Skocz do zawartości
Forum

Aivon

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Aivon

  1. Czećś Mamulki :) Wczoraj to myślałam że urodzę, przez cały dzień miałam skurcze tak średnio co ok. pół godziny,,,I sie uspokoiło bo poszłam spać :)) Ehhh, jutro idę na kontrolę do gina,,, może mi w końcu powie :jedx do szpitala? mam takie dziwne uczucie , jakby po trochu wyciekały mi wody, ale to tak odrobinkę,,,Zobaczymy jutro ... Jeśli chodzi o karmienie, to w szpitalu w którymbęde rodziła jest całkowita nagonka na karmienie butlą, takze jak cos to sie bede męczyć i dziecko też, tylko do wyjsścia.W moim przypadku to najlepszym rozwiazaniem byłaby butelka, mam jeszcze dwoje dzieci,które choc bardzo samodzielne nie moge zostawić"samopas".A poza tym coś by trzeba zjesć,,, uprac, posprzątać...mam troche mieszane wspomnienia z karmienia młodszego,,,1,5 roku go karmiłam,,,ale wtedy miał mi kto pomóc a teraz jestem prawie zdana tylko na siebie.
  2. miranda33Witajcie Dziewczynki!Ależ piękny dzionek był dzisiaj. Żałowałam, że nie mogę wyjść z Miłoszkiem na spacerek... Niestety jeszcze musimy troszkę poczekać... Wrzuciłam do galerii foteczki maluszka Pozdrówka i spokojnego wieczorku życzę! No nareszcie udało mi sie zobaczyć Miłoszka, bo tamtych zdjęć nie mogłam jakos otworzyc :(. Sliczny maluszek, niech się chowa zdrowiutko :)
  3. To ja Wam opowiem jak było w stolicy :)). W pierwszym dniu w tramwaju był taki tłok,ze nawet nie miałam szans aby dopchać sie do jakiegokolwiek miejsca, tak wiec stałam sobie jedną ręka trzymając sie poreczy, drugą asekurowałam synka i znosiłam ciezar pani leżącej mi na plecach :((( ...(o matko jak to dobrze ,ze już tam nie mieszkam) W nastepnym tramwaju podeszlam do miejsca oznaczonego i poproiłam o ustąpienie miejsca :)) A najbardziej mnie rozśmieszyła sytuacja w szpitalu,,,była ogromna kolejka do szatni, a ja zmeczona po paru godzinach "kwitnienia" na oddziale , strasznie zmęczona, po prostu podeszłam bez kolejki, a jedna pani na mnie z mordą ,ze tu jest kolejkaa ja na to : a ja jestem w zaawansowanej ciąży, po czym spojrzała na brzuch,,, i mnie pocieszyła: przepraszam niezauważyłam :))) Ups,,,, a ja narzekam ,ze nie moge już chodzic, a po mnie wcale nie widać :))).No rozbroiła mnie kobita :) Nie pojechałam dziś do tego mojego szpitala, bo nogi mi trochę "otęchły" ale tylko trochę...Czekam na dalszy rozwój sytuacji,lezę cały dzień, zobaczymy może jutro pojadę . Dzięki dziewczynki za dobre słowa i trzymane kciuki:) Ehh,,, ale normalnych butów to ja nie założę już, dzis musiałam wyjść z domu, bo mi się lodów zachciało, a nikogo w domku nie było...no i był problem,,, poszłam w meza domowych klapkach ,,,,
  4. mama2corunWiki niema mowy ja zaciskam nogi i trzymam sila Ole do kwietnia bo to tak niemoze byc. A tak to wyzalilam sie siostrze i oczywiscie lepiej mi :) Aivon trzymam kciuki zeby jutro bylo ok.a co to za choroba? 5 lat temu byłam leczona pod katem RZS ,czyli reumatoidalnego zapalenia stawów lub jak kto woli gośća....Do tej pory choroba nie dawała aż taki znaków o sobi,,,mam jednak nadzieje ,ze to nie jest nawrót :((
  5. Hej dziewczynki wieczorowa porą :) Ja juz do szpitala spakowałam wszystko dla mnie i dla dzidzi, wyszło tego 2,5 torby i wszystko potrzebne :).Postanowiłam ,ze jutro jadę do szpitala, niech zobaczą te moje nogi, bo jestem baaaardzo zaniepokojona :((( Obawiam się ,ze to powrót mojej choroby:((, bo jeszcze do tego dochodzi sztywność palców u rąk :(((, nie moge zginać :( a jak już sie uda to boli :(( Ehhh, może sie jeszcze jutro do Was odezwe :), dobranoc :)
  6. AgulaMamulaAivon czyżbyś miała być następną marcową kwietniówką??? Coś te wisenne bociany nieźle u nas rozrabiają Hahahaha, oj powiem Ci szczerze ,ze bardzo bym już chciała,,,,:))
  7. [B]MIRANDA serdecznie gratuluję synka:)) Aretas , a raczej PANI MAGISTER :) również wielkie gratulacje :)) Ja sie jeszcze nie "rozpakowała" ale prawie,,, Byłam z synkiem na tym oddziale dziennym w warszawie na litewskiej, i że nie urodziła po drodze to naprawde cud... Cyje się tak fatalnie,, ból brzucha, i właśnie , jak któras z Was pisała białawe upławy a wraz z nimy coś w podobie wody,,, Czyśby mi powoli saczyły sie wody płodowe? A do tego jeszcze tak mam spuchniete nogi,ze kostek nie widać.Az mój maż zauważył:)) Kończę bo niedawno dopiero wróciłam , ide wziac kąpiel , włanie ogolić miejsca dostepne, typu pachy i nogi, bo jesli chodzi o te niedostepne to nawet z lusterkiem nie da rady,,,,;) hahahah. Spakuję po raz 4 torbę do szpitala, bo kto wie jak minie dzisiejsza noc, badx ranek ... na razie :))
  8. Jejku ale Jasminka jest śliczna :))) Słuchajcie ja się aż popłakałam ze wzruszenia, tyle z nas już się "rozpakowało",,, to jest cos niesamowitego,,, cud nad cudy,,,ciąży i narodzin nie da sie opowiedziec słowami,,,,
  9. ZaynabSzanowne mamusie w dniu 12 marca o godzine 3:32 rano przyszla na swiat moja kochana cora Jasmin :) wazyla 3200 g porod odbyl sie przez cesarskie ciecie juz jestesmy w domu czujemy sie super pozdrawiamy Serdecznie gratuluję ::: niech malutka sie zdrowo chowa,,, no i poprosimy o zdjęcia jak bedzie mogła :) Aha,,,"ukradłaś" mi imię dla córci,, ale mówi sie trudno będą dwie forumowe Jasminki :)
  10. Ojej, zapomniałam;) MIRANDA wracaj szybko z dzidzią do domku, wszystko bedzie dobrze :))).I odzywaj sie do ciotek forumowych, bo my tu bardzo ciekawe maleństwa jesteśmy :)) no i oczywiście Twojego samopoczucia "po"...:)
  11. Malinka77aCzesc Dziewczyny, witam poniedzialkowo :)W sprawie ruszania sie malenstw, to nie wiem czy dobrze to rozumiem, ale dziecko powinno sie ruszac minimum 5razy na godzine??? To nasza corka na pewno sie tyle nie rusza. W zasadzie ma takie fale ruchliwosci moze ze 4-5 razy na dobe, w nocy nawet teraz "lepiej spi". nie wiem moze tak za bardzo sie nie wsluchuje i jak sie czyms zajme to tego nie czuje, ale jak dla mnie to ta godzina x 5 to troche zbyt "restrykcyjne". Wiec dziewczyny nie martwcie sie jak Wasze malenstwa ruszaja sie rzadziej, ja (jako cukrzyczka) jestem pod stala kontrola KTG i wiem na bank, ze serducho mojej "nieruchliwej" coruni bije jak dzwon ;))) Nie , kochana to nie o to chodzi:). Na karcie ruchów płodu przynajmniej tej w szpitalu u mnie , zaznacza sie ruchy w ciągu 1 godziny ale tylko 3 razy dziennie, np 8-9 potem 14-15, a potem 20-21...Także spokojnie :).Moja dzidzia też się mniej rusza w ciągu dnia, za to ostatnio spodobało się jej wiertolić w nocy,,,ale nie są to takie kopniaki jak kiedyś, po prostu czyję jak wypina główkę, rozciaga noge w mój jajnik czy ma czkawke ..
  12. Mam dzis zły humor, wszystkich rozstawiam po kątach,,,Mam juz dość tego "hipopotamowego "stanu:(( Chodzę jak kaczka-terminator, nie moge stać bo mnie strasznie boli kregosłup, przekręcam sie na drugi bok na łóżku też z wielkim bólem,,,cp chwila sikam, a co dwie kropelki bo dwie ale trzeba się doczłapać do kibelka zdjąć gacie usiaść a potem wstać :(((i z a 5 minut "abarot" ,,,,, i przeraża mnie wizja porodu,,:(( buuuu:36_1_10:
  13. No i nie wytrzymałam do wtorku, tzn przed wizyta jeszcze zrobiłam sobie USG i oczywiście dzidziulka z główką w górze atakuje mój pęcherz i jajniki nóżkami :) kiedyś naprawde wyjmie nózkę przez ,,,, Ale rośnie jak na drożdzach , przez ostatnie 2 tyg, przytyła 1 kg!!!!!! Waży już 3491 kg !!!! Wiec może jak bedzie duża (cos mi sie wydaje ,ze bedzie to chyba coś ponad 4 kg :)) ) to może nie bedą mnie katować porodem sn ? ! :) Aha,,, oczywiście nie wiem na 100% jaka płeć,,,także naprawde czeka mnie jajko z niespodzianką ;)) Lekarz mówi ,ze raczej dziewcyna,,, ale istnieje ułamek niepewnosci :)) We wtorek czeka mnie badanie u gina i moze zrobie KTG , a raczej napewno,,,i jadę z synkiem do Warszawki i bo mamy na 18 wyznaczoną wizyte na oddziale dziennym na Litewskiej.Moze uda mi sie tam nie urodzić?? ehh,,, najwyżej kolejne dziecko bedzie Warszawiakiem ;))
  14. Agula, a moze gardło Cie boli od wysuszonego powietrza w mieszkaniu? Spróbuj moze trochę ponawilżać. Stysia pozdrawiam serdecznie i życze dużo zdrówka :) A moja dzidzia jeszcze sie nie przekręciła i raczej juz tego nie zrobi,,,we wtorek mam wizytę u gina , zobaczymy co mi powie:)
  15. Monika jeszcze raz gratuluję syneczka :) Ja przytyłam 7 kg od początku ciąży i chyba duzo wiecej już nie przytyję:), bo mało czasu zostało :) Malinka ja zakupiłam podgrzewacz, butelki i laktator ( te dwa pierwsze oczywiscie na allegro) tak na wszelki wypadek,podgrzewacz się przyda nawet do podgrzania jedzonka w słoiczku ! :)
  16. Monika serdecznie gratuluję:)).Niech się synuś zdrowo chowa:))
  17. Stysiu bardzo serdecznie Ci współczuję!!!!!! i przytulam wirtualnie,,,,
  18. Ja będę LEOPARDEM ,,, hmmmm a mój mąż KOZICĄ GÓRSKĄ :))
  19. Witajcie i wszystkiego najlepszego z Okazji Naszego Święta :))).Ja dostałam dziś piękne róże i czekoladki i dezodorant :)) Coraz bardziej się boję tego porodu,,,,nie wiem normalnie nie dam sobie dotknąc brzucha a co dopiero przekręcac dzidzie:(( a jak pomyslę ze każą mi rodzić "dupkę" siłami natury to aż mi dreszcze przechodzą,,,,Ehhh
  20. Malinka77aBylam wczoraj na kontoli u gina, Mala ciagle lezy poprzecznie, dajemy jej jeszcze 10 dni i potem decyzja - cesarka czy obrot zewnetrzny... Dziewczyny z nieprawidlowym polozeniem - czy Wam tez proponowali ten obrot? Nie wiem co o tym sadzic.... mnie nie proponowali nic,tylko jeden lekarz stwierdzil,ze oni to sie posladkowego nie boja,,,takze wisi nade mna wizja porodu sn nawet przy takim ulozeniu,,brrrr az sie boje pomyslec :]]
  21. moja dzidzia w 35 tc ważyla 2400 czyli przez 2 tyg. przytyla 800 g :] tyle dobrego chociaz,,,
  22. ehh...niestety mam skurcze i mi brzuszek trwardnieje,,,,musze lezec caly tydzien i brac leki,a potem sie okaze,,moze dzidzia urodzi sie w marcu,,,a jeszcze najgorzej ze jest ulozona posladkowo,,,ehhh same zmartwienia,,,
  23. czesc mamulki! nie odzywalam sie bo znowu bylam w szpitalu:[ ,troche sobie tam polezalam i wypuscili mnie z lekami do domu!mam brac przez tydzien.a potem,,,moge byc marcowka,,,
  24. Langusta80Zdazylam jeszcze dolaczyc poki jestem w jednym kawalku :-) Poradzcie mi, bo tesciowie mowia ze wybralismy oklepane imie dla coreczki - Martyna. Czy duzo osob teraz daje to imie dziewczynkom? Ja nie mam zbyt wiele kolezanek z dziecmi, w rodzinie niekt nie uzywa tego imienia. A jezeli to imie jest faktycznie popularne, to czy to zle?? Czy dziecko moze sie czuc gorzej z tego powodu np w szkole?? Jeszcze mam miesiac - moge zmienic, choc przez cala ciaze mowilam do martynki po imieniu i nie wiem czy to dobrze teraz zmieniac. Jak sadzicie? Ważne byle by sie Wam to imię podobało a nie teściowej!!!!! Martyna to bardzo ładne imię, wcale nie oklepane,bardziej oklepane są (z góry przepraszam) Asie Kasie czy Zosie:)) notabene moja mama ma na imię Martyna:))), zawsze mi sie podobało :)) A tak wogóle to witaj serdecznie na naszym forum:)
  25. Ja karmiłam synka przez 1,5 roku i wspominam te czasy z mieszanymi uczuciami,,,, Pierwsze: cudowne uczucie gdy patrzy takimi zakochanymi oczkami w Twoje oczy,,,drugie,: nie mozesz się ruszyć sama nigdzie bez "ssaka",,,nawet do sklepu,,,wszystko w biegu,,,Mój syn był do tego stopnia "cycusiowy" ,ze z butelki nawet mojego mleczka się nie napił...Spałam z nim w nocy na łóżku, oczywiście z "mleczarnią" na wierzchu,,, W tej drugiej wersji czułam sie taka trochę oddarta z własnego "ja",,, nie byłam osobą tylko naczyniem,,,Nikt mnie w tym nie mógł wyręczyć,,, I sama w końcu powiedziałąm dość,,,odstawiłam od piersi z dnia na dzień,,Oczywiscie nie obyło sie bez delikatnych kłopotów z piersiami, ale na to pomogły tłuczone liscie kapusty i zakupiony preparat homeopatyczny hamujący laktację( nie pamiętam nazwy). Moze dlatego że dziecko było już duze, udało mu sie wmówić ,ze "cycuszki "sie popsuły (posypałam pieprzem :(( ) . Dlatego decyzja należy do Ciebie,,to ,ze nie masz już siły karmic dziecka piersią nie znaczy ,ze go nie kochasz...Kochasz i to bardzo!!! Bo chcesz być dla niego szczesliwą , spokojną mamą, która i tak bedzie na zawołanie o kazdej porze dnia i nocy, tylko czasami ktoś ją bedzie mógł w tym wyręczyć (np. mąż badź tesciowa ! )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...