Skocz do zawartości
Forum

Monik

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Monik

  1. karolinaR cennik wysyłają na meila, wystarczy wysłać do nich meila. :)
  2. diadianka witamy :) witaminkaa, fotelik super. Ja mam taki do 13 kg na początek. używany kilka miesiecy przez chrześniaka mojego męża, który z resztą małemu sami kupiliśmy ;) a co do awarii pieca, to współczuję. Mieszkałam kiedys w mieszkaniu z tego typu piecami, i jak jeden nam szlag trafił, to musieliśmy wydać od razu prawie 2 tysiące. nie zazdroszczę takiego wydatku.
  3. karolinaR polecam meblik.pl :)
  4. Dziewczyny, z tego co widzę, to żadna z Was nie tyje na potęge podczas ciąży. Jomira 4+, tylko pozazdrościć. Ja mam +7 a to jeszcze nie koniec...Brzuchol wielki taki mam że szok. Zrobie jakąś aktualna fotkę to wam pokażę. A tak na marginesie, rekordzistka, którą znam przytyła w ciązy 33 kilogramy.Nie ma się czym przejmować. :)
  5. Kathi od razu mi lepiej, jak czytam "a ja się porodu nie boję" :) ciągle ktoś pyta, "a porodu się boisz", no ja pierdzielę, pewnie że mam obawy, nigdy jeszcze tego nie przeżyłam. To nie jest strach przed bólem, tylko przed nienznanym. Niby wiem czego mogę się spodziewać, ale... Nastawiam sie na ból, na godziny skurczy, ale też na szczęśliwy finisz, ot co. Mój chłopczyk słuchajcie rośnie jak na drożdzach :) kopniaki są silne, ale też te ruchy się zmieniły, teraz też jest coś takiego jakby walec mi się obracał w brzuchu hihi i widać wystającą pupę albo główkę, nie wiem, ale coś takiego :) Za tydzień mam wizytę u lekarza, więc zobacze jak się zmienilo moje dzieciątko, ale wczesniej 30 minut na KTG. Dear All- ale z tym chlebem to narobiłyście mi smaku :) Solange muszę przyznać, że masz rękę do chlebowych wypieków. Cuda!
  6. Agrafko, ja również trzymam kciuki, za Twoje Maluszki- oby szybciutko rosły i nabierały siły.
  7. Kathi26- masz rację! pędzi jak szalony :) justyna.sanko- widzę, że jesteś z Poznania :) czy zdecydowałaś się już na szpital? ja ciągle jestem "rozdarta" pomiędzy Polną (czytaj fabryką) skąd mój lekarz, a Raszei, gdzie jednak troszkę spokojniej jest. A jak masz już jakieś doświadczenie z którymś z nich będę wdzięczna za opinię :) a śnieg ciągle sypie...
  8. O kurczę! patrzę na mój suwaczek, a tu równo 9 tygodni pozostało... :)
  9. Solange mmm, ale chlebek :)
  10. Karim, śliczny masz brzuszek! mój pępek jeszcze nie "wyszedł" ale brzuchol mam troszku większy i chyba nie aż tak ładny ;) Nulka, lactacyd rzeczywiście najlepszy, ale super delikatny i dobry ( zwłaszcza na okres połogu) jest biały jeleń w płynie :)
  11. Solange dzięki za radę- brzmi rozsądnie. O sterylnych warunkach nawet nie myślę. Dom to nie apteka, a mamy sierściucha-znaczy się psa więc o czym tu mówić :) Kathi, uważaj na siebie. Z powodu psiaka strasznie mi przykro....
  12. Ja nie mam pojęcia co założyć na wyjście ze szpitala :) Myślałam raczej o body na długi rękaw i na to pajac no i oczywiście w śpiworek. śpiwór jest wyłożony polarem także myślę że będzie akurat na przejscie ze szpitala do samochodu, a potem do domu. A może to za mało??? Wiecie co, dostałam od znajomej tyle rzeczy po jej synku, że mam tego wszystkiego nie na jedno, a na dwoje i to na rok z góry...szczerze powiem, że nie spodziewałam się i sama kupiłam już sporo nowych rzeczy. Od przybytku głowa nie boli. Muszę to teraz uporządkować wszystko, poprać i wyprasować przede wszystkim. Boję się trochę zostawiać to na styczeń, bo kto wie jak się będę czuła, a po powrocie ze szpitala to przecież głowy do tych spraw już w ogóle nie będę miała. A mój mąż raczej do żelazka nie będzie się garnął. Nasi przyjaciele dostarczyli nam 200 pampersów jedynek od jakiejś cioci-przedstawicielki. Na pierwsze 200 kup jak znalazł :) Mam pytanie- czy prać trzeba w 90 stopniach???tak mi się obiło o uszy....
  13. Hej kobietki, witaj Justynko :) Alee zima pięknaaa :) Co ja miałam za weekend! w sobotę Andrzejkowo umówilismy się z przyjaciółmi. A mój Maluszek od rana ani kopniaczka..nadszedł wieczór-dalej cisza. Humoru nie miałam w ogóle, wręcz zaczęłam się denerwować..no i gdzieś koło 22ej zaczęły się kopniaki tak długo wyczekiwane. A już miałam jechać do szpitala... W ogóle zauwazyłam że Maluch nasz zmienia zachowanie, bo w dzień jest raczej mało ruchliwy, za to z nadejściem wieczora zaczyna się boksowanie :) Kwestia twardniejącego brzucha i mnie dotyka od czasu do czasu. Pytałam lekarza, powiedział że jeżeli tak jest częściej niż 10 razy dziennie, trzeba się niewzlocznie zgłosić. Zauważyłam, że położenie się do łóżka i odprężenie mi pomaga i brzuch wraca do normy.
  14. Oj dziewczyny, widzę dzisiaj smutasowy nastrój w większości... Słuchajcie, każdy tydzień w brzuszku sprawia że nasze bobasy są coraz bardziej gotowe życia na świecie i tego się trzymajmy. Raz dwa i będą święta, nowy rok, a potem to na dobrą sprawę 2-3 tygodnie i bobasy większości z nas będą już dojrzałe i terminowe :) POZYTYWNE MYŚLENIE to podstawa, chociaż Wasz nastrój i mi nie jest obcy. Mój maluch coś dzisiaj mało ruchliwy, rano trochę górek na brzuchu ledwo wyczuwalnych, no ale szalałam dzisiaj ze sprzątaniem to może dlatego. W ogóle zauważyłam że ostatnio największa aktywność ma miejsce wieczorami, w ciągu dnia cisza i spokój... Jomira widocznie ciężarna mama wyzwoliła w Twej dziecinie odruchy dobroci i pomocy :) oby nie przeszły tak nagle jak się pojawiły, bo pomoc zapewne Ci się przyda. W końcu nasze brzuchy coraz większe :)
  15. Solange- Wszystkiego NAJlepszego z okazji urodzin!!! !100 lat! Amelko- z tą szkołą rodzenia...ja akurat jestem już przy końcu zajęć, bo zostały 2 spotkania, z czego ostatnie mam 18 grudnia, ale wiesz mi, że zdarzały się bardzo często sytuacje w których Panie przychodziły same, i to pomimo faktu, że to soboty. Jak mam być szczera....to jak dla mnie szkoła rodzenia to takie małe naciągactwo, ale z racji tego, że przede mną pierwszy poród, to chciałam się dowiedzieć co i jak, zwłaszcza, że szkoła do ktorej uczęszczamy jest szkołą przyszpitalna prowadzoną przez lekarzy i położne ze szpitala w którym chcę rodzić. U nas jest tak, że pierwsza godzina to są ćwiczenia dla mam, a druga to wykład. I jak już zdarzała się potrzeba udziału Panów, to zazwyczaj przy jakimś ćwiczeniu, bo oni jakoś nie mają ochoty na rozciaganie..:) Także nie przejmuj się niczym, przyjście samemu na zajęcia to nic takiego, i nie zdziwiłabym się gdybys nie była jedynym przypadkiem :)
  16. mafinkaMonik a kiedy miałaś robione ostatnie USG i jaki wtedy był wymiar BPD. Pytam bo u mnie BPD jest na 27w2d a FL na 25w3d i w związku z tym mam stresa bo Myszak całą ciążę wymiarowy był. Mafinko, przede wszystkim się nie denerwuj, gdyby było coś nie tak, lekarz na pewno by Ci o tym powiedział, a skoro nic nie powiedział to znaczy że jest wszystko w porządku. Dzidzia dzidzi też nie równa. Ostatnie USG miałam 16 listopada podczas wizyty. Czy te wymiary powinnam mieć gdzieś zapisane? wiesz co, lekarz powiedział, że nie ma zastrzeżeń, wszystko jest w porządku to ja już tez nie dopytywałam, bo nie było o co. Ale jak pójdę 10ego grudnia to wypytam o szczegóły i dam Ci znać. W kartę patrzę za tymi wymiarami, ale tu to grafologa trzeba....
  17. Asiunia twoje słowa są miodem dla mej duszy :) dla mnie to będzie "pierwszy raz" i jakby nie było jestem pełna obaw przez nieznanym. Mój mąż mówi, że jak weszło to i wyjdzie :)
  18. Dziewczyny widzę temat obciążenia glukozą na fali.. :) najgorsze badanie jakie miałam! musiałam się powstrzymywac przez godzinę żeby nie zwymiotować...ble.. ja miałam to badanie robione raz, w 25 tygodniu. nikt nie kazał mi siedzieć, pojechałam na zakupy... :) a z tym sokiem z cytryny- co kraj to obyczaj. Mi lekarz powiedział "żadnych soków z cytryny", czysta glukoza ;) Laborantka powiedziała, że każda kobietka przychodzi z innymi instrukcjami :) USG mam robione przy każdej wizycie, zawsze lekarz sprawdza długość szyjki, mierzy bobasa, główkę ogląda i mierzy też za każdym razem. A na koniec, tak dla bajeru, pokazuje mi malucha w 3d, który za każdym razem podnosi rączki i zakrywa buzię. Mam więc w kolekcji fotki z 10 ślicznymi paluszkami na pierwszym planie. Podczas ostatniego badania i mierzenia, lekarz powiedział, że mały wazy już 1 kg 300 gram. chyba duży co?? doktorek mówi że to jest przedział dla tego okresu..no nie wiem. Ostatnio gdzie tylko ucho przylożyć, słyszę że rodzą się dzieci po 4 kg i więcej...Jak takiego klopsika wycisnąć z siebie? :)
  19. Solange mam dokładnie takie samo podejście jak Ty. nie słucham tej gadaniny dookoła bo wylądowałabym w psychiatryku. Każda ciąża jest inna, i kazdy poród również. Na początku naczytałam sie w internecie, nasłuchałam historii rozmaitych...i już widziałam wszystkie niepojące sygnały u siebie. Nie ma co, lekarz dał mi dobrą radę: słuchać siebie i swojej intuicji :) póki co, się nie zawiodłam :) a poród...moja szwagierka powiedziała kiedyś że woli rodzic niż iść do dentysty :) może coś w tym jest!? wiem że to musi boleć, nastawiam się że będzie dłuuugo i tyle..nie chcialabym, jak pewnie każda z Was żadnych komplikacji po drodze, ot co. DAMY RADĘ!!!
  20. Jomira dziękuję za wyjaśnienie problemu twardniejącego brzucha :) jak już mi się to zdarzy to 15 minut leżakowania i jest okej :) Mafinka 9 luty :) w sumie za 2 miesiące nasze bobasy będą już "terminowe", ale jak znam swoje szczęście to będzie plus 2 tygodnie, a nie minus.
  21. Jomira...jakbyś zgadła :) spałam troszkę w dzionek i skutki były takie że w nocy spać już się nie dało...no i wczoraj się przemęczyłam do wieczora i spałam grzecznie całą noc!!! :) Dziewczyny, z tym twardniejącym brzuchem, to o co chodzi???mi też się czasami tak napina i nawet mam takie jakby kolki po bokach...nie wiem o co chodzi ale lekarz mi powiedział że jak to się będzie powtarzało więcej niż 10 razy dziennie to mam się zgłosić. Co może oznaczać ten twardniejący brzuch??? mi się tak robi jak na przykłąd siedzę za długo w pracy ( bo czasami jeszcze tam bywam), albo po energicznym sprzątaniu mieszkania itd.. AAA, Zimaaa za oknem! nasze maluchy coraz większe i już niedługo będą z nami :)
  22. Witam serdecznie :) znalazłam Was całkiem przypadkiem i postanowiłam dołączyć, o ile przyjmiecie mnie do swego grona. U mnie 29 tc, termin mam na 9 lutego a w brzuszku rośnie mi dzieciątko płci męskiej :) aktualnie jestem na etapie zastanawiania się nad wyborem szpitala w Poznaniu i ciężko na coś się zdecydować. Może któraś z Was również będzie rodzić w P. i ma bardziej sprecyzowane plany? :) coż poza tym... pierwszy i drugi trymestr mogłam spać dzień i noc, za to teraz koszmar! 2 w nocy a ja nie śpię...jakoś im bliżej końca tym większe obawy...i lęk przed nieznanym. Gdyby nie ta paskudna pogoda to pewnie nastawienie tez byłoby inne, a tak... ech, szkoda słów. Moja ciąża do tych bezproblemowych tez nie należy, przeszłam zakażenie układu moczowego i skończyło się antybiotykiem, na szczęście była to już druga połowa drugiego trymestru. Prawda jest też taka, że wiele można sobie wmówić czytając bzdury w internecie. szkoda nerwów! pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...