-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Monik
-
Jomira, ja bym wyszła z siebie i stanęła obok, mając do tego chore dziecko... Uważam że gość swoje prawa ma, ale bez przesady. Tłuczenie szkła na potęgę, sprzątanie tylko po sobie po wspólnym posiłku, czy brak udziału w jego przygotowaniu, no cóż jak dla mnie to trochę zbyt wielkie przegięcie. A lanie wody bez końca, czy nie gaszenie światła-no to albo roztrzepanie albo nie wiem co. Co innego, jak na przykład na wyraźną prośbę Pani domu, zwalniani są od sprzątania po wspólnym posiłku, czy udziału w jego przygotowaniu. Nie lubię się czuć jak służąca moich gości (a takich mniewam również). Po posiłkach sprzatam sama, bo po prostu nie lubię jak mi ktoś pomaga, ale nigdy nie mam nic przeciwko żeby gość brał udział w gotowaniu. To są bardzo indywidualne sprawy, i każda z nas zapewne inaczej widzi udział gościa podczas pobytu w swoim domu. Odkupienie zniszczonego szkła uważam po prostu za obowiązek . Ale...co kraj to obyczaj. Jomira, może u Duńczyków to normalne??? że można pobroić u kogoś i w ogóle się tym nie przejmować.
-
Podsumowując: Solange-Ewa Pretka-Agnieszka Asiunia, Joasia, Asiula- Joanna Jomira- Mirka Mafinka-Iza Karim-Dorota Witaminka- Kasia Amelka-Monika Kathi-obstawiam Kasię no i oczywista oczywistość Monik to Monika. Ja to najbardziej się nagłówkowałam nad nickiem. A nasza Etinka dawno się nie odzywała. No i jej imię też jest dla mnie zagadką.
-
solange63Pretka bo ze mnie taka laska że tylko siąść i płakać więc chociaż nick mam na pocieszenie jednak meza masz... to taka ostatnia nie jestes, skoro ktos Cie chcial ehehe, dokładnie!
-
Nasze dzisiejsze teksty mnie rozwalają Asiunia- po Twoim poście widać, że wpadłas jak po ogień. Pretka- w Twoim za to da się wyczuć sporą dawkę ironii, ale jestem przekonana, że płakać nad Tobą to nie trzeba. Te ładne dzieci są z ładnej mamy Solange, Ty jak zawsze niezastąpiona w radach i wyjasnieniach. w poprzednim wcieleniu musiałaś żyć na dzikim zachodzie i chować gromadkę dzieci jakiemuś kowbojowi
-
solange63i jeszcze moge zgadnac jak maja na imie asiula, joasia, asiunia Aha no i monik ehehe, dobrze dobrze
-
Karim Ja młodemu dzisiaj do ziemniaczka i marchewki dodałam pietruszkę i dwie różyczki kalafiora, wcinał aż mu się uszy trzęsły Ale faktycznie, było pyszne Napiszcie mi jak to jest z tą pietruszką. Pediatra mi powiedziała że jest silnie alergizująca i mam unikać. Ale to było ze 3 miesiace temu. To teraz można ją już dzieciom podać?
-
Jomira, to i dla Mai zdrowia życzę :) Mój śpioch ciągle śpi.. :) Solange, Ty jesteś Ewa Pretka, ja też obstawiałabym Patrycję
-
Karim, nie kojarzę żebyś w sms podawała swoje imię :) a mam raczej pamięć do tych spraw. W każdym razie, teraz już zapamiętam na pewno. Młody znowu śpi. Taki to chyba dzień.
-
Pretko, DUŻO ZDROWIA DLA ALEKSA no i udanego urlopu.
-
solange63MonikHeh, przejrzałam zdjęcia z wczorajszej sesji wieczornej. Zobaczcie, co dzieje się na głowie dziecka mego, jak tatuś je weźmie w obroty To jest skandal i zglaszam oficjalny protest! Nie moze byc tak, ze chlopak ma wiecej wlosow, od swojej dziewczyny. Natychmiast prosze zatrzymac wzrost wlosa i przezucic go na inne czesci ciala! Emi od 2 tygodni przybywa wlosow, w dosc imponujacym tempie. ostatnio po 3 godzinach spania, jak poszlismy do niej z mezem, to oboje stwierdzilismy, ze ma wiecej wlosow i sa ciemniejsze Na czubku glowy ma takie dlugasne, z ktorych po oliwieniu ukladamy irokeza jest szansa, ze niedlugo przestanie byc lysolem. Spooko, jeszcze trochę i zaczniesz spineczki wsuwać :)
-
Konrad śpi już 2,5 godziny! może odsypia wczorajsze szczepienie, nie wiem. W każdym razie noc przespał całą. Ale poranna drzemka to zawsze była godzina, a nie tyle! Wiecie co zauważyłam...może to śmieszne ale coś w tym jest. Konrad urodził się w piątek, i po każdym piątku mam nieodparte wrażenie że dziecko mi się zmienia, idzie do przodu.
-
Heh, przejrzałam zdjęcia z wczorajszej sesji wieczornej. Zobaczcie, co dzieje się na głowie dziecka mego, jak tatuś je weźmie w obroty
-
Przejrzałam właśnie zdjęcia z wczorajszej wieczornej sesji. Zobaczcie, co się dzieje na głowie mojego Synka, jak tatuś go weźmie w obroty
-
Drugi dzień z rzędu spałam do 7! Jak się obudziłam dziecko nie spało i na poduszeczce zamiast głowy były stopy
-
Jomira Wiecie, sama czuje roznice - moje zupki sa doslownie slodkie (choc asblutnie niczego smakowego nie dodaje, tylko warzywka - dzis nieco ryzu gotowangeo), a sloiczki jakies takie chemiczne. Mimo, że podaję czasami słoiczek, mam takie samo zdanie. Do tego mam wrażenie, że czy słoiczkowy indyk z warzywami, czy królik z warzywami to pachnie i smakuje tak samo.... Może moje kubki smakowe na języku są mało wykształcone...ale jak sama ugotuję indyka z marchwią i ryżem na przykład to aż pachnie, jest słodki i po smaku można się bez problemu zorientować z czego to jest zrobione.
-
dorka29a mam pytanie czy gotujecie same posiłki czy dajecie słoiczki. Ja wczoraj nagotowałam pysznej zupki jarzynowej , zrobiłam zapas 3 słoczkow do zamrazarki a tu się okazuje ze bleee nie smakuje, a ze słoiczka taką samą wcina az sie uszy trzesą U nas 80% procent to gotowane jedzonko przeze mnie, a 20% słoiczki (dla urozmaicenia, bo na przykład nie bardzo mam skąd kupić królika) to, że dziecko jednego dnia coś nie smakuje, nie znaczy że drugiego też tak będzie. Konrad jednego dnia potrafi pluć a drugiego zje ze smakiem. Ba! taka sytuacja czasami zdarza się podczas karmienia, że pluje i grymasi, by po chwili otworzyć szeroko otwór gębowy i ładnie zjeść wszystko co mu przygotowałam-tak jest często przy wprowadzaniu czegoś nowego.
-
KarimAle zauważyłam, że jak małego nakarmię, to zaraz chce mi się jeść. A jak rano wstaję, to pierwsze co, to robię śniadanie, bo taka wygłodniała jestem po nocy Ja też tak miałam przez cały okres karmienia. Jak nakarmiłam Małego to byłam głodna jakbym nie jadła cały dzień-nawet w nocy chciało mi się jeść. Niestety, przyniosło to swoje zgubne efekty. Po samym porodzie, zostały mi tylko 2 nadprogramowe kilogramy. Przez okres karmienia doszły dodatkowe 4! Teraz już nie karmię więc jem wiele mniej, bo nie mam już takiego głodu, ale zgubić jest co.
-
KarimMonikKarim, dla mnie to Ty już będziesz Karina i koniec! heheheh Pamiętam jak się rejestrowałam w tym portalu, to myślałam jaki by tu nick nadać i tak jakoś mi się przypomniało jak byłam w Tunezji i w hotelu przy animacjach pracował koleś, który się nazywał właśnie Karim hehhe Oczywiście tam nic nie myślcie, byłam wtedy z M. MonikCiągle mnie dziwi ta małpa w Twoim awatarze. A Ty taka ładna dziewczyna jesteś! O tą małpę pamiętam że już kiedyś, któraś dziewczyna się pytała Dla wyjaśnienia, zrobiłam jej zdjęcie osobiście w Chorzowskim zoo No dobra, skoro tak bardzo ta małpa Ci się podoba, niech będzie
-
Karim, dla mnie to Ty już będziesz Karina i koniec! Ciągle mnie dziwi ta małpa w Twoim awatarze. A Ty taka ładna dziewczyna jesteś!
-
O matko i córko- Jomira! nie poddawaj się. Solange dba o Twoje interesy na naszym lutowym wątku, więc cierpliwie na Ciebie czekamy i jeszcze Cię nie wykluczymy za nieobecność . Solange, trafne określenie z tą plastelinową kupą. U nas to właśnie taka plastelina jest, ale w wersji już "zmiękczonej"
-
Karim, kupy Konrada są trudne dla mnie do opisania ale spróbuję...kolor w zależności od tego co mu podam. Konsystencja od kiedy nie jest już tylko na mleku nie jest taka jak przy kupie mlecznej. Okresliłabym ją jako bardziej zwartą, ale nie twardą tylko lekko luźną. Czasami bardziej a czasami mniej. Z przewagą na bardziej. Masakra ten mój opis!! nie wiem, czy Ci tym pomogę. ... Moja 6 miesięczna sąsiadeczka z kolei robi twarde bobki. Takie, że jej mama wyjmie z pampersa i pielucha ( o ile się nadaje) jest dalej w użyciu. Konrad też czasami wyciska takiego boba. Nic mi niewiadomo, żeby to była jakaś nieprawidłowość. Pytałam o wprowadzanie glutenu. Od jakiegoś czasu daję Małemu skórkę lub bułkę. Pytałam czy podawać mannę, ale pediatra zaleciła zakupienie kaszki z zawartością glutenu, a nie typową mannę i zacząć od 1 łyżeczki. Zrozumiałam,że mam szukać kaszek na których będzie oznaczenie " zawiera gluten".
-
No więc jesteśmy po szczepieniu. Mały zapłakał...jak już było po wszystkim Od 19ej śpi. Ostatnio przeboje zaczęły się koło 22ej, więc CZEKAMY... strzelę mu za chwilę termometrem w czoło i zobaczę co z temperaturą. Dobrze, że można dać dzieciakowi te skojarzone, bo bym serca nie miała do tego kłucia. Samej mi się chce płakać jak on się rozbeczy. Wiecie że ja ogólnie jestem dość sceptycznie nastawiona do polskiego kalendarza szczepień, jakośći szczepionek refundowanych przez NFZ ( dlatego Młody dostaje skojarzone-podobno "lepszej jakości") i szczepień zalecanych. Ale co innego mądrzyć się w ciąży, a co innego jak dziecko jest już na świecie. Zastanawiam się, czy dobrze postąpiłam rezygnując ze szczepienia na pneumokoki- z uwagi, że Mały od września będzie w 10 osobowym żłobku. Pediatra mnie zachęca, możemy rozpocząć cykl szczepień we wrześniu. Sama nie wiem co robić. Chciałabym wiedzieć, mieć pewność, że te szczepienia naprawdę dziecko ochronią, a nie tylko nabiją kasę przychodni i firmie farmaceutycznej. Karim, miło wiedzieć jak masz na imię. ja obstawiałam Karinę haha
-
dorka29witam lutowe mamusie Mam na imię Dorota i jestem mamą 4 letniej Oliwki i 5 miesięcznej Lenki. moja młodsza córa urodziła się 9 lutego. Mam nadzieję że przygarniecie mnie do swojego grona bo przy dwójce maluchów w domu i z ciągle pracującym mężem czasem już brak rozmowy z kimś dorosłym Na 9ego lutego miałam termin z moim Konradem, ale posiedział w brzuchu 9 dni dłużej.
-
Dorka, witaj! Dziewczyny, zbieramy się na szczepienie. Mam nadzieję, że pójdzie gładko i bez efektów specjalnych jak ostatnio... Odezwę się wieczorkiem. Solange, Emi kończy za parę dni 6ty miesiąc. Powtarzam się, ALE TEN CZAS LECI!!!!
-
Dziewczyny, jutro mamy trzecie szczepienie. Już się boję. Po ostatnim 2 dni Mały miał rozwolnienie... No nic, trzeba to przeżyć. Miłego wieczoru życzę :)