
Kejko_30
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kejko_30
-
Hej ! Nie wiem, jak Wy - ale ja rano wstanę z moim M, tak o 7.30 i zjem coś, bo jestem STRASZNIIIIIEEEEEEE głodna, to zaraz momentalnie oczy mi się kleją i muszę spać. Kiedyś to kawkę piłam, a że teraz mi nie smakuje i nie mam ochoty, to jak zombiak chodzę. Wczoraj to o 12 wstałam i mój M jak zadzwonił i usłyszał, że dopiero wstałam to palnął " uuuu szczęśliwi czasu nie liczą, co" ... Nie wiem co to się dzieje ... W dodatku rano tak mnie macica ciągnie, że muszę się magnezować. Wizytę mam dopiero 20 kwietnia, hmmmm tyle dni do zobaczenia naszego maluszka ... Malgensita - co za znajomi, no wiesz ... Masakra. Interes chcieli na kobiecie w ciąży zrobić. A w cholerę z takimi. Co do rad, to u mnie mnie najbardziej wkurza moja własna matka, która ma wszystko i wszystkich gdzieś. Dzwoni tylko od czasu do czasu, bo przestałam z nią rozmawiać, słysząc : jak się czujesz ? i wcale nie oczekując odpowiedzi. A szkoda gadać. Za to moja teściowa przekazała przez mojego M spodnie ciażowe dla mnie : Jest kochana. Dzwoniła ostatnio do nas i pytała, czy już coś kupujemy dla Bąbla czy nie, jak z wózkiem itd. Moja nawet o to nie zapyta. Asik28 - rzeczywiście, jakoś mało tych badan. A toxo, cytomegalię, przeciwciała różyczki miałaś robione ? I te inne ? Mnie kazał powtórzyć, bo nie mam przeciwciał na CMV i toxo. Gmonia - tak jak Ty zasypiasz nad kompem wieczorem, ja rano ... SierpniowaGonia - ja miałam na samym początku robione : HBS antygen, WR, HCV, przeciwciała cytomegalii, toksoplazmozy, różyczki, grupę krwi - bo nie znałam, mocz, morfologię, glukozę. Cała ta przyjemność kosztowała mnie 350 zł, a to i tak mniej, bo w innej przychodni zapłaciłabym 700 !!!!!!!!!! Niektórzy zlecają jeszcze na hormony tarczycy, ale ja nie robiłam. Ja nie mam odporności na cytomegalię i toksoplazmozę, mimo że całe życie z kotami i w ziemi też czasem grzebałam. Ale akurat na cmv i tokso jest tak mała liczba zachorowań, że wątpię w dużą zachorowalność. Jednak mój lekarz dmucha na zimne, a ja śpię spokojnie. No i każą też HIV robić. Ja jeszcze nie zrobiłam, bo mój mąż z racji tego, że jest po przeszczepie ma co po pół roku robione badania w klinice u siebie, za darmo, więc mnie się nie chce wydawać 60 zł - skoro wiem, że jest ok. Ale wiem, że niektóre moje znajome nie robiły tych badań. Jedna nie zrobiła, bo twierdziła, że lekarz chce ją naciągnąć na kasę, a inne - bo lekarz nie zlecił. Jeśli chodzi o ruchy to Cię pocieszę. Ja czasem czuję takie strzelanie z bańek w brzuchu. Szczerze to jakoś tak przyjemne to nie jest, bo czuję jakby mi jelita miały eksplodować. Byłam nastawiona na jakieś kopniaki, a nie bańki takie. Rano i wieczorem coś mi się wydaje, że tak mnie sztura, ale kto tam wie czy to Bąbelek - Bączek. Lekarz mi powiedział, że je jeszcze mam czas, a jak poczuję, to na pewno z niczym innym nie pomylę. Dzisiaj mi zaczął 20 tydzień I zdarzyło mi się coś bardzo dziwnego. Od kilku dni aplikuję sobie tabletkę Pimafucin "dowcipnie" i wczoraj czuję, a ona wypada normalnie w szoku byłam. Jakby tam jakieś inne ciśnienie było czy jak. A może Bąbel ręką wypchał z "przedpokoju"
-
Gmonia - a ja jestem Kurde fajne są tu te buźki, a tam wiesz gdzie - to taka bida ...
-
Dziewczyny, chciałabym odświeżyć wątek. Szukam szkoły rodzenia we Wrocławiu (poród w sierpniu 2011). Chciałabym jednak mieć zajęcia z położną z Dyrekcyjnej, czy znacie może jakies namiary ? Ja wybieram ten szpital (teraz przenosi się na Borowską), ponieważ tam pracuje mój lekarz i jak tylko coś się dzieje, to wiem, że mogę liczyć na to, że pojadę i on mnie przyjmie. Czekam na info. Pozdrawiam
-
Asik28 - jeśli chodzi o X-Landera, to fajny, ale ja też mieszkam na 3 piętrze w kamienicy, więc boję się, że się natargam strasznie. Ja tygodnie temu też przechodziłam fazę " czuję się brzydka i spuchnięta". Ale powiem Ci co zrobiłam. Ja nie przytyłam dużo, tylko 3-4 kg od początku całej ciąży, wchodzę spokojnie w ciuchy sprzed ciąży, ale mam problem z zapięciem spodni. I tak samo, czułam się spuchnięta jak balon. Mimo, że wszyscy naokoło twierdzą, że w ogóle nie przytyłam i tylko brzuszek rośnie. Kupiłam sobie spodnie - rozmiar większe, ale nie ciążowe. Takie, aby brzuszka nie uciskały, na gumce, bez rozporka czy guzików. Nic mnie nie uciska, czuję się super. A że są w moim stylu, więc dobrze się w nich czuję. Poszłam w końcu zafarbować włosy do fryzjera. Bo miałam takie odrosty, że już patrzeć na siebie nie mogłam. Zaczęłam z domu wychodzić, spaceruję, słucham sobie muzyki lub książek Przestałam czuć się balonik. Polubiłam siebie i teraz czuję się rewelacyjnie. Musisz po prostu znaleźć sposób, aby poczuć się znowu SOBĄ. Niestety ciąża to nie tylko my, ale i mały człowiek w środku. Robimy dużo rzeczy z myślą o nim, a czasem zapominamy o sobie. Postaraj się zrobić sobie przyjemność. Drobnostkę. Małymi kroczkami. Zobaczysz, będzie dobrze. Nosek do góry ! Precelek79 - powiem Ci, że w moim przypadku, to ja też nie mam co liczyć na rodzinę. Ja praktycznie jej nie mam. Moi rodzice są po rozwodzie. Ojca nie widziałam od 3 lat, tak więc i całej jego rodziny też. A są po rozwodzie już długo, 15 lat. Rodzina mojej mamy, jest bardzo mała. Moja matka nigdy nie dogadywała się ze swoim bratem, notabene moim chrzestnym, który na nasz ślub to przyszedł tylko do kościoła. A potem miał pilne sprawy. Ciągle mi dokucza. A jak zadzwoniłam do mojej matki ostatnio z prośbą o pożyczenie pieniędzy, bo potrzebowałam na lekarza, jak zaczęłam plamić, to powiedziała, że nie ma i miała gdzieś, jak ja się czuję. Potem nawet nie zadzwoniła i nie spytała czy wszystko ok. Możemy jedynie liczyć na teściów i oni są wspaniali. Dobrze, że trafiłaś na dobrych ludzi, którzy Cię zrozumieli. A z rodziną to ... Szkoda, że jej się nie wybiera. Ja dzisiaj zrobiłam sobie bardzo długi spacer. I jestem taka głodna. A jak Wasz apetyt ?
-
Precelek79 - z tego co mi powiedział, to nie jest za późno. To bardzo dobry lekarz i na pewno nie powiedziałby mi czegoś, co zaszkodziłoby Bąblowi. Dobrze, że kompletujesz ciuszki i że trochę dostałaś. My nawet nie mamy od kogo ... Malgensita - ja Cię rozumiem. U mnie jest trochę w drugą stronę. Moje koleżanki (niektóre) przestały zauważać moje istnienie odkąd jestem w ciąży. A nie jestem osobą, która non-stop opowiada o dolegliwościach i utrapieniach ciążowych. Nie słuchaj koleżanek. Rób to co Ty czujesz najlepiej. A jeśli chodzi o wady u dziecka, to wydaje mi się, że dobry lekarz i dobry sprzęt - i to nie musi być 4D - wystarczy. Nawet najbardziej widoczne wady mogą być niewidoczne dla złego lekarza. Ja np. nie lubię tego 3D, bo mój Bąbel wygląda jeszcze jak Alien. Chociaż lekarz mnie zapewniał ostatnio - "nie, wcale nie. jaki ładny". Nie wiem co on tam widział i jeszcze zdjęcie mi z tego usg wydrukował ... Najlepiej zapytaj swojego lekarza. Na pewno coś doradzi. Ja piję Prenalen - wali czosnkiem , dwie pary skarpet, szalik na szyi, kamizelka z wełny - przypominam babkę z warzywniak. No tylko, ze odrostów nie mam
-
SierpniowaGonia - masz całkowitą rację, co do "jakości" forum. Ja patrzę też na inne, ale jak widzę, że niektóre dziewczyny piszą o takich pierdołach, to włosy dęba stają. Nasze forum ma 18 stron, a np. te które rodzą w październiku mają 300. Ja za wózkiem patrzyłam, ale ja chcę z dużymi kołami. Widziałam ostatnio na żywo X-Landera, bardzo fajny. Słyszałam od znajomej, że ponoć jasne wózki nie brudzą się tak bardzo, jak się wydaje. Mnie się podobają takie kremowe lub białe Jeśli chodzi o głupoty ciążowe, to mnie zabiło na miejscu, jak moja koleżanka zapytała się mnie, czy męczy mnie zgaga. A ja, że tak. A ona - to dzidzia będzie miała włoski. Asik28 - fajnie, że zaglądnęłaś do nas. Szkoda, że córunia Ci choruje. Ja połówkowe mam 20 kwietnia, będę wtedy na przełomie 23/24 tygodnia.
-
Gmonia - takich lekarzy, to jak na lekarstwo. Ale to dobrze, że i Twój to "swój" człowiek. We Wrocławiu, dzisiaj strasznie wieje, tak strasznie, że z domu, nosa nie wypuszczę, bo mnie w gardle drapie, a jak wyjdę to się zaprawię. Do Zusu muszę podjechać i tak od wtorku się zbieram. A jak Twoje samopoczucie ?Coś czuję, że i ja się nie uchronię od przeziębienia, przez te wiatrzyska cholerne. Z mężem już ok ?A Natala ?I jak wizytacja prezesa ? Jeśli chodzi o tą nadżerkę, to nie wiem czy to w ciąży się tak odnawia czy jak. Ale powiem Wam, że spotkało mnie pierwszy raz, odkąd ją mam. A mam od 10 lat. Zawsze cytologia mi wychodziła II grupa. Raz miałam to świństwo likwidowane, takim płynem chemicznym. Miałam po nim przedsmak porodu, bo takich skurczy dostałam, że szok. Myślałam wtedy, że umrę. A ta nadżerka nadal sobie dynda. Jednak po tym Pimafucinie mam mniej wydzieliny, a właściwie mam jej "prawie" brak. Dzisiaj znowu zacznę wciskać sobie te naboje. Fujjjjjjj to już wolałam Luteinę, przynajmniej się nie rozpuszczała jak kreda i mydło. Właśnie ciekawa jestem co u innych dziewczyn. Precelek rzadko pisze. Ostatnio tylko my, Malgensita i SierpniowaGonia. PUK PUK Dziewczyny, dajcie znać !
-
Gmonia - najważniejsze, żeby nic więcej się nie działo. Łykaj leki, oszczędzaj siebie i będzie dobrze. Musi być. Jak infekcja Ci przejdzie, to i CRP spadnie. I masz rację z chłopcami, na fryzjera nie wydają tyle ile kobietki :-) A u mnie jak nie urok, to sraczka ... Poszłam do lekarza, okazało się, że oprócz mnie dodatkowo przyszły 3 kobiety, też " mające coś pilnego". Przepuściły mnie. Okazało się, że moja nadżerka na szyjce się "obudziła" i postanowiła dać o sobie znać. Bo to sączenie, to było właśnie z niej. Zbadał mnie, zrobił USG szyjki - nadal długa, więc się nie rozwiera, Bąbel zdrowy. Tablety mam brać nadal, nic się nie dzieje. A on mi nie robił typowej cytologii, bada mnie tym wziernikiem, ale zazwyczaj po cytologii miałam takie podrażnienie. A infekcji jako takiej też nie mam, tylko zwiększona ilość wydzieliny. Cytologia, grupa II. Kazał mi iść spokojnie do domu i się nie martwić. I kasy nie wziął Piszcie co u Was kobietki !
-
Malgensita - ja polecam krem Fissan - wiem, że np. Gmonii nie odpowiadał. Ale dla mnie jest super. Kupuję w aptece, za 25 zł - co prawda 150 ml, ale mi dobrze nawilża skórę. Nic mnie nie swędzi w końcu, ani nie piecze. Jeśli chodzi o legginsy ciążowe, to w sklepie widziałam np. Huppy Mum, ale kosztują ok. 80 zł, dla mnie to dużo. Ja kupiłam w H&M na dziale Mama. Za dużego wyboru nie było w kolorze. Na allegro są Ja kupiłam sobie na ten ślub rajtki w Gattcie - 15 zl, ale powiem Ci, że mogą być. Najlepiej kupować typowe ciążowe, na brzuszek, bo ja mam takie z Rezerwatu:) czyli Reserved, ale latam w nich po domu i muszę obniżać. SierpniowaGonia - dzięki. Dobrze, że trafiłaś na "uczciwego sprzedawcę". I ciuszki dla chłopaków też są super !!!Zgadzam się ! Ja wczoraj się przestraszyłam, bo dostałam jakiś jasnoróżowych plam. Przypuszczam, że to od tego Pimafucinu zapyziałego. Cały dzień czułam się jakbym miała "mokro" i raz po raz wydzieliny tyle, że ... wieczorem zrobiła się jasnoróżowa z kilkoma nitkami krwi. Oczywiście mój M - mądrala, że nic się nie dzieje, że przecież wizyta przedwczoraj i wszystko super. Ale zadzwoniłam rano do lekarza i powiedział, żebym przyjechała dla własnego spokoju. Teraz czekam i pojadę po południu. Jedna dziewczyna, też miała takie upławy po tym świństwie, ale ja miałam te plamienia i się martwię ...
-
Hejka ! W sobotę byłam na tym "ślubie", uroczystość w USC i obiad. Z racji tego, że był to tylko obiad, to impreza trwała do 22.00. Jedzenia było bardzo mało, a to co było, było przesolone. Sama sól. W dodatku pierwszy raz w życiu jadłam tzw. kluski zacierkowe, ja to rozumiem jako kluski lane, ale na pewno nie tak, jak smakowały. A wiecie jak smakowały ? Jak ciasto na pierogi, bez farszu. Takie wiecie, wycinki z ciasta, które zostają. Soki były znowu za słodkie. Chciałam potańczyć, a tu nawet nie było odpowiedniej muzyki i nagłośnienia. W dodatku to jest w centrum, więc nie ma gdzie wyjść się przewietrzyć. Dlatego cieszę się, że my mieliśmy całonocne wesele i w miejscu, gdzie można się przewietrzyć, wyjść, pospacerować. I w cieplejszym miesiącu, bo jak wracaliśmy, to było trochę zimno. Wróciłam głodna i wczoraj ciągle jadłam ... Wczoraj też byłam u lekarza. Ogólnie wszystko w jak najlepszym porządku, nawet lekarz się zdziwił, że nic mi nie dolega i nic mi nie przeszkadza. Bo taka prawda. Czuję się super. Mniej sikam, nastawienie pozytywne, nawet do porodu. Znalazł mi jednak trochę bakterii w moczu, dlatego mam zrobić jeszcze raz, a jeśli znowu będą, to posiew moczu mam zrobić. Mam bardzo dużo wydzieliny, więc przepisał mi Pimafucin w globulkach. Łożysko super, szyjka długa 5 cm, żadnych, absolutnie żadnych dolegliwości. Ciąża super, no oprócz tych bakterii w moczu. Kazał mi zrobić znowu badania na przeciwciała toxo i CMV, Wy też miałyście powtórne ? Wiem, że się powtarza w III trymestrze, ale mi kazał zrobić, ponieważ nie mam odporności. Babmino też ok. Zapomniałam zapytać ile mierzy, ale wszystko ok. Wszystko ma na swoim miejscu. Waży aż 280g, dużo. Ale ... może uznacie, że jestem walnięta i stuknięta. Zresztą, jak kobieta w ciąży nie ma problemu, to zawsze sobie znajdzie. Spytałam go o płeć, ale że dziecko ułożyło sobie nogi po turecku, to nie widział dobrze. Ale powiedział, że jemu wygląda na chłopaka. No i mam doła. Bo staraliśmy się o dziecko długo, długo. Jeśli będziemy mieli drugie, to będzie to cud nad Wisłą. A ja marzyłam o dziewczynce ... Wiem, najważniejsze żeby było zdrowe i w ogóle i dla mnie to najważniejsze. Kocham strasznie mojego Bąbla. Marzyłam o różowych kokardach we włosach i pięknych bucikach itd. Nie jest to na 100%, ani nawet na 90%. Ledwo mógł dostrzec. Dziewczynkę łatwiej by mi się "obsługiwało", a chłopiec ... eeee jakoś sobie poradzimy. A może jak pisała Gmonia, to wargi sromowe. Zresztą, może 20 kwietnia USG zrobi mi niespodziankę. Muszę się oswoić z myślą .... Malgensita - nie kupiłam tych spodni, bo mi ten sprzedawca nic nie odpisał. Ale za to kupiłam w New Yorkerze - takie dżinsy, ale cienkie żeby teraz 4 litery się nie odparzały. Najważniejsze jest to, ze nie mają żadnego rozporka, ani guzików, tylko są wsuwane i mają taką fajną gumkę w pasie. Więc można spokojnie nosić i nie uciskają brzuszka. Może jutro zrobię zdjęcie, to Ci prześlę. Współczuję tych zeznań. Czasami tak jest, że zaufamy, a tu nas w kulki zrobią ... Miejmy nadzieję, ze wszystko się dobrze skończy. Gmonia - nic tak chyba nie poprawia humoru, jak fryzura wprost od fryzjera. Szkoda tylko, że nie jest tak fajnie ułożona cały czas .... Piszcie co tam u Was ...
-
Hej ! Jeju jak zimno .... Gmonia - mi w brzuszku poszło ok. 8 cm. Ale dzisiaj przypatrzyłam się moim piersiom. O RANY !!! Mam jakieś dwa balony, z wielkimi sutkami i pojawiły mi się żyły na nich. Nie mogłam uwierzyć, że mam TAKIE piersi :-) Precelek79 - czasami się zdarza, że chłopak, chłopak, a tu nagle jajeczka znikają i jest ... dziewczynka. A co do łożyska, to Gmonia ma rację. Ale ja znam dziewczynę, co ma przodujące i jakoś leci. Ważne, że bobas zdrowy. Malgensita - dziękuję bardzo Ja też się wybieram w poniedziałek i ciekawe czy moje małe Lwiątko coś pokaże. Ostatnio nie współpracuje za dobrze, ale .... Ważne, że wszystko w porządku. A o USG 3D nie słyszałam, żeby się robiło do któregoś miesiąca. A kiedy idziesz na zwolnienie ? SierpniowaGonia - Gmonia ma rację, zawsze możesz mieć rybaczki. Ja dzisiaj robiłam badania, wyniki w poniedziałek, przed wizytą. Daj znać jak było. Dziewczyny, polecam Wam do przeczytania książkę "Jak cało i zdrowo przyszedłem na świat" Willy Breinholst Przedstawię Wam kawałeczek : "Ludzi są dziwni... Mieszkam tu już ponad miesiąc i objęcie mieszkania odbyło się całkowicie legalnie, a moja gospodyni dopiero teraz udała się do eksperta, aby ustalił, czy jestem, czy też mnie nic ma. Oczywiście, że jestem! Ekspert (moja gospodyni nazywa go doktorem) musiał zrobić aż trzy próby z krwią, aby stwierdzić, że tutaj ktoś jednak jest. Wymierzył całe mieszkanie od zewnątrz, a nawet zajrzał do przedpokoju. Potem łagodnie pogłaskał moją gospodynię po policzku i powiedział: — Wszystko w porządku, moja droga, może pani czuć się szczęśliwa, bo pani lokator zajął już swoje miejsce. To ja! Teraz mam już orzeczenie eksperta, że jestem upoważniony do zajmowania mieszkania. Cóż, ja wiedziałem o tym od dawna. A teraz wie o tym także mój gospodarz. Moja gospodyni po powrocie do domu rzuciła mu się na szyję i oboje byli bardzo wzruszeni. To znaczy, że przedtem nigdy nie wynajmowali tego mieszkania i prawdopodobnie jeszcze nie wiedzą, co ich czeka!" Podoba mi się fragment z "przedpokojem"
-
Gmonia - jeśli chodzi o brzuszek, to w pasie. Tam gdzie brzusio rośnie z dzidzią :-) Jeśli chodzi o płucka, to rzeczywiście wspominałaś, że chorowałaś przed Natalką. Współczuję. Ale ja będę wirtualnie trzymała je w ryzach i nie pozwolę, aby coś się złego stało. Powiem Ci tak. Może bez porównania, ale mój mąż chorował i nadal choruje na nerki. Miał 2 przeszczep 4 lata temu i od samego były problemy z tym przeszczepem. To nie chciała nerka pracować, to znaleźli jakiegoś wirusa na niej, który jak się okazało jest bardzo rzadki, a w Polsce nikt nic nie wie na ten temat. Nie mówię o lekach, które ciągle bierze 2 razy dziennie. Nie wspomnę o tym, że wielu rzeczy nie może, wszelkie wirusy mogą łatwo go zaatakować, bo organizm jest osłabiony przez leki immunosupresyjne. Męża poznałam po przeszczepie. Na początku się bałam i myślałam " o rany. Przecież to już do końca życia. A czasem i krócej, bo przeczepione organy nie działają przez całe życie". Ale nie bałam się. Pokochałam go strasznie i nie liczyło się czy jest chory czy zdrowy. Wzięliśmy ślub i zaczęliśmy starać się o dzidzię. Nic nie wychodziło. Badania i leczenie i ciągle pojawiające sie pytania bez odpowiedzi - co jest nie tak ? Że niby ludzie po przeszczepie nie mogą mieć dzieci ? Kobiety rzeczywiście mają problemy, ale mężczyźni ? I się udało ! Musieliśmy przejść jeszcze przez wiele innych problemów, ale nie będę Was tu zanudzać. Chcę tylko powiedzieć, że czasem warto mieć po prostu nadzieję. Medycyna - medycyną, ale liczy się też to w co wierzymy. A powinnyśmy wierzyć, że ZAWSZE SIĘ UDA !!
-
Gmonia - to niedobrze z tym wynikiem. Ale Twój gin coś na pewno wymyśli. Może to przez to, że jesteś przeziębiona ? Jeśli chodzi o skurcze brzuszka, to ja łykam magnez. Ale nie codziennie. Tylko jak mi spokoju nie daje. Zastanawiam się jak jest dopuszczalna dawka ?Bo łykam w Falvicie magnez i czasem osobno. No-spy nie biorę, bo mam uczulenie. Myślałam, że umrę jak kiedyś wzięłam. Nie wyplujesz płucek, nie martw się. Płucka dobrze się trzymają. Ale wyobrażam sobie, że jest to nader upierdliwe, zwłaszcza że i ja jak czasem kichnę lub kaszlnę, to czuję jak się macica stawia. Trzymaj się cieplutko, wypoczywaj i choróbsko wyjdzie sobie. Trzymam mocno kciuki ! A tak to babcia mnie znowu zdenerwowała i takie to życie. Znalazłam takie spodenki na allegro, jak myślicie ta gumka nie będzie uciskać ? UROCZE I WYGODNE SPODNIE CIĄŻOWE KB119 Roz. 38/M (1507608810) - Aukcje internetowe Allegro A i mierzyłyście może ile przybrałyście w brzuszkach ? Ja 4 cm od początku ciąży.
-
Jeśli chodzi o leki, to mi lekarz też mówił, że no-spy nie trzeba. Zresztą ja mam na to cholerstwo uczulenie. W razie lekkich skurczy biorę magnez. Tak jak pisała Gmonia. Precelek79 - ja po Duphastonie czułam się okropnie. Jakaś taka ociężała, nie do życia, nic mi się nie chciało. Tylko kula w łeb i do piachu Jak samopoczucie ? Malgensita - nie ma za co. Foty pracowni super ! Zwłaszcza te cienie do powiek są ładniutkie. Tylko tam się przepracowuj. Uważaj na siebie ! Ja dzisiaj nie wychodziłam nigdzie - brzuszek mi spokoju nie dawał i postanowiłam dzisiaj leżeć. A co tam !
-
Malgensita - jak napiszesz 20 postów, to obok ikonki "edytuj", "cytuj", "multi wył", "szybka odpowiedź" w prawym, dolnym rogu jest ikonka " dziękuję!". Ale musisz mieć minimum 20 postów :-) I tak późno zaczęłaś mieć humory ;-) ja je mam od początku ciąży ... Ja od czasu do czasu używam kropli miętowych, jak czuję że mi ciężko. Mnie pomaga. Tylko 2 kropelki i już trochę lepiej. Albo herbatka miętowa. Polecam gruszkę z melisą. Gmonia - jak szpital domowy ?Jak się czujesz ? Ja byłam dzisiaj na zakupach i kupiłam taką koszuleczkę :-) Urban Short Sleeve 'I Love My Mummy' T-Shirt : mothercare- Nursery Equipment, Maternity Clothes & Baby Shop Nie mogłam się oprzeć :-) I stwierdziłam, że "moda" dla kobiet w ciąży, to bezkształtne namioty, które są drogie jak cholerka. Stawiam na legginsy ciążowe i tuniki :-)
-
Gmonia - GRATULUJĘ ZDROWEJ I PIĘKNEJ DZIEWCZYNKI !! Dobrze, że choróbsko nie rzuciło się na uszko Natalki, inaczej musiałabyś rzucić się na choróbsko ! Współczuję czekania 2h, wiem jak to potrafi wyprowadzić z równowagi. Miejmy nadzieję, że jednak obejdzie się bez założenia szwu. Kazała Ci się jakoś szczególnie oszczędzać ? I gratulki przytycia 3 kg !! Mnie też jakoś tak wychodzi. Lepiej się czujecie ?Natala i chłop ? I oczywiście Ty ? Ściskam mocno kciuki, abyście szybko do zdrowia wrócili !!
-
Ja najchętniej znowu bym pospała pod kocem, a tu na zakupy muszę iść :-( Mam nadzieję, że znowu mnie duszności nie złapią. W weekend ma być podobno ładnie.
-
Można i tak na to spojrzeć. Potem cała rodzinka będzie zdrowa !!!! Główka do góry, będzie dobrze !!! Ja nie lubię łazić po deszczowej pogodzie, a tu muszę się już wyłonić z mojej jaskini na zakupy. Duszno mi jak cholerka, mam zadyszkę straszną. No ale nic ... zbiorę się i pójdę.
-
Gmonia - bidulko ... mogę Cię tylko pocieszyć i powiedzieć, że będzie dobrze. Niestety w ciąży to różne choróbska się przytrafiają. A jak jeszcze naszym bliskim, to jest nam jeszcze ciężej. Najbardziej szkoda dzieciątek, biedna Natalka, takie zapalenia ucha, to boli jak cholera. Jak wrócisz wieczorem od gina, daj znać jak tam dzieciątko. Ściskam mocno i się nie dawaj. A jak chcesz sobie ulżyć, to zawsze napisz.
-
Ciekawe co tam u Precelka79 ??????
-
Malgensita - fajnie się nazywam "brzuchatka", jak Puchatka :-) Ja na siebie mówię Słonica, bo nigdy nie ważyłam tyle, ile ważę teraz :-) Co do alkoholu, to Cię rozumiem. Ja zaraz po Martini z wódką, mam ochotę na ajerkoniak ... no ale cóż ... Słonicom nie można ;-) Co do zgagi, to też przeżywam katusze. Staram się nie jeść ani gorących, ani tłustych, a i tak czasem jest nieprzyjemnie. Fajnie, że zabawa się udała. Tulipany też uwielbiam. Powiem Wam, że od dwóch dni z domu wyjść nie mogę, bo co mam zamiar wyjść, zasypiam na stojąco. Śpię już całymi dniami i nocami, z przerwami na sikanie. Gmonia - mnie kładzie farbę na całe włosy, ale kilka pasm pokrywa rozjaśniaczem. Tylko to zupełnie inny rozjaśniacz, niż ten którym miałam robione wcześniej. I niby blond, ale widać kilka pasemek o innym odcieniu blond :-) Zamotałam.
-
Gmonia - czekoladki, hmmmm i takie dobre. Uwielbiam je ! Co do włosów, to ja od kilku lat robiłam też balejaż, ponieważ lubię siebie w blond włosach, ale mnie było ciężko doprowadzić moje włosy do koloru blond z mojego naturalnego (ciemny, mysi blond:-)) Moje włosy po tym były zniszczone, a ten balejaż starczył na 2 miesiące góra. Zmieniłam fryzjera na droższego, ale i skuteczniejszego. Ponieważ chciałam kolor blond, ale robiony farbą, a nie rozjaśniaczem. I moja fryzjera - to jakiś czas trwało - ale doprowadziła moje włosy do stanu używalności dobrymi kosmetykami i właśnie farbą. Powiem Ci, że włosy mam tak mocne, nawilżone, po prostu super. I mam mój upragniony blond. Na farbę chodzę co 2 miesiące, to fakt. Ale uważam, że warto. Mam super fryzjerkę, czas miło spędzony, a czuję się potem tak fajnie. Może zastanów się nad farbą ? Z tego co wiem, to była na forum fryzjerka, ale chyba teraz jest na miesiącu miodowym :-) Idę w końcu zjeść .... bo od godziny się zbieram. Piszcie co u Was !
-
Malgensita - daj znać jak było w knajpce, co tam sobie pojadałaś :-) Powiem Ci, że ja od połowy stycznia tego roku, oczywiście - przytyłam 3 kg. Wychodzi rzeczywiście 0,5 kg na tydzień. Nawet się zdziwiłam jak się ostatnio ważyłam, ale to super. Mój B. dzisiaj kupił mi storczyka i zrobił pyszną sałatkę. A teraz odkurza. Ale wiem, że nie robi tego tylko w ten dzień, ale i cały rok, więc to najważniejsze.
-
Ale się rozpisałyście :-) Super !! Precelek79 - mam nadzieję, że lepiej się czujesz. Daj potem znać ! Asik28 - co do wózków, to mnie się podoba taki z dużymi kołami. Ale jeszcze trochę czasu, więc.Najpierw mnie czeka remont, a potem wózek. Teraz nawet nie miałabym gdzie go schować. Gmonia - mój fryzjer używa farb z L'oreala tych profesjonalnych. I nie wiem czy to jest zależne od moich włosów czy farby, którą stosuje czy wreszcie szamponów i odżywek, ale mnie farbowanie wystarczy na 2-3 miesiące. I naprawdę po raz pierwszy w życiu nie są zniszczone. Są naprawdę mięciutkie i zdrowe. Może spróbuj zrobić sobie kolorek, może inną farbą. A potem przed weselem pójdziesz i akurat do porodu będziesz mieć śliczne włoski! SierpniowaGonia - ja tyję 0,5 kg na tydzień. Jak Gmonia pisała, u każdego przebiega inaczej, inne kobiety tyją od początku, inne od 6 miesiąca. Ja mam wizytę po Tobie, 21.03. :-) WSZYSTKIEGO DOBREGO KOBIETKI !!!!