Skocz do zawartości
Forum

Aivon

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Aivon

  1. Malinka77aGabalas, Stysia, dzieki - wlasnie tak sobie mysle, ze zwykla wanienka nie dosc ze tansza to jeszcze bardziej (i dluzej) praktyczna. Tylko, my bedziemy na razie (poki sie nie przeproiwadzimy, a to moze jeszcze z rok...) kapac Mala w innym pokoju niz lozeczko z przewijakiem, bo tam juz nie mamy miejsca.... I tak sobie mysle, ze moze przydalby sie przewijak kolo wanienki, zeby nie trzebabylo malutkiej nosic z pkoju do pokoju po kapieli.... Ale chyba stanie na wanience. A wlasnie - czy wygodniej jest stawiac wanienke na jakims podwyzszeniu, czy na podlodze tez jest ok? Najlepiej na podwyższeniu:) np na ławie (jak posiadacie),a przewijak możesz położyć np na łóżku lub innym miejscu ( nie wiem co tam w tym drugim pokoju stoi ) i nie musisz wcale nosić dziecka po kąpieli z pokoju do pokoju :) Ja przy pierwszym i drugim dziecku miałam zwykłą wanienkę,bo i tak nie korzystałam z nich długo , bo jakieś 2-3 miesiace, a potem kąpaalm dziecko normalnie w duzej wannie:)
  2. cześć dziewczynki:) ja mam dzis wenę twórcza na sprzątanie, trochę ogarnełam mieszkanko, choć muszę przyznać ,ze moi Panowie nie doprowadzili az tak bardzo chałupy do ruiny:))ale mam ochotę rownież na porządki w szafkach:))), musze uciekać bo wena mi przejdzie:)))
  3. stysiapysiaHmmm chyba tak zrobie jak piszesz, nie ma co ryzykować :)....a chyba mamy podobny termin porodu , ja ma na 4 , aTy chyba na 1kwietnia??? Tak, według OM mam termin na 01.04 czyli Prima Aprilisssssss :))))
  4. stysiapysiabajustynaAivon no to się dziewczynko nastresowałaś. Ale dobrze, że wszystko dobrze i przy okazji zrobili Ci różne badaniaNo faktycznie AIVON się nastresowalaś ale teraz wiesz ze z Twoją dzidzią jest wszystko oki... Wszystkiego dobrego!!!! No własnie cieszę się z tych badań :) i oczywiscie ze wyszły Ok :)
  5. stysiapysiaOooo mnie też to grozi, ale sprawdzam ciśnienie i jest dobrze jak narazie...choć trochę w stresie chodzę , o wiadomo coś Ci jednak może być -- już mi to kit, tylko małej by nic nie było... A powiedzieli Ci co masz robić , by wiecej Ci ciśnienie nie skakało? To nie mnie ciśnienie skoczyło tylko dzidzi puls był za wysoki według mojego lekarza:( . A Tobie to bym radziła isc do lekarza, moze da Ci jakieś proszki i ustabilizuje ciśnienie.Lerzała ze mna jedna dziewczyna, co własnie miała skoki ciśnienia i juz chyba 3 raz leżała w szpitalu ...Takze szybciutko do lekarza:))
  6. Witam po niespodziewanej przerwie.....:( We wtorek byłam u gina na comiesięcznej wizycie i dostalam skierowanie do szpitala ,bo puls dziecka był za wysoki 165-170.Pojechałam wiec grzecznie do szpitala, cała w nerwach,,,tam powiedzieli ,ze to jeszcze się miesci w normie, ale zostawili mnie na obserwację...dziś wyszłam! Miałam robione 2 razy dziennie KTG, miałam zrobione 1USG normalne i 1 przepływów, morfologię,, Wszystko oki:).I wszystko wskazuje na to ,ze to jednak dziewczynka:)).Pani doktor stwierdziła ,ze nie widzi nic między nogami coby wskazywalo na chłopca:)) Aha, dzidzia wazy 1010:) W szpitalu wyżywienie jak w wiezieniu, chociaż chyba tam lepsze:( Np na kolację dostawałyśmy 2 kromki chleba, ciut masła i herbata i jakaś zupa mleczna, głównie gasza gryczana z mlekiem bleeeee.A mnie od razu przypominała sie piosenka"Czarny chleb i czarna kawa":(( Oj jak dobrze już w domku:))...
  7. Agnieszka31Zaynab- super z bratem, naprawde milo z Jego strony u mnie ciuszki kursuja z GB do PL, czasami mamie uda sie cos kupic dla ALi, zdrowka zycze, mnie trzyma juz prawie dwa tygodnie, dosc powoli mam tych chorob!!!!!dziewczyny, czy nastaly jakies zmiany ktore trzeba wpisac na pierwszej stronie????? Aivon, Monika, Fewa- wiadomo juz co bedzie????? Niestety jeszcze nie wiadomo co będzie:)),jak będę wiedziała to natetychmiast dam znać :))
  8. DziubalaAivonByłam w aptece i niestety potrzebują recepty :( . Kupiłam natomiast masć intensywnie natłuszczającą o nazwie NOVA-BAZA i juz ją zastosowałam:) i powiem ,ze jest świetna, daje ulge niemal od razu.Zobaczymy czy jak jutro rano wstanę nie bede miała tragedii na buzi:) Dam znać jakby co:) Pozdraiwma:)I jak? Maść pomogła? Oj tak , pomogła:)) Ale wspomagam sie jeszcze natłuszczającym kremem firmy Ziaja "naturalny krem oliwkowy", i jest naprawde super:)
  9. to teraz dla poprawy humorku w ten mroźny wieczorek,kilka kawałów: ................................................................................... Facet dostał na urodziny papugę. Od poczatku, kiedy tylko wniósł klatkę do domu I zdjął z niej zasłonę, zorientował się, że miała okropny nawyk przeklinania, rzucała mięchem co drugie słowo. Cóż było zrobił - wyrzucić żal, zawsze to jakiś towarzysz, zresztą prezent... Przez szereg długich dni starał się walczyć ze słownictwem Papugi. Mówił do niej miłe słowa, puszczał łagodną, klasyczną muzykę, robił wszystko, żeby dać papudze dobry przykład... Słowem pełna poświęceń terapia. Na próżno. Pewnego dnia, kiedy papuga wstała lewą nogą I była wyjątkowo niegrzeczna, opryskliwa I obrażała go na każdym kroku, coś w nim pękło. Zaczął krzyczeć, ale papuga darła się głośniej. Potrząsnął nią I nie dość, że zbluzgała go tak, że wiązanki nie powstydziłby się marynarz pływający na transatlantykach, to Jeszcze dostał parę razy dziobem. W akcie desperacji wrzucił ptaka do zamrażarki, zatrzasnął drzwi,oparł się o nie I zsunął w dół. Papuga rzuciła się kilka razy o ściany zamrażarki, facet usłyszał przytłumiony bełkot I nagle wszystko ucichło. Facet ochłonął trochę, naszły go wyrzuty sumienia więc otworzył szybko drzwi zamrażarki. Papuga w milczeniu weszła na jego wyciągnięte ramię I powiedziała: "Najmocniej przepraszam, że uraziłam pana moim słownictwem i zachowaniem, proszę o przebaczenie - dołożę wszelkich starań aby się poprawić i nie dopuścić do podobnych scen w przyszłości" Facet tego się nie spodziewał - taka nagła zmiana była conajmniej szokująca - już otwierał usta chcąc zapytać co spowodowało tak radykalną zmianę, kiedy odezwała się papuga: "Mogę Pana uprzejmie zapytać co zrobił kurczak?" ........................................................................................................... Czterech kumpli spotyka się po wielu latach. Zaczynają opowiadać o starych czasach. W międzyczasie jeden z nich idzie zamówić coś do picia, natomiast pozostali zaczynają rozmawiać o swoich synach. Pierwszy mówi: jestem taki dumny z mojego syna. Zaczął pracę jako goniec, wieczorowo skończył studia. Po paru latach został dyrektorem, a następnie prezesem firmy. Stał się taki bogaty, że swojemu przyjacielowi na urodziny podarował super luksusowego Mercedesa. Drugi opowiada: Ja też jestem bardo dumny z mojego syna. Zaczął pracę jako steward w samolocie. Po niedługim czasie stał się pilotem. Założył spółkę z paroma wspólnikami i otworzył własne linie lotnicze. Dzisiaj jest tak bogaty, że swojemu przyjacielowi na urodziny podarował mały samolot dwusilnikowy Cessna. Trzeci opowiada: Nie wyobrażacie sobie jaki ja jestem dumny z mojego. Studiował inżynierię. Otworzył firmę budowlaną i zarobił miliardy. Pomyślcie, że na urodziny swojego przyjaciela podarował mu cudowną willę z basenem 1500m kw. W międzyczasie wraca czwarty kumpel i pyta o czym rozmawiali. Odpowiadają, że o synach pytając go o jego syna. Mój syn jest gayowskim żygolakiem. Utrzymankiem bogatych gayów. W ten sposób zarabia na życie!!! Przyjaciele: - Biedaczek, jakie nieszczęście!!! Jakie tam nieszczęście, cudownie mu się żyje!!! Wyobraźcie sobie, że w tym roku na urodziny od swoich trzech klientów-pedałów dostał: Mercedesa, prywatny samolot i willę 1500m kw. z basenem!... Natomiast Wasi synowie co ciekawego robią? - pyta czwarty. Mówi żona do męża - Poznajesz człowieka na fotografii? - Tak. - OK, dzisiaj o 16.00 odbierzesz go z przedszkola Trwa rozprawa rozwodowa, a dokładniej - sprawa o przyznanie opieki nad dzieckiem. Matka (jeszcze żona, już nie kochanka) wstała i jasno dała do zrozumienia sędziemu, że dzieci należą się jej. To ona je urodziła, więc to są jej dzieci. Sędzia pyta męża, co on ma do powiedzenia. Maż przez chwilę milczał, po czym powoli podniósł się i rzekł: - Panie sędzio, kiedy wrzucam złotówkę do automatu ze słodyczami i wypada z niego batonik, to czy batonik należy do mnie czy do automatu? Mąż siedzi przy komputerze, za Jego plecami żona. Żona mówi: - No weź, puść mnie na chwile, teraz ja sobie poserfuje po internecie... A mąż na to: - No k..... mać!!!! Czy ja Ci wyrywam gąbkę z ręki jak zmywasz naczynia?
  10. mona21scdziewczyny ale ja tez nie chce tak czesto miec badan bo i tak mi dadza te same leki co biore i karza lezec wiec to robie a takie czeste badania nie sa wskazane dowiem sie wszystkigo w srode ordynator powiedzial ze wtedy tamto usg wystarczy pewnie liczyl sie z tym ze pojde do przychodni i wtedy bede miala kolejna kontrole jak wczesniej napisalam takie byly jego zalecenia a naprwade chwala tego ordynatora mowia ze oin nie zostawia spraw w nie pewnosci robi cos raz a pozadnie Zrobisz jak uważasz w końcu to Twoja ciąża;), ja np w pierwszej kolejności spytałabym a co z krwiakiem, przecież to on od początku był najbardziej problematyczny:), tak szybko by się mnie nie pozbyli bez odpowiedzi ;)
  11. NATELLAAivon wychodzi mi chlopczyk :) Dzięki,,,niech będzie i chłopczyk :)), choć wszystkie znaki " na niebie" mówiły ,ze to dziewczę:))
  12. NATELLAWitajcie dziewczyki, jeżeli jesteście ciekawe kogo urodzicie,lub chcecie potwierdzic plec na podstawie USG to w 90% powiem Wam kogo mozecie sie spodziewac.Napiszcie tylko MIESIAC I ROK swojej daty urodzin ( dzien nie jest potrzebny ) oraz dokladny MIESIAC I ROK POCZECIA dziecka ( rowniez bez dnia ) Mozecie to traktowac jako zabawe :) oczywiscie lub jako czysta ciekawosc,nawet jak juz wiecie kogo macie w brzuszku zawsze mozna sprawdzic czy to sie potwierdza.A jak juz macie dzieciatko to dla sprawdzenia czy dobrze Wam wroze plec.Powiem Wam,ze moj 2-letni synek wychodzi prawidlowo wg mojej wrozby,a teraz jestem w ciazy z 2 dzieciatkiem i wyszlo mi,ze bedzie chlopiec,no i USG to potwierdzilo,piekne klejnosciki wraz z siusiakiem miedzy nozkami :) To nie jest reklama, tylko w pewnym sensie zabawa,ktora sie sprawdza w 90%, bo te 10% pomylki wychodzi wtedy kiedy dokladnie same nie wiemy czy np. dziecko zostalo poczete 30 sierpnia czy 1 wrzesnia,a miesiac odgrywa juz duzo role. Jak chcecie sprawdzic to piszcie na forum,a napewno odpowiem :) Wiem,ze sa rozne tabelki badz kalendarzyki zeby to sprawdzic ale mi sie w nich nigdy nic nie zgadzalo. Pozdrawiam Serdecznie No to ja ,pierwsza odwazna :), a co mi tam ;) MIESIAC I ROK daty urodzin : styczeń 1971 MIESIAC I ROK POCZECIA dziecka : lipiec 2008 (w każdym razie OM 24czerwca) to chyba tak
  13. AgulaMamulawitajcie. troche mnie nie było ale czytałam was na bieżąco:36_4_13: Ja dla siebie do szpitala mam juz szlafrok i jedną koszulę, drugą taką krótką i starą biorę do porodu. Nie będzie mi szkoda jej wyrzucić. Wogóle to planuję poród w wodzie.. pod warunkiem, że będzie ciepła woda ( jak rodziłam synka to ponoć zepsuł im się bojler i tylko raz wlazłam do tej wanny) ... Dla dziecka zabiorę tylko tyle co na wyjście do domku, bo wszystko dają w szpitalu i przynajmniej nie trzeba pilnować swoich rzeczy, zeby nie podmienili... tak szczerze to chciałabym być juz po tym wszystkim... choć dopiero po porodzie się zaczniePozdrawiam wszystkich gorąco Oj tak tak, dopiero się zacznie :))).Al eja też już bym chciala żeby było po wszystkim:)).Jestem juz zmęczona swoim ocieżałym stanem, a tu jeszcze zostały ponad 2 miesiace...ehhh. Wczoraj znów miałam krwotok z nosa:(((, ciekło mi prawie ciurkiem przez 15 minut, zużyłam prawie całą paczuszkę chusteczek,które zakoloryzowałam doszczętnie:((..A lekarz mówi ,ze to normalne w ciaży....Ożesz ,,Nie no ,powiem mu we wtorek ,ze to chyba jednak nienormalne,byłam już dwa razy w ciązy i takich jazd z krwotokami nie miałam,,,Poza tym po "tym" czuję się trochę osłabiona, wiec to raczej nie moze miec nic wspólnego tylko z pękniętym naczynkiem krwionośnym:((
  14. bajustynaAivon są takie fajne koszule do spania dla matek karmiących one poprostu maja rozcięcia na wysokości piersi i jak karmisz to tylko odsłaniasz sobie i gotowe. Wiem widziałam, są super :) tylko nie na moją kieszeń niestety,,,:((( tu w Dęblinie to jest wydatek ok.chyba 35 zł za jedna :((,,,A musiałabym mieć nie mniej niz trzy,,,ehhhh
  15. bajustynaDziewczyny a czy zaczęłyście już kupować dla siebie potrzebne rzeczy? Typu majtki jednorazowe, podkłady na łóżko, podkłady poporodowe ( te duże ), wkładki laktacyjne, biustonosze dla matek karmiących, piżamki z rozcięciami na biuście ułatwiają karmienie... ja już kupiłam takie majtochy, siateczkowe firmy SEMI, one są niby wielorazowe, mozna je prac,ale wyglądają na podkłady poporodowe też mam, no i koszule do szpitala , właśnie odpinane z przodu( nie lubię piżam:(( ). Biustonosza i wkładek jeszcze nie mam , ale to można dokupić, chociaż widziałam całkiem niedrogi u nas "na wsi" za 12 zl:)). Kiedys takiego używaąłm i był OKI:)
  16. cześć mamusie:) Ja dziś jak zwykle ostatnimi czasy byłam w urzędzie, ale tym razem mam nadzieję ostatni raz.Wczoraj się zryczaąłm jak bóbr, bo mi gdzieś jedno świadectwo pracy "wcięło" :((( Dziś obszukałam cały dom: nie ma!!!! Kurde, pewnie gdzieś zostawiłam:((.Będę musiała zadzwonić do starej pracy i ładnie poprosić o drugie(mam nadzieję ,ze mi wystawią:( ). Odebrałam dziś kolejne wyniki Coobsa( na przeciwciała) i na szczescie takowych nie wykryto :)).Za to badania zdrożały, juz kosztują 40 zł ;((.....
  17. gabalasw tej sytuacji to mialo by sens, bo ustawa moze byc juz zaakceptowana ale obowiazek okazania zaswiadczenia wejdzie w listopadzie, tak to widze na moj "chlopski" rozum. Czyli bedzie to dotyczyć kobiet ktore zajdą w ciąze w tym roku, miejmy nadzieje ze beda dobrze poinformowane o zmianach i zdaża sie zabezpieczyc w owe zaswiadczenie No tak ja na mój" chłopski" rozum;) też tak rozumiem.Tym bardziej ,ze skoro np ja zaszłam w ciążę w lipcu to ten przepis nie obowiazywał.A z tego co wiem to przepisy wstecz nie działają:).I aby przestrzegać jakiegos przepisu należy go najpierw znać:) i musi on być zatwierdzony:) Także moim zdaniem spoko Mamuśki już "zaciążone" :)) nas to nie dotyczy:)
  18. gagawaMałgosiaważne jest to, że mamy które już są na urlopach mają go wydłużonego ;)Małgosiu, ta informacja jest pewna? BO jeśli tak to jeszcze się załapię !! No właśnie, czy zostala ta ustawa juz zaakceptowana, bo byłam dziś w Urzędzie w sprawie rodzinnego i przy okazji zapytałam sie jak to bedzie z tym becikowym, a panie tam zrobily WIELKIE oczy i powiedzialy ,ze jeszcze nic im nie wiadomo w tej sprawie ,że chyba to jeszcze nie zatwierdzone,,, W necie znalazłam taki artykul, tu pisza ,ze ustawa ta bedzie obowiazywałą od listopada, przynajmniej tak to zrozumiałam: Becikowe dostaną, ale... pod warunkiem
  19. justyna@być może tu nie chodzi o oszczędności zdarza się że kobiety nie chodzą do lekarzy jak są w ciąży a jak urodzą biorą becikowe i wydają nie wiadomo na co ktoś pewnie miał dobre chęci aby chronić nie narodzone dzieci ale jak zwykle wyjdzie z tego tylko masa niepotrzebnych problemów i nieporozumień Wyjdzie masa problemów,pewnie, bo naprawde ucierpią na tym tylko te kobiety, które chodziły do lekarza regularnie,ale nie mają karty od 10 tc, :((( , a takich osób jest bardzo dużo!!!
  20. gabalasHej!!! Pamiętam jak chodzilam do szkoly rodzenia w pierwszej ciązy to zalecali wypranie pierwszych ciuszków w platkach mydlanych, z tego wlasnie wzgledu że nie znamy jeszcze tego naszego "osobnoka" i nie wiemy czy bedzie mniej lub bardziej wrazliwy na rozne proszki, potem oczywiscie juz uzywalam innych, wlasciwie to przelecialam wszystko od jelpa do dzidziusia Na początku jest bardzo wazne zeby te ciuszki wyprasować w celu zabicia roznych roztoczy itp.No tak, ale musi to być wyprasowane oczywiście na lewej stronie, bo to dotyka ciałka:))
  21. Kurde ja byłam u lekarza pierwszy raz ok. 3 tyg ciaży;), a potem poszłam do innego i tam mam pierwszy wpis dopiero od 12 tc:(( .Wcześniej nie chca zakładać kart, a według prawa podobno, lekarz moze wypisać zaświadczenie o ciąży dopiero od 17 tc,,,więc o co w tym wszystkim chodzi? znowu państwo szuka oszczędności????
  22. aretas75Witam cieplutko w ten mroźny poranek Ja dziś pędze na 10:00 do ginka. Mam nadzieje, że wyniki z moich badań będa mu się podobały :o)Malinka77a cco do proszku... ja przy pierwszyn Nasionku" prałam wszytsko w proszku JELP. Wszystko było ok, tzn. nie był alergizujący dla mojej córki. Jest on dużo droższy od tradycyjnych proszków, ale cóż... trzeba się wykosztować. Chociaż może jeszcze znajde coś tańszego. Ja ciuszki wyprałam w płynie naszej polskiej firmy Pollena a seria nazywa się "Dzidziuś".Oprócz płynu do prania jest tez oczywiście proszek, a dla starszych dzieci jest nawet płyn do płukania.Cena jest o wiele nizsza od Jelp, a jak to się ma do uczulania czy tolerancji skóry dziecka, to jeszcze nie mogę powiedzieć, bo jeszcze nie wypróbowane na"osobniku" ;) Idę zaraz na badanie Coobsa, ehhhh,,,jak mi sie nie chce na tą zimnicę wychodzic :(((.
  23. A mnie zostało tylko kupienie spirytusu do pępuszka, odebranie od koleżanki wanienki i podgrzewacza:) i ,,,mogę naprawde czekać spokojnie na dzidzię! Jak dobrze że wszystko przygotowałam wcześniej, bo teraz bym już nie dała rady. A tak mam wszystkie ciuszki poprane,poprasowane i poskładane ładnie w szufladach:), posegregowane rodzajami :)). Myślę, ze może za dwa tyg. spakuję sobie juz torbę dla dzidziusia do szpitala i wtedy to już naprawde bedzie luzik:).
  24. Byłam w aptece i niestety potrzebują recepty :( . Kupiłam natomiast masć intensywnie natłuszczającą o nazwie NOVA-BAZA i juz ją zastosowałam:) i powiem ,ze jest świetna, daje ulge niemal od razu.Zobaczymy czy jak jutro rano wstanę nie bede miała tragedii na buzi:) Dam znać jakby co:) Pozdraiwma:)
  25. Serdecznie gratuluję córuni!!!!Niech się zdrowo chowa a Ty wracaj szybciutko do zdrowia ;)):36_3_16:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...