-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Afirmacja
-
Po mnie też nie widać jak chodzę w luźniejszych rzeczach, a jestem jedną ze starszych wrześnióweczek, bo teoretycznie nawet sierpnióweczka Chociaż jak patrzę w lustro to wydaje się większy i po spodniach też widzę różnicę. Według tego kalkulatora ważę równe 10 kg za mało! Przed ciążą ważyłam 67, teraz powinnam niby 70, a ważę 60,5.
-
Meganeczesc dziewczyny, melduje sie po wczorajszym usg genetycznym. Moja dzidzia chyba lubi zdjecia bo zawsze sie pokazuje z dobrej strony - usg szybciutko, moze z 15 min i tez zbadane wszystko i wszystko ok :) Katarzyna80- co u Ciebie? tez chyba wczoraj miałaś?z nfz to lipa, ja praktycznie wszystko robie pryw, gin, badania, endokrynolog, usg... Tylko ostatni tydzien - usg gen-140 zł, badanie krwii (morfologia, TSH, FT4, ferrytyna)- 99zł, endo - 100zł, witaminy (bo morfologia wyszła tragicznie) 40 zł, za tydzień kolejny gin pewnie tez 100zł...nawet staram sie nie liczyć, dobrze ze chociaż leki tarczycowe są refundowane i kosztują parę zł...Nie ważne, poki mogę to chodze prywatnie. czekanie w kolejkach, czekanie na wizyty na nfz jest ponad moje siły i szkoda nerwów. Jeśli tyle korzystasz z lekarzy specjalistów i robisz badania polecam Ci wykupić polisę zdrowotną. Ja mam w compensie, ale możesz wybrać innego ubezpieczyciela. Płacę 92 zł na miesiąc i mam nieograniczone konsultacje specjalistów, pełen pakiet podstawowych badań, USG, cytologię też miałam w tym pakiecie, całodobowe wizyty domowe i wiele innych. Przychodnie prywatne, więc zupełnie inne traktowanie, umawiam się na konkretną godzinę i dzień i jestem od razu bez czekania przyjmowana. Polecam takie rozwiązanie, ja w tym miesiącu miałam już dwie wizyty u ginekologa i czeka mnie jeszcze dermatolog, za każdą bym musiała zapłacić od 70 do 100 zł, a tak płacę tylko 92 zł.
-
Dobry wieczór wszystkim :) Cieszę się dziewczyny z Wami, że wszystko w porządku, najgorszy czas za Wami, więc teraz będzie tylko lepiej. Wczoraj była u mnie znajoma i mówi "Ale Ty masz już wielki brzuch" to musiałaby zobaczyć od niektórych z Was :) Chociaż ja też zauważyłam, że jest bardziej okrągły i twardszy. Jutro mam zabiegany dzień, a tabletki, które przepisał mi lekarz działają bardzo usypiająco, dzisiaj cały dzień spałam, a teraz mi się nie chce. Kazał je brać rano, ale będę brała lepiej na noc, bo noce mam ciężkie, a szkoda marnować dnia na spanie.
-
Ja też czekam i czasem jak mi coś zabulgocze to myślę, że to już, ale to chyba tylko wzdęcia :)
-
Dziewczyny, powodzenia na badaniach, na pewno wszystko będzie dobrze. Bugi82 ja w normalnych warunkach mam problem z odstresowaniem, a co dopiero teraz- nerwówka przed ślubem, choroba do tego ciągle martwię się o bąbla czy te leki się na nim nie odbiją. Na początku kwietnia jadę do rodziny za granicę to sobie odpocznę, zero gotowania, sprzątania, pracy w dodatku z moją rodziną, którą widzę raz na rok. Już się nie mogę doczekać. Doświadczone mamy powiedzcie czy jak się dzidzia rusza to jest bardziej jakby się bańka powietrza kulała w brzuchu, czy może coś bardziej "kańsiatego" ?
-
Dzwoniłam do lekarza i powiedziała mi co mam kupić bez recepty i do wizyty powinno zejść. Ja mam już okropne rozstępy na piersiach, chociaż widzę, że odkąd używam tego kremu nie pojawiają się nowe w takim tempie. Mam kilka na biodrach i pupie z okresu dojrzewania, ale prawie niewidoczne, czuć je tylko jak przejadę ręką. U nas trochę z rana posypało śniegu, a teraz tak brzydko, mokro szaro. Spać mi się chce okropnie, a mam na głowie jakąś bezę zamiast skromnej fryzury, która miała być. Dobrze, że to tylko próbne przymiarki, jutro fryzjerka będzie musiała przyjść jeszcze raz, bo dzisiaj dała ciała
-
Ja już mam wykupione prywatne ubezpieczenie, w którym mam cały pakiet badań i specjalistów, ale akurat do dermatologa jest zawsze taka kolejka. Zaraz będę dzwonić i powiem, że to pilne może przyjmą mnie wcześniej. Mój ginekolog przepisał mi już takie odczulające i uspokajające tabletki, bo to choroba psychosomatyczna, czyli błędne koło- im więcej się denerwuje tym bardziej się nasila, a im bardziej się nasila tym bardziej się denerwuje :/ Na szczęście teściowa zrobiła mi dziś obiad, poleciała do apteki po leki, więc nie muszę się martwić przynajmniej o to.
-
Dzień dobry :) Ja mam dziś okropny dzień, cała noc przepłakana z bólu, nie mogę spać tak mnie swędzi, piecze, tragedia. Ręce wyglądają jak poparzone, a na dodatek nic nie mogę stosować co mam w domu. Dermatolog za tydzień, do tego czasu chyba oszaleję, muszę poszukać jakiegoś prywatnie na już. Najgorzej, że przeczytałam, że ta choroba jest dziedziczna, nie wiedziałam, bo u mnie w rodzinie nikt nie ma. Boję się, że moje dziecko też się będzie musiało tak męczyć. Co do pytania o krem przeciw rozstępom ja używam taki: Kafeteria - Damska torebka - Pharmaceris M - Krem zapobiegający rozstępom
-
Lolamaniola ja miałam dokładnie tak samo, we wtorek robiłam test, a w piątek (Sylwester) już cały przeleżałam w łóżku i wymiotowałam równo co dwie godziny i od tej pory zaczęły się dolegliwości ciążowe, piersi chciały eksplodować, na jedzenie nie mogłam patrzeć i te okropne wymioty, które trzymają mnie do dziś. Ja nasiusiałam na ten test bez większej nadziei, myślę sobie, że znowu będzie jedna kreska. Położyłam test na ziemi i czekam, we wcześniejszych też na początku były dwie a potem jedna znikała. Przy tym patrze są dwie, zamykam oczy, myślę zaraz zniknie, ale nie. I wtedy tak zaczęłam płakać jak opętana Widziałam już te małe rączki i nóżki, ale za chwilę siebie grubą, z rozstępami i z biustem na brzuchu, później wpadłam z histerię przed porodem, nie sądziłam, że w tak krótkim czasie może przez głowę tyle myśli przejść. W pięciu minutach było wszystko strach, szczęście, panika, wszystko dosłownie.
-
Taa, z tym czerwonym winem to już miałam dosyć, wiele osób mi o tym mówiło tłumacząc się, że im lekarz kazał pić, tylko, że większość tych kobiet było w ciąży 20, 30 czy nawet 40 lat temu i nie idzie im przegadać, że teraz wiadomo, że nie ma bezpiecznej ilości alkoholu. Nie musi się nic stać, ale może, więc lepiej nie ryzykować. Ja nie piłam miesiąc przed początkiem starań, później też przez 3 miesiące, a w wigilię do kolacji trochę wina wypiłam nie wiedząc o ciąży i przez to mam wyrzuty sumienia.
-
kati87 my też mieliśmy już zaplanowany ślub od czerwca i dziecka bardzo chcieliśmy dlatego nie czekaliśmy. Ja już miałam tak rozbudzony instynkt, że nie mogłam myśleć o niczym innym tylko o dzieciach, jak próbowaliśmy często i trochę na siłę nic nie wychodziło, później miałam trochę zwątpienia, że może coś jest nie tak i w ogóle nie miałam ochoty na zbliżenia, aż w końcu po jakimś czasie raz spróbowaliśmy i się udało. Pamiętam jak byliśmy u rodziny na świątecznym obiedzie i tak sobie myślałam, że za rok może już być dzidziuś z nami, ale kilka dni wcześniej robiłam test i była jedna kreska a jednak fasolka już w brzuchu była :)
-
Witaj Kama75, życzę powodzenia i dużo zdrowia. Jak czytam o takich rodzicach jestem pod wrażeniem, nie mogę sobie wyobrazić przez co przeszliście. My się staraliśmy kilka miesięcy, a ja z każdym następnym negatywnym testem byłam coraz bardziej rozgoryczona, a co dopiero po tylu latach. Podziwiam bardzo. Wyszorowałam okna i umyłam balkon, a teraz lecę do apteki wykupić receptę.
-
Dzięki dziewczyny, bo jak usłyszałam grzybica to od razu mi się wstyd zrobiło, bo kojarzy mi się to z jakąś patologią i brakiem higieny. Do dermatologa zapisałam się na 18 marca, to jeszcze tydzień, nie wiem jak wytrzymam, boję się, że do tego czasu nasili mi się tak, że znowu dostanę skierowanie do szpitala jak ostatnio przy takim zaostrzeniu. Najgorzej, że wszystkie te leki, które miałam w domu są bardzo szkodliwe, więc w ciąży ich brać nie mogę. 19 marca biorę ślub, a na razie wyglądam jak Freddy Krueger! Aż mi się płakać chce, zawsze coś musi iść nie tak.
-
Liziii witaj :) Pierwszą bliźniaczą wrześnióweczkę mamy :)
-
Ja już po wizycie i jestem załamana :( Okazało się, że mam grzybice, tego mi jeszcze brakowało! Niestety nic nie przytyłam, nawet pół kilo, ciśnienie trochę za wysokie, do tego konieczna wizyta u dermatologa ze względu na nasilone objawy azs. Pogoda u nas piękna, więc wezmę się za porządki żeby się za bardzo nad sobą nie użalać. Miłego dnia.
-
Bugi82 jakbym ja była chłopcem to też bym się nazywała Teofil, moja mama już zagaduje, że to ładne imię i może dla wnuka będzie :) Też na początku nie miałam opcji PODZIĘKUJ a później się pojawiła. Megane życzę powodzenia i zdrowia. dla wszystkich, jakoś wypadło mi z głowy, że mamy święto :)
-
karwenka zapisałam się do Centrum Medycznego Femina na ulicy Królowej Elżbiety 8. Jak zapytałam o cenę to kobieta w rejestracji pytała czy nie mam skierowania, więc może jak się ma skierowanie wtedy jest darmowe. Ja nie mam w ogóle ubezpieczenia z NFZ tylko prywatne, więc nie mam co liczyć na refundację.
-
katarzyna80 początek tygodnia nie najlepszy, ale do końca jeszcze daleko, więc trzymaj się. Jutro idę do lekarza, zobaczymy co nowego powie. Co ile chodzicie na wizyty? Ja co 3 tyg czy to nie za często? Teraz dzwoniłam umówić się na USG 3D, 180 zł za badanie, opis i zdjęcia i dodatkowo 30 zł za nagranie filmu na płytę, razem 210 zł, więc myślę, że nie tak drogo, sądziłam, że te badania są droższe. Co do imion mamy wybrane- Tymon i Izabelka. Przy dziewczynce było trochę wojen, ale doszliśmy do konsensusu :)
-
Ja na początku się nie martwiłam bardzo, bo większość czasu przeleżałam w łóżku i się nie ruszałam nigdzie. Teraz co chwilę jestem chora, martwię się, że źle jem, źle piję, za mało się ruszam. Do tego ostatnio mam jakieś dziwne upławy i chyba zapalenie pęcherza, a taka infekcja podobno jest niebezpieczna w ciąży. Dobrze, że tylko dwa dni do wizyty może lekarz coś zaradzi. Poza tym jak ktoś wcześniej mówił jak się już czuje ruchy to się wie, że jest ok, a tak brzuch urósł, ale ciągle jakby nikogo tam nie było. Myślę czy nie kupić sobie tego detektora tętna płodu i wtedy będę spokojniejsza między wizytami.
-
Witajcie Dana P. i adarka, życzę dużo zdrowia i powodzenia. Dziewczyny, macie racje Paulinka to piękne imię- moje Ja idę w środę do lekarza, ostatnio mam jakieś głupie myśli, tak jak wcześniej nie przyszło mi nawet do głowy, że coś może być nie tak to teraz zaczynam mieć obawy. Co do teściów, ja mam do rany przyłóż. Z teściową jestem po imieniu i jesteśmy bardziej jak koleżanki, mamę jak i całą rodzinę mam zagranicą, więc nie mogę sobie pozwolić na wojnę z teściami ;) Trzymajcie się i miłego dnia.
-
Lolamaniola ja nie jestem przesądna, ale ubranek na razie nie kupuję, bo nie wiem jakie, są takie, które pasują dla chłopca i dla dziewczynki, ale wolałabym kupować z myślą o wybranej płci :) Za to moja mama już szaleje, nakupowała rajstopek, skarpet, ręczniczek z kapturkiem i boję zapytać co jeszcze. Niedługo przyjeżdża w odwiedziny to zobaczymy co tam wymyśliła. Na razie mam już wózek, przewijak, krzesełko do karmienia, ale to od znajomej dlatego tak szybko. Aha, dzisiaj zrobiłam pierwszy ciążowy zakup dla mamusi ;) Musiałam kupić koszulę nocną, bo spodnie z piżamy już mnie za bardzo opinały. Ostatnio coś bardzo mi brzuch wyskoczył, jak narzekałam, że go nie ma to teraz chyba chce nadrobić, bo już większość spódnic czy spodni mnie ciśnie. Dobrze, że z reguły chodzę w sukienkach, więc mam co na siebie założyć póki co :)
-
Lolamaniola witaj. Miło się czyta takie historie jak Twoja kiedy spełniają się marzenia. Gratuluję Ci też związku, niejedno małżeństwo nie przetrwałoby takiej batalii, a Wy daliście rade i teraz możecie razem cieszyć się z małej kruszynki. Życzę Ci spokojnej i bezproblemowej ciąży, ale także w późniejszym czasie mądrego macierzyństwa. kati87 śliczny bobas, widać, że duży i ładnie się prezentuje. Jeśli to dziewczynka naprawdę to gratuluję, ja tez bym chciała córkę i się na nią bardzo nastawiam.
-
Kamila78, moja dzidzia też się tak wierciła i odwracała tak, że nie dało się jej zmierzyć, na koniec też oparła rączkę o głowę i było bardzo wyraźnie widać wszystko to wtedy się popłakałam, że takie malutkie, a takie wielkie :) Muszę się przyznać, że jak we wtorek wieczorem ubrałam piżamę tak chodzę w niej do teraz. Taki ze mnie leń, tak sobie myślę, że jak jeszcze raz mi ktoś powie, że ciąża to piękny okres to go wyśmieję, bo dla mnie to jak na razie trzy miesiące katorgi. Czuje się jak stara baba, którą ciągle coś boli, ciągle chora itp Do tego mazgaję się jak dziecko. Jak zobaczyłam się w lustrze to zwątpiłam, muszę się chyba za siebie wziąć, bo chłop sobie do jakieś zadbanej panienki pójdzie
-
Witaj karwenka. Tak, mam zamiar właśnie tam rodzić, bo znam dużo kobiet, które tam rodziły i są zadowolone. Pierwsze dziecko też tam rodziłaś? I gdzie chodziłaś do szkoły rodzenia?
-
Jako, że to moja pierwsza ciąża chcę się dobrze przygotować żeby nie panikować m.in. kiedy zacznę rodzić, wiedzieć jak się zachować żeby złagodzić ból itp Poza tym myślę, że mężowi się przyda może się nauczyć jak się zajmować takim maleństwem, ale też lepiej zrozumieć mnie. W niektórych szpitalach państwowych jest darmowa, w tym gdzie chcę rodzić, a jest to prywatny, 4 spotkania kosztują 200 zł, więc myślę, że wybiorę tą darmową jednak.