Trojaki

Moje dzieci jedzą słodycze. Czasem jako nagrodę a czasem jak "uspokajacz".

Dzieciaki zasypiają około 20.00 - 20.30, ale był czas kiedy spały w dzień to wtedy potrafiły usnąć około 22. 00 a ja padałam często razem z nimi. Teraz to luzik, jak usnął około 20.00 to mam czas dla siebie, albo na przygotowanie obiadu na następny dzień

Melduję się - kolejna mamuśka z 77 Może uda się odświeżyć wątek ?

Fajny pomysł z tymi fotoprezentami

Iwo

Mój pomaga m we wszystkim, trochę nie miał wyboru, bo przy trójce dzieciaków sama bym zwariowałą

Mi się podobało Tośka,ale nie pasowała nam do Ani i Ady A dla chłopca marzyło nam się Iwo, padło jednak na trzy córy

Na moje dzieciaki najlepiej działają czopki Nurofen, gorączka dość szybko spada, natomiast przy syropach często musieliśmy około dwóch godzin czekać na efekt

Jeszcze zapomniałam o mojej chrześnicy w grudniu urodziny i gwiazdka, ale jej to chyba na urodziny kasę a na gwiazdkę jakiś drobiazg, tylko nie mam pojęcia co 12 letniej pannicy kupić. Macie może jakieś pomysly?

U mnie listopad i grudzień imprezowy, za kilka dni bratanica ma 9 urodziny - kupiłam jej puzzle kuliste Hannah Montana, w grudniu moje dziewczyny 4 latka - dostaną od nas domek dla lalek Barbie i po lalce Barbie z akcesoriami i foteliki do samochodu. A na gwiazdkę czeka na nie zamek Little People i jak uda mi się na allegro dorwać jakieś tanie figurki to jeszcze im dokupię. No i jeszcze musimy ustalić z babciami i chrzestnymi prezenty. Dziewczyny marzą o chomikach Zhu Zhu i oczywiście o wszystkim co zobaczą w reklamach w tv

Dzięki za przywitanie. Oj tak przeżyłam, bywało ciężko, ale teraz jest już zdecydowanie lepiej. Dzieciaki same potrafią się sobą zająć i mam czasem chwilę dla siebie i męża

Moje kruszynki 1100g, 1300g i 1400g.

Kupię 3 foteliki samochodowe 15-36kg,

Witajcie, nazywam się Beata, jestem mamą prawie czteroletnich trojaczków Agi, Ady i Ani

Kiedyś mój znajomy farmaceuta powiedział mi, że taki preparat jak Kidabion zaczyna działać dopiero po trzech miesiącach. Moje dzieciaki na wzmocnienie dostawały wszystko co było w aptece, łącznie z różnymi specyfikami robionymi samemu - niestety nic nie pomagało, pierwszy rok przedszkola to tragedia, wiecznie chore.