-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez oby Laura
-
co do skretnych kol to owszem sa super i wuzio latwo sie prowadzi a z blokady do jazdy na wprost nigdy nie korzystalam mimo ze byla, nie byla potrzebna
-
dziewczyny wiedze że szykujecie się na wielkie gondolki. od razu mówię wam, uprzedzam że dzieciaki mając już 80cm wzrostu nei bedą kożystać z gondolki więc nie wiem czy jest sens zakupu aż tak wielkiej i niewygodnej w noszeniu i transporcie... te które nie wiedzą to powiem wam z doświadczenia że mój Gabu ogólnie późno zaczął siadać bo jakoś w 7 miesiącu to do tego czasu mieścił sie w gondoli tej od x-tralla ja nie pamietamjaki jej wymiar ale na pewno nie największa a jak tylko zaczął siadać sam no to sory ale gondola odpada bo odwrócę się na sekundę a ten sobie usiądzie i sajonara wypadnie z wózka to nei jest bezpieczne a niektóre dzieciaki siadają już w 5-6 miesiącu wiec jeszcze wcześniej i jak tylko dzieciak już siada sam to niestety ale trzeba wtedy pomyśleć o spacerówce z pasami:) pomyślcie o tym że wasze dzieci nie bedą kożystać z gondoli rok ale tylko zaledwie kilka miesięcy wiec taka ogromna nieforemna i niewygodna dla was na prawdę chyba nie bezie potrzebna :) taka moja rada ale zrobicie jak chcecie :)
-
hej mam dla was coś super... :) zobaczcie koniecznie ten filmik mi aż łezka się w oku zakręciła taki kochaniutki bobasek :* http://wentylbezpieczenstwa.wrzuta.pl/film/axq4LOquric/noworodek_nie_chce_by_zabrac_go_od_mamy
-
WITAM :) melduję, że jestem już w domku :) nareszcie :) wezmę się za chwilkę za mycie okien i generalne porządki w szafie :) zostaną tylko wiosenno letnie rzeczy zimowe niestety już pożegnam :0 u nas dziś 12 stopni :) pięknie :) widze że temat wózków i łóżeczek na topie :P ja sie nie rpzejmuję tym tematem już :) mam tego X-TRALLA i łóżeczko po gabciu :) zwykłe sosnowe z baldachimem, ochraniaczem na szczebelki, kołderką podusią materacykiem i poszewkami cały zestaw kupiliśmy więc teraz wszystko jest :) dołączam sie do kochających góry :) morze mnie jakoś nie jara... kupa wody płasko zimno jakoś nic mega... tyle że ta przestrzeń robi wrażenie zwłaszcza w irlandii na MOCHERACH klify :) hmmmmm no tam to na prawdę mi sie podobało i to było coś :) jednakże wolę góry, skały nawet te zakręty na górskich drogach :P haha ;p mój mąż jest z Jeleniej Góry i z balkony z okna ze swojego pokoju ma widok na piękną śnieżkę :) i całe pasmo karkonoszy :) masakrycznie pięknie jak jeszcze świeci słoneczko:) obłęd :) ale jednak wolę bieszczady, i j. solińskie :) pięknie i woda i góry wszystko w jednym :) tęsknię za nimi :) ale, ale :) mieszkam w czechach i do alp mam ok 80km jedynie :) więc może latem się wybierzemy (przed porodem) na zwiedzanko :)
-
co do farbowania wlosow. jestem fryzjerka i powiem wam, ze jak najbardziej moyna farbowac wlosy NAWET ROBIC PASEMKA w przypadku pasemek rozjasnianych rozjasniaczami to przeciez wybierane sa kosmyki wlosow i malowane na folie pedzelkiem i ciezko jest pomalowac tak aby farba czy rozswiewtlacy dotrykal skory a wlosy raczej do skory chemikalii nie pryewodza hahahaha... niestety szampony tez zawieraja chemikalia tak jak odzywki, balsamy do ciala pasty do zebow czy nawet samo m trzeba mydlo a czyms sie myc trzeba hahaha... smieszy mnie twierdzenie ze nie wolno farbowac wlosow... mozna nawet farbami z amoniakiem jednakze amoniak nie jest polecany ze wzgledu na silny drazliwy zapach ktory niestety trzeba wdychac przez ok. pol godziny podczas farbowania... sam amoniak jako tako nie szkodzi. ale jesli chcecie farbowac wloski naturalnymi farbami np. ziolowzmi czy takimi bez amonkaku to smialo do dziela... sorki ze nie odpisuje wszystkim ale jestem u mamy i ciezko z netem po za tym nie ogarniam jej klawiatury jakas kosmiczna jest... odezwe sie jak bede juz w domku. P.S dzis mialam wizte i przyszly winiki genetyki i ogolnie wszystko w porzadeczku
-
KAAROLA wózeczek fajny ale te kółeczka nie raz i nie dwa będziesz wyklinać:) niestety takie małe kółeczka na piankach po śniegu nie pojadą.. mam teraz spacerówkę właśnie na takich kółeczkach i jak leżał śnieg to stwierdziłam że szybciej z buta Gabu dojdzie niż ja zapcham ten wózek...
-
Ja przy Gabiku kupiłam X-TRALL 3 funkcyjny i jestem bardzo zadowolona z niego i teraz też będę go używać... myślałam kiedyś go sprzedać i kupić drugi dla drugiego dziecka ale w sumie to niema sensu... fotelik do auta super do 13kg z adapterem do stelaża, gondolka spora młody w wieku 6-7 miesięcy jeszcze jeżdził w gondolce :) spaceróweczka też niczego sobie :) na prawdę super sprzęcior i nie drogi odziwo :) polecam raz jeszcze :) prawdę mówiąc moge o nim pisać i pisać same pozytywy minusem jednym jedynym jest w nim to że jeśli macie nosić go po schodach to lekki nie jest ale ja go po schodach ciągnęłam z dzieckiem w środku i dał rade nic sie nie zepsuło :) wieć w sumie tragedii też niema :) koła duże pompowane co ułatwia zimą jazdę po śniegu śmiga aligancko, przednie skrętne z możliwością blokady do jazdy na prosto, hamulec świetnie trzyma, gondolka ma pod spodem małe bieguny dzięki czemu można sciągnąć ją z stelaża i kołysać jak kołyskę na podłodze :) folia i moskitierka gratis, koszyk na zakupy pojemny torba do wózka na pierdółki dość pojemna i spora :) używam ją do dziś wózek w piwnicy ale torbę nadal używam :P
-
witam BRZUCHATKI :) jakoś od wczoraj nie mam weny do pisania... pogoda piękna za oknem a mnie rozkłada lenistwo ;p widzę, że marzycie już o pierwszych zakupkach dla boba ;p a ja pierwsze mam za soba wczoraj co prawda ubranek jeszcze nie kupiłam ale pierwszy gadżet dla dziecka :) taki fajny termosik na 2 butelki firmy AVENT :) co prawda na bazarku i termosik urzywany ale kurcze mogę się założyć że był użyty jedynie raz może dwa... jak nowiusieńki dosłownie nawet jeszcze w oryginalnym opakowaniu:) a wiem że taski bajer sie przyda z Gabuśkiem nie miałam i jak jeździliśmy do pl to wiecznie miałam problem z mlekiem... i na stacjach benzynowych prosiłam żeby mi odgrzali i zawsze odgrzewali za bardzo dziecko sie darło w niebo głosy a ja musiałam dmuchać mieszać i studzić to mleko... ehhh tym razem problemu nie będzie :) super a tak ogólnie to wynalazłam też kilka fajnych kaftaników niby bazarek dziecięcy rzecvzy używane ale na kilku kaftanikach nawet były metki więć są nie używane za marny grosz :) za ok 3 tygodnie będę mieć usg połówkowe więc się dowiem już kto mieszka pod moim serduchem i wtedy bzacznę zakupowy szał... aha i przyszły mi też spodnie ciążowe które wygrałam na allegro :) za UWAGA! 10zł+5zł przesyłka hahahah ;p spodnie użyte 2 razy :) yeaaa głupi zawsze ma szczęście :P JUSKAA widzę że się zastanawiasz nad pampkami :) ja polecam na początek pampers sleep&play :) u nas w szpitalu takowe dają dla noworodków i sama je też używałam przy Gabciu tak do 6 miesiąca potem zaczęłam wprowadzać zmiany bo... mi sie znudziły haha chciałam wypróbować też inne ;p haha ale ogólnie często do nich wracałam :) nie uczulają, są cieniutkie, mają mocne rzepy, bardzo chłonne i nei krępują ruchów bobasa... z resztą chyba ogólnie wszystkie jednorazuweczki firmy PAMPERS właśnie takie są :)
-
ojej dziewczyny po co sie stresować??? mnie również kłuje przy kichaniu jak szybko usiądę czy wstanę, jak w nocy sie prekręcam z boku na bok czasem nawet samo od siebie tak z nienacka.... zapytałam o to lekarza powiedział że to normalne i sie uspokoiłam teraz zwyczajnie nie przywiązuję do tego uwagi i sie nie stresuje bo i po co... przecież to normalne że jak macica się powiększa to przyjemne to nie będzie do tego skurcze od czasu do czasu też normalne... niema co panikować bo wyłysiejecie... :P skoro lekarz twierdzi że dzidzia ma się wspaniale to tak właśnie jest i koniec ja nie dopuszczam żadnej innej opcji KOKO DŻAMBO I DO PRZODU :P jedyne czym sie czasem przejmuje to tym że kurcze w nocy mi sie tak cudownie śpi a na szczocha musze wstawać co najmniej rasz w nocy a tak strasznie mi ciężko się zwlec z łóżka... to masakra jakaś... haha musze sobie chyba kibel koło łóżka zamontować ;p ahha
-
M4GD4 tytułu nie podam, ale każdy poradnik dla młodych mam zawiera dokładnie te same informacje... ja kupiłam jakis jeden z tańszych w pierwszej ciązy poczytałam i spoko myślałam że wiem co i jak ale w praktyce każde dziecko jest inne i ma inne potrzeby koniec końców przydał sie jedynie w momencie kiedy mały zaczął przechodzić pierwsze choroby o których nie miałam zielonego pojęcia np. trzydniówka poczytałam o objawach... i buuu zgadzało się poszłam do lekarza jak mały miał już krostki PO chorobie dała maść z antybiotykiem na krostki i po 2 dniach sladu nie było ale przynajniej byuła spokojna bo wiedziałam co to za choróbsko ... ale ogólnie to miłos ie czyta takowe lekrury... więc polecam jakieś poradniki :)
-
kreska_lew '' w szyjkę a nie szynkę'' przepraszam ale mało z krzesła nie spadłam ze śmiechu :P ja wiem że to błąd zdarza sie ale padam ... hahahahaah :P
-
dzień dobry :) wy tu o jedzeniu i o marzących się wam truskawkach a ja właśnie wczoraj kupiłam 1,5kg truskawek co prawda zapewne szklarniane bóg wie skąd, ale nie szkodzi ważne że były pyszne :) tak miałam na nie ochote że poleciałam i kupiłam :) potem poprawiłam bananem i poszłam spać ... w ogóle wczoraj taka piękna pogoda u nas była 12 stopni na plusie w CIENIU!!!! słoneczko cały dzień więc poszliśmy na poobiedni spacerek rodzinny byłam w samej bluzce z długim rękawem :) NARESZCIE:) potem w drodze powrotnej właśnie wpadłam do sklepu po truskawki i banany. Wróciliśmy do domku i polazłam na balkon wyciągnęłam krzesełka i stolik i tak sobie do samego zachodu słońca z młodym na balkonie urzędowałam z tymi truskawkami :) bosko mi było :) dziś wychodzi na to że poprawka z wczoraj tyle że jakiś chmurki na niebie ale już jest 4 na plusie :) całą noc przespałam przy otwartym oknie :) tego mi trzeba było :)
-
JUSKAA haha też nie nawidze jak mój M jest wypity na szczęśćie nie zdarza się to za często... ostatnio na weselu ale to norma więc mu to odpuściłam :) a tak ogólnie to już nawet nie pamietam kiedy... czasem po pracy kupi sobie piwko ale wypija je na spokojnie w domu nie szlaja się bóg wie gdzie... a jednym piwem sie też nie upije wieć mi to wszystko jedno jak ma ochote to niech sobie je wypije jedyne co to mi przeszkadzało w pierwszym trymestrze bo capiało mu z buzi tym piwskiem haha teraz mi to aż tak nie rpzeszkadza ale nadal mi przeszkadza zapach papierosów co dziwne bo przecież sama paliłam do momentu kiedy zrobiłam test :) jak zobaczyłam 2 kreseczki to od razu koniec z fajórami :) i nie mam zamiaru do nichwracać K też rzuca ale jakoś mozolnie mu to idzie cóż musze sie uzbroić w cierpliwość i tak już sporo ograniczył :) kochana trzymam kciuki za Twoją wygraną ma koleś tupet że do swojej kobiety tak sie odnosi... niema co krzyczeć może po prostu to przemilcz i nie odzywaj sie do niego w ogóle.. traktuj go jak powietrze obojętność jest bardziej bolesna niż awantury :P
-
IRYD samo wkłucie nic nie boli. to tak jakby ci ktoś palcem punkt między kręgami lekko przyciskał i tyle. Co do bóli migrenowych to ja nic takiego nie doświadczyłam w ogóle żadnych komnplikacji nie miałam z tego powodu to zależy od anestezjologa czy dobrze wykona zabieg znieczulający. Ja akurat miałam to szczęście że wszystko było ok. z resztą rzadko słyszę o komplikacjach że ktoś miał bóle migrenowe czy bóle kręgosłupa ale lekarze przed podaniem znieczulenia i tak muszą przeciez na wszelki wypadek nas o tych ewentualnych powikłaniach poinformować :) ale mi sie dziś nic nie chce... wstałam o 8 i łażę jak zombie po domu nie uczesana nie pomalowana.... lusterka w szafach omijam szerokim łukiem bo sie boje w nie spojrzeć ;p
-
witam:) tak sobie wpadam poczytać o waszych wspomnieniach z porodów i powiem wam że strasznie wam zazdroszczę :) już nei mogę sie doczekać porodu :) KOCHANE MAMUSIE GRATULUJĘ WAM Z CAŁEGO SERDUCHA PIĘKNYCH SZKRABIKÓW :) a tym nie rozpakowanym życzę cierpliwości szybkiego finału i zdrowiutkich skrzacików :) pozdrawiam sierpnióweczka2014 :)
-
MAMA TYMONA po prostu czytając Twojego posta odniosłam delikatnie wrażenie że nie pochwalasz tego, że piszę o znieczuleniu. również jestem zdania że każdy robi jak uważa i nic mnie do tego :) ok luz moja wina źle zrozumiałam i źle odebrałam.Nieporozumienia w tak licznej grupie się zdażają... przepraszam zachowałam sie jak gówniarz :P obiecuję że to był przedostatni raz :P:P dziewuszki ledwo żyje słoneczko pięknie grzeje przez okno i zamiast mnie obudzić to mnie rozkłada na łopatki tak mi sie chce spać że masakra... ;/ z jednej strony poszłabym na spacer pooddychać świeżym cieplutkim powietrzem ale jak pomyśle o makijażu ubieraniu młodego i w ogóle taj całej bieganinie za nim żeby go ubrać to cycki opadają haha ;p
-
MAMA TYMONA ja wcale nie mówię że to nie do przejścia ból, ale jeśli w szpitalu jest dostępne znieczulenie i rzeczywiście ból staje sie na tyle nie do wytrzymania to dlaczego nie skorzystać? weźmy też pod uwagę że nie każdy poród jest taki sam jedna kobieta odczuwa ból słabiej inna mocniej tak samo jest z ciążami, każda ciąża jest inna teraz mam porównanie bo jestem w ciąży po raz drugi i wiem o czym mówię ponieważ pierwsza ciąża wyglądała zupełnie inaczej. Nie chcę żeby moje posty o tym jak wyglądał u mnie poród ze znieczuleniem były przesądem że u każdej ból jest na tyle silny że bez znieczulenia sobie nie poradzi bo to nie prawda i doskonale o tym wiem. Ja tylko pisze jak było u mnie za pierwszym razem i nikomu nic nie narzucam bo uważam że to czy ktoś będzie rodził bez czy ze znieczuleniem to jest sprawa indywidualna i prywatna każdej z nas. A to że pisałam o tym że po znieczuleniu nie jest tak źle i wkleiłam filmik z porodu ze znieczuleniem to chyba nic złego chciałam tylko pokazać dziewczynom że poród wcale nie musi być taki straszny jak niektórzy mówią i myśla. Natomiast co do listu tej pani z blogu owszem zgadzam sie z nią że trzeba słuchać położnych podczas porodu i to że żadna szkoła rodzenia nie nauczy nas współpracy z personelem to również prawda moim zdaniem choć nie uczęszczałam do takowej szkoły bo uważam że to niema sensu bo podczas porodu i tak wszystko wygląda inaczej niż sie spodziewamy i na co sie nastawiamy po takich szkołach.
-
WITAM WALENTYNKOWO :) więc na początek życzę wam mamuśki szczęśliwego dnia św. WALENTEGO i nie tylko:) życzę wam aby każdy dzień tak jak dziś był przepełniony miłością i ciepłymi słówkami od naszych jakże to '' romantycznych'' samców ;p ok do rzeczy WIELKIZNAKZAPYTANIA, JUSKAA dziewczyny co do znieczuleń w trakcie porodu to żadne znieczulenie nie znieczuli was całkowicie ból i tak jest odczuwalny tyle, że z taką różnicą że o wiele mniejszy... :) może inaczej u mnie stopień bólu po podaniu zzo zatrzymał się już nie narastał z każdym skurczem mocniej i mocniej a przy parciu to już w ogóle bez znieczulenia musi być kosmos... ja sie darłam przed podaniem znieczulenia stękałam kucałam skakałam... cuda na kiju haha... jak mi podali to przyjamniej mogłam normalnie leżeć i w trakcie kolejnych skurczy zacisnąć zęby :) a przy partych sie darłam bo kuźwa ja tu pre a mi jedno babsko po brzuchu skacze to sory ale jak ja mam wstrzymać oddech przeć i jeszcze ciężar położnej na sobie utrzymywać?? ;p nieda sie zwłaszcza że parcia są dość długie zapowietrzyć sie można... a uciskała mi brzuch bo młody wyleźć nie chciał wiec musiała mu pomóc... ale powiem wam że ogólnie to na prawdę miło wspominam sam poród położne bardzo miłe sympatyczne, ogólnie spokój cisza co jakis czas zajżała jedna żeby sprawdzić rozwarcie potem jak już było wystarczająco duże zapytała czy chcę to znieczulenie wiec powiedziałam że tak zadzwoniła po anestezjologa zrobił co ma zrobić jak wychodził to mi życzył powodzenia i zdrowego bobasa :) i co akcja sie zaczęła nawet nie wiedziałam kiedy raz dwa i po bólu :) chętnie mogłabym rodzić za was wszystkie :) haha M4GD4 aj tam nie takie straszne :) ogólnie normalnie na żywca no ciekawe nie są... faktycznie wygląda to jak rzeźnia jakaś... ale z znieczuleniem to dosłownie piękna rzecz :) zobacz np ten: sama stwierdzisz ze nie takie straszne jak się wydaje :) u mnie wyglądało bardzo podobnie :) i mam nadzieję że tym razem też tak będzie :) :) tyle że ja miałam zzo a nie gaz :) MONIKA21.08 kochana Ty sie tak nie przejmuj, mój też prawie cały czas przy kompie dupe od kompa ruszy tylko jak sie na niego wydre solidnie... bo jak go o coś prosze to słysze ZARAZ, no juz ide, no chwilka... wtedy odpowiadam że niema chwilki bo ja potrzebuję go teraz w tej chwili i mimo to nadal słysze zaraz... to zaczynam sie drzeć wtedy wstaje :) a ogólnie to juz nie raz i nie dwa mu laptopem łappy przycięłam jak mi mówił zaraz to podeszłam i jebbbbb... zamknęłam przycinając paluchy :) oczywiście zaraz było gadanie ale tapie pierd...lenie do mnie nie dociera więć miałam to głęboko :) zagroziłam mu że jak jeszcze raz usłysze zaraz albo za chwile to wypieprze laptopa przez okno i będzie go skrobał z chodnika i na tym sie skończy:) a ja jestem do tego zdolna :) to jest jego dzidzia wieć teraz jak go o coś prosze to wstaje :) ciekawa jestem jak długo to podziała :) okna w sumie u nas się łatwo otwierają i dość szybko :) ja mam tel i tablet więc tęsknić za laptopem nie będę :) kochana niema sensu sie stresować. skoro ona taki zainteresowany tematem to mu postaw ultimatum że jeśli po przyjściu na świat bobika nic sie nei zmieni i to ty sama w kółko będziesz zachrzaniać przy dziecku to może warto przemyśleć opcję rozstania... może sie wystraszy... ja po narodzinach Gabcia tak zrobiłam z reszta nawet spakowałam mu torby i już za drzwiami stały.. rozpłakał sie przepraszał błagał nawet na kolanach żebym mu pozwoliła wrócić że sie zmieni... i nie powiem podziałało :) w nocy Jak była pora karmienia wstawałam raz ja raz on mi go podawał na zmiany, przewijał , kąpał, nawet czekał cierpliwie z pieluchą na ramieniuaż mu sie uleje :) wow tatuś wypisz wymaluj:) od tamtej pory ogólnie siedzi przy lapku gra bo ja tez jestem wyrozumiała wiem że po pracy też potrzebuje usiąść odpocząć a że tak wygląda jego odpoczynek to trudno.. ale daję mu godzinke max 2 zależy i mówię że czas się skończył i może pobawiłby sie z gabciem :) Gabcio teraz jest na etapie TATA w sensie że jak słyszy kogoś na klatce schodowej to już TATA, widzi autobus mówi tata... wstaje rano przychodzi do mnie do łóżka i pyta gdzie tata.. więć dziecko potrzebuje ojca :) a jak ma taką tatową faze to tatuś cały uhahany idzie sie z nim bawić :) musisz mu zrobić chyba jaką terapię szokową :) bo takich komputerowców to w ogóle świat nie interesuje wiem coś o tym :) głowa do góry cyc do przodu i dawj mu popalić :) a co ;p
-
NOMIKA hahahahahahahahahaha...... padłam... oj tak ja to już od dziś zacznę milczeć w tym temacie haaha....;p mój to co roku tak mówi ;p ja co prawda na prawdę nie przepadam za tym dniem ale jednak miło jest dostać jakiegoś chabazia ;p czy to z okazją czy bez zawsze cieszy :) właśnie oglądałam filmiki z porodów na yt... oczywiście porody z epiduralem i powiem wam że sie już doczekac nie moge nawet tych bóli porodowych... pierwszy raz też rodziłam z epiduralem ale i tak darłam dzioba jak opentana ;p haha ale nieważne, jak sobie przypomne tamte chwile to na prawde już sie doczekać nie mogę :) mogę rodzić już dziś :)
-
CAMERALIS witam :) fajnie że są dziewczyny które nas podczytują... MOŻE ZAMIAST NAS PODCZYTYWAĆ TO SIĘ DOŁĄCZCIE DO POGADUSZEK :) nie gryziemy :P nawet gdybyśmy chciały to ciężko wbić zęby ONLINE hahaha...;p coś tu pustki wieczorami../ czyżby wszystkie sierpniowe ciężarówki chodziły wcześnie spać ???:P
-
ulala temat ''przytulanek'' poruszony... :P a u mnie to z tym różnie bywa... wpierwszej ciązy w ogóle nie miałam ochoty przez całą ciąże potem mały sie urodził i też mi sie nie chciało ze zmęczenia, niewyspania... ale przed ło0 panie jak nimfomanka jakaś ;p hahah... teraz hmmm dalej mi sie nie chce z lenistwa chyba bo ogólnie ochota pojawia sie częściej niż przed ale jak pomyśle że mam sie '' narobić'' to mi powieki sie zamykają i zrastają na amen ;p haahaah... w ogóle to przez pierwszy trymestr samopoczucie było jakie było nie za ciekawe więc dlateg mi sie nie chciało ale teraz jak mam sie lepiej to chcica też zaczyna częściej mnie odwiedzać ;p haha kurcze ale wam zazdroszcze tych dzisiejszych badań... ja mam 20 ale chyba usg tym razem nie bedzie już... :( dopiero aż w 20 tygodniu na połówkowym zobacze mojego rozrabiake :P ale na każdej wyzycie będę słuchac jak pięknie bije serducho :) i to mi wystarczy :P
-
JUSKAA hih9i jaki fajny niuniek akrobata wam rośnie :) haha jak to sie tak poskładało masakra te dzieci są gumowe dosłownie :P a brzuszek fajniutki bębenek :P no teraz musze sie powstrzymać z zakupami bo w tym miesiącu mamy tylko jedną wypłatę a i tak juz kupiłam materac do łóżka Gabciowi bo ten co był już tak zniszczył i zasiuśkał że do niczego sie nie nadawał a miał zaledwie 5 miesięcy haha... no cóż juz w majtole nie wali więc można zmienić śmiało :) ale w przyszłym miesiącu oj taaaaak zaszaleję jak nigdy :) zakupię już jakieś śpioszki, kaftaniki, rękawiczki niedrapki i może zafunduję sobie laktator elektryczny bo a Gabem miałam ręczny i dłoni nie czułam od pompowania haha ;p
-
JUSKAA super że wszystko ok i że mąż taki szczęśliwy był :) wiem jakie to uczucie jak facet się cieszy na widok takiego małego bąbla taka radość u faceta jeszcze bardziej podnosi na duchu :) dawaj koniecznie zdjęcia :) mnie już co prawda mdłości minęły ale mam teraz cały czasu uczucie przepełnionego żołądka i też mam czasem odruchy wymiotne... jak w pierwszym trymestrze nie wymiotowałam no w sumie tylko 2 razy to teraz mam cały czas uczucie że zaraz mi sie zwrócijak sie schylam to mi wszystko do gardła podchodzi... ehhhh ale ogólnie samopoczucie spoko :) byłoby jeszcze lepsze jakby mi łąskawie w końcu wypłate wysłali to poszłabym na zakupki :) ale przez te pindy w biurze chyba w tym miesiącu nie wypłacą mi chorobowego za styczeń bo za późno powiedziały mi że potrzebują jakiś papier od lekarza i wyrównanie za styczeń dostanę w marcu z lutową wypłata... ehhhhh ;/ umieram
-
MALGA19 nooo Ty się śmiej a ja sobie własnie uświadomiłam żę z tym już w tym momencie co raz gorzej... musze kupić maszynkę elektryczną zeby sobie znowy żyletą falbanek nie porobić ;p haha bo będzie krwawa mery ;p hahaha IRYDA współczuję pogody u mnie dziś piękne słoneczko od samego rana.. mam w sypialni okno od str wschodu i już z rana jak tylko słoneczko wstało to mnie jego promyki obudziły i od razu z łóżka na równe nogi i za sprzątanie... ale wczoraj znowu była paskudna pogoda padał deszcze cały dzień ... :|/ a dziś skoro już mam wszystko wysprzątane to za niedługo ide na spacerek i zakupki z młodym :) MARZY MI SIE JUŻ WIOSNA TAKA PEŁNĄ PARĄ :( a tu jeszcze daleko
-
PIERWSZA :) dzień dobry :) JUSKAA ja w poprzedniej ciązy problemu z goleniem nóg nie miałam goliłam je pod prysznicem na stojąco :) ale żeby ;;ZOCHE'' ogolić to była masakra.... pamiętam że jak mi wody odeszły niespodziewanie to wryłamn sie pod prysznic i chciałam sie ogolić do porodu żeby no wiadomo nie było... i tak se ogoliłam że pocięłam hahaha... śmiałam sie później że sobie falbanki porobiłam bo modne hahahah;p ja w ogóle nie znosze mieć w intymnych miejscach kłacurów... więc u mnie wygolone do zera hahaha... na skina ;p