-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez bogdanka2
-
Zupa - krem cebulowa i kluchy na parze:) A na deser - LODYYYYYYYY!!!!!
-
megi79bogdanka2Witam znad kawusi:)Dziś przebudzenie miałam "soczyste", bo Sambuś wstał wcześniej, przyszedł do nas do łóżka, zapalił sobie nocną lampkę, a kiedy łapanie mnie za nos nie przyniosło rezultatu, dał mi buziaka (tzn rozdziawił paszczkę i obślinił mi pół twarzy)...:) No, po takiej pobudce dzień musi być udany:) I będzie o ile Szczepan nie przypomni sobie że wczoraj obiecałam mu napełnić basen (oczywiście, pod warunkiem, że będzie tak gorąco jak wczoraj, ale Mój Synuś dość "wybiórczo" traktuje składane przeze mnie obietnice i zazwyczaj pomija wszystkie "pod warunkiem", "jeżeli" itp, itd) a niebo straszy szarością i siąpiącym deszczykiem.... megi 1200PLN za położną to rozbój w biały dzień!! Może spróbuj poszperać po forach czy taki luksus jest konieczny bo w niektórych szpitalach ta podstawowa opieka jest w pełni wystarczająca... A plusem może być, że skoro płacisz za znieczulenie to Ci je chętniej dadzą, bo większość moich znajomych mogła gryźć poręcz łóżka, a położna ze stoickim spokojem pytała "ale czy na pewno jest to pani konieczne?? Jeszcze chwila cierpliwości i będzie po wszystkim" - przykład od przyjaciółki z 10h a urodziła po 16h....:/ Pozdrawiam i życzę wszystkim udanego leniuchowania:) Wiem, że ponoszę znaczne koszty, ale jest to moje pierwsze dziecko. Czuję się nadal jak błądzące dziecko we mgle Już się z tym faktem pogodziłam. Szpital wybrany i już tego nie chcę zmieniać. Pozdrawiam :-) Masz rację - najważniejsze żebyś miała komfort psychiczny i wszystko zapewnione:)
-
malutka2326Ja mam w tej chwili tylko psa i rybki Ale za dziecka znosiłam wszystko do domu, rodzicie do dziś mi wypominają ,że wszystko co przynosiłam do domu to nie miało ani taty ani mamy, same sieroty Już nawet doszło do tego ,że były ,żaby, kijanki, ślimaki i rak, brzydziłam się tylko pająków A to nasza sunia Molly, że tak powiem nasza córeczka Śliczna sunia!! A ze znoszeniem wszystkiego co się da i na drzewo nie ucieka (chociaż parę razy i to nie było przeszkodą ) to miałyśmy podobne jazdy
-
luza74Te wasze kotki są cudowne.Zawsze chciałam mieć kota,ale boję się kotów,a raczej ich pazurków.No i obawiałam się o dzieci,że taki kot moze podrapać Powiem Ci że mam osobistą misję w walce ze stereotypami dotyczącymi kotów. Na Paretingu jest wątek "kociaki i dzieci". Fakt jest taki że kot po za czułościami jakich się domaga, to żyje lekko z boku - ot, taki indywidualista:) i jest znacznie bardziej niezależny niż np pies. Dodatkowo - nie spotkałam się jeszcze z agresywnym kotem domowym (miałam jako dziecko kota z którym mogliśmy robić wszystko, ale to był wogóle popapraniec bo jak do domu wchodzili obcy to stawał najeżony sycząc a więc jakby myślał że jest psem broniącym domostwa...), co najwyżej z szalonym (kot mojej kumpeli witał ją wracającą z nocnych melanży skokiem na głowę ze schodów na klatce kamienicy). Pazurki - jedynie w zabawie, ale kociaki to też mądre zwierzęta i nie podchodzą zbyt ufnie do małych dzieci, a więc omijają je szerokim łukiem (no chyba że drzemka, albo zabawa w gonitwę). Ja mam dwa kociaki nie bez powodu - koty bawią się i tłuką ze sobą, a chłopaki mają z nich uciechę, co właściwie niweluje ryzyko podrapań do minimum, bo kot wybawiony nie zaczepia chłopców:)
-
Witam znad kawusi:) Dziś przebudzenie miałam "soczyste", bo Sambuś wstał wcześniej, przyszedł do nas do łóżka, zapalił sobie nocną lampkę, a kiedy łapanie mnie za nos nie przyniosło rezultatu, dał mi buziaka (tzn rozdziawił paszczkę i obślinił mi pół twarzy)...:) No, po takiej pobudce dzień musi być udany:) I będzie o ile Szczepan nie przypomni sobie że wczoraj obiecałam mu napełnić basen (oczywiście, pod warunkiem, że będzie tak gorąco jak wczoraj, ale Mój Synuś dość "wybiórczo" traktuje składane przeze mnie obietnice i zazwyczaj pomija wszystkie "pod warunkiem", "jeżeli" itp, itd) a niebo straszy szarością i siąpiącym deszczykiem.... megi 1200PLN za położną to rozbój w biały dzień!! Może spróbuj poszperać po forach czy taki luksus jest konieczny bo w niektórych szpitalach ta podstawowa opieka jest w pełni wystarczająca... A plusem może być, że skoro płacisz za znieczulenie to Ci je chętniej dadzą, bo większość moich znajomych mogła gryźć poręcz łóżka, a położna ze stoickim spokojem pytała "ale czy na pewno jest to pani konieczne?? Jeszcze chwila cierpliwości i będzie po wszystkim" - przykład od przyjaciółki z 10h a urodziła po 16h....:/ Pozdrawiam i życzę wszystkim udanego leniuchowania:)
-
Młode ziemniaczki z koperkiem lub frytki (do wyboru), pomidor malinowy z cebulką lub młoda kapustka (do wyboru) i kotlety mielone z indyka:P:P:P:P
-
malutka2326Monka1Jeszcze dzisiaj nadrabiałam zaległości w czytaniu Waszych postów i widzę, że wiaderko zrobiło niezłą furorę. Pokazywałam nawet mojej mamie, bo się zaczęła niepokoić, że siedzę przed kompem i się szczerzę jak głupia Jak po tej lekturze zobaczyłam, gdzie siedzi moje najmłodsze kocie to mi się od razu skojarzyło dlatego nie mogę się oprzeć i wstawiam zdjęcieKiciuś fajny ,ja to w ogóle jestem psiara ,kociara i co kto by jeszcze chciał Wyobraziłam sobie bobasa w tej doniczce To możemy sobie "podać łapę" Przez myszy, króliki, szynszylę, psa obecnie mam dwa koty - Shishkę i Gibona
-
Monka1Jeszcze dzisiaj nadrabiałam zaległości w czytaniu Waszych postów i widzę, że wiaderko zrobiło niezłą furorę. Pokazywałam nawet mojej mamie, bo się zaczęła niepokoić, że siedzę przed kompem i się szczerzę jak głupia Jak po tej lekturze zobaczyłam, gdzie siedzi moje najmłodsze kocie to mi się od razu skojarzyło dlatego nie mogę się oprzeć i wstawiam zdjęcie O - i mamy odpowiedź co dało inspirację dla wazonu do kąpieli:)
-
luza74Teraz mam fajnego gina,jak mówie mu ze coś mi dolega to odpowiada że latka już nie te.Ale jako lekarz jest super. Mi się tęskni do mojej Pani Doktor, no ale cóż jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma:) A do niej i tak jestem zapisana na 18 lipca Tak kontrolnie
-
luza74bogdanka2luza74Nie wiem czy dobrze pamiętam-taki nie wysoki ,już bardzo długo przyjmuje w przychodni?? Jak się na niego patrzy to chyba był wcześniej niż przychodnia, a po metodach to chyba i Skawinę z czasów osadniczych ma w pamięci.... Zdarzyło mi się bywać u niego i nigdy nie zapomne jaki mi numerek strzelił.Pracowała z nim taka starsza położna-ona rejestrowała pacjentki,mierzyła ciś.itp,no i tak jestem na wizycie,leże rozkraczona na fotelu,lekarz mnie bada a za oknem nagle trzski,piski no i wpada ta położna do gabinetu,nie zamykając drzwi za sobą i woła-paniedr.wypadek,wypadek.A on jak mnie badał tak zostawił i fru do okna.Jak tak stali i patrzyli to ja szybko się ubrałam i wyszłam.Ależ wstyd mi było. Mnie rozdupił raz tekstem, bo jakoś nie przywykłam żeby starsi faceci mówili do mnie "proszę ściągnąć majtusie"... Ale badań ginekologicznych miałam u niego jak do tej pory 2 więc i tekst zosłał mi oszczędzony... A tak na marginesie to co za niezdrowa ciekawość!!
-
MarigoldWitam Piękne Panie, ja dziś depresyjnie...dołek jakiś psychiczny, fizyczny i każdy inny możliwy. Widzę że przynajmniej u Was wesoło :)Pozdrawiam. Polecam coś słodkiego:) Ja właśnie wpierniczam delicje;)
-
Marmibogdanka współczuję przejść z ząbkami. u nas przy 4. zaczęła się ropa zbierać, ale na szczęście po dwóch dniach i syropku przeciwzapalnym zęby się przebiły. ja nie wiem po co tyle męki z zębami - najpierw jak się wyrzynają, potem znowu wypadanie, wyrzynanie a potem te wstrętne dziury i łażenie po dentystach ;)u nas pada już drugi dzień, chyba pójdę kupię zosi porty i kurtę przeciwdeszczową i tak będziemy chodzić na spacery bo ileż można w domu siedzieć. idę No, chwilowo z ząbkami spokój, a Sambuś szczerzy się już bialutkimi kiełkami:)
-
luza74bogdanka2luza74bogdanka- a do kogo chodzisz?Do jedynego gina w przychodni... dr Krzyżanowski Nie wiem czy dobrze pamiętam-taki nie wysoki ,już bardzo długo przyjmuje w przychodni?? A co do wzrostu to nie wiem bo albo on siedzi albo ja leżę
-
luza74bogdanka2luza74bogdanka- a do kogo chodzisz?Do jedynego gina w przychodni... dr Krzyżanowski Nie wiem czy dobrze pamiętam-taki nie wysoki ,już bardzo długo przyjmuje w przychodni?? Jak się na niego patrzy to chyba był wcześniej niż przychodnia, a po metodach to chyba i Skawinę z czasów osadniczych ma w pamięci....
-
luza74bogdanka- a do kogo chodzisz? Do jedynego gina w przychodni... dr Krzyżanowski
-
luza74Ja na krzywą cukrową idę w przyszłym tyg.To naprawdę takie nieprzyjemne??Dodam,ze nie przepadam za słodkim,mało słodzę i w zasadzie pije tylko wode mineralną.Wole bardziej kwasne niż słodkie.Boje sie ze zwymiotuje No to cytrynka musi być... Nie taka glukoza straszna jak ją obsmarowywują;) Ja czekam aż się z Lubym zorganizujemy żeby się wybrać na kontrolną, look'nąć w wyniki i poczekać czy gin zarządzi krzywą czy nie:/ Ech, nie ufam temu kolesiowi jakoś...
-
bombelbogdanka2Dzień dobry... Ależ jestem niewyspana:/ A podobno dorosłemu człowiekowi 6h snu starcza z palcem w nosie... Ja mam za sobą 8h i wszelkim faktom naukowym mówię NIE!!!! Bleeee, jak mnie męczą poranki.... Miłego dnia wszystkim!!dzień dobry :) no powiem szczerze, że ja też nie szczególnie .... może to spać trzeba równe 6 godzin tropem jednej z przesympatycznych koleżanek, właśnie zajadam się jajecznicą z kukurydzą i szczypiorkiem ! delicious! Smacznego:) Może faktycznie wytyczne naukowców nie są wskazaniem a sztywnym zaleceniem:) Ale jak pomyślę o wstawniu po 6h to mam ich głębiej w nosie niż palec, który rzekomo ma dorosły człowiek wyspany po tym nierealnym przedziale czasowym. My pp dziś sobie zaserwujemy na śniadanie tosty z serkiem topionym, pomidorem i szczyptą suszonej bazylii ale zapewne bez dodatkowej kawci się też nie obędzie...
-
Dzień dobry... Ależ jestem niewyspana:/ A podobno dorosłemu człowiekowi 6h snu starcza z palcem w nosie... Ja mam za sobą 8h i wszelkim faktom naukowym mówię NIE!!!! Bleeee, jak mnie męczą poranki.... Miłego dnia wszystkim!!
-
marzenka13Ok Kochane idę spać bo rano trzeba wstać ...Buziaczki Dobrej nocki
-
bombelbogdanka2marzenka13Te wiadro do kapania dzieci to jakiś hitRe-we-la-cyj-ne!!! Ale na pewno nie do kąpania... Fajne na imprezy żeby np kwiatki mieć w co włożyć... albo w co sie wyżygać Albo dla równowagi żeby "karniaka" wypić Ech, idę skosić na FV i potowarzyszyć Lubemu bo już mi zarzuca że tylko komp i komp a za nim to pewnie nie tęskniłam... Młodzież padła na twarz więc możemy sobie posiedzieć w spokoju. Do jutra Brzuchatki!!
-
marzenka13Te wiadro do kapania dzieci to jakiś hit Re-we-la-cyj-ne!!! Ale na pewno nie do kąpania... Fajne na imprezy żeby np kwiatki mieć w co włożyć...
-
bombelmalutka2326No ja to już nawet myślałam ,że się jakimś cudem zapchałaś tym arbuzem Czekaj, zrobię cukinię też Ci nie dam :P teraz to on mi w gardle stoi :) Bo arbuza je się bez skórki!!;) Przepraszam ale ta głupawka mi się chyba dzisiaj nie skończy....:(
-
malutka2326bogdanka2Matko, znów patrzyłam na to wiadro ale teraz powaliło mnie już cos innego... ONO JEST OD 1go DNIA DO 3 ROKU ŻYCIA Ciekawe jak ja bym w nim Szczepa upchnęła nogą Idę po pieluchomajty
-
Matko, znów patrzyłam na to wiadro ale teraz powaliło mnie już cos innego... ONO JEST OD 1go DNIA DO 3 ROKU ŻYCIA Ciekawe jak ja bym w nim Szczepa upchnęła
-
malutka2326No to po cukinii Dopadła mnie zgaga No co Ty!!! Mnie też!!!! I to z tch masakrycznych....