Skocz do zawartości
Forum

bogdanka2

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez bogdanka2

  1. Witam poniedziałkowo:) malutka - oj, intuicja, opatrzność z tym pokazem?? Jak podawali newsa to z miejsca pomyślałam o Tobie. Matko, jak potem wytłumaczyć to dzieciom?? Tym bardziej że Twoje chłopaki chyba już są w takim wieku że raczej nie dadzą się zbyć byle czem aby zamknąć temat... Co do imion to ostatnio zaczęłam się określać jako imionowa purytanka:) Jakoś nie podchodzą mi imiona rodem z zagranicy kiedy są nadawane w ojczyźnie:) Oczywiście - nie jestem w tej kwestii hipokrytką. Jeżeli rodzice są różnych narodowości należy uszanować zdanie jednego jak i drugiego, ale tytułowanie dziecka "bo brzmi z angielska" działa na mnie jak płachta na byka... Może to za sprawą jednego przykładu-przegięcia: były pracownik mojego Lubego jest ojcem 2 chłopaków (UWAGA!!! Pisownia orginalna!!!!) BAJANA I BRANDONA - o ile imiona same w sobie mi nie przeszkadzają to BraJan, dajmy na to, Kowalski jakoś mi nie leży.... Także Ivo jakoś mi nie pasuje do szerokości geograficznej:) Eryk - fajne ale brzmi dość twardo:( Z drugiej strony nie znałam żadnego Eryka, który by mi zaszedł za skórę:) No chyba że jakiś zaszedł a się nie przedstawił;) W całości rankingu Gabriel ma u mnie pierwsze miejsce:):):) W poszukiwaniu inspiracji korzystałam z tej str Popularne imiona nadawane w Warszawie - imię dla chłopca i dla dziewczynki bo mieliśmy jeszcze ograniczenie co do pierwszej litery i z założenia nie mogło to być imię popularne
  2. malutka2326Dziewczyny co powiecie na imię Gabriel? Osobiście bardzo mi się podoba
  3. malutka2326Hej dziewczynki Szybko te skierowania dostałyście, ja idę teraz do gina 28-go i dopiero teraz ma mi dać skierowanie, ale na jaką dawkę to nie mam pojęcia ,mam nadzieję ,że jakoś to przeżyję U nas dziś parno i pochmurno, od wczoraj miało padać aż do niedzieli ale poza chmurami deszczu nie widać Miałam zamiar dziś wybrać się z chłopakami nad Wisłę, bo są pokazy samolotów i ich popisy, tylko ,że ta pogoda taka niepewna dziś Ha!! A mój gin uzależnia skierowanie na krzywą od wyniku dzisiejszych badań morf pod kątem glukozy - jak glukoza będzie w normie to pewnie temat zostanie olany... W poprzednich ciążach wszystko z krzywą było w normie ale gdyby to była moja pierwsza... Strach bierze...
  4. Witam sobotnio:) U nas pogoda daje chwilę wytchnienia... Chociaż wczoraj zrobiła mnie w "bambuko"...:/ Zachęciła chmurą na długi spacer do miasta z chłopakami a w połowie drogi zaczęło prażyć i nie przestało aż do powrotu do domu. Jak padłam na twarz z 2 litrową butlą wody przy aparacie ssącym powróciła chmura a nawet lekko posiąpiło...:/ Pech?? Złośliwość?? Tak czy siak - masakra:) Dziś byłam na standardowych badaniach morf+mocz, a więc w przyszłym tygodniu zapewne trzeba będzie odwiedzić gina:) Może dostanę jakieś skierowanko na USG i zobaczę dzidzię (mam z nią do pogadania w 4 oczy za to ciągłe kopanie po pęcherzu!!) i może W KOŃCU KTOŚ POTWIERDZI BABYGIRL DO 100%!!!!!! Ta niepewność - wykańcza;) A tak życzę wszystkim spokojnego, mało upalnego acz pogodnego weekendu
  5. bogdanka2

    Darmowe próbki

    A z innej beczki - w teście Rexona wypada bladziutko w konfrontacji z moim antyperspirantem Tylko jak trzymać "jedną rękę bardziej" z racji takiego testu??
  6. bogdanka2

    Darmowe próbki

    mineralkau mnie teź potwierdzenie adresu do farb - ale tez pisze jak byk że nie jest to jednoznaczne z dostaniem sie do kampanii Zawsze lepsze choćby potwierdzenie bez 100% pewności o zakawalfikowaniu niż cisza I nareszcie jakiś odzew z innej kampanii niż dla dzieci.
  7. bogdanka2

    Darmowe próbki

    U mnie dzisiaj potwierdzenie adresu do farb na street
  8. Wiam:) U nas wampirza gehenna lekko zażegnana Jako że we mnie jako matce troska niejednokrotnie musi przeplatać się z sadyzmem, dzisiejsze zabiegi narażające na nienawistne spojrzenie oczek jak węgielki zakończyły się sukcesem Kiełek przebił dziąsło!!!!! Pólgębny wampirek nareszcie spokojniejszy Za to domniemana Adela daje czadu po pęcherzu:/ Pewnie z zemsty za brata;)Pozdrawiam
  9. bogdanka2

    Darmowe próbki

    U mnie też dziś rexona
  10. megi79Ja przytyłam 4,5 kg. Ja nie mogę się do końca najeść. Czuję jak by mi się zmniejszył żołądek. Chciałabym jeszcze coś zjeść, bo czuję niedosyt, ale nie mogę, żołądek i góra brzucha robi mi się spuchnięta, a skóra mi się strasznie napina. Ciekawe jak to będzie np. w sierpniu. Mój Wiktorek zajmie mi całą jamę brzuszną he he. Jest nadzieja że gorąc w sierpniu skutecznie zniechęci do jedzenia Przy Szczepie chciało mi się tylko jogurtów jak na zewnątrz było 30 stopni:) Gratulacje CosmoEwka
  11. Ale sobie zrobiłam dobrze!!!!! Wampirzątko zasnęło, a "najmłodsze" sobie przypomniało o śniadaniu przy czym i mi znaczącym kopniakiem;) I stało się - pękło mi pół chleba tostowego na tosty i cały serek śmietankowy Hochlanda!!!! Na to pomidorek, szczypta soli i suszona bazylia... Teraz siedzimy sobie rozleniwione obżarstwem popijając herbatę z kubka 0,5l Wchłanianie mam już lepsze niż odkurzacz A co do rozstępów - mimo usilnych starań mam do nich predyspozycje i nie ma przebacz. Żaden cudotwórczy preparat nie powstrzyma szramek. Ale jakoś nie czuję się z nimi mniej atrakcyjna;) Mi nie przeszkadzają a Luby twierdzi że mam na brzuchu "wypisaną historię" Fakt, nie ma chyba bardziej trwałej pamiątki okresu ciążowego
  12. Witam wtorkowo:) Dziś dzień z zapałkami na oczach, bo o ile pozwoliłam sobie na mocniejszą kawę, o tyle od-świtowe poszukiwania Ibum'u (który z niejasnych przyczyn znalazłam w szafie na półce z koszulkami Lubego) skutecznie mnie dziś wykończyły na starcie... Sambuś wampirzy, więc i zaczął gorączkować. Moje Małe Biedactwo - a zarazem nie śpiący terrorysta:/ Ech, nic to... Pozdrawiam!!
  13. bogdanka2

    Darmowe próbki

    milena1984Hej nie moge wstawić linka ake wejdzcie na strone domestosa wysyłają darmowe produkty Masz za mało postów. Oto link Domestos - Miliony bakterii zginą Dziękuję:)
  14. bogdanka2

    Darmowe próbki

    Witam:) Ode mnie też ankieta do farb Ankieta farbowanie włosów - znajome
  15. Pomidorowa z makaronem, a na drugie dorsz panierownay z frytkami i surówką z kiszonej kapusty
  16. W moim przypadku od początku ciąży przytyłam 1kg, z tym że brzuszek rośnie, biodra się rozrastają a wszystko inne chudnie:) Niedługo będę wyglądać jak dromader na chudych nóżkach:) A fakt, że jakoś faceci w Polsce są lepiej wychowani od kobiet - nie tylko w stosunku do tych w ciąży ale i do osób starszych.
  17. Liziiimoje kocice nie sa wysterylizowane i juz mielismy tydzien z głowy kiedy jedna ocierala sie o wszystko co spotkala na swojej drodze, wszystich gosci usilowala zachecic do kopulacji - wlazina na kolana i wypinala sie dupką komiczny widok ;) natomiast wydaje mi sie ze kocice nie wydzielaja specyficznego zapachu nawet podczas marcowania. Jedna lubi siknąc do odplywu w wannie grubsze sprawy zalatwiaja tylko w kuwecie ;) J wanne i tak szoruje przed kazdym do niej wejsciem wiec nie widze problemu :) a kocica usiluje "zagrzebac" siuski wiec slysze jak drapie po wannie i od razu czyszcze i splukuje :) polecam bo kotki sa super przytulasne :)Co do zapachu kota jako takiego - tez zauwazylam ze kto by nie wszedl to mowi ze czuc kota mimo wszystko. Ale ja np czuje psa w domu u kogos. I tez nie lubie tego zapachu. Ale to nie moj dom, nie moja sprawa jakie kto ma zwierze. mialam juz fretki i to dopiero byly smrodki Z drugiej strony jakby nie patrzeć też narażamy się na krytyczne spojrzenie po smażeniu ryby lub frytek bo "w domu czuć"
  18. zeberkabogdanka2zeberkaw sumie doświadczenia osobistego nie mam, ale jak mieszkasz w domu z ogrodem to ok. Jeżeli natomiast w bloku to bym się zastanowiła bo trochę cuchnie choćbyś nie wiem jak dbała o kuwetę. Mówię to jako osoba postronna bo ludzie którzy mieszkają z kotem tego nie czują - ja wywącham na 10 strone, albo kurka ze mna coś nie teges.Jest tak zapewne dlatego że często ludzie wychodzą z założenia że "skoro nie ma kontaktu z innymi kotami to po co sterylizować":( A natury choćby izolacją się nie oszuka:( Bo nie ma większego smrodu niż kocie "znaczenie terenu"... moze i rzeczywiście tak jest, ja jak gdzies ide to kota odrazu czuję :( sama mam teraz 3 ale nie sypiaja w domu i chodzą na zewnątrz nawet w domu nie chcą byc. Ja zbagatelizowałam motyw sterylizacji i miałam się z pyszna jak Gibon zaczął "marcować"... Jedyne co pomogło to środki chemiczne na bazie chloru. Teraz jest już "bezklejnotny" i w domu nie ma ani śladu zapchu - poprostu Shishka przestała go interesować w pewnym względzie i problem się rozwiązał:) Ale przy tym całym marcowaniu to myślałam że go zatłukę jak tylko delikatnie podnosił ogon
  19. zeberkaw sumie doświadczenia osobistego nie mam, ale jak mieszkasz w domu z ogrodem to ok. Jeżeli natomiast w bloku to bym się zastanowiła bo trochę cuchnie choćbyś nie wiem jak dbała o kuwetę. Mówię to jako osoba postronna bo ludzie którzy mieszkają z kotem tego nie czują - ja wywącham na 10 strone, albo kurka ze mna coś nie teges. Jest tak zapewne dlatego że często ludzie wychodzą z założenia że "skoro nie ma kontaktu z innymi kotami to po co sterylizować":( A natury choćby izolacją się nie oszuka:( Bo nie ma większego smrodu niż kocie "znaczenie terenu"...
  20. Ania1980jezeli moge to prosze tak szczerze - faktycznie smierdzi? czytalam o kuwecie z filtrem weglowym oraz zwirku silikonowym... czy kotka tez znaczy teren? Kotki nie znaczą terenu. Moje koty za to jeżeli uznają że kuweta jest "przepełniona" załatwiają się do brodzika... Irytujące ale banalne w czyszczeniu. Są też granulaty pochłaniające zapach.
  21. Ania1980Witam serdecznie :) ja wlasnie zastanawiam sie nad kotem do tej pory bylam psiara i przyznam ze troche sie boje kotow... tyle sie zlego nasluchalam (lacznie z tym ze jak sa dziewczynki to kot nie bo toksoplazmoza a jak maz chrapie to tez nie bo kot go udusi rzucajac sie na grdyke oraz "daj spokoj kot w mieszkaniu to straszny smrod"). Oboje z mezem pracujemy wiec nie moge sobie pozwolic na pieska bo przez ponad 8 godz nikt by z nim nie wyszedl na spacer Witam:):):) Osobiście jestem właścicielką dwóch kociaków - kotki Shishy i kota Gibona. Hmmmm.... Na legendy krążące o kotach odpowiem tak: - tokspolazmoza, owszem, ale tak samo ryzykownie jak z surowym mięsem (nie kocim oczywiście), ziemniakami, które obsika kot-nosiciel itp itd. Dodatkowo - jestem mamą dwóch zdrowych, przekochanych smyków i obecnie w trzeciej ciąży. Mam niewielki dodatni wynik na tokspolazmozę (także musiałam ją przejść jako dziecko albo na długo przed zajściem w ciążę) i mam z głowy na resztę bytowania - jakaż ta grdyka musiałaby być wystająca i jaka pozycja do spania aby zwierzę miało możliwość zaatakowania A tak na serio - kociaki uwielbiają wtulać się w nogi kiedy ktoś z domowników drzemie i nigdy nie widziałam ani iskry mordu w ich oczach. - co do smrodu, nie zgadzam się że obligatoryjnie przy kocie musi być smród. Jestem osobą wrażliwą (aby nie powiedzieć NADwrażliwą na zapachy) więc pierwszy, możliwy "aromocik" jest wystarczającym sygnałem dla sprzątnięcia kuwety. WARUNEK: kotki muszą być wysterylizowane!!!!! Zwłaszcza kocury;) Kociaki to naprawdę super towarzysze i nie ma co wierzyć w bajki wyjęte spomiędzy strof baśni o czarownicach;) Także polecam takie zwierzątko:)
  22. A u nas dziś pomidorowa i gulasz z piersi gęsi:P:P:P
  23. Witam wszystkich Ja dziś po całodziennej pomocy szwagierce - biedaczka, po cc złapał ją nawał laktacyjny:/ Także dojonko, zimne kompresy i bandażowanie. No ale poskutkowało i nawet mała w końcu dała radę zjeść po rozmasowaniu zatorów. Cóż - uroki bycia mamą:) W każdym razie (ponieważ mają w mieszkaniu strasznie gorąco - okna na pd - zach:( skoczyłam po Lechy Free i... KRAKOWSKIE ŻULIKI RULEZ!!! Wpadł taki do monopola, stanął za mną, po czym rzekł "Pani to powinna z przodu stać", no to mu mówię że ok, że bez przesady, że w monopolu no to nie widzę konieczności, na co on, że tak czy siak powinnam się oszczędzać na co ja że jeszcze trochę czasu mi zostało więc nie przesadzajmy i taka tam pogadanka z gościem w kolejce. Potem odpalił na cały zycher "Gdybym ja stał przed Panią to bym Panią przepuścił!!"... No i wjechał na ambicję młodziakowi przede mną, który mnie przepuścił, a żulik podał mu rękę i powiedział "Jesteś dżentelmenem chłopie" - autentycznie mnie rozwalił Taka scenka pt w obronie czci ciężarnej (nie kojarzyć z "W obronie kobiety" bo to nie ten rodzaj scenki sytuacyjnej).
  24. luza74kevadraŚliczne domki dla maluszków :) Bardzo kształtne! Ja niestety jakiś taki nieduży mam jak na 20. tydzień, 1,5 kg mi się przytyło sprzed czasu przed ciążą, ale i rosnąć mi ten brzuch zaczął dość późno, myślę, że jeszcze ten czas nadrobię. W ub. tygodniu raz mi się zdarzyło jechać autobusem. NIKT nie ustąpił miejsca, po 15 minutach jazdy na stojąco (a miesiąc temu w ogóle miałam ciążę zagrożoną, musiałam leżeć) ustąpił mi młody chłopak. Dziwię się kobietom, przecież też same były w ciąży kiedyś, a teraz udają, że nie widzą. W kolejce pierwszeństwa niedawno stałam, było 5 osób, puściła mnie przed sobą tylko jedna (facet). Kobiety, które stały przede mną (ewidentnie nieciężarne) zbeształy mnie, że kolejka jest z pierwszeństwem dla kobiet w widocznej ciąży, a mój brzuch jest cytuję "niewystarczająco widoczny". Tak się wkurzyłam, że powiedziałam co o nich myślę, ale i tak nie zadziałało .... Ot ponarzekałam trochę :)Ja jechałam ostatnio autobusem-bo miałam auto zepsute i najpierw kierowca prawie przytrzasną mnie drzwiami-jeszcze zwrócił mi uwagę że za wolno wsiadam,a potem przez pół godziny wisiałam z tym brzuchem nad siedzącą młodziezą.Jechali do szkoły i poł autobusu była zajęta przez nich.Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to,że tak stałam, patrzyłam na siedzącą dziewczynę i cały czas sobie myślałam--a żebyś się męczyła jak będziesz kiedyś w ciąży,a żeby ci nikt nie ustąpił nigdy i nigdzie miejsca...itp. Powiem Wam że faktycznie coś się w społeczeństwie porąbało. Ciężarna z poczuciem winy i pod gradobiciem spojrzeń stoi w kolejce pierszeństwa, w środkach komunikacji czuje się jak piłka lekarska na sprawdzianie z WF czekając na rzut i jakoś ciąża w żaden sposób nie czyni z niej osoby "uprzewilejowanej". Z moich anegdot to czas przed ciążowy. Jechałam tramwajem, a akurat było to w czasie kiedy "nagły przyrost wagi" ładnie się prezentował w biodrówach z czasów lepszych a przyodzianych z racji awarii pralki i braku wymiarowego ciucha. Stałam sobie trzymając kurczowo barierki, kiedy podszedł do mnie żulik "Pani siądzie" i wskazał m-sce z którego wstał, ja mówię "Dziękuję, ale nie ma konieczności", żulik "Ale PANI SIĄDZIE", ja "Nie dziękuję", szczerze to nie bardzo wiedziałam o co mu chodzi, żulik "ale Pani siądzie bo nie będzie Pani przecież stać". I wtedy skumałam o co mu chodzi, zaczęłam się pod nosem śmiać i mówię "naprawdę bardzo Panu dziękuję, ale to naprawdę nie taki brzuszek". Spojrzał na mnie podejrzliwie, potem nad kulasty krztałt wypychający sweter wymamrotał "a to nie taki", usiadł spowrotem i widziałam jak nie ogarnia taksując mnie badawczym wzrokiem Z perspektywy - dobrze że to nie był taki brzuszek bo by mnie chyba na siłę posadził Tak czy siak - żulik wyjątek od obecnej reguły. Ba, pokuszę się o hasło Żulik z Zasadami - deficytowy towar A tak wogóle to dzień dobry sobotnio!!!
  25. malutka2326bogdanka2malutka2326Dziewczyny pokazywać brzuchole :) Oto mój brzuchol w 21 tygodniu Dużo mi w pupsko poszło niestety lub stety Brzusio wypas:) Mój po raz kolejny przypomina słoneczko i krajobraz morski z niergularnymi falami;) także ewentualną fotę zamieszczę jedynie w przyodzieniu Co do pupska to u mnie mniejszy problem niż biodra! Normalnie dzidzia z globusem zamiast głowy się szykuje!! Nie gadaj tylko wstawiaj Najpierw muszę pstryknąć... A tu aparat nie pod ręką, światło nie takie... Ach, jest tyle przeciw a tak niewiele "za"....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...