Skocz do zawartości
Forum

katarzyna80

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez katarzyna80

  1. No tak Yvone na złe dni i wszystkie znikacie Co jest z Wami ???? Gdzie jest karny jeżyk? Co u Was? Kassia jak tam rozmowa w sprawie pracy? Yvone kochana przecież po to tu jesteśmy żebyśmy mogły się wspierać. Wyżal się może choć troszkę Ci lżej będzie. Bugi mam nadzieję że Lenusi lepiej. Zaraz... może Wy uciekacie jak ja jestem częściej....
  2. Alicja22Witam wszystkie przyszłe i obecne mamy :) Mam kilka pytań na temat ciąży i korzystania z tego portalu bo się trochę gubię :) Może zacznę od początku, Mam 21 lat i zawsze byłam "puszysta", to moja pierwsza ciąża, nieplanowana :) Rok temu zdiagnozowano u mnie zespół policystycznych jajników, którego nie leczyłam ponieważ miesiączka sama mi się uregulowała(zeszłam z wagi i wszystko było ok), więc kiedy w styczniu nie dostałam okresu uznałam to za całkowicie normalne, dopiero kiedy stanełam na wagę stwierdziłam że coś jest nietak bo w ciągu 2 tygodni przytylam 3,6 kilo a żywilam się zdrowo, potem zaczełam mieć nudności poranne i bóle jajników wiec zrobiłam test i wyszedł pozytywny( od razu pojawila mi się mocna druga kreska jeszcze zanim kreska "test" się pokazała). W poniedziałek byłam u ginekologa i potwierdził test, jak to podsumował "ciąża ja byk:). Oczywiście przygotowałam sobię do niego kartkę co mam mu powiedziec bo zawsze się denerwuje jak mam badanie ginekologiczne, a u mnie w rodzinie troche tego było, kuzynka-cukrzyca II, mama jedną ciąże poronila jak byla mloda, siostra i mama cesarki z powodu guzków na szyjce macicy, siostra i kuzynka problemy z tarczycą. Jak mu to powiedziałam to stwierdził że mam przejść na diete jakbym miała cukrzyce ciążową, moja mała "kijanka" zagnieździła się tak na lewo w macicy że trudno ją zobaczyc, ale lekarz się postarał i nawet tętno zbadał, wszystko było ok. Ale w środe rano plamiłam śluzem z krwią, czwartek rano to samo ale wieczorem plamiłam już sama krwią. W piątek poleciałam do gina i po badaniu powiedział ze niemoże stwierdzic co mi jest bo nie ma jak obejżeć zarodka ale ciąże traktujemy jako zagrożoną. dostałam recepte na luteine pod język którą wykupiłam dopiero w niedzielę. Od piątku przeszly mi wszystkie objawy ciąży, tylko czasem plecy i zęby pobola a w nocy z soboty na niedziele 20 minut znowu plamiłam krwią. Strasznie się boję że poronię, miała może któraś podobnie i okazalo sie że wszystko ok? Nie denerwuj się tak bo to Wam tylko szkodzi. Plamić m ogłaś równie dobrze po badaniu, to się często zdarza. Miałam podobne objawy do ciebie, nawet leczenie takie same :) Synek w kwietniu skończy 6 lat. Więc głowa do góry. Dla własnego spokoje zrób sobie BetaHCG. Powodzenia
  3. dzieńdoberek :) Beata zdrówka dla Kubusia :* kassia dla Jasia też dużo zdrówka. A dla ciebie posyłam mega porcję zdowia :* Bugi i dla Lidzi zdróweczka :* Sylwuńa wytrwałości w ograniczeniu słodyczy :) Kassia niestety ja nie kupiłam ciuchów :( Ale ogromną skrzynię na zabawki, super kolorowy zestaw talerzy i rowerek treningowy dla Oski Yvone kochana co u Was? Pamiętasz plac zabaw i sprzęt dla dorosłych? Mówiłaś że chcesz taki do domu Co prawda dać na razie nie mogę, ale zapraszam gorąco do siebie, bo ja taki dopadłam ;) I tak oto sobie ćwiczymy razem :)
  4. rachotkakasiu z tego co mi wiadomo to sól zatrzymuje wodę w organizmie więc bardzo prawdopodobne że schudłaś. Ciężko tak bez soli co? Kochana strasznie. Warzywka, mięsko, rybka wszystko z parowaru. Wszystko zdrowe i Pewnie dla tego chudnę bo jem zdrowo i coraz mniej Beata spróbuj nawilżać nos. Nawet wodą morską albo solą fizjologiczną. Jeśli zbiera Ci się krew w nosie to wina słabych naczyń krwionośnych i trzeba je nawilżać żeby nie pękały. Może spróbuj najpierw te cardio które polecają dziewczyny na Fb? Chodakowska jest ciężka, nawet kuzynka która jest wysportowana, bieże udział w biegach, maratonach twierdzi że to nie dla niej
  5. Witam :) Yvone kochana a co Ty masz za doła ? Cóż Cię tak martwi? Nasza kocica też samoobsługowa, tylko ta do kwiatów zaczęła mi sikac :/ A ja się zastanawiam czemu u mamy już takie duże a umnie nadal cebula... Liziii wielka prośba :) mogłabyś mni nie drażnić? Spanie do południa??!!?? Nożesz w mordę jeża ja to sobie chyba najwcześniej za rok tak pośpię A tak poważnie to dobrze że możesz na dziadków liczyć. moja mama pomaga ale tylko w dzień, sama nie śpi w nocy bo mój chory brat jej nie daje :( A teściowie, cóż... raz dałam Oskę. Niestety tak często wydzwaniała, że w końcu pojechaliśmy go zabrać. A on poprostu był głodny :( MM przykro że jeszcze Was zostawili. Ale chyba dzień w tą, czy w tą to już nie wielka różnica. Wszystko dla dobra Frania :* Kassia Zdrówka dla Jasieńka i męża oczywiście też :) A kciuki już zaciskam i będę trzymała do poniedziałku włącznie Afi 10 dni? Tak długo :( Przykro :/ Dobrze że chociaż poczytac możesz :) Buziaczki :* Rachotka oby tak dalej! Gratuluję determinacji Ja też na diecie ale przymusowej :( bezsolnej. Chociaż też zaczęłam chudnąć, ciekawe czy od tego Karwenka dobrze że nic złego się nie stało. Wyobrażam sobie czarne myśli mamy, brryyy... A ja dziś poprawiłam sobie humorek :) Pojechałam na "szroty" do znajomych. Tyle nakupiłam a kasy prawie nic nie wydałam
  6. No dziewczyny po malutku wracam do żywych :) W końcu mi odpuszcza. Oska rządzi, broi i krzyczy :( Niestety nadal jest nieznośny :( Wali wszystkim o wszystko. jak zabronię rzuca się na podłogę i drze w niebogłosy. Oczadzieję. Nie mam sił i cierpliwości przez niego dla Czarusia. A tyle ćwiczeń musimy razem wykonywać. Od logopedy, psychologa z przedszkola... Nie mam sił :( Dobrze że Jagoda w końcu mądrzeje :) I choć trochę odpuściła mi problemów, a nawet ostatnio bardzo dużo mi pomaga Wiecie te wszystkie nerwy, stres i problemy tak mi się dały we znaki że zaczęłam mieć problem z ciśnieniem :( Na razie bronię się przed lekami rękami i nogami :) Jestem na diecie bezsolnej (wedle zaleceń lekarza ), niestety po tygodniu brak efektów, za to niesmak w gębie ;P bllee. Już nie mogę patrzeć na parowar Na początku nawet mi smakowały warzywa i mięsko z niego bez soli. Teraz zaczyna mi to bokiem wychodzić :P Wolę głodować jak jeść bez smaku :( No cóż jeszcze tydzień góra dwa i zobaczymy :/ Kassia jak widzisz ja też ostatnio tylko marudzę :) Głowa do góry, na pewno przyjdzie czas że przestaniemy Daj znać koniecznie jak po Camili, może ja też spróbuję :) Liziii U nas pewnie po czekoladce. Mąż do pracy idzie na drugą zmianę. Może wieczorem jak wróci, dzieci już śpią to jakieś słodkie bara-bara Chłopcy już wyczaili "swoje prezenty na walentynki" :) Czarek nawet swój wyciągnął a Oska lalę dla chrześniaczki Wojtka. No cóż, miałam prezenty na zajączka Co do szeleczek ze smyczką, Używałam takich zwykłych dla Czarusia, zwłaszcza w supermarketach, uwielbiał biegać i zawsze albo coś sobie zrobił, albo się zgubił. Teraz muszę je znowu wykopać dla Oski, ten uwielbia biegać po ulicy :/ Bugi pięknie wyglądałaś, nie mogę zdecydować w której sukience lepiej. No przykro mi nawet mój M stwierdził : "Super laska, odwiedzimy ją kiedyś? " Normalnie zazdrosna jestem... Sylwuńka gratuluję odstawienia smoczka :* Karwenka dobrze że mogłaś troszkę się zabawić z rodzinką na nartach. A kasa? Rzecz nabyta, dziś jej nie ma jutro jest My też w zeszłym roku poszaleliśmy nad morzem za kasę na remont. A co raz się żyje MM Zdrówka Kochani. Oby to tylko oskrzela były. I jak najszybciej do domku wracajcie.Buziaczki dla Frania :* Yvone buziaczki dla grzecznej Kalinki :* Hibi i jak ta wysypka? Cholerka do tego gorączka... A gardło czyste? Może środki myjące jej nie odpowiadają. I nie mam tu namyśli mydła, tylko gąbkę albo myjkę. Różnie bywa. Zdrówka dla Julci :) Mam nadzieję że nikogo nie pominęłam, jeśli tak, Gorąco przepraszam :) No ja usiadłam na chwilkę do kompa a chłopaki chatę do góry nogami przewracają Oczadzieję...
  7. Witam wieczorową porą :) Liziii Jak miło cię "widzieć" Dziewczynki śliczniutkie, Takie same a jednak tak inne. Podziwiam Cię że dajesz radę przy dwójce maluszków. Jesteś wielka! I proszę nie opuszczaj nas już na tak długo :* Afi do 9.30? Jejusiu żeby Oska choć jedną niedzielę w miesiącu tak pospał... Fajnie że moglaś sobie pospać :) kochana ta Twoja Niuniusia rachotka Przykro jak mąż ma wszystko w du... Ale stara się, chłopy już tak mają, niestety. I chyba za to ich kochamy Yvone super że Kalinka tak ślicznie mówić zaczyna :) Dzielna pannica buziaczki dla niej od ciotki :* Hibi ospa wysypie po ciepłej kąpieli. Jeśli nie jesteś pewna wykąp małą. Zacznie sypać w oczach jeśli to ospa faktycznie. Oby jednak nie. I zostaw ten gips w spokoju! jeszcze trochę wytrzymasz :* adarka i jak wypad z koleżankami? też mi się taki marzy, tylko koleżanek nie ma :( wszystko w świat za pracą uciekło :( Beata nie martw się tak tym smoczkiem kochana. Na pocieszenie, Oskar bezsmoczkowy od 5 miesiąca życia. A ostatnio patrzę a on ze smoczkiem usnął i na dodatek coraz częściej nosi go w buźce :( Chciałam wyrzucić, ale gdzieś chowa cwaniak i nie mogę go znaleźć :(( U nas makabra. Pszczółka co prawda w końcu ze zdrowiem lepiej za to zrobił się straszny nerwus i krzykacz. O wszystko jest krzyk i wymuszony, udawany płacz :( Mam dość. Od 6.30 do 13 i od 14- 14.30 do 20. 30 cały czas "płacz". na spacerze, w domu u rodziny. Nawet malowanie pokoju było powodem do płaczu. Ach oby to skok rozwojowy Bo wyjdę z siebie i stanę obok. A jak będzie nas dwie to nie ręczę za siebie Spokojnej nocki dziewczynki :*
  8. Ochocho! Jaki tu ruch :( Normalnie "jarmark" Hibi Ty nie przemęczaj nogi kochana, bo jak coś nie tak się zrośnie, możesz sobie szkody większej narobić jak przez bałagan w domu :) i tak będziesz skutki złamania odczuwać jeszcze długi czas, obawiam się :( Ja tylko wybiłam kostkę na kolonii za dzieciaka jeszcze, a na zmianę pogody do dziś daje o sobie znac :( Sylwuńka odpoczywaj kochana :) ja to Ci cholernie zazdroszczę Oska też ostatnio potyka się o wszystko :( Ale u nas to chyba z przemęczenia chorobą :( rachotka Biedny Kacperek, wiem co musiałaś czuć w takiej sytuacji, współczuję. A jak po tym leku? Lepiej? Kassia ale luksus, sam na sam z mężem. mmm... też bym chciała :) I życzę Ci z całego serca przespanej nocki. U nas niestety chorzy prawie wszyscy :( Jeszcze tylko Czaruś się trzyma, i oby tak zostało. Bo po chorowitym styczniu dyrektorka już nas chciała z listy przedszkola wykreślić. Taka cholera jest :( Oska niknie w oczach, chociaż dziś nawet zjadł 3 łyżeczki zupki ryzowej. Wiem że to tyle co nic, ale ja się cieszę bo od tygodnia to pierwszy posiłek jest. Dostaje leki na odwodnienie to w końcu i siusiu się więcej pojawiło :) Stary marudny :( A to mu źle, a to nie dobrze. Dziś go opierniczyłam bo ja też źle sięczuję. Jeszcze nie doszłam do siebie po ostatnim, kaszel mnie męczy, a tu kolejna niespodzianka :(
  9. Hejka :* Yvone no lekarka zajebista. O kant du..y te jej gadanie :) Bugi buziaczki dla Zuziuni :* i oby Lidzia się nie zaraziła :) Co do sprzątania, to czy Ty przypadkiem nie piszesz o mojej sytuacji? Kassia powiem że sama nie wiem czemu od waniliowych. Nie dopytałam się. Problem z glutenem miałam u Jagi do 7 lat :( . Na razie mamy tylko ograniczać, co ostatnio nie jest problemem, młody nic nie je :( A z dachem damy radę wytrzymać do wiosny, oby tylko znowu nie wiało. Wtedy może nie wytrzymać. Nie odpiszę do wszystkich ale mam urwanie głowy, a raczej pieluchy :( Oski biegunka jednak nie od tranu. Ma grypę żołądkowo- jelitową :( ponad 30 pieluch dziennie idzie. Bankrut totalny ze mnie. No cóż, na czymś zaoszczędzę :) mmmm tylko na czym? Jeszcze nie mam pomysłu Wojtek też chory. Marudzi okropnie. Dobrze że większość czasu w kibelku spędza :) Oszalałabym chyba. Buziaczki dla chorowitków, ząbkujących i ciężko sypiających :****
  10. A co gdy za oknem zimy brak? U nas jesień :( Więc z góry nas przekreśliło :((
  11. Karwenka oklepywać, nawilżać pomieszczenia i poić. Inhalacje z soli fizjologicznej. Jeśli oczywiście lekarz stwierdził że żadnych zmian już nie ma :) I być cierpliwym. EDIT: Dziewczyny, tak się cieszyłam że Oska wyszedł bez szwanku mimo iż reszta była hora. Biegunkę wczoraj zatrzymaliśmy. Około 23 temp. 39 w nocy 3 razy zbijałam. Rano zajżałam do gardełka. FUUU!! Angina! U lekarza już byliśmy i niestety antybiot konieczny :( No cóż nie mogłobyć inaczej. Przecież nie może być tylko dobrze Haahahaa
  12. Yvone szkoda :( Ale przyjdzie czas i pora to będą dwie Ciekawe co też Kalince zrobiło się za tym uszkiem. Oby to nic poważnego :* Beata ja pit-u też nie mam, ale ja nie byłam na macieżyńskim Bugi i jak sprzątanie? Ja dziś pogoniłam wszystkich, nawet Oska pomagał i w 20 minut cała chata na błysk :) Warto było, jutro mamy wolne Swoją drogą to ciekawe... 5x20=100 min. czyli nie całe dwie godz. czemu sama sprzątam pół dnia??? Ja nadal chora, jeszcze dziś jakieś mdłości mnie męczą, chyba puszcza wczorajsza adrenalina :) Oska dostał biegunki, od tranu? śmierdzi surową rybą po konsultacji telefonicznej, podałam LacidoBaby. Czekamy do wieczora, jak by co mamy pryw. nr. do lekarza i mamy dzwonić :)
  13. kajka84Witam, może któraś z was mnie podbuduje. Mój synek skończył właśnie 3 miesiące. Karmię go piersią, ale mam ochotę wyjśc z domu... wyjśc, potańczyc, odciągnąc ten pokarm a nawet gdyby zabrakło kupic na ten raz mm. Chciałabym złapac oddech... Ale jak to matka polka- myślę, a może nie powinnam. A może synek nie będzie spał, a może... no właśnie, tyle tych"a może" się mnoży że gotowa jestem zrezygnowac... I dalej czekac "aż podrośnie". Nie marzę o wyjeździe, tylko o paru godzinach oddechu... z koleżankami, babkami. Jak to u was wyglądało? Miałyście jakieś opory przed zostawieniem dziecka pod opieką? Każdy potrzebuje głębszego oddechu Ja miałam takie same opory z córką. Ale mama mnie z domu wypchała a koleżanka ciągła. Wyszłam. na całe 5 godzin nocnych. Mi pomogło. Zadziałało jak potęzna kawa Zrelaksowana i szczęśliwa mama, to najwspanialsza mama!
  14. Dziewczyny u mnie dzisiaj się działo a działo ale o tym na zapleczu :) Ze sobą u lekarza nie byłam . Tzn byłam ale z Oska :) U alergologa-pulmanologa. No i u nas to nie nabiał a gluten. Młody utwierdził p. dr kupką Sylwuńka oby ten katar faktycznie tylko od zębów, starczy tych chorujących wrześniaczków Yvone hahaaa jaka Ty pracowita bez neta. Ale nie przesadzaj kochana i tak jesteś świetną panią domu, nawet z netem dskonale sobie radzisz :) Z tym szczepieniem to aż ciekawa jestem co Ci lekarka powie. My przez te antybioty to zalegle mamy już dwa szczepienia. Zawsze nam każą czekać minimum 2 tyg. Afi to oszczędzaj troszkę tego neta żeby dla nas więcej było żart oczywiście ;P Ja z tego właśnie powodu na kablowy bez ograniczeń się zdecydowałam. Strasznie nie lubię jak mi się coś kończy Rachotka witamy witamy i co tam u Was pytamy Kassia fajnie że Jasiu w końcu coś zjadł :) Zawsze to mniej nerwów Beata noż już wystarczy wysypek i innych cudów :) Oby to nic wstrętnego nie było :* bo szkoda Kubulka :) Karwenka świetnie że bez zastrzyków się obędzie A kaszel ponoć do dwóch tyg po o skrzelach a trzech po płócach może jeszcze być :( Tak nam dziś pulmanolog powiedział. Hibi super. Leki pomagają po pierwszej dawce? Rewelacja! Wszyscy? Jeśli kogoś pominęłam to przepraszam ale mnie dziś adrenalina skoczyła do maksimum :) Z dachem nie będzie źle, jakoś damy radę. Myślałam że jest gorzej, ciemno, wietrznie, ponuro i mój strach. Dużo chałasu robił, ale w południe już u nas zaczęło się uspokajać. Beata pewnie do was dotarło to od nas :) Ale tak zapowiadali :/
  15. adarka dużo zdrówka dla Leosia :* bidulek :( Mleko mamy czy mieszanka, ani jedno ani drugie odporności nie daje Hibi alergia pokarmowa NIGDY nie sypie z jednej strony!! E: nie śpię od dwóch godzin:( Naderwało mi dach. Wojtka nie budzę bo i tak nic sam nie zrobi. Byleby w końcu przestało wiać. Bo pójdzie więcej :((
  16. Temperatura mi "spadła" mam 39,8 haha. Katar coraz większy, kaszel coraz bardziej męczący. Jutro do lekarza bo od piątku bez ubezpieczenia jestem hihihiii Ale mam przypuszczenia co do mojego gorszego stanu. ja chyba mam grypę a na to antybiot nie będzie działał. Bo czym innym wytłumaczyć mój stan? No nie wiem, zobaczę jutro Beata Kubuś jeszcze nie raz Was zaskoczy :) U mnie chłopcy podsłuchali jakąś diabelną piosenkę u Jagi. teraz śpiewją Ole, Ole ja dole -Oskar, Ole, ole ja pierdole- Czaruś. Albo pokaż Cycki, pokaż cycki. Oska jak na zawołanie leci i mi drze wszystko co przeszkadza żeby cycucha zobaczyć Zboczeniec mały :P Hibi Z tą wysypką to ja bym już wczoraj była u lekarza. Alergia raczej nie sypie jednostronnie. I nie wydaje mi się żeby to olejek w żelazku. Prasowałaś przecież całą powierzchnię a nie tylko jedną stronę. A swoją drogą to ten sposób z olejkiem w żelazku, nie szkoda ci żelazka i ubrań? Żelazko się niszczy a ubranka szybciej żółkną
  17. Iwonka żebyś wiedziała. Nigdy nie myślałam że można się tak źle czuć. Ale sama jestem sobie winna, jak lekko się przeziębiłam to to olałam. To teraz mam
  18. Beatko nie martw się kochana, nastepnym razem będzie lepiej :) Jak to mówią co się odwlecze to nie uciecze Jakiś wirus Cię dopadł? Cholerka te horubska :( Zdrówka! U mnie noc katastrofa. Miałam tak wysoką gorączkę że nie mogłam się z boku na bok obrucić, dreszcze i potworny ból głowy. Cholerny minus nie spania z mężem? Nie ma ci kto pomóc jak tego potrzebujesz :( Antybiot biorę od pon. A ja coraz gożej się czuję.
  19. Iwonko strasznie. Do końca dnia wymiotowałam (jakoś tak mam z nerwów ) A robotników zjechałam. Oni od razu zauważyli a ja około 5 minut szukałam. Teraz to się z tego smieję ale wtedy... Oska ma to pewnie po babci :) Moja mama za dzieciaka poszła spać do budy Azorka Szukali jej dwie godziny! Nawet już zaczęli nurkować w pobliskim stawie,Azor latał i skomlał a prababcia go jeszcze kijem lała że dziecka nie przypilnował :) Dopiero pradziadek poszedł z psem i ją znalazł.
  20. Iwonka wież mi nie zawsze jest tak kolorowo :) Latem podczas remontu byliśmy na podwórku. Mały już śmigał, podawałam coś majstrom na rusztowanie. Patrzę Oska znikł.Myślałam że zwariuję. Latam krzyczę i wyję już, studnia? piwnica? I dopiero majstry hihocza na rusztowaniu, a on padł w trawie (przez ten remont nie było czasu na koszenie) i tylko pampersiaka było widać. A ja myślałam że to kawałek styropianu
  21. Dałam radę. Osę jakoś na kolanach pozbierałam :) A Czaru pod pachy i "sam" poszedł" Jeszcze się przebudził przy przebieraniu i mówi : "mami Oska jadł kolację ja też i dla ciebie zostało" Poryczałam się jak dziecko MM u nas kasze wszelkiego rodzaju to codzienność:) Ale ja z Czarusiem na olszę i leszczynę uczulona jestem :( A to dziadostwo właśnie teraz pyli. Byle do pierwszej połowy kwietnia A ,tak padli moi kochani :) Brudni ale dobrze że po kolacji. Co ja bym bez Czaru zrobiła?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...