candys007

agnes głowa do góry. mój mi parę dni temu przez tydzień zrobił mi taki jazz że masakra. też byłam bardzo poirytowana bo nerwowa jestem:/ ale też sobie tłumaczyłam że przecież to mALUSZEK I NIE ROZUMIE. wiem że to nie tAKIE PROSTE i uwierzn mi że ja TEŻ się cZasami wyprowadzam z równowagi, mówię stanowczo przestań choć przecież to i tak nic nie da:) trzeba być ciewrpliwym bardzo. u mnie np mój mały jest wyczulony na mój nastrój, jak tylko wyczuwa zdenerwowanie z mojej styrony to jest nie do wytrzymania!!! A i pamietaj, nie jesteś zła matką, jesteś jedyną i najukochańszą mamą dla swojego Kubusia:)

btg Nie jesteś sama Kochana:) My też jeszcze nie mamy ani jednego:) A tak na marginesie to mój Królewicz dzisiaj mnie wykończył. Wstał o 8 i rzez cały dzień spał tylko 55 min. Zasnął o 19.30... i cały dzień na rękach chciaŁ BYĆ...padnę jak koń dziś chyba...

agnes O mój królika np nie może jeść, raz że mu nie smakuje a dwa ma przy nim odruch wymiotny. Wcina tylko kurczaka, indyka i cielęcinę teraz mu kupiłam. Bo ja ciągle na słoikach ale czasem mu gotuję.

A może poprostu jakiś włosek, kłeczek mu stanął na żołądeczku. Mój jak się turla po łóżku to często w oczku coś ma. Ale umiem mu sprawnie i bezboleśnie wyciągać i nie denerwuje się rzy tym mały. Mam dwa koty i choć nie śpią w łóżku to mimo woli sierść jest wszędzie...

agnes Ja pierw latałam po targu by jaja wiejskie kupować ale dałam sobie spokuj bo cholera wie skąd je mają i czy kury aby napewno są badane. Niby z wolnego wybiegu ale ciul ich wie. Przecież żadnych oznaczeń nie mają. Teraz kupuję w sklepie normalnie. Po 6 jaj, 5 zł z groszAMI. Ale tam jest stempel, seria, i wszystko. Jak cos się stanie to jest kogo skarżyć. I na opakowaniu jest zawarta informacja jaki chów. Klatkowy, kurnik, czy wolnowybiegowy. W necie znajdziesz jakie oznaczenie musi być właśnie na jaju. Najlepsze to wolnowybiegowe. Ale to takie moje skromne zdanie i wybrałam jednak sklepowe.

Ale mi lekarka powiedziała że układ trawienny jeszcze przecież dojrzewa. I jeśli nie są to wymiotyn pod ciśnieniem to po troszeczku podawać gluten, jednAK JEŚLI BY BARDZO WYMIOTOWAŁ TO przechodzimy nA Dietę BEzglutENOwĄ. Ale jak narazie jest ok. Chociaż ciasteczek hipp jeść nie może bo chyba glutenu za dużo, i brzuszek go bardzo boli po nich. Mój też jogurtów nie może jeść, bo ulewa mi okropnym śmierdzącym kwasem po nich. Także nie podaję, lekarka mi powiedziała że to też normalne i jak nie toleruje to nie dawać bo się tylko męczy i jeszcze zgagę pewnie o tym kwasie ma. No ale to tylko moje domysły. Zdrówka dla Kubusia! A mój Oski dzisiaj miała ciężką noc. WczoRaJ SzcZEPILIŚMY PNEUMOKOKA i Oskaś był bardzo niespokojny całą noc. Wcześniej szczepienia znosił bezobjawowo. Rano była gorąCZKA ale podałam NUROFEN I JUŻ JEST OK. tROSZKĘ MARUDNY ale tamp spadła.

iwonek wiem, wiem ale mi pierwsze co to rot do głowy przyszedł... agnes I jak tam? wiesz, ja tak jeszcze sobie pomyślałam że to po kaszcze zbożowej może być, gluten. mój też troszkę na początku zwracał ale bez ciśnienia. może masz bezglutenowca>?

agnes Wiesz ja broń bozia nie kraczę ale jak tylko słyszę wymioty albo biegunka u niemowlaka to zaraz mi rotawirus krąży w głowie. CHYBA ŻE CZEGOŚ NIE WIEM. Co Kubusiowi się dzisje?

Hej laseczki, my dziś zA drugiej daWCE SZCZepionki przEciw PNEUMOKOKOM BYLiśmy, królewnicz zniósł dzielnie, nawet nie zAPŁAKAŁ :)

Ojej jak tosz już późno. SpylAM Królewicza karmić i lulać. Miłego 13 - Piątku Buźki, Spokojnej, wyspanej nocki i pysznej porANNEJ KAWKI:***

ardhara czaderski ten najmłodszy :) Ale Ci fajnie z tym spaniem. Mój ok 19 kąpnany, zasypia 19.30 - 20.00 W nocy budzi się czasem 7 razy. sMOCzek mu wypada i odrazu płacze... ZAczął mi jeśc ostATNIO w nocy, tak ok 3. I później śpi max do 7.30 ale to rzADKO byWa... Do trzeciej często muszę wstawać do niego..

Dziewczynki słuchajcie mam pytanko. O której wstAJĄ WaSze bobaski??? Bo mój to ranny ptaszek, po tatusiu chyba. Wstaje o 7. A czasami o 6.30 nAwET... W dodaTKU czĘsto BUdzi SIĘ w nocy...

A tak poza tym to mój suwaczek trochę pognał za szybko...

Sorki. Mój ,mały jeździ w gondoli odkąd skończył jakieś 4 i pół miesiąca. Nietety ale innego wyjścia nie miałam. Wróć. - miałam. Nie chodzić na spacery bądź spacerować z dzieckiem na rękach Ze specjalną wkładką dlA takich właśnie pośpieszalskich jakoś udało nam się przyjemnie sędzać spACERY. Ja teraz mAŁego pAkuje w śpiworek, cienki kocyk w środek i tyle. Mam obsesję nA punkcie przegrzewania dzieci więc nie pAkUJĘ małego w swetry, bluzy, kombinezony itp. - Znaczy nago też nie jeździ Nie wierci się, nóżki po wyjęciu ma ciepłe, nie gorące więc pewnie jest mu ok.

hej! Co dom spacerówki to OSKaR jeździ w spacerówce odkĄ

ardhara Zgadzam się. Mój ma niebawem 8 miesięcy a nawet nie siedzi posadzony. Zęba nie mamy ani jednego. Za to rwie się na nogi i trzymany pod pachy skaCZE PO CAłym pokoju, cały dzień by tak mógł! Obraca się dość sprawnie. Z pozycji brzusznej podkurcza nóżki i kombinuje ale metodą "na komandosa". SkoordynowANIE tego ruchu z rączkami coś opornie mu idzie. Woli się rzucać jak foka. A posadzony może sekundę usiedzi. Ale kombinuje z leżenia sam siadać jednAK JAk się podniesie tylko to leci na twARZOCHĘ albo na bok i na brzuszek. Także my to też chybA W TYLE JESTEŚMY. A jAK U WAS MOJE DROGIE? Któraś dzidzia JUŻ RACZKUJE SPRAWNIE? Które ewnie siedzą?

Dobra spadam dziewuszki. Mamcia moja już spracy wraca i idziemy razem na małe zakupki i spacer z małym. Trza się zbierać. Buźki:* Miłego popołudnia mamuśki:*********

"ocieracie mi łzy" tym co piszecie, bo ja normalnie jak go zobaczyłam to się rozryczałam jAK BÓBr...

jul nie wiem czy u mnie coś jest nie teges ale nie widzę zdjęć Leny.

Pozatym ja mam 2 koty w domu, typowe domowe, po dworze nie chodzą. I mimo że odkurzamy co drugi dzień to i tak sierści jest pełno. w kojcu ma czyściutko i bez kłaczków kocich:) Także i tu u nas kojec to wielki plus.

jul100 Mamy taki: Z tego co wiem to największy dostepny na rynku, mały ma w nim narawdę sporo miejsca do buszowania. I materacyk też jest fajny. Ja jestem bardzo zadowolona:) Kojec BERBER Horn Africa + 4 gratisy (2009785753) - Aukcje internetowe Allegro

A ja się pochwalę moim 7 i pół miesięcznym jużOskarkiem:)

jul100 Ja uważam że Twoja mała jest właśnie w fazie skoku rozwojowego. "Płacze kiedy wychodzę" - Ona boi się, chce mieć Ciebie tylko dla siebie, to jest tzw, Lęk separacyjny. Poczytaj o tym w necie, jest kilka wskazówek jak próbować oswoić dziecko z myślą że jak wyjdziesz to napewno wrócisz. Ostatnio o tym czytałam coś.

iwonek u mnie jest tak samo:) pierwszy sen w łóżeczku a później ze mną, tak ok 3-4 włAŚNIE się przebudza żeby do mnie iść. Tylko go na poduszkę położe chwilkę lulAM I ŚPI a w łóżeczku nie ma opcji żeby zasnął. sory za caps lock ale sam się włącza i wyłącza, chyba go wydłubię bo zrobić od roku nie ma komu

Jejku jak ja Wam zazdroszczę że karmicie cycem. Ja karmiałm tylko 4 miesiące, po 3 doszła butla. Ale niestety przez ulewanie małego nie dało rady. A ja lubiłam karmić cycem... TerAZ Z INNEJ BECZKI. Chciałabym Was prosić o napisanie waszego harmonogramu dzidzisiów. Czyli o której, co i ile jedzą i o której drzemki i ile trwają. TAK DLA PORÓWNANIA bo mój to chyba mało je, ale nie wmuszam mu, widocznie tyle mu trzeba. Więc u naj jest tak. 8.00 - 120ml gęstej kaszki, łyżeczką 9.00 - drzemka OK. 50min 11.30 - 120 ml obiadku, cały mały słoiczek 12.00 - drzemka (tu zazwyczaj idziemy na spacer, więc mały nawet 1,5 h śpi) 16.00 - owoce, cały mały słoiczek, dodaję 2 łyżeczki kleiku. 19.00 - kąpiel 20.00 - butla 150 ml + 3 miareczki zagęszczacza nutriton 22.30 - butla 180 ml + 2 łyżeczki kaszki, 2 łyżeczki kleiku ryżowego, miareczka nutritonu. I rano spowrotem kaszka. W nocy Oskar nie je. W między czAsiE POPIJa SOCZKI Z BOBOVITy, lubi jabłko-mięta. CzasAMI nektary bobofrut i wodę żywiec. Jak myślicie, czy w miarę normALNIE JE? Jak to u Was wygląda?