-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez 3nik
-
hej widzę, że mnie adria ubiegła w poinformowaniu Was o krzywej Oli, w każdym razie ja tez Was od niej pozdrawiam!!! u nas ok, o ile się nie kładę, bo wtedy świat się kręci;((( Antos na pobraniu krwi był dzielny i tylko pod koniec się wyrywał, a było znów z żyły, ale potem jak wspominał, tylko dwa razy i z dumą;) adria, limonia ach pozazdrościć spotkania, czekamy na fotki!!!! limonia oj, jaki dzień, to się córcia wycierpiała:(( a jak katarek, mija? agatcha Zosia w sukience boska, piękna!!! i te jej blond włoski, jak u aniołka! zabawa widzę była przednia:) to może w Karpaczu balik powtórzymy:) co do planów, ja jestem za tym, co pisałaś, zresztą na miejscu wyjdzie:))) adria Kochana i jak się czujesz? mam nadzieję, że nie mdli Cie! nie pisałam Ci chyba jeszcze co do psiaka, współczuję, ale oczywiście dobra decyzja!!! najważniejsze dziecko! aśku kochana, nie uwierzysz, ale znowu Cię telepatycznie przywołałam, nawet wczoraj miałam Ci sms pisać, ooo. widzisz , Ptys też zaczyna się buntować, współczuję, to dla mamy ciężkie, jak dziecko pokazuje takie emocje, ale trzeba przezyć. zdrówka dla Ptyśka!!!!!!! a jak Ci się objawiają te problemy z błędnikiem? całuje Was!!
-
adria Ty wiesz,jak bardzo się cieszę:)))) życzę Ci z całego serca cudownego czasu, pełnego wzruszeń i miłości. do życzeń dołącza się Kuba i Antoś:)) Kropeczko, rośnij w siłę!!!!!!!!! znalazłam taki wiersz dla Ciebie "PRZED ŻEGLUGĄ" Wkrótce będę ci pokazywać świat temperując zblakłą wrażliwość znów uczyć się pierwszych wzruszeń Ruszymy z nieopancerzonym wózkiem na podbój nieznanych lądów bezbronni w swej niewiedzy Będziesz mi sterem żeglarzem i poniosę cię wszędzie rozbitku na tafli mego ciała Wkrótce zacznę ci pokazywać świat opisany mądrzejszym piórem w nowym dzienniku pokładowym Renata „Amelia” Putzlacher
-
kochane moje byłam dziś u neurologa i laryngologa i oboje orzekli, że ewidentnie coś z błędnikiem, nie wiem w sumie co, ale jakieś zaburzenia czynności ośrodka równowagi. dostałam leki i ćwiczenia jak nie pomogą, szukamy dalej...a jutro na krew z Antkiem na te toksokarozę, nie wyrabiam już psychicznie, za dużo na raz.. idę się do męża przytulic, on też strzępek nerwów. przepraszam, że tylko o sobie, ale ciężko mi. trzymajcie się, buźka
-
hej ale dziś ruch i filipka, i snoopy i slimka:) u mnie bez zmian, ale nastrój mam lepszy i zaczęłam brać ten naproksen. adria wczoraj wieczorem w łóżeczku Antos mówił nie ma i chował się pod poduszeczkę, juz robił tak od kilku dni. zawołałam męża i zrobiłam tak , jak Wu robicie. i co? Antos się strasznie ucieszył, jakby na to tylko czekał i tez opowiadał, że " był" z dziadkiem na rowerze itp. w szoku jestem, dzięki Wam moje dziecko lepiej się ze mną komunikuje, bo próbuję rzeczy, na które sama bym nie wpadła:)) fajnie, ze dzieci siostry są tak za jej mężczyzną i że odegrałaś taka rolę w tej rozmowie, super, życzę Siostrze dużo szczęścia, mojej przyjaciółki z liceum tata zmarł w dzieciństwie, a mama potem miała kogoś, ale nie chciała się wiązać ze względu na dzieci, a jak już dzieci z domu wyszły, to tamtemu się odwidziało, bo ile można czekać i teraz jest sama:( więc mądra decyzja !!!! limonia jak Majka, mam nadzieję, że katarek w odwrocie, nic więcej chyba nie możesz zrobić. zdrówka!!! agatcha a Ty jak się czujesz? już dobrze? slim Alicja śliczna, piękna dziewuszka:)) a gdzie pracujesz? jesteś zadowolona? snoopy oj, to miałaś przeżycie:(( fajnie, że sanki tak się podobają. mamaola nie powiem, że się martwię, bo to za mało. bardzo się martwię, jak Twoja krzywa i jak sobie radzisz. nie pisze sms, żeby Cie nie nękać;) ale daj znać... filipka bylismy juz u dwóch lekarzy i im się coś nie zgadza, bo krwi w kale nie ma, jakieś inne kwasochłonne czy coś tam wykluczą alergię chyba, no i objawowo ma za małe zmiany. usg brzucha ok, odczyny narządów ( wątroba,, trzustka itd) w normie, tylko na polikach szorstka skóra, całe ciałko ok, więc nie widzą, żeby to miała być alergia.. kupy tez ma ładne. być może w piątek pojedziemy na te badania na te toksocery, może toi coś wyjaśni, oby nie. alergolog orzekła, ze to albo inna choroba albo błąd wyniku... aśku co u Was??????
-
ooo slim milo Cie widzieć, fajnie, ze zajrzałaś, ja często o Ciebie pytam:)) daj jakieś fotki Alicji!!!!!!!
-
annazmy mamy ze szczep talk jak Ty, czekamy na ostatnie 6w1
-
analizuję dietę Antka o on je w sumie dużo żelaza:( sama nie wiem, może jednak za mało. teraz żółtko codziennie i muszę wołowinkę mu kupić i ten sok z buraczków dawać do picia. może chodzi bardziej o wchłanianie, bo trzeba zakwaszać przy tym. może w tym był problem? przepraszam, że Was tak męcze, ale muszę gdzieś się wygadać:(((
-
hej mamaola i jak po krzywej?? myslłam o Tobie!! blum Mańka słodka, jak ona Ci pozuje:))) śliczna dziewczynka!! limonia ale fajne te sanki:))) a fotki cudowne, moje ulubione to na koniu:)) adria ja tak marzę, ze będziecie w Karpaczu:))) a o nocleg się nie martw na pewno coś się znajdzie, a jak przyjedziecie, to możecie do nas od razu przyjść:)) --- powiem Wam, że mam niezły stres, staram się myśleć pozytywnie, ale mam nadal zawroty, z plecami niby lepiej, a zawroty wciąż są. najlepiej się czuję na dworze, w ruchu. no i martwię się o malucha... nic, nie dołuje Was, muszę sie trzymać i tyle,. paradoksalnie, każda chwila z meżem i synkiem cieszy mnie tak, jak nigdy dotąd:))
-
tylko filmiki obejrzałam, zdjęcia potem no i poczytam tez potem: adria niesamowita Julcia, super zabawa, jaka ona bystra:)))))))))) buziaki dla słodkiej wędrowniczki:)) limonia Majeczka też niesamowita, te kołka super, taka precyzja, u nas kółka tez są, ale trochę inne, jakby bardziej w kształcie kresek;)) hehhee, a z hula hop się tez ślicznie prezentuje, może będzie gimnastyczką? :)) czekam nadal na masaż.
-
hej pisze w ogromnym skrócie, bo zaraz mam masaż, usypiałam Antosia półtorej godziny, ale tak na wesoło było, po prostu dał mi fałszywy sygnał, że chce iść spać, albo kąpiel go wybudziła. już śpi. ja mam brać naproksen, bo niby to może być powikłanie na błędniku po infekcji bezobjawowej ( że jakaś była, wynika niby z moich badań krwi), jak nie pomoże, to neurolog. badano mi ciśnienie i chyba jest OK. lekarka twierdzi, że to od mięśni/kręgosłupa nie może być, hahahah, no ale ja się nie przejmuje jej zdaniem i dziś kolejny masaż. Antek natomiast ma złe wyniki czerwonych krwinek i musi dostać żelazo:( chyba zawiniłam coś z jego dietą:((co do IgE, alergolog twierdzi, że przy takim wyniku zbyt dobrze wygląda, więc chyba nie alergia. pediatra kazała zrobic badania w kierunku toksocerozy, oby wyszły negatywnie, bo to raczej ciężkie:(((((( dobra, szykuje się na masaż całuje bardzo i przepraszam, że tylko o sobie:(
-
hej u nas intensywny weekend, zbyt intensywny na mój stan. jutro kolejny masaż, bo do środy bym nie wytrzymała no i wizyta u lekarza, bo niestety nadal mam zawroty, modle się, żeby to było od kręgosłupa. Antos pięknie "mówił" wierszyk, w ogóle nawija dużo po swojemu i duzo słów powtarza, teraz na tapecie panda i bambus no i sikoka - czyli sikorka no .i muszę się tez pochwalić, że pięknie sam je, nawet zupy, w sumie od tej wigilii coraz lepiej sobie radzi i jestem również zaskoczona, że bałaganu raczej nie robi. ale oststnio musimy szybko jeść, to go nieraz karmię. nocki takie sobie, szczególnie że po masażach mam zakaz noszenia małego. tęsknię do niego. mąż sprawuje się rewelacyjnie, zajmuje maluszkiem pięknie, odciąża mnie. dziękuję Wam za troskę odnośnie mojego zdrowia. no liczę, że to od tych placów, bo jak nie, to strach się bać. a słodycze - wiecie jak jestem przeciwna, ale wczoraj dałam po raz pierwszy kawałek szarlotki sypanej , która mama moja specjalnie dla wnuka upiekła, z brązowym cukrem. ale to był mega wyjątek:) no i debiut Antka ze słodyczami. następny raz za rok;) napiszę tylko Mamaola super z tym jedzeniem, gratulacje, a na mnie największe wrażenie robi to siedzenie na krześle!!!!! Antek by pewnie spadł ( albo kłania się mój brak zaufania), i widzę, że synek też mówi że czegoś nie ma, gratulacje, u nas też zaczął łaczyc takie słowa "babcia nie ma", "sikokra nie ma"adria a Ty odpoczywaj , bo widzę, ze sobie nie dajesz luzu, a nie chcę słyszeć, ze zaraz Ty będziesz z kręgosłupem latać gdzieś!! no i super z albumem:)))) no i dziękuję za sms:)) limonia fajny dzień, super z kraina zabaw:)) i tez dziękuję za sms:)), agatcha brawa dla Zośki!!!!!!!!!zobaczysz, zaraz zacznie zdaniami mówić, często dzieci tak wyczekują, a potem.. nie można ich uciszyć:) blum super wieści z mieszkaniem:))))) jutro caly dzień u lekarzy, dam znac wieczoram, chyba że mnie do szpitala wyślą, hehehhehe, trochę czarnego humoru na koniec;P
-
hej ja czekam właśnie na masaż, już po prostu jak na zbawienie.. blum ale słodka Manka:))) agatcha oj, stłuczka, najważniejsze, ze nic się nie stało i że zniżki zostaną, heheh
-
witam wieczorem i w nocy nadal zawroty, to się pojawia tylko jak się kładę, lub wykonam jakiś ruch, więc chyba nerwy nerwami, ale przyczyna może leżeć w kręgoslupie/kręgach - jakiś ucisk? czekam na 20.15 na ten masaż z utęsknieniem, może coś pomoże. tak piszecie o mężach, mój tez kochany jest, znosi mnie i opiekuje się mną, ale i ja się czepiam głupot, a wiem, że naprawdę mogę zawsze na niego liczyć, no i jest moim wielkim przyjacielem:)) blum dzięki, widzisz, ja sama nie wiem, co mi jest, mam nadzieję, ze nic;)u nas pampki tez przesiąkają. ostatnio happy się sprawdzały, ale też już nie dają rady:( A Mania jest śliczna, no i piękna kamilzelka;)))) a jakie już ma długi włoski!!! mamaola u nas te z nie płakał na ostatnim szczepieniu, ciekawa jestem jak będzie teraz, kiedy jest taki omarudzony... super, że tak wypoczywasz:)))))))))) a co do hotelu, należy się Wam!!!!!!! adria jak u Was? :* dałam dziś te zgadywanki 2-3 lat z Czuczu, o których mówiłaś, Antkowi i faktycznie niektóre umie rozwiązać, ale niektóre to jeszcze czarna magia:))) limonia no własnie co z Toba??
-
Kochane dziękuję za troskę, juz wypiłam meliskę:) mama była od 11.00 u mnie, więc się nawet zdrzemnęłam, co ja bym bez nich zrobiła.. jutro przyjeżdża te moja koleżanka na masaż, to będzie dobry początek naprawy siebie. dobranoc:*
-
oj coś wisi w powietrzu, karetka u agatchy, kurcze, u nas w nocy tez nie było ciekawie, obudziąłm się z zawrotami głowy i tak, jak normalnie mam zawroty przy wstawianiu ( tzn, zdarza mi się) tak dziś jak się kładłam miałam kołowrotek na leżąco, aż do tracenia świadomości, coś jakbym za dużo wypiła. nie mogłam zamknąć oczu, a jak miałam otwarte, to widziałam latający świat. skończyło się tez wizyta karetki, puls 95, a ciśnienie 115/45, orzekli, ze to atak nerwowy... juz jest ok, choc jestem, słaba, wczoraj dzień pełen emocjio , pozytywnych i negatywnych i chyba mnie tak strzeliło, no i to niewyspanie, niedojedzenie, pogoda i efekt taki:( chyba podświadomie się tymi wynikami martwię. no a nocki znów kiepskie, ostatnio wypił prawie litr mleka w nocy:(((( sama nie wiem, o co chodzi.. agatcha, mamaola Karpacz zapowiada sie elegancko, ale się na razie nie podniecam, bo z moim szczęściem..heheh, choć programuje się, ze będzie ok i do spotkania dojdzie;))) mamaola ja jeszcze do tematu książek wrócę, hih co do stworów, dostałam na gwiazdkę i bardzo mi się podobało, oczywiście nie jest tak, ze sie ze wszystkim utożsamiam, i jednak pisza to terapeuci, wiec maja troche zboczenie zawodowe i widza duzo zagrożen, ale wiele cennych uwag zanalzłam, potwierdzaja to, co czytałam w Wychowaniu chłopców Biddulpha. no i jest też o rozwoju duchowym chłopców, co również ważne, i o rytuałach inicjacyjnych, których zagadnienie bardzo mnie interesuje a co do książek "prewencyjnych" np. o drugim dziecku, zagrożeniach, zgadzam się, ze nie może być zupełnie lukrowane, ale chodziło mi bardziej o to, ze nie ma sensu pokazywać dziecku np. obrazków, gdzie jest wchodzenie na krzesło i wychylanie sie przez okno, bo samo może na to nie wpaść, tak jak i np. sytuacji, że bije maleństwo. ja sama jak przeczytałam My dzieci z dworca ZOO to po raz pierwszy pomyślałam, ciekawe jak to jest po tych narkotykach, mimo iz przedstawione było negatywnie, i budziło strach, no ale jednocześnie rozbudziło ciekawość i chęć próby;) a u nas , jak Antka luzacko nastwaiłam na pobieranie krwi nastawiłam, efekt był znakomity, bo tylko płakał podczas, ale nie wspomniał tego po ani razu:) no w koncu to był rak nieborak:) wspaniale z męzem, bardzo się ciesze, widzę, że Ty wypoczęłaś troche i chlopaki maja juz swoją komitywę:)) cudnie:)) a co do IgE, to chyba na alergie wskazuje, bo CRP ma niskie, OB też,a przeciez cos by było podwyższone przy jakims stanie zapalnym. Leukocyty tez Ok i w moczu i krwi. w kupce nie ma krwi utajonej. a alergia trochę na polikach wyłazi i tyle. agatcha i jak teściowa, mam nadzieję, ze ok!! dzielna mamusia córeczkę zostawiła, a córcia szczęśliwa u babci!!! blum pytałaś o pieluchy,m ja już wszystkie sprawdziłam możliwe, i każda przemoczy, tyle siusia:) adria spokojnie, nie stresuj się, dacie radę:))a Julka tez ma nerwy, nie wierzę!!! dużo buziaków dla Was:)) o IgE napisałam Oli, sup[er z Indianinem asku Ptys zdrowy i paluch lepiej, super!!!! achu achu super:))))) annaz trzymaj się, kochana, nie jest Ci łatwo:(
-
dobranoc dziewczyny, znów nie napisałam tego co chciałam, no nic, jakiś ciężki czas, choć dziś dzień przyniósł tez dużo radości, całuję Was mocno i idę spać, jestem zmordowana
-
hej okazało się, ze rodzice mają znajomych z pensjonatem w Karpaczu, niedaleko Sandry, więc już zamówiliśmy, niedrogo, co prawda bez wyżywienia, ale knajp ponoć pełno wokoło Karpacz - Willa Janeczka w centrum Karpacza zaprasza na wczasy w Karkonosze. jak się uda o będziemy od 02-05.02
-
miałam tyle pisac, ale nie dam razy. odebrałam wyniki z krwi i ogolnie nie najgorzej, tyle o ile ja moge to ocenic, ale...IgE całkowite...519,9 przy normie do 60... jakaś maskara, dobrzez że w poniedziąłek ten alergolog...
-
kochane nie wyrobię dziś z odpisywaniem, nadmienię tylko, ze ten wierszyk to oczywiście Antek będzie powtarzał po mnie tylko ostatnie słowa - czyli mam dam lat i jak dobrze pójdzie to kwiat:)) dobranoc jutro Wam odpisze, bo duzo chcę powiedzieć ( hehehe jak zawsze) ale już brak czasu:) buzka
-
to w skrócie: uczymy się wierszyka babciu, babciu cóż Ci dam - może któraś skorzysta z podpowiedzi:) myślę , ze to miły prezent dla babci:)) antek powtarza już mam i lat:) mam nadzieję, ze dorobi dam i kwiat do soboty:) adria buziaki dla Julki na 1,5 roczku, miałam pamiętać o naszych 1,5 roczkach, ale nie dałam razy, nie da się czasem wszystkiego ogarnąć. dziecko chłonie wszystko równo, ale rozróżnia już czy to ojczysty język czy nie, więc już jej się do szufladki odpowiedniej pakuje:)) super:) Antos tez powtarza więcej z angielskich piosenek niż z polskich na razie tyle bo maz wzywa na kolację;)
-
wrrrrrrrrrrrr wcięło mi posta, a nie skopiowałam wrrrrrrrr
-
agatcha rewelacja, ale mi smaka na taki wyjazd zrobiłaś..mmmmm..... cudne miejsce:)))))))
-
hej rudzia polecam Ci książkę Dzikie stwory, taki poradnik o wychowaniu chłopców, mi się bardzo podobała, no i przeczytasz, że to normalne, niektórzy chłopcy tacy są i tyle:) ale jest i wiele porad, co zrobić, żeby im troszkę ułatwić adaptacje do świata, heheh, a jaka firmę otwierasz? powodzenia, będziemy jechać na tym samym wózku;) limonia ooo, tyle sniegu, u nas tez pada,ale topnieje. współczuję @ ale fajnie z przytulaniem:))) ja nadal pepti, w pon idę do alergologa. pytali, po do takia maluchy brać na spaktakle i czy to pierwszy raz:)) byli w szoku, jak usłyszeli, że juz czwarty;) ale nie wiem, kiedy to wyemitują, nie spytałam:( a synus na sali zabaw uwielbia trampolinę!! mamaola, limonia u nas z nockiem identycznie, i chyba też zakupie książeczki, ale tak jak Limonia myślę że dziecko samo pokaże, że jest gotowe. choć nie rozumiem, czemu nie chce, kiedy wie - jest taki SIAM na wszystko, nic nie pozwala mi robić, a tu z pieluszka wygodnie;)) Zajęcia w klubie będą w formie warsztatów - masaż niemowląt oraz te dla kobiet, a ta szkoła rodzenia to będą spotkania 3 razy max 3 pary, na których fizjoterapeutka prowadząca już takie zajęcia od kilku lat pogada i pokaże rózne przydatne rzeczy na poród, potem po porodzie i pielęgnacja plus masaż niemowląt oraz ćwiczenia w ciąży na odciążenie kręgosłupa i wzmocnienie ciała. mamaola fajne sa te masażyki, ale u nas powoli się przekonuje, teraz ma juz ulubione:) dobra decyzja ze spaniem. w każdym kontekście, ja myślę, ze mój związek z Antkiem może przerodzić się w zbytnie uzależnienie, co nie będzie dobre dla mnie i dla niego. bo ja poza nim świata nie widzę... i wiem, ze drugie dziecko pomoże, albo już w ogóle się dzieciach zatopię, heh ale tak poważnie, nie żebym sugerowała, ze Ty tez tak działasz, ale zaczynam widzieć, że trzeba powoli taką całkowitą zależność zmieniać na większą niezależnośc jednego od drugiego, co oczywiście nie oznacza końca więzi, ale raczej umocnienie jej w inny sposób - poprzez powolne popuszczenie pępowinki..na razie nie wiem, jak się za to zabrać, ale wiem, że Antos jest coraz większy, a ja chwilami bym chciała, ze by wciąż bym takim maluszkiem przy cycusiu;) powodzenia z nockami!!!!!! kataru nie było, mój maż twierdził, że sobie uroiłam, ze coś mu charczało:) ale ja wiem swoje, cebion i wapno po prostu zdusiły w zarodku:) wysoki Leonek, no ale ma po kim być:)) wiecie już kiedy jedziecie do Karpacza? blum fajne Twoje córcie, a aparacik prawie niewidoczny, super:)) GRATULACJE niepalenia!!!!! adria jak po wczorajszych sankach? agatcha daj jakis link do wycieczki, ale jestem ciekawa:))))) ------------ u nas chlapowato, ale byliśmy na sankach, rzucaliśmy śnieżkami, Antos wołał śnik i sanka i kulka;) aaa.. trafiłam na fajny artykuł trocge dał mi do myślenia, choc sama kiedyś do podobnych wniosków doszłam: Czy kaĹźda ksiÄ Ĺźka jest dobra dla dziecka? tak mi się w kontekście mamayoli skojarzyło, ze książki o rodzeństwie, czasem faktycznie lepiej żeby było pokazane bezproblemowe przyjęcie maluszka przez starszego, żeby mu nie programować, że będzie się źle czuł, , co innego , jeśli już jest problem, ale zanim dzidzi się pojawi, chyba lepiej nastawiać pozytywnie? co myślicie?
-
mamaola o, fajnie że jesteś:)) trzymaj się kochana. z nocnikiem u nas taki sam problem. a z masażyków to mamy taka książkę Przytulanki czyli wierszyki na dziecięce masażyki Bogdanowicz i jest świetna, ale dopiero teraz, wcześniej nie chciał tych zabaw, teraz chce szczególnie Pizzę i List do babci:)) Ty tez masz tę książkę?
-
limonia Boska Majka:) i jak skacze, uwielbiam ją za tę ruchliwość:)) jest słodziutka, ale i charakterna, poradzi sobie w życiu. a śmieje się rewelacyjnie:)) a na śniegu taka dziewuszka, nieśmiała;) i słodki buziak. tylko mam pytani: czemu Ty bez czapki?;)) Majki oczy są urocze:)))))) pytałaś o skakanie, u nas tez juz od dawna skacze w taki sposób, a niby dopiero od dwóch lat dzieci umieją podskoczyć z miejsca,ale wydaje mi się, ze to zależy.