Skocz do zawartości
Forum

Iwa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Iwa

  1. Agak kamień z serca Nie próbuj się wypakowywać przed lipcem gmonia spokojnych ostatnich 100 dni
  2. =Felimena]Iwa ja miałam 4 kg in plus co prawda po 5 tygodniach ale przyrost spory- może Cię to pocieszy:) Jednak mi się woda gromoadzi. Lekarz tez kazał duzo lezec na lewym boku bo podobno nerki lepiej pracują Moja lekarka powiedziała mi słowo w słowo to samo
  3. secondtryczesc lipcowe brzuszki, iwa - głowa do góry, bedzie dobrze, musisz troszke zwolic tempo i polezec, kanapowy styl zycia teraz musisz prowadzic a za tydzien bedzie lepej. a czesto Ci brzuszek twardnieje? i na długo? dostalas moze cos rozkurczowego albo magnez? mnie na poczatku pomagało. A wesele moze lepiej odpuscic, moze lepiej tylko ceremonia i potem do domku, wypoczywac?secondtry on się robi twardy zawsze po południu i tak jest do wieczora i od razu jak twardnieje boli mnie u góry, chyba dno macicy tak jakbym się uderzyła. Mam tak codziennie. On mi się nie "stawia" (tak mi się wydaje) tylko robi się bardzo twardy jak skała. być może od nadmiernej aktywności. Nie przepisała mi nic rozkurczowego. Tylko jak zwykle dopegyt i coś na bakterie, bo też mi się przyplątały. Co do wesela, to pewnie pójdę na ślub, potem może na 2 godziny (do tortu ) i do domciu, bo nie chciałabym z powodu własnej głupoty trafić do szpitala.
  4. katbe zapraszam do mnie, u nas też są takie msze Martynaa gratuluję synka A ja byłam dzisiaj na wizycie. Mam 4 kg na + w 3 tyg. załamka, chyba wogóle przestanę jeść. Pani dr nie była zadowolona z mojego ciśnienia, obrzęków twardego brzucha jak kamień bolącego u góry. Za dużo się tego po prostu skumulowało. Kazała leżeć po 18 godzin najlepiej na lewym boku i przyjść za tydzień na kontrolę. Jak nic się nie zmieni to dostanę skierowanie do szpitala. A ja idę na wesele w sobotę.
  5. cześć po świętach, Byłam dzisiaj robić drobne ciasteczka na wesele, padam z nóg Akak dalej trzymam kciuki. Mam nadzieję, że wszystko jest ok. Morrwa ja mam podobne schizy, też ogromnie boję się przedwczesnego porodu Felimena ja tak puchnę, ze ostatnio nawet chodzenie sprawiało mi trudność. Poza tym też nie mogę na siebie patrzeć, nie lubię wychodzić między ludzi, wyobrażam sobie cały czas, że wszyscy się na mnie gapią i opowiadają jak koszmarnie wyglądam, a w sobotę idę na wesele.
  6. Felimena spokojnej setki karolek,martyna wam również życzę spokojnych ostatnich 92 dni.
  7. Ech, też jestem ciekawa co się dzieje z Agak. Mam nadzieję że szybko do nas wrócą.
  8. MorrwaMnie lekarz w pierwszej ciązy szprycoał Luteiną profilaktycznie Iwa - nie doceniasz Śląska. On pięknieje z każdym rokiem. Rekultywacja terenów pokopanianych daje świetne rezultaty. W poprzedni weekend byliśmy w Chorzowie i naprawdę ZOO i cały park to świetne miejsce na spacery. A jest na Śląsku mnóstwo lepszych jeszcze miejscówek niż to. Ja Śląsk kocham, a Ślązaków uwielbiam - serdeczni i pracowici. A moja mała chyba dalej leży nogami w dół. Juz zaczyna mnie to martwić. W ogrodniczym byłam - pelargonie będa za tydzień. Ale za to w ogrodzie mamy już przytulnie - meble, poduszeczki, domek Little Tikes dla Fila. Po świętach jeszcze musze parę rzeczy dokupić, kilka rzeczy posadzić i będzie elegancko. Acha - jutro jeszcze trawę skoszę - pierwszy pokos w tym roku. Ciekawe co Agak... Morrwa to ja w takim razie mieszkam w tej brzydszej części Śląska ;-))) Do Chorzowa troche mi daleko, ale za to do Ostrawy do ZOO bliziutko, a tam jeszcze fajniejsze. Mieszkam na śląsku cieszyńskim, więc do Czech mam za darmo ;-))) to jedyny plus od roku wybieram się do Pragi, ale wybrać się nie mogę, bo cały czas w ciązy jestem.
  9. Justi24A wiecie może ile czasu to potrzebuje, żeby się wchłonąć?????? Ja biorę rano, popołudniu i wieczorem. Wieczorem to luz bo przed snem, ale z tymi dwoma to nie wiem godzinkę?No ciekawe co z Agak..... Justi mi też się zdarzyło wziąść tę luteinę dopochwowo, bo lekarka mi powiedziała, że gdybym nie była już w stanie jej brać pod język, to mam ją sobie włożyć z drugiej strony ;-))) Wzięłam ją raz z drugiej strony, leżałam, a i tak jak wstałam to była na bieliźnie. Także tak czy owak straszna kicha
  10. Justi24W każdym bądź razie ważne, że teraz już jest ok.:)i oby tak do końca:) A Luteinę brałaś dopochwowo? Niestety pod język 3 x dziennie.
  11. Justi24IwaJusti24Iwa Ty jesteś leżąca? Bo mi się już miesza która jest zagrożona, a która nie:) Całe szczęście nie, ja mam tylko nadciśnienie, ale to wszystko całe szczęście, zagrożona byłam tylko pierwsze 3 miesiące, teraz jest ok chybaNom to te pierwsze 3 miesiące mnie zmyliły...A dlaczego miałaś zagrożenie? Jakieś plamienia? A męże to trzeba w łeb trzepnąć:)będzie Ci dogadywał chce dzidziusia niech nie marudzi:) Właściwie to chyba tylko dlatego, że miesiąc wcześniej poroniłam. Brałam luteinę i miałam nakaz leżenia. Chyba to wszystko, bo moja lekarka nie jest zbyt rozmowna a mi jest zawsze tak głupio zadawać pytania.
  12. Justi24Iwa Ty jesteś leżąca? Bo mi się już miesza która jest zagrożona, a która nie:) Całe szczęście nie, ja mam tylko nadciśnienie, ale to wszystko całe szczęście, zagrożona byłam tylko pierwsze 3 miesiące, teraz jest ok chyba
  13. Ja mam wszystko ogromne, a mój wspaniały mąż, żeby mi poprawić ostatnio humor powiedział, że mi nawet szyja przytyła i teraz mam dylemat - muszę przełożyć obcinanie włosów do momentu aż mi schudnnie widzę, ze wszyscy gdzieś wyjeżdżają, jedni na mazury, inni mieszkają nad morzem więc czego chcieć więcej, a na śląsku to mogę sobie jechać tylko kopalnię obejrzeć albo dymu z kominów powdychać.
  14. A mój Antoś dzisiaj tak szaleje, bardzo się z tego cieszę, bo czasami jest taki bierny, że waham się czy czasami nie zebrać się i do lekarza nie polecieć. Więc dzisiaj jest prawie idealnie, gdyby nie to, że kopie mnie w nerę, nie wiedziałam że taki maluszek może spowodować taki ból. A tak apropos, to czy on nie powinien już powoli kopać mnie w żeberka?
  15. Justi24Tasik Oby Ci ten mięśniak problemów nie stwarzał.Wiecie co dzisiaj Wielki Piątek,a mi tak apetyt dopisuje, że szok jem, mlaskam, ciamkam, cmokam i buzia cały czas pełna. Już całą paczkę suszonych śliwek zjadłam, paczkę żurawiny i jeszcze kanapkami doprawiłam. Nie poznaję siebie....a brzuch rośnie:))) Justi brzuszek to pół biedy, nawet powiedziqałabym dobrze, gorzej bo mi rośnie d... przepraszam pupa ;-)))
  16. TasikIwa gin stwierdził, że jak sie ten mięśniak rozciąga to nie będzie przeszkadzał. A co z nim będziemy dalej robić nie mam pojęcia. Pewnie trzeba go będzie ciachnąć. Oby wszystko było dobrze, życzę Ci żebyś Ty i twoja kluska szczęśliwie dotrwali do lipca
  17. Tak więc drogie koleżanki również dołączam swoje życzenia Oby zdrówko dopisało, by jajeczko smakowało, by babeczka nie tuczyła, atmosfera miła była, by zajączek uśmiechnięty przyniósł radość w ten dzień święty!!!
  18. Tasik super że z małym wszystko w porządku, a co z tym mięśniakiem będzie? gmonia i just dobrze, że jest coraz lepiej a przynajmniej nie gorzej juti zobaczysz, Ty też na pewno usłyszysz dobre wiadomości na następnej wizycie. powiedzcie mi, czy też musicie w nocy wstawać na siku, bo ja od 2 tygodni muszę wstawać zawsze o trzeciej a czasami jeszcze o szóstej
  19. Cześć dziewczyny, Co tu kurna się stało, jakieś czarne chmury na horyzoncie się pojawiły. Agak trzymaj się, mam nadzieję, że to jakiś fałszywy alarm. Scarlettj spokojnej setki seondtry wszystkiego najlepszego z okazji urodzin ;-) widzę, że zmieniła Ci się cyferka z przodu ale powiem Ci na pocieszenie, że jestem od Ciebie starsza o całe 1,5 miesiąca. a szpital potraktuj jak wczasy, po urodzeniu już nie będziesz miała okazji tak sobie poleżeć. We wszystkim trzeba szukać pozytywów. (sama nie wierzę, że to piszę) gmonia masz rację. Nie należy czytać takich artykułów oraz ulotek z lekarstw. Ja też mam nadciśnienie, dlatego chodzę na kontrolę co 3 tyg., i co 3 tyg robię badania, żeby stwierdzić czy nie mam białka w moczu, itp. Na razie nie mam więc nie jest tak źle, bo pewnie leżałabym już w szpitalu. Wierzę swojej lekarce, bo komu jak nie jej, świadomie ją wybrałam. Na nadciśnienie ciążowe choruje wiele kobiet, ale nie wszystkie ciąże kończą się źle (z tego co mi mówiła moja lekarka, to jest ich niewiele), ale trzeba być czujnym i WIERZYĆ.
  20. MorrwaIwa - bo wiesz... uczucie szcześcia przychodzi... jak już trochę odsapniesz... Morrwa też mam taką nadzieję
  21. A to dzieci nie przynosi Jeśli chodzi o poród, to ja o tym nie myślę, bo ... już za późno i po co zadręczać się tym przez kolejne trzy miesiące. Myślę, że gdyby macierzyństwo było takie całkiem okropne, to kobiety nie decydowałyby się na kolejne dziecko , bo nie wszystkie dzieci przecież są z przypadku, a poza tym i tak je kochamy. Moja koleżanka miesiąc po urodzeniu trafiła do szpitala psychiatrycznego, miała depresję poporodową. spędziła tam kolejny miesiąc, udało jej się wyjść z tego i wiecie co- zdecydowała się na drugie dziecko. dzisiaj jest bardzo szczęśliwą kobietą i niczego nie żałuje.
  22. karolek współczuję, ale chyba jakaś nutka optymizmu jest, skoro możesz się wybrać do szkoły rodzenia, przynajmniej możesz spotykać się z innymi ludźmi, tzn kobietami w ciąży Felimena rozumiem Cię doskonale, ja też startowałam z nie małą wagą, teraz jestem ogromna, tym bardziej że na początku ciąży rosłam na boki, aż się boję ważenia za tydzień na wizycie. Strasznie się nienawidzę, a mój mąż ostatnio palną, że mi nawet szyja przytyła i chyba to jest pierwotna przyczyna mojej depresji. Nie wiem czy oglądałyście w zeszłym tygodniu rozmowy w toku, były tam kobiety, które w ciąży przytyły nawet 35 kg i nie schudły a najgorsze jest to, że nie miały wsparcia w swoich partnerach. : Co do świąt ja nie będę robiła zbyt wiele. W sobotę mój małżonek miał urodziny, więc impreza, w tym tyg. święta, znowu jedzenie a tydzień po świętach idę na wesele, czyli dwa razy tyle papu. Ale na pewno upiekę jakąś babeczkę, zrobię sałatkę z makaronem ryżowym, albo tortelini (uwielbiam szczególnie sos czosnkowy). No i tradycyjnie będzie "murzyn" nie wiem czy znacie- tj takie ciasto jakby drożdżowe tylko na zakwasie, z białą surową kiełbaską i boczusiem, do tego musztardka, mmm pycha- moja mama robi the best, dlatego w tym roku jeszcze mi upiecze.
  23. TasikIwa biedaku. Współczuję obrzęków i kręgosłupa. A doła goń!!!!!!!!!!!! I zaglądaj częściej. A jak z budową schodów? Dziękuję dziewczyny za wsparcie. Tasik co do schodów, to czekam na nowy projekt, będę budowała tą klatkę z drugiej strony, tylko muszę teściowej okno w sypialni zamurować, co mi nie przeszkadza ;-))) żartowałam, zrobimy jej okno z innej strony, trochę więej nas to będzie kosztowało stresów i pieniędzy, ale już trudno.
  24. Justi24Iwacześć dziewczyny, dawno mnie tutaj nie było, ale widzę, że tryskacie energią, trochę zazdroszczę wam entuzjazmu.Witaj Martynaa świetnie, że nas przybywa. Może rzeczywiście jesteś trochę młoda, ale czasami i tak bywa, ważne, ze jesteś szczęśliwa i masz wspaniałą rodzinę. A co tam u Ciebie? Gdzie się podziewałaś???? Karolek - daj znać po wizycie jak tam szyjka. Trzymam kciuki, oby nie była skrócona. Tak się koszmarnie czułam, że nie miałam siły, żeby usiąść i pisać. Strasznie bolał mnie kręgosłup, mam ogromne obrzęki, chodziłam jakbym była dopiero co po porodzie a nie trzy miesiące przed, do tego deprecha mnie dopadła. Ech.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...