haha, z połowy fałszu wyszło 40 pierogów, druga połowa na dziś została :) musiałam iść do lekarza po skierowanie na badani, więc zniknęłam, a w przychodni spotkałam mamę i okazało się, że musiałyśmy na SOR pojechać, więc wróciłam do domu po 20, mamę zatrzymali jeszcze w szpitalu, wczoraj nie byłam już na siłach, żeby siadać i pisać cokolwiek na forum, wybaczcie...