Skocz do zawartości
Forum

Italy

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Italy

  1. Curry czyli dziecka nie chrzcilas i na religie chodzic nie bedzie tak
  2. ja Greya przeczytalam pierwsza czesc i szalu nie ma spodziewalam sie czegos wiecej a to zwykla ksiazka erotyczna i fabula raczej slaba mam druga i trzecia bo moja Sabina czyta to jej kupilam ale jakos nie moge sie zabrac
  3. iszmaonaItalyiszmaonamyślę, że kościół idzie z postepem, przecież inaczej funkcjonuje niż w średniowieczu . Ale wiara polega własnie na pewnym podporządkowaniu się. i tu wlasnie jest "pies pogrzebany" iszmaonaa masz psa? no wlasnie mam i chciala bym tak z nimi razem miałam na myśli raczej wykopanie Cię przez niego :P co t ona ma 14 lat i nie ma sily chodzic a co dopiero kopac zreszta ona chyba pierwsza w tym ogrodku sie znajdzie DaffodilYvonea w Polsce można urnę z prochami trzymać w domu?Myślałam, że można. A nie można? :) Może za dużo amerykańskich produkcji się naoglądałam no to tak jak ja moze w domu bym nie chciala trzymac ale np. zeby mnie rozsypali do morza tak jak w filmach tak sie da czy nie
  4. iszmaonaItaly no wlasnie...nie rozumiem czemu kosciol nie chce isc z postepem...swiat sie zmienia a kosciol stoi w miejscu...myślę, że kościół idzie z postepem, przecież inaczej funkcjonuje niż w średniowieczu . Ale wiara polega własnie na pewnym podporządkowaniu się. i tu wlasnie jest "pies pogrzebany" iszmaonaItaly a mozna byc pochowanym w ogrodku czy raczej niea masz psa? no wlasnie mam i chciala bym tak z nimi razem
  5. Yvoneno pewnie, ze można bez księdza, bez mszy, przeciez to jest dla ludzi wierzących a nie nakazane dla każdego. czyli co ...cmentarz laczy ludzi wszystkich wyznan... wiecie ze nigdy sie nad takimi rzeczami nie zastanawialam... a mozna byc pochowanym w ogrodku czy raczej nie
  6. agusia20112Italyiszmaonajak najbardziej rozumiem takie postępowanie, bo samej jest mi blisko do niego. Czepiam się jedynie określenia "ateizm", który wyklucza wiarę w jakiejkolwiek formie, jak równiez to o czym Curry wspomniała strach przed tym, że nic nas nie czeka po drugiej stronie. Podejrzewam, że pojęcie "druga strona" również nie istnieje w sowniku ateisty ;) a brakuje ci tego "Boga" w zyciu... tej wiary...i tego wszystkiego... mi na przykład samego Baga czasem brakuje....ale wiary i ustaleń katolicyzmu to nie no wlasnie...nie rozumiem czemu kosciol nie chce isc z postepem...swiat sie zmienia a kosciol stoi w miejscu...
  7. a mialam odkurzac no dobra a jak umiera ateista to tez jest msza w kosciele? i tez ksiadz prowadzi trumne na cmentarz? czy wogole mozna byc pochowanym bez ksiedza
  8. iszmaonaDaffodiliszmaonano i po co zaczynałaś temat teraz musze zapytać :P a obchodzisz święta Bożego Narodzenia? Święcisz koszyk? Iszmaona powiem Ci, że ja też jestem z religią nieco na bakier, chociaż ateistką absolutnie bym się nie nazwała, już raczej bliżej mi do agnostyka, ale święta to dla mnie tradycja. Cały rok czekam na nie, bo wreszcie jest okazja, żeby się z całą rodziną spotkać w takiej spokojnej atmosferze :) Zresztą u mnie w domu święta zawsze były w wersji świeckiej, bez czytania pisma św, bez kolęd. Jak u M. mojego jesteśmy, to już zupełnie inaczej... jak najbardziej rozumiem takie postępowanie, bo samej jest mi blisko do niego. Czepiam się jedynie określenia "ateizm", który wyklucza wiarę w jakiejkolwiek formie, jak równiez to o czym Curry wspomniała strach przed tym, że nic nas nie czeka po drugiej stronie. Podejrzewam, że pojęcie "druga strona" również nie istnieje w sowniku ateisty ;) a brakuje ci tego "Boga" w zyciu... tej wiary...i tego wszystkiego...
  9. DaffodilItaly zdrówka dla Melki. Daff a tak z innej beczki...bo ty duzo czytasz... czytalas Greya? wogole wy wszystkie dziewczeta....czytalyscie?
  10. ja bede do was zagladala z doskoku bo mam Mele w domu i czekam na lekarza bo w przychodni po weekendzie nie bylo miejsca takze ide poodkurzac i zajrze
  11. iszmaonaItalyi wiecie co wam jeszcze powiem...ze ja to taka dziwna jestem....bo czasami mi jednak brakuje tego...tego czegos....tego chodzenia do kosciola...modlenia sie ...tego bezpieczenstwa w srodku...uczucia ze jest ktos gdzies....ze jest cos pozniej.... szkoda tylko ze nie ma takiej religii ktora by do mnie pasowala...eee to żadna z Ciebie ateistka. Po prostu zagubiona dusza pragąca wiary. Czyli jak kilka z nas tutaj :) no wlasnie.... chociaz tak nie do konca.... a sama nie wiem... nie wierze w Boga i zycie po zyciu....ale chciala bym sie mylic
  12. iszmaonaItalycurryNiekoniecznie :) Ja się nie doszukuję innych podtekstów. Po prostu się zastanawiam nad tym i też sądzę, że jest to chęć szerzenia wiary ale dla mnie w trochę manipulatorski sposób. no i wlasnie dlatego wlasnie ja jestem ateistka bo jak dla mnie to oni wszyscy w jakis tam sposob manipuluja ludzmi.... no i po co zaczynałaś temat teraz musze zapytać :P a obchodzisz święta Bożego Narodzenia? Święcisz koszyk? obchodze to moze za duzo powiedziane... ubieram choinke a na swieta jezdze w gory jak wypadaja swieta we Wloszech to szanuje moich tesciow i przychodze na obiad...ale oni oplatkiem sie nie dziela
  13. i wiecie co wam jeszcze powiem...ze ja to taka dziwna jestem....bo czasami mi jednak brakuje tego...tego czegos....tego chodzenia do kosciola...modlenia sie ...tego bezpieczenstwa w srodku...uczucia ze jest ktos gdzies....ze jest cos pozniej.... szkoda tylko ze nie ma takiej religii ktora by do mnie pasowala...
  14. curryItalyYvone ja myślę, że właśnie chęć pokazania, że ludzie nie wstydzą się Boga. tak jak iszmaona napisała. a ja mysle ze katolicy odbiora to wlasnie jak chec szerzenia wiary a ateisci beda sie doszukiwac jakis innych podtekstow Niekoniecznie :) Ja się nie doszukuję innych podtekstów. Po prostu się zastanawiam nad tym i też sądzę, że jest to chęć szerzenia wiary ale dla mnie w trochę manipulatorski sposób. no i wlasnie dlatego wlasnie ja jestem ateistka bo jak dla mnie to oni wszyscy w jakis tam sposob manipuluja ludzmi....
  15. curryZajrzałam na fb.... kolejne osoby od tej pierwszej udostępniają... :)) Niektóre wiem na pewno, że nie bardzo związane z wiarą to tak jak by sie bali ze ich z grona przyjaciol wykasuja
  16. YvonecurryZastanawiam się co do motywacji osoby, która to stworzyła? Chęć szerzenia wiary czy największa liczba udostępnień? ja myślę, że właśnie chęć pokazania, że ludzie nie wstydzą się Boga. tak jak iszmaona napisała. iszmaona Ja to odbieram jako zachętę "nie wstydź się swojej miłosci do Boga, pokaż ludziom że jest dla Ciebie wazny". a ja mysle ze katolicy odbiora to wlasnie jak chec szerzenia wiary a ateisci beda sie doszukiwac jakis innych podtekstow
  17. DaffodilcurryZnalazłam takie coś na fb.Co o tym sądzicie (ściągnęłam z tablicy jednego z moich znajomych)... Curry ja nie mam nic przeciwko, jak ktoś ma ochotę, to niech zamieszcza, FB przyjmie wszystko :) Aczkolwiek moje wewnętrzne uczucia co do tego pokrywają się z twierdzeniem, że krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje... Chyba ważniejsze, żeby swoją wiarę czynami popierać, a nie wzniosłymi słowami. dzien dobry i ja mam podobne zdanie tylko ja w sumie nie rozumiem po co takie postulaty wogole powstaja...mnie tam nie przeszkadza to kto jakiej jest wiary....i dla mnie nie ma sie czago wstydzic...
  18. agusia20112Oopsy DaisyPamiętam jak pisałaś jak wyliczali Cię w starej pracy Rzeźnia jakaś !a przestań,ja nie wiem jak tak można traktować ludzi...gorzej jak niewolników no wlasnie dlatego ze jest takie bezrobocie niektorzy pracodawcy nie maja wogole szacunku dla drugiego czlowieka
  19. agusia20112tak w pracy czuję sie na prawdę ok....nie ma chamstwa ,nie rozliczają ile płynów zużyję i ręczników papierowych fajnie miec taka prace....mi sie praca w Polsce ze stresem kojarzy w takiej chorej firmie pracowalam....a zreszta teraz takie bezrobocie ze nie patrza i zwalniaja za byle co bo na moje miejsce jest 30 innych
  20. Oopsy DaisyNajważniejsze to jest to by czuć się komfortowo w pracy!Italy , a czemu nie liczy się u Ciebie praca na tych statkach pasażerskich? bo podatkow nie placilam oni tam maja jakis taki dziwny system ze jakos sie to omija...sama nie wiem nigdy sie w to nie zaglebialam kiedys na poczatku jak pracowalam na innych statkach to rozliczalam sie w polsce ale i tak to sie nie liczy bo zusu nie placilam itp... ale nie zaluje jeszcze mam czas te 8 lat przepracowac...a co zobaczylam to moje
  21. agusia20112ja też mam 35 lat...a pracy udokumentowanej 5 lat ciekawe kto mnie na emeryturze utrzyma??? ale byłam głupia i ze znajomym robiłam biznes prawie 10 lat na czarno ja 10 lat przepracowalam na statkach pasazerskich i tez mi sie to do niczego nie liczy takze udokumentowanej pracy mam 2 lata....a teraz od roku jestem zatrudniona u kolezanki na 1/4 etatu i sobie sama skladki oplacam zeby miec w polsce ubezpieczenie...czyli tez mi sie to do niczego nie przyda
  22. Oopsy DaisyItaly 35 toć przecież jeszcze młódka jesteś ja wiem....tez tak sobie wmawiam
  23. dobrze ze ja lasagne to w biedronce kupuje a nie w tesco
  24. Oopsy DaisyJa mieszkam w UK .Dajemy produkty na markety typu Tesco,Asda itd no my tez tu mamy Tesco rozumiem ze do nas nie eksportujecie
  25. agusia20112wróciłam w parcy obrobiłam sie w 7 godzinek i 160 wpadło,we wtorek mam nadzieję też szybko pójdzie i prosto z pracy przed kompa to sie chwali
×
×
  • Dodaj nową pozycję...