-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez bogdanka2
-
ewelincia800Bogdanka2 no Igorek dość szybko zaczął gadać i czasem też jak zacznie to nie ma końca heh.. no ale tak ślicznie mówi kosiam:) Szczep też mnie rozczula "moja mama", "tez kooam" albo jak się kładzie obok tuląc do brzucha z hasłem "ce tulić do inki" (chcę się tulić do dziewczynki)... Ale marzy mi się czasem chwila ciszy Szczególnie jak zaczyna "śpiewać"... A nie muszę zaznaczać że długa droga przed nami zanim śpiewać się nauczy
-
ewelincia800ale dzisiaj cieplutko:) właśnie wróciłam z Igorkiem ze spacerku od kad nauczył się mówić bużka mu się nie zamyka:) a jak wasze dzieciaczki w brzuszkach i nie tylko?? megi cześć:) Oj, nawet mi nie mów... Szczepan za 3 tygodnie kończy 3 lata, ale dopiero teraz zdecydował się gadać (łaskawca) i czasami mam ochotę go zakneblować...
-
la lunawitam brzuchatki. byłam dzisiaj u lekarza i hip hip hurra nie mam cukrzycy ciążowej podejrzewanej infekcji dróg moczowych też nie mam wszystkie dolegliwości i bóle są na tle nerwowym tylko jak tu się nie denerwowaćjak ciągle coś........eh przynajmniej z chorubskami mam spokój ,lekarz wystawił mi zwolnienie lekarskie do końca ciąży ale ,że mam prywatną firmę to i tak nie odpocznę sobie bo jak wiadomo pańskie oko konia tuczy........pozdrowienia No to super Ja się powinnam wybrać na to USG ze skierowania i do konowałka na konsultacje... Ale jakoś straciłam do niego zapał... Pytanie - jak wymusić skierowanie na krzywą, skoro w jego przekonaniu nie jest konieczne??
-
ewelincia800no dziekuje bardzo za przywitanie mnie tak miłe dokładnie będą dwa urwisy z października:) Mój jeden jest sierpniowy a drugi lutowy... Hmmmm może przez różnice, że jeden ze schyłku lata, a drugi ze schyłku zimy się ciągle leją... Dziś Szczep użarł w walce o auto Sambora, ale tak że będzie siniak:/ Dziwak z tego starszaka...
-
Jakaś jestem dzisiaj znudzona i rozleniwiona... Nic, ale to nic mi się nie chce!!! W tv chała, młodsze śpi, starsze robi mi na złość i nie chce wyjść na dwór żeby korzystać ze słońca, na obiad nie mam koncepcji (ale mam mięso mielone), a nawet jakbym miała to i tą koncepcję miałabym w nosie bo jestem znudzona, rozleniwiona i nic, ale to nic mi się nie chce!!! Zapętlona w sierpniowym bezmyślunku... I niemocy... I do kitu.... I NIE MOGĘ TEGO ZWALIĆ NA POGODĘ!!! Zupełnie bez sensu....
-
ewelincia800cześć mam na imię Ewelina mam 22 lata mieszkam w Bydgoszczy mam jednego synka Igoreczka 21 października skończy 2lata a 7 października zostanie braciszkiem:) Witaj!! Gratulacje Wychodzi na to że termin masz dzień po mnie I będą w domu dwa październikowe brzdące:) Pozdrawiam!!
-
malutka2326Po wczorajszej wizycie Miałam wczoraj napisać ale mój mnie pilnował Ogólnie jestem zadowolona Jak to lekarz powiedział "leżenie mi popłaca" jest jak było, nic się nie pogorszyło, szyjka się bardziej nie skróciła, mały jest główką w dół ale wydostał się z kanału rodnego, luteinę i fenoterol mam brać tak jak brałam, zdziwił się trochę jak zobaczył co za lek mi tamten lekarz przepisał, ale jak to powiedział jak już go zaczęłam brać to mam już go dobrać do końca i przepisał mi coś innego, także do zrobienia w aptece... Powiedział ,że cały czas walczy o to aby mi pessara nie zakładać i ,że jednak dobrze ,że go jeszcze nie kupiłam... Jeśli wytrzymam do następnej wizyty (czyt.jeśli nie urodzę jak to doktor powiedział ) czyli do 16-go to już mi go nie założy na pewno bo to będzie 34 tydzień... Póki co wszystko jest na dobrej drodze, ale niestety nadal muszę leżeć... Obawiam się ,że tak już będzie do samego porodu Dobrze ,że mam już wszystko kupione i przygotowane (poprane, poprasowane i poukładane w komodzie) ale torbę do szpitala jeszcze muszę przygotować w razie W i mogę być spokojna Strasznie bolą mnie plecy i pośladki, mam już dość tego leżenia, ogromnym wysiłkiem jest dla mnie przekręcenie się chociażby z boku na bok, ból niesamowity No i codziennością jest już u mnie zgaga Poza tym byłoby wszystko OK... Mały codziennie daje czadu, a na dokładkę ma codziennie czkawkę, zdarza się nawet 3 razy dziennie Też tak macie?? No to malutka raczej dobre wieści Ale kciuków nie puszczam;) Ja nie mogę wybadać ew czkawki bo jak tylko się położę w ciągu dnia to mam dwa pędraki oblegające z każdej str:/ Współczuję leżenia, ale z drugiej strony skoro Ci służy to się leń Znaczenie stwierdzenia "leń się do bólu" nabrało nowego wymiaru Nie mniej - współczuję.
-
CosmoEwkabogdanka2 (...) do obrotu w łóżku z boku na bok trzeba wykorzystać całą wiedzę z fizyki o sile odśrodkowej Albo poprostu dać się przeturlać komuś - ktoś popycha a Ty zmieniasz boczekdokladnie tak to wyglada u mnie juz teraz. w zwiazku z powyzszym wpadlam w niezla panike. mam brzuch jak na koncu pierwszej ciazy. mam tez pelne niepokoju mysli. ogarniam i kompletuje wiec moje gniazdo, jakby mi czasu mialo zabraknac. do tego od kilku dni bardzo czesto mi sie kurczy brzuch. nawet nie wiem czy nie pojde na jakas kontrole w miedzyczasie, bo nie wiem czy wytrzymam w stresie do wizyty 18 sierpnia :/. niby nie boli, ale mam wyrazne kurcze co jakis czas. schyle sie zeby zaslac lozko przesciadlem i za kilka sekund mam brzuch kamien. pozniej popuszcza i jest ok, ale wczesniej tak nie mialam. nie moge tez jesc po 17 godznie bo inaczej musze pozniej wymiotowac, tak mnie meczy. dzis bylam na malym spacerze z coreczka + powrot po schodach na 3 pietro i w efekcie tego ledwo sie ruszam. jecze i narzekam jak stara babka, az mi wstyd :/. Nie żartuj - jaki wstyd?? Ja wczoraj ambitnie i zgodnie z wrodzoną krnąbrnością stwierdziłam (wbrew świadomości, że jednak nie do końca...) skoro się chłopa doprosić nie mogę o posprzątanie wiatrołapu a tam tylko dziada z babą brak, to mu pokażę że Pan Bóg chyba nas pomylił w kwesti... No nie istotne. I dawaj z tym brzuchem wynosić wiertarki, kątówki, jakieś krzesła, kilka przysiadów i resztę badziewia zbierałam z podłogi na czworaka (bo wygodniej), zmywając podłogę już podpierałam się mopem... Zmęczenie po godzince (z przerwami!!!!) sprzątania - nie do pisania. Reszta porządkowych planów mogła mi już naskoczyć do końca dnia. Ale za to lśniący wiatrołap sprowokował Lubego do refleksji i wybawił mnie z pozostałych obowiązków... Litościwy Luby... Litościwy albo posiadający sumienie, bo sam uznał że nie potrzebnie się tak nazapierniczałam, bo przecież by mi pomógł... PEWNIE TAK JAK POMAGA OD 2 TYGODNI MOJEGO PROSZENIA!!! Akurat!!!!!!!
-
luza74Witam sie jako pierwsza.Wreszcie widze słonce za oknem.Obudziłam sie z potwornym bolem zeba,a niedawno był leczony.Ojoj ,czy w tej ciazy musze zaliczyc wszelkiego rodzaju bóli???Juz nawet moj maz zawsze z rana pyta-a dzis co cie boli??Ech... To ja się pochwalę, że wczoraj jak już leżałam w łóziu szukając odpowiedniej pozycji dla mojego obolałego punktu strategicznego noga-biodro, nagle noga mi naskoczyła w odpowiednie miejsce Skubanej najwidoczniej znudziło się siedzenie w stawie i zaczęła sobie wędrować bez jakiegokolwiek pomyślunku o samopoczuciu odwiecznej właścicielki!! Ale ustawiłam zołzę do pionu...a właściwie do boku...I mogłam spać na ulubionym boczku bez boleści Ciekawe na jak długo noga zostanie na swoim miejscu... Masakryczna dolegliwość:/
-
To ja trzecia. Dziś słoneczko rozchmurzyło buzię Ale nastrój mam jakiś kaprawy... Drugą noc śnią mi się jakieś bzdury i dopóki poranna kawa nie nastroi mnie optymizmem to jestem wypluta. Dodatkowo siadła pralka i każde wejście do łazienki z widokiem na kopiec prania mnie dołuje. Z kasą nadal krucho a tu zamiast wyprawki jeszcze trzeba będzie kupić pralkę:/ Durne pudło... Ech...
-
megi79bogdanka2megi79Wczoraj kupiłam wózek i jestem bardzo zadowolona. Polski produkt, bardzo solidny i w dobrej cenie. Zapłaciłam 2000 zł za wózek z gondolką, spacerówkę, fotelik samochodowy z adapterami, śpiworek, ochraniacz przeciw deszczowi, torba. Sam wózek, spacerówka i torba około 1200zł.W załączeniu zdjęcia. Czuję coraz większe zmęczenie, do porodu zostało 2 miesiące i 1 tydzień, zleci mi błyskawicznie, szczególnie że teraz oczekuję na wyjazd na wakacje. Dziewczyny w większości to już rodziłyście, mnie trochę to przeraża, chodź chciałabym już pozbyć się tego słodkiego ciężaru. Nie wiem jak sobie poradzę z tak małym szkrabem, żebym tylko nie popadła w niemoc, bo mam takie tendencje. Dzisiaj odwiedziłam moją pracę i znajomych, byłam miło przyjęta i wszyscy na mnie czekają. Ciekawa jak to będzie bo moja praca zaczyna się o 7,30 do 17. Chyba powołam się na kodeks, a co tam. Chciałabym widywać moje dziecko dłużej po robocie.Acha - i muszę dodać że pozornie zleci po 9 miesiąc ciągnie się jak flaki z olejem w wielorybim stadium kiedy zapominasz jak wyglądają Twoje stopy a do obrotu w łóżku z boku na bok trzeba wykorzystać całą wiedzę z fizyki o sile odśrodkowej Albo poprostu dać się przeturlać komuś - ktoś popycha a Ty zmieniasz boczek Dzięki Bogdanka za te słowa otuchy i czystego realizmu. Pewnie w 9 ms. tak będzie jak piszesz. Nie ma za co. Grunt to nie martwić się na zapas, bo i tak nawet obecnymi rozmyślaniami nie ogarniesz nadchodzących zmian. Ja myślałam że przycwaniakuję przy drugim, bo niby już byłam taka obyta z pierwszym... BŁĄD. Każdy dzidziuś jest inny i każdy wywraca do góry nogami poukładany światek. Ale ile to daje radości aby wszystko poukładać od nowa BEZCENNE
-
megi79Wczoraj kupiłam wózek i jestem bardzo zadowolona. Polski produkt, bardzo solidny i w dobrej cenie. Zapłaciłam 2000 zł za wózek z gondolką, spacerówkę, fotelik samochodowy z adapterami, śpiworek, ochraniacz przeciw deszczowi, torba. Sam wózek, spacerówka i torba około 1200zł.W załączeniu zdjęcia. Czuję coraz większe zmęczenie, do porodu zostało 2 miesiące i 1 tydzień, zleci mi błyskawicznie, szczególnie że teraz oczekuję na wyjazd na wakacje. Dziewczyny w większości to już rodziłyście, mnie trochę to przeraża, chodź chciałabym już pozbyć się tego słodkiego ciężaru. Nie wiem jak sobie poradzę z tak małym szkrabem, żebym tylko nie popadła w niemoc, bo mam takie tendencje. Dzisiaj odwiedziłam moją pracę i znajomych, byłam miło przyjęta i wszyscy na mnie czekają. Ciekawa jak to będzie bo moja praca zaczyna się o 7,30 do 17. Chyba powołam się na kodeks, a co tam. Chciałabym widywać moje dziecko dłużej po robocie. Acha - i muszę dodać że pozornie zleci bo 9 miesiąc ciągnie się jak flaki z olejem w wielorybim stadium kiedy zapominasz jak wyglądają Twoje stopy a do obrotu w łóżku z boku na bok trzeba wykorzystać całą wiedzę z fizyki o sile odśrodkowej Albo poprostu dać się przeturlać komuś - ktoś popycha a Ty zmieniasz boczek
-
No a wózek - super Ależ wam się rozmnaża to zaopatrzenie!! Normalnie pozazdrościć
-
megi79Wczoraj kupiłam wózek i jestem bardzo zadowolona. Polski produkt, bardzo solidny i w dobrej cenie. Zapłaciłam 2000 zł za wózek z gondolką, spacerówkę, fotelik samochodowy z adapterami, śpiworek, ochraniacz przeciw deszczowi, torba. Sam wózek, spacerówka i torba około 1200zł.W załączeniu zdjęcia. Czuję coraz większe zmęczenie, do porodu zostało 2 miesiące i 1 tydzień, zleci mi błyskawicznie, szczególnie że teraz oczekuję na wyjazd na wakacje. Dziewczyny w większości to już rodziłyście, mnie trochę to przeraża, chodź chciałabym już pozbyć się tego słodkiego ciężaru. Nie wiem jak sobie poradzę z tak małym szkrabem, żebym tylko nie popadła w niemoc, bo mam takie tendencje. Dzisiaj odwiedziłam moją pracę i znajomych, byłam miło przyjęta i wszyscy na mnie czekają. Ciekawa jak to będzie bo moja praca zaczyna się o 7,30 do 17. Chyba powołam się na kodeks, a co tam. Chciałabym widywać moje dziecko dłużej po robocie. Nie oszukujmy się - poród to nic przyjemnego (jeżeli ktoś Ci wpiera farmazony o "najpiękniejszej chwili w życiu" - pierdziuli. Najpiękniejsza jest chwila gdy tulisz małą istotę i kiedy życzenie "niech to się wreszcie skończy" spełnia się w jednym momencie. Reszta to ból, fizjologia i ogromny wysiłek. Ale, żeby nie było że straszę, mimo że nic przyjemnego to do przeżycia, inaczej żadna z nas nie decydowałaby się na kolejne dziecko gdyby poród był AŻ tak koszmarnym doświadczeniem i czymś nie do wytrzymania). Ale megi nie martw się na zapas, bo przecież nie zamkniemy wątku zaraz po ostatnich narodzinach Potem jeszcze poględzimy na połóg, pierwsze szczepienie, cholerny NFZ i inne takie co na stałe zagaszcza po powiększeniu rodziny Mi raz udało się uchwycić motyw w artykule Połóg - czego można się spodziewać? - Mamy z Canpolu radzą - Canpol - porady panienek pod spodem też Cię mogą zainteresować. W niemocy możesz zawsze kogoś poprosić o pomoc więc i jej się nie obawiaj nad wyraz A z tym powołaniem na kodeks to niezły pomysł. Pozdrawiam i mam nadzieję że nie przygnębiłam bardzo:)
-
carmen_44Tak faktycznie, ja tez wczoraj dostałam. Super sprawa, fajnie że można używać ich 20-krotnie bo inaczej cena ok 30zł za 5 woreczków nie była by już taka fajna :) Ha to nawet nie wygórowana cena... Woreczki jeszcze zyskały:)
-
A u mnie wczoraj dotarły woreczki -BabyOno Powiem szczerze - ciekawa rzecz
-
Dzień dobry:) Kawusia wypita, młodsze nakarmione, Księżniczka lekko mizia, ale co się dziwić skoro pogoda znów pod psem, że nawet mi się nie chce palcem ruszyć:/ Wczoraj miałam misję pracującej matki, bo Luby poświętował w urodzinowy weekend i miał obawy przed prowadzeniem auta... A więc rodzinna delegacja na śląsk po składach budowlanych, pilotowanie ciężarówki z szalunkami 50km (do tego objazdami - niespodzianka!!)... W efekcie do domu wróciliśmy po 19. Chłopaki mieli wycieczkę więc zadowoleni, Luby w podzięce obsypał mnie słodyczami ale wypruta byłam jak rzadko:/ Dodatkowym mankamentem ciąży oprócz znanych nam wszystkim dolegliwości czyniących z nas wiekowe staruszki, są sępy-wykorzystywacze błogosławionego stanu pt "to ja się napiję piwka, a skoro Ty i tak nie pijesz..." Echhhhh.... Dziś nie ruszam się z domu - ot co!! Zresztą mam trochę "prac biurowych" i wołających o pomstę zaniedbanych domowych obowiązków... A muszę się wyrobić do pojutrza, ponieważ ponownie wypuszczam się do domu rodzinnego Moi rodzice w sobotę wychodzą na pielgrzymkę, a że żywy inwentarz im się rozmnożył niepokojąco to wraz z bratową zrobimy sobie 10 dni wakacji opiekując się psem i stadem 7 kotów, oczywiście z korzyścią dla siebie, bo pod lasem, w ciszy, spokoju i gronie babsko-dziecięcym
-
Angelaa89Dziewczyny trzeba cos tu poskrobac bo nam nasze wspomnienia i przeżycia wyrzucą :(Bogdanka a jak Ty sie czujesz??:) to synek czy córeczka w brzuszku??:) Czuję się ok - jak chodzący barometr na ciągłym poirytowaniu Mi to nie przeszkadza - Lubemu za to daję się we znaki A trzecim potomkiem będzie pannica - dla odmiany
-
kevadraSama nie wiedziałam, że mają. Poszłam do newyorkera na zwykłą wyprzedaż, chodziłam sobie i zauważyłam nagle kilka stojaków dla kobiet w ciąży. Kupiłam jeansy za 39 zł (świetne) i bluzkę bawełnianą z haftem i troczkami na lato za 29 zł, śliczna i bardzo wygodna. Teraz byłam w Cocodrillo i nakupowałam ubranka dla niemowlaka w śmiesznych cenach, też mieli szaloną wyprzedaż. A kiedy jest ta sezonowa akcja dla dzieci w Lidlu? Sezonowo bywa - jak to w Lidlu. Nie pamiętam tylko czy po tygodniu włoskim czy greckim
-
Acha!! Zamiast szpinaku z lidla może być dowolny mrożony tyle że do tego wszystkiego dodajesz w wersji dla wygodnych śmietanę do duszenia;)
-
luza74bogdanka2A dzień dobry:)Ja już w trakcie przygotowań do obiadu z racji 2 dniowej wizyty rodzicieli Mego Lubego Pogoda pod psem - zaczynam się już do tego przyzwyczajać:/ Z drugiej strony nie mam problemu z puchnącymi nogami jak przy Szczepie... Więc z dwojga złego wybieram deszcz Idę miąchać sos szpinakowo - serowy do rolad drobiowych z serem. Mam plan dziś zalśnić ale nieustannie jestem on line;) Pozdrawiam i życzę udanej niedzieli pomimo aury nakierowującej bezlitośnie na kolejną kawę... Niewskazaną ale konieczną kawę:/ bogdanka-witaj,proszę o przepis na sos szpinakowo-serowy Wersja dla wygodnych (moja ulubiona) - na 450 g mrożonego szpinaku ze śmietaną z lidla (fajnie jak będzie już rozmrożony), duża łyżka masła, duży ząbek czosnku (posiekany lub przeciśnięty), 2 trójkąty smakowe (Chedar np) serka topionego Hochland i 20-30 dag dowolnego, tartego sera i przyprawy do smaku (kucharek lub sól, pieprz). Dusisz na wolnym ogniu często mieszając, po zagotowaniu blendujesz i dajesz jeszcze na dosłownie chwilę na ogień. Wersja dla ambitnych - zamiast serków topionych łyżka lub dwie śmietany i starty, dobry ser w zależności od preferencji smakowych, reszta bez zmian. Smacznego;) Sprawdza się do: mięsa drobiowego, ryb, kulek ziemniaczanych, a nawet do makaronu;)
-
Zapiekane z sosem szpinakowo-serowym rolady drobiowe z serem, ziemniaki z koperkiem i kalafior gotowany z bułką tartą na maśle A na deser - karpatka
-
A dzień dobry:) Ja już w trakcie przygotowań do obiadu z racji 2 dniowej wizyty rodzicieli Mego Lubego Pogoda pod psem - zaczynam się już do tego przyzwyczajać:/ Z drugiej strony nie mam problemu z puchnącymi nogami jak przy Szczepie... Więc z dwojga złego wybieram deszcz Idę miąchać sos szpinakowo - serowy do rolad drobiowych z serem. Mam plan dziś zalśnić ale nieustannie jestem on line;) Pozdrawiam i życzę udanej niedzieli pomimo aury nakierowującej bezlitośnie na kolejną kawę... Niewskazaną ale konieczną kawę:/
-
Co do wiary w NFZ to moja zdechła śmiercią naturalną już dawno... Matko, gdyby nie kontrola u mojej Pani Doktor to grzyb by sobie był i już... Ciekawe, co by konowałek powiedział jakbym poszła z pretensjami... Że mówiłam że czuję się dobrze więc nie widział podstaw do badania?? Ma-sa-kra. Ja do prania używałam zawsze płynu/mleczka Wirek dla niemowląt i szczerze byłam zadowolona.
-
Dzień dobry wszystkim Ja wam powiem że w skrytości liczyłam na gorące lato i brak konieczności kupowania ciuchów ciążowych:/ Ze Szczepem - o ile wychodziłam bo w zasadzie na spacery było za gorąco dla takiego wieloryba jak ja, wystarczyły mi 4 kiecki i 2 pary spodni, bo resztę miałam w szafie... A teraz patrząc na prognozy... Hmmmm pp trzeba będzie dokonać jakiegoś zakupu na ostatnie 2 miesiące:/ 19 stopni nie zachęca do chodzenia tylko w długich tunikach... Życzę wszystkim brzuchatkom miłego dnia:) Co do zakupów dla Bobo to czekam na "sezonową" akcję Lidla "wszystko dla dzieci" bo zazwyczaj rzucają pakiet 3 szt body kopertowych (a takowe uwielbiam!!!) i zaopatrzę małą w np 3 zestawy na początek, bo reszta to po braciach - na szczęście tonę w ciuchach typu unisex