie podoba, że kobiety w ciązy wcale nie muszą łazić w za dużych dresach czy obszernych koszulach po mezu!!!!
-
Zeberka - he he he ...na śmierć zapomniałam, że jest jeszcze "coś" do czego potrzebuję "kogoś" he he he....a kanały jak nie były przeczyszczone tak nie są!!!!!!!!!!!!!!!! Mówisz doustnie???? Ta dopochwowo chyba się szybciej wchłania co? Ale czuje taki dyskomfort że szkoda gadać:(
-
Ja to należę do osób, które wbiły sobie do tego pustego łba, że od nikogo pomocy nie potrzebuję. Nauczyłam się być samowystarczalna i wszystko załatwiam od "a" do "z" sama. A jak ktoś mi w tym zacznie przeszkadzać to ohoho...lepiej nie podchodzić! Nawet teraz jak jestem w ciązy to nie lubię prosić zbytnio o jakakolwiek pomoc, no chyba że męża. Więc nie wiem jak to będzie w momencie kiedy na świat przyjdzie Lenka - kobieca intuicja podpowiada mi że sobie poradzę tak jak ze wszystkim dookoła ale czy sobie poradzę po macierzyńskim???? O to jest pytanie???? Nie stać mnie będzie na nianię więc najprawdopodobniej bedę potrzebowała pomocy od rodziców, ta mysl jedynie mnie na tą chwilę przeraża! A nie chciałabym zakłócać spokoju i harmonii moim rodzicom czy teściowej...nie wiem czy się odważę porozmawiać z nimi na ten temat?!?!?!? Pod tym względem jestem za przeproszeniem pizgnięta ale cóż, taka już jestem i nic na to nie poradzę! tajki - powodzenia na wizycie - własnie, coś ostatnio mało się odzywasz!!!....nie ma tak łatwo z nami, musi być relacja i koniec:) A dzisiaj koniecznie po wizycie:) karwenka - ja aż się boję tych hemoroidów po porodzie bo obecnie moja przemiana materii zastygła i ubolewam nad każdym wypróżnianiem...a zdarza mi się to sporadycznie co 4-5dni. Więc nie jest za wesoło!!! A Tobie kochana współczuję bo męczysz się z tym dziadostwem kupe czasu:( Mi lekarz ostatnio przepisał taki środek, który muszę rozpuścić i wlać sobie do odbytu...chyba go pogięło!!!!!!!! Nie zrobię tego chocbym miała nie wyprózniać się kilka tygodni...bleeeee Kamila - może nie teraz ale po porodzie znajdź sobie chwilkę czasu na umówienie się do lekarza i zrób cos z tą przepukliną - na prawdę to jest niebezpieczne i po co masz potem żałować, że sobie ją olałaś! Tutaj chodzi o Twoje zdrowie:))) zeberka - kurtala i cena super:) Ja bym brała, tym bardziej że masz taki komfort, że możesz w niej śmigać od zaraz:) Irena - o nieeeeeee!!!!!!!!! To nie są Twoje ostatnie zdjęcia, ja chcę jeszcze zobaczyć Ciebie z brzuszkiem i pełnym uśmiechem na twarzy:)))))))))))))) Dana - cholera człowiek by chciał zaopiekowac się maleństwem co najmniej do 3 lat a tutaj zong!!! Bez kasy nie udygamy a ktos musi pracować żeby ona była. Niestety u nas z jednej pensji się nie utrzymamy! A już się boję co to będzie po macierzyńskim jak bedę musiała się zwolnić z pracy bo mój szef i tak i tak nie jest wypłacalny więc mija się z celem żeby do niego powracać. Ale staram się o tym na razie nie myśleć choć wiem że czas ucieka nieubłaganie:( Bugi - kciukasy cały czas zaciśnięte:)))))) Lekarze niech monitorują tak, żeby Lidzia jeszcze w brzuszku troszkę pomieszkała:))))) Mam nadzieję, że jeszcze Ciebie zobaczymy z brzuszkiem, bo z tego co sobie przypominam to my chyba Ciebie w całej okazałości nie widziałyśmy!!!! Focia musowo musi być:))))) Marta - Ty pewno na zakupach...po listonoszce ślad po Tobie zaginął he he Dziewczyny, czy któraś z Was bierze w dalszym ciągu luteinę?????????? Ja 3xpo dwie i już mam jej serdecznie dość, teraz odczuwam taki kwaskowo mlekowy zapach i drażni mnie cholernie!!!!!
-
Marta - he he no to super:)))) Wiesz co, drogą pocztową pieniążki idą dłużej także zastanów sie nad podaniem własnego konta. W ZUS-ie jest specjalny wniosek, który na miejscu wypełniasz i oddajesz:) Afirmacja - zobacz, teraz na wątku jest zajefajnie a co dopiero po porodzie hihi:)))
-
Dzień dobry ciężaróweczki:)))) Ależ ja się za Wami stęskniłam Miałam sporo do nadrobienia Zeberka - już ostatnio sobie myślałam, żeby napisać Tobie abyś pokazała nam swoją kruszynkę w brzuszku, ale jakoś wyleciało mi to z głowy! I zobacz, telepatia zadziałała:) Wchodzę, patrzę i nie dowierzam! Brzusio faktycznie mały ale jeśli z dzicią jest wszystko w porządku to tylko Tobie pozazdrościć. Ile to ja bym dała żeby wskoczyć w dziny takie fajniusie dopasowane...ach...nie wszystko można mieć za jednym zamachem. Podejrzewam, że czujesz się wyśmienicie z takim zgrabnym nie przeszkadzającym w niczym brzuniem:))) Wspominałaś jeszcze o maści czy kremie do brodawek, a co myślicie o Bepanthen-ie, słyszałam same dobre opinie a Wy? Kati - kochana ja też Ci powiem, że w całej okazałości wyglądasz fantastycznie:) Brzusio jak dla mnie ze zdjęcia na zdjęcie rośnie i tylko się cieszyć z takiego obrotu zdarzeń:) Zuch chłopak z Kajtusia i oby w tych dorodnych cycusiach było "morze" mleka:)))) Rachotka - dzięki kochana, że wkleiłaś bieżące zdjęcia, bo może zdarzyć się tak że spotkamy się na Polnej i jaja by były jakbyśmy się nie poznały:( A tak? Ja już Ciebie wypatrzę w razie "w" hihi. Rodzinka w komplecie, super:))) Afirmacja - Tobie musze podziękować przede wszystkim:))) Twoje słowa dotyczące mojej sprawy utwierdziły mnie w tym, że bez względu na wszystko i bez względu na opinie innych ludzi - zrobię tak jak będę uważała za słuszne i sprowadziłas mnie tym sposobem na ziemię:) Poza tym twoje podejście do tematu jest nad wyraz dojrzałe nie wspominając o Twoim poście kierowanym do wszystkich wrześniówek:))) Super sprawa:)))))) Kamila - nie martw się tym, że nie wchodzisz w ciążówki - ze mną jest to samo i dokładnie tak jak Tobie czułam jak mi w tym pasie ciążowym cos pęka - ale człowiek nie zna umiaru i wciska na siłę a potem cierpi z powodu napiętego brzusia:( Dla mnie teraz ratunkiem są tzw. alladynki które mogę również wykorzystać po ciązy więc nic nie tracę:) A cenowo też ujdzie:) A co do przepukliny, to powiedz mi moja droga czy z tym coś można jeszcze zrobić ??? Irena - mnie zatkało to co napisałaś, już wczesniej miałam obiekcje co do Twojej rodzinki ale teraz przeszli samych siebie, a Twój mąż tym bardziej!!!!!!! Mam wrażenie że jakby nie Wikusia to jesteś tam sama -bardzo mi przykro:( Ja osobiście nie wyobrażam sobie takiej sytuacji z mężem - psychicznie byłabym wykończona i znając siebie miało by to cholerny wpływ na rozwój mojej kruszynki:( Byłabym wykończona i deprecha murowana!!!!!Nie wiem czy nasze słowa Tobie w czymś pomogą ale powinnaś grubo się nad swoim życiem zastanowić - wiem, wiem - łatwo tak mówić ale tyle czasu już to trwa i nic nie idzie ku lepszemu! A Twój mąż z tego co piszesz w dalszym ciągu czuje się panem całego majątku i nic nie robi w tym kierunku abyście w końcu żyli szczęśliwie! Życzę Ci dużo wytrwałości i spokoju:)))) Dana - no to waliza spakowana - trochę dostałam gęsiej skórki bo dotarło do mnie, że niedługo będziemy witały się z naszymi bobasami. Wczoraj miałam płaczliwy dzionek ale to ze szczęścia raczej:) Włączyłam sobie filmiki z narodzin bobasków i rozczulałam się na ich pierwsze chwile po narodzinach - to jest cos nie do opisania!!! I tak myślę, że ja to chyba bedę ryczała w niebo głosy i nikt i nic mnie nie powstrzyma. A Ty kochana jeszcze zaciśnij na kilkanaście dni nózki, urodzisz we wrześniu to i dłuższy macierzyński będzie - a dla nas to jak najbardziej zbawienne:)))) Marta - ile juz czekasz za pieniążkami z ZUS???? Kiedy dostarczyłas zwolnienie i na ile dni?>??????
-
HEJKA :) U nas szaro, buro i ponuro:((( Afirmacja - coś Ty biedulko nakombinowała z tą ogórkową Kurdę odmówic sobie coś smacznego to najgorsza zmora, trzymaj sie i mam nadzieję, że uczulenie w mgnieniu oka zniknie:) Afirmacja napisała: Co do lekarza to ja Ci nie doradzę, moje zdanie jest takie, że nie powinno się płacić za opiekę, bo tym samym nakręcamy lekarzy, pielęgniarki, położne itp do tego aby lepiej się nami opiekowali kiedy dostaną kasę. Afirmacja, Zeberka zgadzam się z Wami i nie smiem zaprzeczać ale siła wyższa podpowiada mi, że jednak w tej sytuacji powinnam cos zrobić. Nie boję się o nic innego jak tylko o zdrowie Lenki! A pieniądze to nie wszystko, tym bardziej że te 2 tysiące jestem skłonna dać a będę jeszcze z nim negocjowała na mniej...no zobaczymy. Ja od samego początku przyjmuję zasadę: Venezia napisała: Sa rzeczy na ktorych nie warto oszczędzać - i to jest wlasnie tego typu sytuacja . Dziękuję Wam dziewczynki za powyższe posty i cieszę się bardzo, że jesteście w stanie szczerze mi napisać co o tym myślicie:) Wiadomo mogę się ze wszystkimi postami nie zgadzać, ale wspólnie z Wami do czegoś dochodzę. Mam nadzieje, że z dnia na dzień będę już spokojniejsza o moją kruszynkę. Nie wiem czy już o tym kiedyś pisałam, ale moje przezycia szpitalne wiążą się właśnie z brakiem dania łapówki pielęgniarce czy lekarzowi. Nasz szpital oprócz tego że ma nie za ciekawą opinię to jeszcze na dodatek ośmiela się wysuwać propozycję dotyczącą przyjmowania kasy za dobrą opiekę. Gdy wywoływali mi poronienie za pierwszym razem to znalazłam się na sali samiuteńka, bez jakiejkolwiek pomocy. Personel szpitalny był na tyle daleko, że nie byłam w stanie do nich dojść a guziczek przywołujący żywą istotę był popsuty. Tak więc tabletka poronna zaczęła działać a ja nie wiedziałam co robić!!!! Byłam jeszcze na tyle silna, że zeszłam z łóżka i po czworakach dobiłam do celu gdzie już okazało się byłam na w pół przytomna. Potem juz nic nie pamietam, ale pamietam jedyne słowa które mi utkwiły w sercu. Mianowicie jedna z pań podeszła do mnie juz po zabiegu i powiedziała, że trzeba było dać doktorkowi parę groszy to i opieka byłaby lepsza!!!!!!!!!!! Przy drugim i trzecim poronieniu postąpiłam całkiem inaczej i na prawdę dostałam to co chciałam i latały wokół mnie jak poparzone!!!!! Także chyba mnie rozumiecie dlaczego nie chce rodzić w Gnieźnie i ile jest wart pieniądz w takich własnie sytuacjach! Ach nabazgroliłam znowu....grrrr Kamila - cena 4 tys. była ceną rodzenia w klinice prywatnej....a obecnie rozmawiamy ile by wziął za odebranie porodu w szpitalu państwowym!!! Musze kogoś tam mieć bo zwariuję! A w Gnieźnie za CC biorą 1000zł więc wolę dołożyć i mieć święty spokoj!!!! Lizzii - pomysł z torcikami przesłodki:))) To fakt, że personel medyczny jest przesiąknięty już alkoholem czy czekoladą:) Więc Twoja propozycja jest jak najbardziej fajowa:)
-
Przede wszystkim cieszę się bardzo, że i u Mart79 i u Bugi sytuacja sie wyklarowała:)))) Dziewczyny, my wrześnióweczki jesteśmy bardzo silne bo to przecież są nasze prezenciki gwiazdkowe:)))) Pan Bóg już o to się postarał i czuwa nad nami:)))) A ja już po wizycie:) A więc tak, zastanawiałam się co ten mój doktorek dzisiaj nawymyśla i czy znowu mnie czymś wkurzy. Jechałam z nastawieniem negatywnym!!! No i okazało się, że dzisiejsza rozmowa przebiegła wręcz odwrotnie. Mianowicie ja miałam w planach nie poruszać tematu porodu ale chcąc nie chcąc sam doktorek zaczał nawijąc! Powiedział, że wypisze mi skierowanie do szpitala na Polnej w Poznaniu i jakoś nie dosłyszałam czy zrobi mi ten wpis w karcie ze wskazaniem do cesarki czy nie? Ale dał mi do zrozumienia, że będę pod dobrą fachową opieką i na pewno to będzie on. Więc przy nim raczej nie bałabym się naturalnego porodu, więc niech robi to co będzie za stosowne a ja się na pewno dostosuję-nie wiem czemu ale jesli chodzi o wiedzę i praktykę to ufam mu jak nikomu innemu. Siłą rzeczy Pan doktorek chce mi poród odebrać i jesli honorarium jest dla mnie za wysokie to mam sprecyzować się w kwestii dotyczącej kasy, ile bym mogła mu dać, to znaczy na ile mnie stać a on się dostosuje!!!! Dziwna rozmowa ale dobrze, że mamy już to za sobą. Napomknęłam mu, że przed rozwiązaniem nie będę miała kasy i zaproponowałam mu zapłatę jakichkolwiek pieniędzy po porodzie. Dałam mu do zrozumienia, że te 2 tysiaki mogę mu dać:) Chyba był zadowolony! A Wy dziewczynki co byście zrobiły na moim miejscu???? Tylko weźcie pod uwagę fakt, że miałam 3 niepowodzenia i nie wybaczyłabym sobie jesli trafiłabym pod złą opiekę a Lence coś miałaoby się stać:((((((( Teraz może coś napisze o mojej kruszynce, bo o mały włos bym zapomniała: Lenka waży 1976kg, odpowiada 32t1d:))) Poprosiłam go o zmierzenie każdej części ciała bo nigdy tego nie robił, tylko przy prenatalnych i bez gadania oczywiście zrobił to. Okazuje się że jednak wymiary sie wyrównały,nie ma żadnych odchyleń i wyjątkowo po wyjściu z gabinetu byłam na maksa zadowolona:) Potem zrobili mi ktg, które nie wykazało żadnych niepokojących skurczy więc ogólnie w porządku. Wizyta ponowna za 2 tygodnie. Obecnie nie mam żadnych zleceń na jakiekolwiek badania:) Przekroczyłam magiczną wagę 70kg i ważę 70,5kg co daje mi na plusie 15,5! Aaaaa no i niunia w ciągu 2 tygodni obróciła się główką do dołu - BRAWA dla niej:)))) Irena - Ty nam sie kochana oszczędzaj:)))) KObitko nie dopuść do tego żeby Wiktorek pchał się na ten świat. Jeszcze ma troszku czasu:))) Dobrze, że masz w domku kogoś do pomocy, troszkę sobie odsapniesz:))) Liziii ja mam takiego pecha, że w momencie kiedy jadę do doktorka mój mąż zrywa się z pracy, podjeżdża po mnie i śmigamy:) Tak więc nie ma mi kto obadać czy aby skosiłam całe krzoki na tej mojej pysi. A dzisiaj przyjęłam pozycję kolankowo łokciową he he i dałam radę - potem po omacku sprawdziłam i czułam że zostało wykarczowane wszystko:) Bogusia - trzymaj się kochana i równiez zaciskaj nózki:)
-
Trochę teraz poczytałam i faktycznie lekarze naciskają na swoje pacjentki z cholestazą aby najpierw zgodziły się na ocenę samego płodu poprzez własnie amnioskopię a po dogłębnym zbadaniu podejmują decyzję czy monitorować dalej czy rozwiązać ciążę. Uffff ulzyło mi troszkę, bo przecież te wszystkie pojecia medyczne to dla nas czarna magia!!! Bugi, kochana kciukasy zaciśnięte:)))
-
Sami widzicie co się dzieje w tej naszej służbie zdrowia? Sama ma zadecydować co jest dla nich lepsze - w głowie się nie mieści???? Powinni matce wyjaśnić ewentualne ryzyko dla płodu i konieczność dokładnego nadzoru nad nim. A skąd ona ma o tym wiedzieć, przecież specjalistą od ginekologii nie jest!!!!!!!!!!!! Już sobie ją wyobrażam jaka jest w tym momencie rozstrzęsiona! Ja nie mam zielonego pojęcia co mogłoby być lepsze dla naszej Bugi i Lidzi - jest mi strasznie przykro:((( Mam nadzieję, że pozostałe wrześniówki wypowiedzą się w tym temacie i dobrym słowem złagodzą niepokój Bugi!
-
Dana - kochana brzmi nie za ciekawie, najszybciej skontaktuj się z lekarzem albo pruj na izbę! Czekamy za dobrymi tylko wieściami:) No ja też dodatkowo obejrzałam te filmiki jak to wszystko wygląda od strony praktycznej i zastanawiałam się np. nad obcinaniem paznokietków u maluszka?! Ja psu się boję obciąć a co dopiero takiemu maleństwu, ale po obejrzeniu filmiku nie ma aż takiej wielkiej tragedii tym bardziej że obcina się paznokcie na śpiocha:))) Dziecko i tak nic nie czuje:) Zeberka - jutro już wejdziesz w 33 tc więc zleci i zanim się nie obejrzysz to już będziesz miała ciążę donoszoną:) Jeszcze troszku wytrzymaj:) Karwenka - to się zgadza - małe dzieci mały problem, duże dzieci duży problem....a dlaczego musiałaś zmienić Natalce przedszkole? Venezia - urocza ta Twoja niunia, a jaki ma zgrabny nosek:) Jejka to jest nie do uwierzenia, że już przeszłyśmy tak wiele z tymi naszymi maleństwami:) A ja zaraz zabieram się za golonko swojej pysi i dzięki bogu, że jestem sama w domu bo muszę wyciągnąć lustro z miseczką na przedpokój i przyjąć dziwną pozycję - obym dała radę. Poza tym jestem ciekawa co ten mój magik czyt.doktorek dzisiaj nawymyśla! Wizyta na 16, tak więc pod wieczór dam znać:)
-
Adarka - witaj z powrotem:))) Ja przez Ciebie zaraz popadnę w kompleksy ciążowe!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wyglądasz przepięknie:))))))))))) Zdradź nam recepturę na tak znakomitą figurę w ciąży???
-
Afirmacja - tak jestem zorientowana bo przez ostatnie 5 lat jeździłam do Poznania na oddział patologiczny ciąży i tam dostawałam za każdym razem fachową opiekę. Więc nigdy nie narzekałam, a co wizyta to inny ginekolog. Potem ich poznałam dogłębnie będąc już na samym oddziale a byłam tam sporo razy. Tylko teraz nasuwa się pytanie - czy Ci co mnie przyjmowali na Patologii oddziałują na Ginekologii??? Bo ten mój gin pracuje na ginekologii a z patologią nie miał nigdy do czynienia.Widzisz, z dnia na dzień jest coraz więcej pytań i dlatego myślałam, że ta koleżanka naświetli mi wszystko tym bardziej, że tam pracuje!!!
-
Dziewczyny ta pani bardzo mądrze gada:))) Wyprawka - utrzymywanie higieny Mamazone.pl - YouTube Wyprawka - kąpiel noworodka Mamazone.pl - YouTube Wyprawka - tekstylia Mamazone.pl - YouTube Położna na sali porodowej Mamazone.pl - YouTube Wyprawka - sen Mamazone.pl - YouTube Wyprawka - karmienie butelką Mamazone.pl - YouTube Noworodek - przewijanie Mamazone.pl - YouTube Tutaj ta połozna również wspomina, że im mniej kosmetyków tym lepiej:) Ja do kapieli kupiłam w aptece parafinę i oliwę z oliwek(dobrą), którą można również stosować do smarowania ciałka dziecka, do tego jeszcze krem na odparzona pupcię (sudocrem) i mydełko dla noworodka (mam bambino i oilatum). Kamila - oj Ty kochana jesteś:))) No nic, co ma być to będzie! Afirmacja - tak, ten mój doktorek pracuje tam gdzie chcę rodzić...... Katarzyna - kurde znowu??? Szkoda mi Ciebie ale najważniejsze, że za każdym razem stajesz na nogi i brniesz do przodu:) Wytrzymaj jeszcze troszku:)
-
Dana - już nie wiem co pisac na temat Tych wszystkich naszych śpioszków...są tak śliczne, że tylko bobaska brakuje i bedą jeszcze piękniejsze:))) Kamila - mnie się również wydaje, że ona trzyma sztamę z tym moim doktorkiem...bo rozmawiając z mężem spytała się o nazwisko lekarza prowadzącego i stąd wie! A wiadomo, że ręka rękę myje i złego słowa na siebie nie powiedzą! Tak więc poczekam za telefonem i zobaczę jak się rozwinie ta cała sytuacja. Znając zycie bedę zdana tylko i wyłącznie na samą siebie i jak zwykle trafię w największe gówno szpitalne jakie tylko może być. Zadzwoniłam jeszcze do Wrześni (bardzo mają dobrą opinię jeśli chodzi o ginekologię) i tam kazali skontaktować się prywatnie z ordynatorem szpitala! Czyli jak nie wiemy o co chodzi to chodzi o kasę!!!! A w szpitalu w Gnieźnie nie chce rodzić bo przezyłam tam 3krotną traumę nie do opisania, a mojej koleżance po urodzeniu dziecka zaszyli łożysko i chodziła tak z dobre 2 tygodnie! Dziewczyna ledwo co uszła z zyciem. Odbiegając od tematu, to ja z kosmetyków chciałam kupić i szampony, i emulsje do kąpania,i oliwki i doszłam do wniosku że na początek kupię ciekłą parafinę albo oliwę z oliwek do kąpieli i pójdę sposobem babcinym. Dokupię tylko mydełko oilatum i krem na odparzoną pupcię. Te wszystkie kosmetyki są antyalergiczne-po co mam profilaktycznie odczulać dziecko jak jeszcze nie wiem czy będzie uczulone. Kiedyś Lizii o tym wspomniała i na dzień dzisiejszy zgadzam się z nią. A Wy dziewczynki z jakich kosmetyków skorzystacie???
-
Liziii- oj to musisz wziąć się w garść i z lekka wyhamować...odpoczynek i jeszcze raz odpoczynek:) Dana - ja pomyślałam o tym samym hehe więc spoko wodza:)))) Chociaż wolałbym w realu z mężem:))) A ja zapomniałam Wam napisać, że wczoraj skontaktowałam się z dobrą koleżanką (kiedyś można rzec przyjaciólką szkolną), z którą chodziłam przez 8 lat do tej samej klasy. Dzisiaj jest wyspecjalizowaną położną w Poznaniu i ośmieliłam się do niej napisać sms-a (nie dzwoniłam bo wiedziałam, że jest zajęta) z prośbą o fachową pomoc dotyczącą moich wątpliwości odnośnie przyjęcia do szpitala, a co za tym idzie porodu! A z miesiąc temu rozmawiała z moim mężem i gratulowała naszego cudu. A ja ostatni kontakt miałam z nią bodajże z 2 lata temu. I wyobraźcie sobie odpisała mi po kilku godzinach tak: "....Hej, moje gratulacje.33tydz.to kawał ciązy.Zdaje sobie sprawę jak wiele Was ona kosztowała nerwów po wcześniejszych niepowodzeniach. Co do fachowca...myślę, że na pewno jest nim Twój lekarz prowadzący i zna bez wątpienia odpowiedzi na wszystkie Wasze pytania i wątpliwości. Rozumiem, że czasami nie można zrozumieć medycznego języka więc jestem gotowa przetłumaczyć z ich na nasz:)Ten tydzień mam zajęty, odezwę się w przyszłym:)...." Nie wiem co mam mysleć, bo ja tutaj odczuwam że niby chce a w gruncie rzeczy wolałaby NIE kontaktować się!!! Odpisała mi strasznie służbowo, choć wie doskonale że jestem wesołą dziewuszką i mogła ze mną nie raz konie kraść! Hmmmmm.....
-
Afirmacja - moje osiedlowe otoczenie to albo patrzy na mnie spod byka i pewno myśli sobie: ta to na pewno zrobiła in vitro bo skąd niby ciąża? Albo podchodzą i tak jak u Ciebie są wręcz przemili, wchodzą w dupcię bez wazeliny! A wczoraj jak byłam u mamy, która mieszka na 10pietrze to jadąc windą jedna baba mierzyła mnie od dołu do góry i nie wiedziałam gdzie mam schować stopy bo gapiła się na nie jakby zobaczyła jakąs kosmitkę z dużymi paluchami:( Zrobiło mi się głupio i przez cholerę straciłam humor! Ale potem pojechałam do sklepu i kupiłam sobie dla poprawienia samopoczucia buty o jeden rozmiar większe! I gitara gra, stopy jakby zmalały hehe albo sobie tak tylko wmawiam hehe A o snach nic mi nie mów. Ja dzisiaj miałam erotyczny sen - mianowicie sex grupowy z M.Dowborem, B.Szycem i jeszcze było dwóch aktorów - zaznaczam, że nie oglądam żadnych pornoli i nie myslę o tym przed zasnięciem. Rano się obudziłam z lekka usmiechnięta ale na prawdę myślałam że to jawa, świadoma byłam wszystkiego....szok!!!!!!!!!!
-
Bugi - kochana nie dziwię się wcale, że jesteś zmartwiona:( Pamietaj, że grupa wsparcia jest z Tobą i zaczynasz 36tc, tak więc Twoja Lidzia jak wskazuje na to Twój suwaczek rośnie jak na drożdżach i wszystko skończy się pomyślnie, bez żadnych komplikacji. A Lenusia na pewno z babcią da sobie radę i jest na tyle mądrą dziewczynką żeby zrozumieć cała tą sytuację. BUGI jestem myślami z Wami i wracaj do nas szybciuchno, a i wyślij od czasu do czasu jakiegoś esemeska żebyśmy tutaj się o Ciebie nie zamartwiały!!!! TRZYMAJ SIĘ DZIELNIE....:))) Irena - oj znowu się u Ciebie porobiło!!!! Stanowczo twierdzę, że Twoja teściowa ma coś nie równo pod sufitem!!!! Bo przecież nie czepia się tylko Ciebie ale i wszystkich dookoła, co ona z tego ma do cholery??? Wynika z tego, że kobita jest niedowartościowaną i zakompleksioną osobą bo wytyka błędy innych a powinna zacząć od swoich! Dziwna jest , bo przecież zakłóca całe ognisko domowe a jeśli tak mocno kocha swojego synka to powinna dla jego dobra ustąpić!!! Szkoda słów na takie babsko, a Ty nie potrzebnie masz nerwówkę w domu...współczuję takiej atmosfery bo wiadomo, że cała sytuacja odbija się na Twoim Wiktorku no i Wiktoria, która raczej wszystko rozumie to i w głowie ma niezły mętlik. Oby Wiktorek wynagrodził Wam te wszystkie złe chwile i niech w końcu nastanie sielanka:):) Afirmacja - kolor w pokoiku Twojego maleństwa jest prześliczny - ja chorowałam na taką śliwkę ale pomalowałam ściany na ciemną wiśnię i za kązdym razem jak u kogoś widzę "śliwkę" to żałuję swojej decyzji:( Ale wracając do Ciebie to mebelki już kiedyś mówiłam, że mi się strasznie podobają - są bardzo funkcjonalne i bez problemu wszystko będziesz miała pod ręką. A to przy pierwszych dniach najważniejsze:) Poza tym muszę Tobie powiedzieć, że Twoja ciąża jest najstarsza z wrześniówek a wcale tego nie widać!!! Zdjęcia rewelka, mnie najbardziej podoba się to z bucikami...nieeeee, jednak podobają mi się wszystkie:))))) Dana - ja sobie od czasu do czasu włączam na youtube.pl filmiki gdzie pokazują: jak pielęgnować dziecko, jak pozbyć się ciemieniuchy, jak kąpać dziecko, jak przewijać, jak wyglądają skurcze przedporodowe, kiedy do szpitala????? Na prawdę, dzięki temu z dnia na dzień jestem co raz to bardziej rozluźniona i spokojna bo wiem że sobie poradzę! Że to co może być straszne to okazuje się wręcz do zrealizowania:) A wrześnióweczki mają rację, że przyjdzie odpowiedni moment na odpowiednie skurcze i my jako przyszłe mamusie będziemy czuły, że to już tuż, tuż:) Jezuś my pierworódki mamy przekichane, bo nie wiemy co nas czeka!!! Mam nadzieję, że wspomnienia będą miłe i jak urodzimy to tylko będziemy pisały o tych dobrych rzeczach a złe pójdą na drugi plan! Lizii- a jak Ty kochana dzisiaj się czujesz? Ta nospa Tobie na tyle pomogła, że nockę miałaś przespaną??? Kurcze, dziwne te Twoje objawy skurczowe:( Zeberka - każdy jeden ciuszek jest taki cudowny:))) Ładny początek wyprawki:))) Kati - ale Kajtuś rośnie:))))))))) Już teraz to na pewno nie zrobi mamusi psikusa!!!! Cieszę się razem z wami:))) Karwenka - moja pisia ma takie same objawy jak Twoja, ale czytam że wiekszość dziewczyn ma z nią problemy!!! Czasami wstydzę się rozebrać u gina bo "moją" to golę na zero i nie wiem jak wygląda dalej, może jest gorzej niż przypuszczam. Wczoraj natomiast po goleniu zastosowałam oliwkę dla dzieci i zauważyłam, że są znaczne zmiany. Nie wiem co będzie jutro bo bedzie od nowa szykowanko do doktorka, tak więc z pypciami mogę sobie nie poradzić i skórę na pewno podrażnie. Brak mi jakiegokolwiek pomysłu. A ja znowu opuchłam:(((
-
No cioooo, ja tylko się zamartwiam :))))