Skocz do zawartości
Forum

marhand1981

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez marhand1981

  1. marhand1981

    Sierpień 2009

    No... śniadanko zjadłyśmy, to mogę dalej iść spać
  2. marhand1981

    Sierpień 2009

    Blondi19wiesz marhand zana ma tylko ochote na loda ze sledziami tylko wstydzi sie przyznac hihi no chyba tak :P
  3. marhand1981

    Sierpień 2009

    zana27Ja się nie śmieje, ja Ci tylko kibicuję i podpowiadam nowe smaki no właśnie widzę jak się nie śmiejesz, Ty tylko łacha targasz z biednej zaciążonej
  4. marhand1981

    Sierpień 2009

    zana27marhand1981zaraz zjem konia z kopytami!!! przed chwila jadłam chleb ze smalcem i kisielem I sledziem z lodami waniliowymi trzeba było zagryźc śledzi nie lubię bleee zana uważaj, żebym z Ciebie się niedługo przypadkiem nie zaczęła śmiać
  5. marhand1981

    Sierpień 2009

    zaraz zjem konia z kopytami!!! przed chwila jadłam chleb ze smalcem i kisielem
  6. marhand1981

    Sierpień 2009

    Blondi19ania_83hej Wam, przeczytałam wszystko, ale nie wiem ile pamiętam, bo dużo naskrobałyście MM super, że wyjazd się udał, potrzeba czasem w życiu takiej odskoczni, żeby naładować akumulatory no i mąż przemiana niesamowita, pamiętam przecież jak o rozwodzie tu nam pisałaś, super, że jednak mu się odmieniło i jesteście razem, musiał mieć chłop ciężki czas możeBlondi sandałki fajne, choć ja się obawiałam kupić małemu bez sztywnej pięty, wahałam się w tym sklepie, bo dużo większy wybór tych z paskiem na pietę tylko, ale stwierdziłam, że nóżka jeszcze powinna być usztywniona, bo biega po różnych nierównościach i żeby nie przegraślawiał nogi, bo potem ciężko się tego pozbyć, ale to tylko moje zdanie, może przesadzam Co do świadkowania to myślę, że jakiś drobiazg możesz kupić, na pewno miło będzie siostrze A Wy jakie sandałki kupujecie? ze sztywną piętką jeszcze czy już nie? Zana będzie dobrze trzymam kciukasy. Oby z małżem też było już super Alisss kciuki zaciśnięte Daj znać co i jak Marhand super wiadomość dla mamy w dzień mamy Szkoda, że Agatka nie ma kontaktu z babcią, ale w sumie jak miałaby przychodzić i Was tylko denerwować to może lepiej jak nie przychodzi i macie spokój. Zdrówka dla Agatki, niech katar już da jej spokój Ronia kurcze od tych zębów tak spać nie chciała czy od brzuszka? współczuję, ale w sumie super pomysł z tym autem, ja nie wiem czy bym wpadła, zdrówka dla niej U nas nie ma problemu ani z płukaniem włosów prysznicem ani z obcinaniem pazurków, nie wiem z czego to wynika, nigdy nie było, w zeszłym roku jak zrobiło się ciepło to często brałam młodego do wanny i szybko prysznicem płukałam kilka razy dziennie bo cały spocony i klejący był i jakoś to polubił od razu i nie ma problemu Q jak Rumcajs? Wrócę jeszcze do tego mleka co pytałaś, ja wiem że przy gorączce mleka się nie podaje, a przy biegunce to szczerze nie wiem, ale mój Miko typowej biegunki nie miał, bo nawet 3 czy 4 luźniejsze kupki to jeszcze nie biegunka i ja mleko podawałam, ale też dlatego, że mój Miko nie pójdzie spać jak butli manny nie wypije W każdym razie mu nie szkodziło, eliminowałam tylko owoce i soki zawsze jak już coś luźniejszego się trafiło a ja po pracy u mamy jestem, czekam aż Mikołaj wstanie i jedziemy do domku, mamę moją złapała jelitówkę i leży słaba, wymiotowała i biegunka ją męczy, dostała już jakiś zastrzyk w przychodni i jest trochę lepiej, Mikołajem siostra się zajmowała, mam tylko nadzieje, że się nie zaraził Mój kuba juz w tamtym roku chodził w sandałach bez zakrytej pięty;) ja Agacie na razie wcale sandałków nie zakładam, bo ona jest zachwycona szuraniem butami po piasku... wiec nie chce sobie nawet wyobrażać jakby wyglądały jej nogi po spacerku w sandałach
  7. marhand1981

    Sierpień 2009

    Mama_MonikaMarhand to nieciekawa sytuacja z tesciową, ae pomysł z niusem dla mamy w Dzień Matki super! :) jak jej powiem w święto to może mi tak głowy nie "zmyje"
  8. marhand1981

    Sierpień 2009

    zana27no niby tak, ale to chyba ona sama powinna zabiegac o to, żeby się z wnuczką spotkac... Ja z moja żyję jak pies z kotem, ale co do Bartka to zawsze pierwsza.. ona swoje dzieci i wnuki dzieli na równe i równiejsze... równiejsze to te od których ma jakąś korzyść
  9. marhand1981

    Sierpień 2009

    zana27marhand1981zana27ja bym taka pewna nie była. W pierwszej ciąży tez czekałam na @ bo mnie brzuch pobolewał i dupa .. No to zrobisz mamie prezent. A jak myslisz, jaka będzie jej reakcja? Moja by oszalała ze szczęścia. Teściowa to by padła na zawał, bo gdzież drugie dziecko jak nie mamy warunków.. Moja mama podejrzewam, że zareaguje tak jak Twoja teściowa - z tych samych powodów. A teściowa? Zapewne oleje sprawe (nie widzialam jej od ponad roku mimo, że mieszka w tej samej miejscowości). Agatka praktycznie jej nie zna, bo ostatni raz widziała ją w lutym zeszłego roku. co za baba wnuczki nie odwiedzac !! Może tak źle z Twoją mama nie będzie. Co się stało, to się nie odstanie. Aby dzidzia była zdrowa ja nie czuję potrzeby kontaktowania się z nią, dlatego tam nie chodzę, teść czasami do nas zajrzy (Agatka go uwielbia), a teściowa? no z jednej strony trzeba się cieszyć bo mi obca baba dupy nie zawraca
  10. marhand1981

    Sierpień 2009

    zana27Basia już po antybiotyku? Marhand jak Agatka ?? Walczy z katarem? katar jest, ale już tak nie cieknie i nie ma zbyt mocno zatkanego noska, więc chyba szybko przejdzie
  11. marhand1981

    Sierpień 2009

    zana27marhand1981zana27czwartek- piątek.... dzisiaj nad ranem strasznie mnie brzuch bolał i już myślałam, że dostałam, ale nie.. no to pewnie dostaniesz a ja sama będę się męczyć zastanawiam się kiedy powiedzieć mamie w poprzedniej ciąży powiedziałam jej w sylwestra przed północą (ja sama dowiedziałam się 3 dni wcześniej), a teraz chyba poczekam do Dnia Matki ja bym taka pewna nie była. W pierwszej ciąży tez czekałam na @ bo mnie brzuch pobolewał i dupa .. No to zrobisz mamie prezent. A jak myslisz, jaka będzie jej reakcja? Moja by oszalała ze szczęścia. Teściowa to by padła na zawał, bo gdzież drugie dziecko jak nie mamy warunków.. Moja mama podejrzewam, że zareaguje tak jak Twoja teściowa - z tych samych powodów. A teściowa? Zapewne oleje sprawe (nie widzialam jej od ponad roku mimo, że mieszka w tej samej miejscowości). Agatka praktycznie jej nie zna, bo ostatni raz widziała ją w lutym zeszłego roku.
  12. marhand1981

    Sierpień 2009

    zana27basia681Mama_Monikao właśnie zana kiedy ? ooo kiedy ? czwartek- piątek.... dzisiaj nad ranem strasznie mnie brzuch bolał i już myślałam, że dostałam, ale nie.. no to pewnie dostaniesz a ja sama będę się męczyć zastanawiam się kiedy powiedzieć mamie w poprzedniej ciąży powiedziałam jej w sylwestra przed północą (ja sama dowiedziałam się 3 dni wcześniej), a teraz chyba poczekam do Dnia Matki
  13. marhand1981

    Sierpień 2009

    zana27mmmmmmmmmm... lody zana kiedy spodziewasz się @?
  14. marhand1981

    Sierpień 2009

    A tak wogóle to dzieńdoberek Pospałyśmy do 10-tej, Agata pierwszy raz od dawien dawna spała całą noc sama i dopiero o 10-tej przyszła do mnie :) w nocy parę razy się budziłam, bo aż uwierzyć nie mogłam, że nic na mnie nie leży. Ale za to jakie sny miałam.... o lodach
  15. marhand1981

    Sierpień 2009

    roniaa obcinanie pazurów u rąk nóg? o lutego tego roku już nie ma problemu z obcinaniem pazurków, wcześniej była przez ponad rok histeria i wielki ryk (trauma po szpitalu)
  16. marhand1981

    Sierpień 2009

    roniawiesz co 1 raz taka akcja była ona po prostu nie mogła przysnąć ani na łóżku z nami ani na rączkach w wózku więc stwierdziłam że może tak uśnie szkoda dzieciakapytanie z innej beczki Jak z myciem włosów u waszych maluchów? u nas jest płacz i zgrzytanie zębami masakra u nas też raczej problemu nie ma, ale Agatka ma włosy-piórka i w zasadzie wystarczy spłukać tą wodą z wanny
  17. marhand1981

    Sierpień 2009

    my już po spacerku :)
  18. marhand1981

    Sierpień 2009

    zana27marhand1981zana27o widzisz. Moja kumpela zarówno z pierwszym jak i z drugim dzieckiem paliła i w ciąży i jak karmiła.. i coś czuje, że teraz też będę palić całą ciążę moze jeszcze Cię odrzuci od fajek oj wątpię... uciekam obiadek zrobić miłego dnia
  19. marhand1981

    Sierpień 2009

    zana27marhand1981zana27ja nie widziałam. Ja paliłam przed ciążą, jak sie dowiedziałam, ze zaciążyłam to zaczelam ograniczac a po jakimś tygodniu całkowicie rzuciłam. Na porodówce krzyczałam, żeby mi dali zapalic, ale pozniej przeszło. Ogólnie odrzuciło mnie ostro od fajek, jedynie, chyba w 6 miesiącu ciąży miałam takiego smaka na fajke, że chodziłam za ludzmi na ulicy, którzy palili i wąchałam dym ja niby sie ograniczałam ale na tydzień przed porodem to już paczka dziennie szła, na porodówce też chciałam palić, a potem jaj karmiłam piersią to przez 7 m-cy ani jednego nie tknęłam o widzisz. Moja kumpela zarówno z pierwszym jak i z drugim dzieckiem paliła i w ciąży i jak karmiła.. i coś czuje, że teraz też będę palić całą ciążę
  20. marhand1981

    Sierpień 2009

    zana27marhand1981zana27zrobili i zobaczyli, ale nie spodziewali się, że jest tak źle. Jak urodziłam łożysko to lekarz i położna stwierdzili, ze takiego brzydkiego łożyska jeszcze nie widzieli.. ja na swoje specjalnie patrzyłam, bo ciekawa byłam jak to wygląda (przerośnięty kawał wątróbki ), palilam fajki całą ciążę (ostatni 10 min przed odejściem wód, bo mnie chłop wkur...ł - wyjadał mi pierogi z talerza) i lekarze nic nie mówili na temat mojego łożyska ja nie widziałam. Ja paliłam przed ciążą, jak sie dowiedziałam, ze zaciążyłam to zaczelam ograniczac a po jakimś tygodniu całkowicie rzuciłam. Na porodówce krzyczałam, żeby mi dali zapalic, ale pozniej przeszło. Ogólnie odrzuciło mnie ostro od fajek, jedynie, chyba w 6 miesiącu ciąży miałam takiego smaka na fajke, że chodziłam za ludzmi na ulicy, którzy palili i wąchałam dym ja niby sie ograniczałam ale na tydzień przed porodem to już paczka dziennie szła, na porodówce też chciałam palić, a potem jaj karmiłam piersią to przez 7 m-cy ani jednego nie tknęłam
  21. marhand1981

    Sierpień 2009

    zana27a oto mój zbój. W lany poniedziałek i z czekoladką ;) i nowa fryzura, ale nie wyraźne, bo nie dał mi zrobic zdjęcia ;/ fajowy zbój :) i irokezik jak się patrzy!
  22. marhand1981

    Sierpień 2009

    zana27marhand1981zana27 nie, no jasne, lekarz tez człowiek, tylko mógł przekazac, ze będzie ciężki poród. Ja chodziłam do zastępcy ordynatora. I gdy wyjeżdzał na urlop to ordynator przeją jego pacjentki. A ten nie raczył poinformowac, że mam przerośnięte, podwójne łożysko, czy jak to sie tam nazywało, duże dziecko i jakis kawałek mięśnia z macicy (!) zasłaniał mi kanał rodny, że jak miałam skurcze, to lekarz musiał mi wkładac rękę i że tak powiem, robic przejście dla niunia... Ordynator został wezwany, bo ja mdlałam a dziecko nie mogło wyjśc. Nacisną mi na brzuch przy skurczu i poszło... Ale dał niezle czadu mojemu ginowi jak ten wrócił z wakacji... to nie zrobili Ci usg jak poszłaś rodzić? wtedy sami by zobaczyli zrobili i zobaczyli, ale nie spodziewali się, że jest tak źle. Jak urodziłam łożysko to lekarz i położna stwierdzili, ze takiego brzydkiego łożyska jeszcze nie widzieli.. ja na swoje specjalnie patrzyłam, bo ciekawa byłam jak to wygląda (przerośnięty kawał wątróbki ), palilam fajki całą ciążę (ostatni 10 min przed odejściem wód, bo mnie chłop wkur...ł - wyjadał mi pierogi z talerza) i lekarze nic nie mówili na temat mojego łożyska
  23. marhand1981

    Sierpień 2009

    zana27marhand1981zana27miało byc inaczej zrozumiane, ale zgadłaś, śniadania zazwyczaj nie jadam. A spagetti też nie zjadłam, bo już jak ugotowałam to przeszła mi ochota. Robię herbatkę, zjem kanapkę i trzeba puniac ;) hehe ja wciągnęłam 3 parówki na zimno i chodzi jeszcze za mną kiwi ale gdzies wsiąkło ja mam banany i jabłka jak masz ochote ;) Aaaa i w zamrażalniku loda straciatella ;) Piszesz się ;) chcę! chcę! chcę!!!
  24. marhand1981

    Sierpień 2009

    zana27marhand1981zana27ja w ciąży z Bartkiem też chodziłam prywatnie, ale że mnie lekarz w bambuko zrobił i wtedy jak ja rodziłam wyjechał na urlop do Hiszpanii to teraz mam w nosie. Kasy tyle tam zostawiłam a przy porodzie go nie było, gdzie miałam komplikacje... I jeszcze nie przekazał lekarzom, że mogą byc problemy, bo z tego co wiem, to wiedział o tym... Ja też cała pierwszą ciążę chodziłam prywatnie i mój lekarz też był akurat na urlopie jak rodziłam (ale skąd on to miał wiedzieć???). W czasie wizyt powtarzał, że jeśli będę rodzić w dzień to on będzie, bo zawsze jest na oddziale, a ja rodziłam w nocy :) jak sobie przypomnę jak się darłam przy otwartym oknie, a kolega mojego J. czekał na niego akurat pod tymi oknami na parkingu i wszystko słyszał to do dzisiaj śmiać mi się chce. potem przez miesiąc ten kolega nie umiał mi spojrzeć prosto w oczy :) a uwierzcie że darłam się jak cholera, bo położna nie raczyła mi powiedzieć, że mam zęby zacisnąć nie, no jasne, lekarz tez człowiek, tylko mógł przekazac, ze będzie ciężki poród. Ja chodziłam do zastępcy ordynatora. I gdy wyjeżdzał na urlop to ordynator przeją jego pacjentki. A ten nie raczył poinformowac, że mam przerośnięte, podwójne łożysko, czy jak to sie tam nazywało, duże dziecko i jakis kawałek mięśnia z macicy (!) zasłaniał mi kanał rodny, że jak miałam skurcze, to lekarz musiał mi wkładac rękę i że tak powiem, robic przejście dla niunia... Ordynator został wezwany, bo ja mdlałam a dziecko nie mogło wyjśc. Nacisną mi na brzuch przy skurczu i poszło... Ale dał niezle czadu mojemu ginowi jak ten wrócił z wakacji... to nie zrobili Ci usg jak poszłaś rodzić? wtedy sami by zobaczyli
×
×
  • Dodaj nową pozycję...