Skocz do zawartości
Forum

aśku

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez aśku

  1. aśku

    Lipiec 2010

    Hej :) Też macie taką piękną pogodę :) uwielbiam jak jest tak ciepło :) Chciałam wam się pochwalić :) Rozmawiałam w pracy o wolnym na wakacje ,miałam z tym poczekać ,ale tak spontanicznie się zapytałam .I okazuje się ,że nie ma żadnego problemu . Tylko jeden minus stracę ciągłość i chorobowe .Jak wrócę we wrześniu to dopiero po 3ch miesiącach chorobowe się będzie należało .Wiadomo ptych zacznie chorować ,ale parę złotych to nic w stosunku do wakacji z ptychem:) Cieszę się bardzo :) wakacje będą ,a i pracę będę miała dalej zwłaszcza ,że podnieśli mi wypłatę o 300zł to szkoda by było teraz rezygnować . Bettyy*** Fajna praca ,fajny pomysł :) i te kaczuszki :) Kubuś pewnie z nich dumny ,a siostra mu pomagała. Powodzenia :)
  2. aśku

    Lipiec 2010

    wpadłam do was na chwilkę zaraz musze ptycha kłaść potem z film dalej się biorę. Adria*** he he Juleczka emocje rysuje, a ona głodna była dlatego się zdenerwowała;)i wyszedł hamburger:) Laurka uparciuch po swojemu robi:) A Juleczka wybrał zwierzaczka ? czy jeszcze się zastanawiasz . Ja nie doradzę cokolwiek wybierzesz masz obowiązek miększy czy mniejszy . Ja świnek nie lubię jak już to bym woloła króliczka są śliczne i bardziej chyba przyjazne niż świnki. Ja kocham kociaki i rasowe potrafią być przekochane jak mój rudy ,ale tu problem kłaki ,drapanie jak nie nauczysz. Ja chwilowo nie mam zwięrzatek w domu ,ale pewnie i ptych coś wymyśli wtedy będę się zastanawiać i ja :) Laurka dalej tak rano wstaje nie zaleznie ile śpi . Męczące :/ ptych się przyzwyczaił do zasypiana o 22 godz i spał do 9 :00 i teraz problem z usypianiem i wstawaniem rano :/ musimy się przyzwyczaić mi tez ciężko :) fajnie było nareszcie pospać :) Bettyy*** Laurka to woli teraz do brata się przytulać nie do mamy;) przestraszyłaś się ,jest mała nigdy nie wiadomo gdzie ją w nocy poniesie.. Praca skończona ciekawe co wymyśliliście:) Agatcha*** A to wy z teściową będziecie dalej mieszkać myślałam że sobie oddzielnie wszystko zrobicie i tylko wspólne przejście będzie .To mało mieliście miejsca na tyle osób ,a teraz to całość z 100m będzie :) no jak kiedyś garaż zrobicie . ---co do filmu to będzie długi mam dużo zdjęć i filmów, a że to jedne z najfajniejszych wakacji to wole sobie długo oglądać :)wczoraj jeszcze mnie napadło i poprawiałam zdjęcia. ---ale dziś pięknie i ciepło ! aż przyjemnie tylko mi teraz śmierdzi sadzą coś z pieca musze iść go wyczyścić :/
  3. aśku

    Lipiec 2010

    he he ja tez nie miałam zaglądać i pisać ,bo zajęta jestem ,ale tak sobie czekam aż mi się filmy z kamery przekonwenterują na pliki avi bo pecha miałam i nie chciały mi się importować do programu . Część mam już zrobioną zdjęcia ,ale się narobiłąm bo program mi się coś zawieszał ,a ja musze mieć idealnie to się napoprawiałam:/ ale efekt jest :) Bettyy*** oj tak w domku nam dobrze było tyle spraw jeszcze pozałatwiałam w domu porobiłam poszyłąm:) i jeszcze film robie zalety są i jeszcze poćpimy jak nigdy do 9:) jutro się skończy :( ach zobaczymy. Agatcha*** a to na dole to garaż , a na dole stara część tez wasza to znaczy wasze będzie to wszystko co pod nowym dachem ,a teściowej dalsza część której na zdjęciu nie widać .To sporo metrów będziecie mieli :) A miałam napisać ładny dach:) No szkoda że kasy wam brakuje ale ważne że macie już tak dużo i się cieszycie a ja zazdroszczę uwielbiam takie remonty:) To ty uzależniona od pracy:) zależy co się tez robi mi się przejadło coś ,nie wiem może wiosna może zmęczenie. Może dlatego że motywacja spadła bo kasy nie brakuje jakbym na chleb nie miała to bym do pracy na piechotę biegła:/ a tak marudzę sama nie wiem co chcę . Limonia*** co robisz ? leżysz prawda . ja robię i robię ten film, ale coś mi się zacina ,ale zapisuje co chwilę zmiany to w razie czego nie tracę pracy ,ale trwa to trochę ,zwłaszcza że ja taka dokładna:/ cieszę się że zaczęłam robić bo zapomniałam jaką to mi przyjemność daje .Piszę to żeby cię zachęcić :)może cię zmobilizuję:) Adria*** jaka u was pogoda ?
  4. aśku

    Lipiec 2010

    hej miałam dziś nie pisać ,bo film chce robić .Jutro do pracy i koniec czasu . Wczoraj wieczorem pisałam ale mi się skasowało i darowałam sobie :/ Ale dziś tak odruchowo zerknęłam i proszę a tu takie ładne zdjęcia:) i nie mogę nie skomentować:) Agatcha*** Ale fajnie macie :) az miło patrzeć jak się budujcie i się cieszycie :) a ten pokój gdzie stoi zadowolona Zosia:) to był wasz stary tak ? to na górze będziecie mieli 3-y pokoje. ciekawa jestem tez dołu :) salon z kuchnią o ile pamiętam ? Potem zostanie ci tylko upiększanie, meblowanie :) Adria*** tak uśmiałąm się z tego mięsa aż mi fajnie się zrobiło :) tak ostem nierozcięczonym myje po krojeniu miesa deskę ,blaty i zlew .a gąbkę prawie codziennie ocet i do mikrofeli na około 3 minuty .Ja używam tych srebrnych lub złotych one tak nie niszczą się to szkoda często wyrzucać a baktreri się tam mnożą. A to musisz Juleczkę pytać czy ma ochotę na robie nie czegoś :) no tak to prawidłowo ,bo zmuszać dziecko nie powinno się . He he tak wiem u ciebie to wszystko musi być do pary i koloru:) dlatego i ja się scieszę bo nie będzie mnie tak razić różnorodność poszewek:) a szkoda mi było wywalić dobre ładne poszwy i ciesze się że nareszcie to zrobiłam :) Bettyy*** o to maluchy w oknach siedza to faktycznie zaciapane musza być dobrze że przestało padać ,za to u mnie dziś leje Limonia*** a ty kiedy te okna mułąś co w dupsko ci dac mamy w twoim stanie to czynność zakazana i niebezpieczna Do tego jeszcze się przejmujesz babcią co jej do twoich okien ty i dziecko jesteś najważniejsza . Sorki że ci tak pisze ale chyba się zapomniałaś co uważaj na siebie co . a program bardzo prosty jest najtrudniejsze w nim żeby się zabrać za robienie :) więc się zabierz lepiej bo potem nie ogarniesz ,bo nowe zdjęcia i filmy synka będą :) ---och jutro do pracy wracam tak dziwnie jakoś po 2ch tygodniach wolnego. Nie wiem czy się cieszyć czy martwić.. Nie wiem czy się będzie mi chciało pracować i co dalej zrobić bo chce na wakacje wolne ,Nie wiem jak zapytać :/ --ok spadam do pracy :)
  5. aśku

    Lipiec 2010

    Adria*** Tak się zastanawiałam czy napisałaś a ja swojego posta puściłam:)długo pisałm bo ciemni nie widze klawiatury do tego ta moja dyslekjca komputerowa ;) musze poprawiać błędy przestawianie liter :/ a wyniki na wizycie i reszta też ,ciekawe czego się dowiesz... Laurka kociakami się zachwycała :) nie dziwie się kociaki to jedno z cudów tego świata . Juleczka miała test .to że rozwija się podan p . to my wszystkie wiemy .ale że jest problem że jest poukładana ? to żle ? raczej dobrze ,a to że podporządkowana ??? nie znam się z jednej strony to może dobrze z drugiej jakie tego mogą być konsekwencje ? Juleczaka jest mądra jest podporządkowana wam z własnej woli bo wie, że dla niej dobrze chcecie nie dlatego ze jej karzecie. Przecież jej nie zabraniasz płakać czy wariować , a jeśli tego nie robi to jej wybór. Oj mąż aż tak się rozchorował :( oby was nie pozarażał !!! Pozdrów go niech wraca szybko do zdrowia .. Możesz mu zrobić czoenek z cytryną wodą i miodem .My tak pijemy z ptychem .
  6. aśku

    Lipiec 2010

    Dziś nareszcie pogoda się zrobiła ,az mi odbiło i zabrałam się do umycia okien ,a były dawno myte nawet nie pamiętam:/ Też wyprałam pościel i chciałam zmienić na inną ale poszewki na poduszki mi się już wszystkie poniszczyły i nie miałam w co każda inna :/ a poszewek na kołdre mam aż trzy .Dwie bardzo podobne do siebie w słoneczniki ,więc poświęciłam ją pocięłam i uszyłam 5:) poszewek i teraz wszystkie w jednym łóżku są takie same :) nareszcie nie będzie mnie to martwić;) Limonia*** A miałam dziś pisać do ciebie ,ze w domku siedzisz leniuchujesz i nie piszesz. Och bidulko męczysz się :( ciąża dla niektórych jest w tych ostatnich miesiącach dokuczliwa ,a co jak ty jeszcze masz dodatkowe problemy dieta cukier :( i te plecy . Dobrze że masz ten pas zawsze to pomoze ,ale jednak nie do końca .Ja to wałsnie bym się bała gdybym była znowu w ciąży że by mnie to dobijało przy ptychu się namęczyłam .chodzic nie mogłam nawet na spacer taki ból .I załóżmy że jestem, męża tak jak twojego nie ma, ptych jest cos chce lub jest chory ,a ja byłoby ciężko do tego raczej plecy by się jeszcze bardziej buntowały :/Dlatego wiem jak ciężko ci :( trudną ciąża ale ważne że mimo wszystko już niedługo będzie po .Musisz jakoś tą końcówkę najcięższą przejść ,a Maja będzie miła z kim się bawić:) Fajny prezent zrobiłaś i jaki dobry wybór muzyki:) he he Ja zawsze robiłam w windows 7 movie maker .Teraz mam podobny na windows 8 i jeszcze dwa ściągnęłam dla porównania który lepszy .Ja to mam pracy bo duzó materiału do wyboru zdjęcia plus film .Jak zrobie z wakacji to moze nareszcie zrobie ptychwi tez od narodzin :) ale az się boje :) ale mam już dość odkładania i musze się zabrać .Teraz ja masz leżec w łóżku dla zabicia czasu to powinnaś zrobić Maji, bo potem to już ci będzie bardzo trudno.Dzieci praca wykorzystaj wolne :) My do dentysty chodzimy na kontrole co pół roku ,bo raz lepiej wcześniej niż za póżno auć;) po drugie żeby ptych nabrał wprawy .I się ciesze bo nie wyobrażam sobie leczenia ,jak już to bezwiertłowe . Ptych tez myje sam ale ja mu poprawiam:) Oj tak mieliśmy przeżycia niemiłe :/ ptych biedny .Nie mogę mu koszulki zmienić ,chowa rekę, bo ma tam jeszcze klej i to zabrudzony po plastrze i nie chce mi pokazać dac umyć taki uraz ma. No włąśnie jakie imię wybraliście już ? ja miałam kłopot dopiero w szpitalu przy wypisie padła ostateczna decyzja:) A jak ci żłe to pisz pisz .może jakoś ci ulżymy:)pomożemy . Bettyy*** to dobrze że macie daleko do wody ale zawsze jest strach .dziś widziałam w tv trochę co się dzieje :( ludzie płaczą:( Jak projekt robi się :) he he słodki kaczuszki tylko mu w głowie przecież to natyra:) Spokojnie ja tez pisze potem myślę ,ale jest ok nic nie zrobiłaś przecież poruszyłaś temat i ok , a że ja mam mętlik w głowie i myślę i mi się różne uczucia objawiają to dobrze czasem lepiej pomyśleć za dużo niż potem żałować :) Niestety ja będę żałowała i to jest pewne:/ ale trzyma mnie jeszcze myśl że mogę pokochać nie swoje dziecko ,może ...... Szkoda że nie jestem młoda :/ wtedy czasu więcej by było a tak strach gdyby coś się stało małe dziecko zostawić . Oglądałaś w tv jak facet został sam z 5tka dzieci i jak mu ciężko :( Agatcha*** to wy tam pracy dużo macie ,a ty pomagasz ? No tak kasy brak i te auto musicie kupić ,ale ważne że robicie i tak dużo macie zrobione :) Zosia się buntuje ,ale ważne że zdrowa i oby jak najdłużej . Teraz macie zamieszanie z budową pracujecie brakuje wam czasu .Unormuje się po wszystkim . Adria*** a wy gdzie pogoda chyba kiepska u was co pada? Ok coś się gatatliwa zrobiłam co ,ale tka mało nas już jest że mogę poszaleć :)
  7. aśku

    Lipiec 2010

    Bettyy*** oj to mieszkasz w strefie powodziowej? bardzo jesteście blisko wody? O konkursik masz już pomysł ja bym nie wiedział co wymyśleć .O trzecia dzidzia fajnie :) Powiem ci ze mi namieszałaś w głowie i mam takie dziwne myśli raz bym chciała bardzo z drugiej strony strach i ten mój wiek :( tego się boje sama nie wiem czego chce :/ ach ... Adria*** ha ha ha ha! :) ale się uśmiałam:) czytałam co ja żłe napisałam,że tak pomyślałaś:) no tak nie napisałam,że odkażam deskę:) i cały blat po krojeniu mięsa ,a mam ze szkła tylko umyłam .A zawsze porządnie odkażam najbezpieczniej octem . W kuchni niestety rozmnażają się różne niebezpieczne bakterie łącznie z gąbką do mycia którą codziennie też staram się odkazić . One powodują takie różne zatrucia zwłaszcza u dzieci . Ach co do rodzeństwa wiem wiem przykro mi i sama nie wiem co zrobić mam tak bardzo mieszane uczucia raz tak za chwilę inaczej czuję:/ I wiem czasem jest tak że rodzeństwo ma się w d... a na przyjaciół można bardziej liczyć ,ale róznie to bywa zawsze lepiej mieć niż nie mieć . I napisałaś moje myśli ja tez zawsze o adopcji myślałam teraz wiem że własne dziecko to własne, ale jak nie zdecyduje się jednak na dziecko :( to chciałabym wziąć dziecko jako rodzina zastępcza .Łatwiej ,bo wiek mój wiek ma znaczenie i adopcja jest bardziej trudna . Może by się udało pomóc i dać miłość jakiemuś biedactwu . Zobaczymy jak to się ułoży . A Julia jest świetna :) he he i taka cwana :) zmęczona dobra wymówka ,fakt że była zmęczona i poprosiła mamę :) a mama kochana posprzątała i Juleczka kochana mimo zmęczenia wstała:) A ptych ostatnio też zaczyna mówić ,że nie ma siły czegoś zrobić że ja mam to zrobić :) Albo nie ma siły iść ,a rok temu to ponad 3 godziny w góry poszedł ,a teraz nie ma siły:) zapał mu się kończy:) Miałm zrobić badanie błędnika ale okazało się że nie robią wiec nie wiem po co mnie rejestrował pani:/ A właśnie a wyniki po badaniu Juleczki masz ? Tez się cieszę że przegląd nareszcie taki udany ,ze ptych zaczyna dawać się badać normalnie ,bo wcześniej to takie kombinacje robiłam.I ulga że moja praca męka mycia zębów przyniosła efekt Ile ja się nakombinowałam od małego od pierwszego ząbka żeby umyć zęby .Pamietam jak marzyłam żeby sam chciał chętnie myć zęby i konsekwencja dała rezultaty :) zdrowe żeby :) nie wybrażam sobie gdyby było cos do robienia ! ptych by nie dał .Sam przegląd sprawił mu kłopot bo mu się cofało . A teraz zamówiłam 15 szt szczoteczek końcówek .Przyszły listem i mówię do ptycha prezent listonosz przyniósł .ale się ucieszył i schował do zabawek. U was pada :/ może jutro się wypogodzi A Agatcha *** co u was znikłaś, a miałaś pisać .Zosia zdrowa ? Okna już wstawione? bys jakieś zdjęcie wkleiła domku?
  8. aśku

    Lipiec 2010

    a my rano byliśmy na kontroli u dentysty. Jestem zadowolona bo raz że nie mamy nic do robienia ,a dwa ptych pięknie usiadł i pokazał ząbki .Oczywiście był się trochę i nie mógł opanować tego jego odruchu wymiotnego ale pomału dał radę i zadowolony z siebie z fajną nagrodą wyszedł :) śmiać mi się chciało jak zapytała go czy sam myje zęby, a on Mówi daje sobie radę :) Ja go traktuje jak małe dziecko , dopiero widze jaki jest i co mówi do innych ludzi . Potem idziemy na sprawdzenie alergii i ewentualnie odczulanie biorezonansem . Potem znowu wychodzimy bo ja mam mieć badanie na błędnik . Więc dziś dzień biegania po lekarzach:/ Ptych się czuje dobrze ładnie je. Zastanawiam się tylko skąd to zatrucie i tak się zastanawiam czy zaniedbałam coś w kuchni i zalęgła mi się bakteria która dostała się do jedzenia ptycha:/ Często odkażałam wszystko, a ostatnio zapomniałam był mąż jeszcze kupił mięso i po krojeniu nie odkaziłam i może tu problem . No ,ale mogę się tylko domyślać i mieć nauczkę niestety krzywdą ptycha . Dziewczyny dalej macie taką pogodę ? zimno brak słońca dziwna wiosna:/
  9. aśku

    Lipiec 2010

    ale pospaliśmy z ptychem nawet nie wiem kiedy padłam. Obudziłam się z godzinę temu nie wiedziałam czy to wieczór czy już rano taka zmęczona byłam .Ale dalej się skacowana. Adria**** Dobrze ,ze już po badaniu ,a Juleczka to dzielna dziewczynka .Faktycznie tyle co ona tych badań ma kłóć i wymazy :( to dzielna ale to tez towja zasługa bo ja dobrze przygotowujesz a ona mądra rozumie wszystko . U nas ptych różnie ze szpitalem wyszło nagle nie było czasu wytłumaczyć co w szpitalu będą robić .Zresztą mało które dziecko by zniosło spokojnie tyle kłóć naraz jak ptych za pierwszym razem w szpitalu .Teraz tak się boi że dziś to się cały trząsł ze strachu az mu szczęka latała:( mimo ze mu tłumaczyłam i obiecywałam ,że oprócz pobrania z palca krewki nie będą kłóć ,ale uraz jest :( Wiem ja lekarzem nie jestem jak lekarz miał wątpliwości co do brzuszka co dopiero ja ,ach człowiek uczy się całe życie. Wspaniale uczy się Laurcia dorównuje siostrze udały ci się maluchy :) no ale to tez twoja praca. Ostatnio był program że rodzimy ,ale jacy jesteśmy to zasługa odpowiedniej pracy Jak się chce można wychować genialne dziecko .Ja uważam że należy zachować rozsądek pracować nad dzieckiem ,ale pomału nie zmuszać i nie robić geniusza ,bo dziecko ma żyć bawić się i być szczęśliwe :) A dziewczynki mają chęci i lubią się uczyć angielskiego :) i to ważne :) Pogoda jeszcze mało fajna ale może się coś zmieni szybko :) Oj jak piszesz o dziewczynkach jak patrzysz na nie razem to mnie tez ściska i myśl o tym ze ptych sam sprawia mi smutek:(ale już za póżno ja mam już prawie 40 :( ciężko by mi było i się boję niestety zaryzykować .Taki ciężko ostatnio mamy ,te choroby i strach że gdyby co sama nie dam rady wychować dzieci .Sama wiesz ile trzeba pracy siedzisz w domu z dziewczynkami a co gdybyś musiała do pracy chodzić ? Ach żeby tego czasu było więcej i życie wolniej leciało :/ Bettyy*** jak wyżej już napisałam odnośnie rodzeństwa smutne to ale :(to nie takie łatwe dla mnie inaczej jakbym młodsza była :/ O to mąz już dwa lata jeżdzi niby długo ,ale czas pędzi mamy pracy przy dziecku to tak leci . mój ma dość tego roku ciekawe jak się ułoży nam jednak zarobi dużo mniej ale będzie z ptychem co ważne jest . Gyby nie to żekasy potrzebujemy to od razu by wrócił . he he ja tez czasem długo pisze i ktoś mnie uprzedzi:) ja to ostatnio nawet dziś w nocy dużo siedze przy laptopie nowy to instaluje robię ustawiam wszystko porządkuje, a że znam się słabo to czasu mi zajmuje dużo ,ale wżne że uczę się sama i daję radę. No nigdy nie wiadomo jak się ułoży ale lepiej paszporty zrobić niech leżą w razie czego ,szkoda że sama nie dasz rady tego zrobić . Apetyt to maluchy mają i dobrze że tak spalają nie będą mieli problemu z wagą :) --a ptych teraz się bawi w lekarza :) pobiera mi krew kochany nawet jak powiedziałąmże Laurka i JUleczka takie chore są to powiedział że pojedzie do nich i zrobi im badania że będzie lekarzem :)
  10. aśku

    Lipiec 2010

    usnęłam dopiero po 6 rano a o 9 na kontrol. Na szczęście jest ok i to zatrucie jakieś. Ptych obudził się częśliwy i mówi mamo już nie boli :) pytam czy pójdziemy na spacer przez park ,a on chętny i nawija że kupimy bułki ,chałki itd. i usiądziemy na ławeczce i będziemy sobie jeść i ptaszki karmić :) Jak dobrze jest gdy dziecko nie cierpi tylko ma dobry humor. Ja to pijana z niewyspania poszłam kaca takiego mam :) Teraz sobie w łóżeczku leżymy ptych ogląda smerfy w mieście ale się cieszy :) Trochę jestem zła że po nocach go ciągłam i do szpitala znowu trzeba było i tym razem niepotrzebnie . Gdybym miała krolple na wzdęcia to bym poczekała co się będzie dziać .Z drugiej strony przestraszyłam się jak go boli jak ma wielki ogromny brzuch ,nawet lekarze mieli obawy co się złego dzieje więc ....ważne by być na darmo niż być za póżno i doprowadzić do nieszczęścia . ---u was tez tak zimno jest bez słońca .nieprzyjemna pogoda Adria *** Jak tam wróciło już wszystko do normy Laurka je ? Bettyy*** a twoja Laurcia je przy ospie normalnie
  11. aśku

    Lipiec 2010

    prawie czwarta godzina w nocy Ptych usnął niedawno Pisałam,ze z ptychem ok ,ale niestety znowu stresu się najedliśmy . W dzień miał trzy kupki i było ok ale wieczorem coś brzuszek był taki większy ,ale nic pomyślałam napił się za dużo I co w nocy coś niespokojnie spał i coś mnie tknęło i zaczęłam ten brzych sprawdzać . Był taki twardy i wielki i zaczął boleć :( nie miałam w domu nic na wzdęcia ,apteka zamknięta i tak ptych się męczył że pojechałm do lekarza .Lekarzowi nie podobał się brzuch i skierowanie do szpitala Prawie zamarłam ze strachu. pędziłam autem jak szalona ulice puste do szpitala który mam obok za parkiem . Tam czekając zwymiotował i zrobił dwie kupki .ulżyło mi że to jelitówka może zatrucie . Ale co kazali pobrać krew :( na szczęście z palca szybko poszło ale ptych się bardzo wyrywał :( potem poleciał tam i woła a nagroda dla mnie:) kochany dostał dyplom . ale pech i pielięgniarka za mało krwi pobrała, bo nie usłyszała wszystkich badań .No myślałam że się wnerwie na nią że znowu kłuć będzie:/ ale na szczęście z palca poleciało jeszcze krwi i nie było kłucia. Potem usg grzecznie się położył ,niestety mało było widać bo zagazowany i dużo kupki w jelitach Wyniki z krwi są podwyższone i lekarz kazał być na kontroli o 9 rano ,bo nie jest pewny czy to nie początek wyrostka . fakt że wymioty i biegunka jest ale mówi że różne rzeczy się dzieją a u tak małych dzieci . Kupiłam espumisam teraz ptych bączki sobie puszcza ,biedny tak się trząs ze strachu cały :( i mówił żeby nic mu nie wciskać :( bał się , ja też się trzęsłam . Mam nadzieję ,że to tylko zatrucie jelitówka . Ale bączkuje mi tu raz za razem . az miło słyszeć że mu te gazy zchodzą .Musiało go boleć bo się zwijał ,ja kiedyś miałam taką kolkę wzdęciową wiec wiem że boli. Ciekawe co mu jest jelitówka? byłam wczoraj u lekarza ze sobą ,ale to raczej za szybko na objawy? no i ten wzdęty bardzo brzuch ,może się zatruł zastanawiam się czy to nie wczorajszy serek z ogórkiem świeżym :/ Pamiętam jak mama mnie zatruła kiełkami leżały ze dwa dni nie płukane i się lekko bakteria zrobiła .Wtedy mi tez tak brzuch wywaliło wielki był i sie czułam żle i wzdęcie tylko bez wymiotów i to było zatrucie . Och truje to ja ,ale nie mogę spać zestresowałam się i pilnuję ptycha gdyby co chciał zwymiotować . Ach dwa razy w szpitalu w ciągu dwóch tygodni ,dobrze że dostałam tyle zwolnienia . Ośiwieje prze tego mojego ptycholka ... no nie usnę będę tak do rana tak pisać nie nie spadam porobię film to jakoś mnie zmuli i usnę na chwilkę .
  12. aśku

    Lipiec 2010

    Adria*** a własnie myślałam że pewnie odpoczywasz a ty tu napisałaś. co do ofe ja się nie znam ale z tego co przeczytałam lepiej dla młodych by jednak cześć składek wysłać do ofe zobacz sobie ranking ofe . Sama widze po składach ,że pracujują a zus :/ Probiotyki jak chcesz nie musisz już dawać nie brały antybiotyku więc nie ma takiej potrzeby .Antybiotyki niszczą florę bakteryjną i tak jak ja lepiej brać cały czas . No i ja daje ptychowi też ,bo niby jest mniejsza zachorowalnośc na jelitówki ,tak powiedziała mi lekarka z mojego oddziału a oni się specjalizują w chorobach jelit. Super że dziewczynki lepiej się czują ,aże Laurka nie chce za dużó jeść zawszde była niejadkiem, a tu jeszcze uraz po wymiotach pewnie ma i brzuszek zmniejszony. Tak mąz pojecham w niedzielę on tylko na wekeedn był . Ptych ok tylko biegunka byłą poleciał 3 razy ale przeszło po smekcie . na badanie jedziesz oby szybko poszło dobrze że to nie emg bo to koszmar dla dziecka :( ale Juleczka dzielna to spokojnie poleży powodzenia !
  13. aśku

    Lipiec 2010

    a ja już trochę mam dość siedzenia w domu ,jakaś zmulona jestem i nic mi się nie chce . Dzis siedziłam cały dzień w laptopie :/ nareszcie mam posprzątane w dysku :) ale pracy tak to jest jak się na bieżąco nie robi . Teraz wybieram zdjęcia do filmu ,może jutro zacznę robić . Ptych dziś się obudził i biegunkę dostał ,aż go bolał brzyszek .Nie wiem czemu ,może to leki sterydy ,albo ogórek ? Dostał smekte i pomogło . Powiem wam że jak w domku z nim jestem mam tyle czasu by go poobserwować to widze tyle fajnych rzeczy :) Jaki kochany jest i ostatnio słucha co do niego mówie i odpowiada w taki śmieszny sposób .A jak mi mówi dziękuje mamusiu za nawet coś błahego to mnie rozczula. Powiem wam ze boje się czasu w którym już nie będzie mojego małego słodkiego ptycha:( będzie duży i będzie miał swoje sprawy ja już nie będę taka ważna .Nie będzie przytulania ,całowania itd.Boję się że będę bardzo tęsknić za tym obecnym czasem ,że będę się czuła samotna bo on jest teraz przy mnie,a potem ..... Już nie pamiętam jak było bez ptycha i nie wyobrażam sobie jak będzie jak pójdzie w świat ..... Bettyy*** to może i tym razem Kubuś nie złapie ospy .Dobrze że tak łatwo ospę znosi i już prawie po. No lepiej z mężem pomyślcie bo on na wyjazdach zapomniecie a szkoda ,bo zarabia składki odprowadza będą pracować i kiedyś jak sam ich nie wykorzysta to dla dzieci będzie my chcemy tak zrobić ze swoimi na ptycha je potem przepisać ,no pod warunkiem że na chleb nam będzie starczało na starość :/ Mąz ma bliżej niż twój jedzie około 5godzin tez dużo ale prosta autostrada to pedzą szkoda tylko kasy bo smai na paliwo musza dać a to koszt :/ A decyzją podjęta jedziesz do niego z dziećmi paszporty trzeba zrobić a to trwa pewnie. Ok wracam do pracy chociaż mi filmy z cudownych chwil zostaną :)
  14. aśku

    Lipiec 2010

    hej o jaka cisza chyba macie ładna pogodę co ? U mnie fatalna brak słońca i wieje. Ja dziś papierkowe sprawy pozałatwiałam wszystkie . Ofe już mam wypisane ,A właśnie któraś z was zmienia Ofe na inny? ja miałam avive tak mnie przenieśli a mąż w nordea Ja chce zmienić ,żeby być w tym samym co mąż ,ale nordea jest podobno średnia . czytałm że w ciągu ostatnich 10 -ciu lat dobre wyniki ma ING co wy na to ? A w ogóle to wybieracie jakiś fundusz ,bo wiecie że jak nie wybierzecie i nie wyślecie do Zusu to zabierają do siebie kasę . Ja wybieram Ofe bo przynajmniej się dziedziczy te pieniądze tylko trzeba wybrać osobę.żeby nie było problemu . Jutro chce się też zabrać za zrobienie filmu z wakacji ,mam czas tylko ciężko się zabrać bo czasu na to trzeba by było dobrze zrobionę:/ ale się pomału biorę . Jak się wprawi bo nowy program mam to chce zrobić w końcu ptychowi film . Bettyy*** Jak ospa Kubuś się zaraził ? dopiero dziś zobaczyłam dokładnie zdjęcie jak się tulą słodko i całują ,a tekst o zakochaniu w siostrze :) oby zawsze się tak kochali:) Adria*** jak tam dzień :) nareszcie jest poprawa :) jak Juleczka jeszcze słaba czy wraca energia po śniadanku:) Ptych dziś taki głodny że jak zrobiłam mu ulubioną paste jajka ze szczypiorkiem to się rozpłakał ,że jedną zjadłam ,że ma mało ale wcinał az miło patrzeć :)
  15. aśku

    Lipiec 2010

    hej Mąż pojechał ,szybko i nawet spokojnie minęło ,bo Ptych już tak nie szalał za tatą. Adria*** nie ma za co , nawet nie wiedziałam bałam się żeby nie przeszkadzać i nie zawracać ci głowy w tak trudnych chwilach ... chciałam pomóc chociaż tyle no i się martwiłam o dziewczynki .Ja to się tych jelitówek namiałam to wiem jak jest ciężko ,jak wykańcza że słowa nie idzie powiedzieć :( Przeszły malutkie to dziadostwo bardzo ciężko :( jedno na pocieszenie ci powiem że może jak już tak miały to następne nie powinny być takie ciężkie .Nabędą pewną odporność ,no chyba że to taki rodzaj wirusa ciężki i nie ma na niego siły :( Co do znajomych ,nie chce krytykować ale w dobie internetu i tak dużo zachorowań na jelitówki mając tyle dzieci to powinno się wiedzieć że to tak szybko zaraża . Do tego wirus jak ci mówiłam w domu nawet do dwóch tygodni jest .Tak było w przypadku koleżanki wpadła do swojej na 10 minut ,a po dwóch dniach chora . Ja to ci powiem że czasem jak się umawiam z kimś to pytam czy nie mieli wymiotów :) trzaba czasem myśleć za innych :/ Ważne że dzewczynki wychodzą w z tego ,wymęczone powoli dojdą do siebie i szybko nabiorą ciałka . A co do porady lekarza by jadły co chciały to się trochę dziwię bo ja po jelitówkach jak coś zjadłam bardziej ciężkostrawnego to zaraz się żle czułam na żołądku i się bałam jeść ,no ale może ja mam słaby brzuszek. oj ciężki ten tydzień miałyśmy co ,u nas to chociaż szybko przyszło szybko poszło tylko to kłucie w szpitalu zostawią ślady u ptycha w głowie:/ JUleczka tez zapamięta jak była bardzo chora ale dobrze że ona taka mądra i dzielna współpracowała z tobą wiedzaiła że jej chcesz pomóc, Och oby jelitówki was omijały z daleka ptych miesiąc temu miał dwie w ciągu dwóch tygodni ,ale chyba dzięki probiotykom przeszedł rewelacyjnie aż sam byłam zdziwiona. Już nie truje wracajcie do zdrówka żabki trzy :) Bettyy*** oj tata był ptych taki szczęśliwy ,na szczęście pożegnanie jak zwykle ok za dwa tygodnie mąż znowu będzie ale na dłużej ,bo pracy w szczecinie szukać będzie. A twój mąż długo za granica tak robi? mój 10 miesięcy i ma dość, woli mniej zarobić a być tu . Nie wiem sama tak czy tak jest do kitu:) A jak twoje skarby ospa znika ,a jakie zalecenia od lekarza masz jakie leki , a kompanie często i w czym?
  16. aśku

    Lipiec 2010

    hej Betyy*** dziś ptych się obudził przytulił się do taty i z wielkim uśmiecham patrząc na niego czekał aż się obudzi ,ale to piękne było .Potem podwinął rękaw i pokazał plaster na rączce i powiedził, że go pokuli bo stracił głos .Kochany a mi nawet koszulki nie chciał dać zmienić bo plaster i się bał :( wczoraj u lekarza tez się bał ,ale jakoś dał się zbadać ,ale uraz został :( Jednak ospa ,to może I Kubuś teraz złapie . Ale dobrze znosi ospę co ja to się boje bo alergicy ciężko podobno :( Ja kaszle a ptych niby ok marudny czasem raz mu lepiej raz gorzej przez te leki sterydowe pewnie Pytasz o Dotorkę prosiła bym napisała ... niestety mają w domku jelitówke :( i to paskudną :( Laurka już ok ,ale Juleczkę wczoraj wymęczyło oby dziś już odpuściło !
  17. aśku

    Lipiec 2010

    hej Agatcha *** wróciłaś i jak fajnie że już dach macie i zaraz okna . Ale zazdroszczę!!! ostatnia zaczęłaś pierwsza się wprowadzisz :) Oby Zosia zdrowiem się długo cieszyła i dużo tych truskawek zjadła oby chemia jej nie zaszkodziła ,bo z pola ale i tak pryskane :/ Myśłisz że migdał ma powiększony .Warto sprawdzić ale wątpię ,że ma a chrapie ? Betyy*** oj zazdrośnica faktycznie jak wolisz go mieć przy sobie ,ja to nie mam czasu o tym myśleć . Fajnie jakby was zabrał zawsze to razem i Kubuś by szczęśliwy był . Mysłisz że ospa a może 3-y dniówka ? no ale zobaczysz co powie lekarz . My dziś byliśmy ptych dostał temperaturę i zapalenie oskrzeli go dalej męczy jednak dostał dalej inny antybiotyk :/ i dalej na zapalenie krtani i mamy wolne na cały tydzień ,A co zaszalałam ja tez coś kaszle może się zaraziłam i coś się mi rozwinie ? a ptych za bardzo był chory niech wyleży w domu. No dziś mój mąż w nocy będzie,ale radość rano będzie jak ptych się obudzi . Ostatnim razem jak się obudził i zobaczył go koło siebie w łóżku to się rzucił na niego i powiedział " jesteś dziękuje że do mnie przyedłeś prawie płakałam takie to było cudne. ---ok spadam gotować pomidorówkę i naleśniki bo ptych sobie zażyczył
  18. aśku

    Lipiec 2010

    Betty*** a jak u was jak mała gorączka mam nadzieje spadał .wracajcie do zdrowia i do nas .
  19. aśku

    Lipiec 2010

    ptych śpi już dawno, po kąpieli padł. Chciałm mu zdjąć namoczony plasterek z wacikiem ale taki zrażony jest teraz :(płakać zaczął żeby nie ruszać to mu odpuściłam . Dziś dobrze się czuje .mały obrzęk nosa , o dziwo kaszlu brak .Jutro musze go do kaszlenia zmuszać żeby się oczyściły oskrzela. Poczytałam dziś o tym zapaleniu krtani .Nic dziwnego że lekarka to nawet chciała karetkę wzywać .bo to poważna sprawa dziecko może się udusić nawet :( Niestety alergicy sa na to oczywiście bardziej narażeni dlatego kupię leki na zapas żeby mieć w razie czego w domu Bo to dziadostwo nagle w nocy lubi się pojawiać nagle .Dobrze ,że u nas w dzień to się stało ,bo nie wiem jak bym zareagowała jak w nocy ubrać dziecko i lecieć do lekarza , a tu nie wolno czekać tylko szybko reagować :/ Limonia *** Maja ma teraz też uraz :(przykre to biedulki i do tego teraz jak przyjdzie kłucie to dopiero będzie ryk i strach . Szkoda że tak jest :( ptych był zawsze taki dzielny i dawał sobie ,a tu go bezsensu tak pokuły .Jestem zła i nie rozumiem jak można pracować w takim miejscu przy dzieciach mając już doświadczenia nie pomyśleć :( Teraz dziecko będzie się bało wejść do pokoju a co dopiero się dać zbadać:(. Oby już nam się te zapalenie nie powtarzało ! Ja tez bym nie mogła tak , ja to jak dawałam do mamy na 6 ,7 godzin to w tak się martwiłam a co dopiero wywieżść dziecko tak daleko . Co do męża no niestety jak on wraca to jest szaleństwo ,ze ja zmęczona tylko jestem ,a wizyta u fryzjera kiedy czasu wtedy bardziej mi brakuje .Ja z pracy pędzę a mąż wtedy załatwia szybko swoje sprawy ,bo kiedy ma jak na wyjeżdzie . I nie wiem czy będzie miło ptych owszem oszaleje nawet się pytał o niego i był smutny przez chwilę jak nigdy .Dlatego się cieszę że się zobaczą ,tylko ja nic mężowi nie mówiłam o szpitalu .Nie chciałam go martwić i tak nic nie pomoże ,powiem może potem i to nie do końca jak było strasznie dla ptycha .Ach mam ochotę rzucić prace i przedszkole to by te choroby się skączyły :( szkoda mi ptycha . Jeszcze mam podejrzenia czy astma oskrzelowa nie zaczyna się bo po biegu co brał udziła kaszlał troszkę .Musze to sprawdzić :/ Jak ja ci zazdroszczę że Maja taka zdrowa I oby mały tez zdrowiutki taki był ! to najważniejsze jest . Mnie te choroby chyba bardzo zmieniły marudna jestem i w ogóle taka inna :/ a afta już zapomniałam lek maść od lekarza rewelacja . A tak ten pas nosisz ,ale że w ogóle nie masz bóli lędźwiowych w ciąży to wspaniale ! wystarczająco się męczysz :( ja powinnam taki nosić ,a się męczyłam za późno mi powiedziłaś. No ale sprzątanie szfek to mogłaś sobie odpuścić, Uważaj na siebie no ale fakt w domu trzeba coś robić nawet cos ugotować to wysiłek dla ciebie jest ,a mąż długo poza domem :( ja to miałam dobrze bo mąz w domu wtedy nie pracował to wszystko robił ja nie mogłam nawet kanapek zrobić tak mnie bolały plecy a co dopiero obiad czy pranie zrobić .To ci ciężko jest :( ale jeszcze troszkę szybko zleci . ---ok przesadzam coś z pisaniem ,ale już nas tak mało zostało na forum .Ja wymyta włosy pachną ,teraz film przyjaciółki i cos do zjedzenia Adria *** robaczku czekam na ciebie .....
  20. aśku

    Lipiec 2010

    hej U nas ok ptych jak nowy wygląda i czuje się dobrze.Szok że taka szybko poprawa jest . Choroba szybko się pojawiła i szybko po lekach ustąpiła . Nawet nie kaszle nic ,a wczoraj to 100 razy na minutę tak go męczyło. Spaliśmy jak zabici ,ale ja jestem dalej lekko przetrącona po tym wszystkim. W piątek w nocy będzie mąż cieszę się ,ale pewnie mi przejdzie jak go zobaczę i w domu chaos nastąpi . Dlatego musze teraz wypocząć. he he ptych pompuje koła śmieciarki inhalatorem .. Bettyy*** oj to jednak mała tez chora biedna zaraziła się :( oby szybko jej przeszło ma katar ? męczy ją ? Ja to ci powiem że jak bym miała dwoje dzieci i takie właśnie małe to bym siedziłą w domu i ptycha bym nie dał do przedszkola .To za duży stres jak dla mnie jedno mi choruje i wymiękam a dwójka:( A to ty zazdrosna jesteś fajnie ja nie :/ i powiem ci ,ze ja wole sama bo robę jak chce i jak ptych choruje to mamy spokój bo z męzem to podwójny stres on się nie zna komentuje przeżywa i jest gorzej niestety zamiast pomoc to nerwy są . A odnośnie mężów to mój podjął decyzję że na wakacje wraca do polski i nie wiem czy się cieszyć że ptych tatę będzie miał czy martwić jak tu się przestawić na wszystko spanie jedzenie itd.:/ będzie ciężko :/ dlatego nie mogę pracować w wakacje następny powód bo nie dam rady . No a potem zobaczymy albo wróci albo już zostanie zobaczymy . Najgorsze ,że moje plany znowu w łeb wzięły załatwiałam i załatwiałam i przez urzędy dziadowskie i pomyłki kicha:(mąż będzie zły :/ Limonia*** oj bidulko ty to się namęczysz ,ale jeszcze trochę oby wszystko było ok :) fajnie z chlebem że możesz jeść .Normalnie to by się człowiek obył ale jak w ciąży się jest to ma się ochotę na smakołyki. Maja taka podwórkowa to faktycznie problem jak nie możesz wyjść ale chociaż mama pomaga ci . Super z przedszkolem dobrze ,że Maja taka zdrowa chociaż nie chce krakać przedszkole swoje zrobi ,sama jestem tego przykładem ile mnie mnie razy zaraził ,a tu małe dziecko w domu żeby nie przynosiła chorób ! trzymam kciuki . A gratulacje za konkurs ciesze się ,że mogłam pomóc w głosowaniu:)czekamy na koszulki:) Adria *** czekam na wieści od lekarza my musimy jutro na kontrol iść .Jej ku jutro już piątek, ale szybko mi czas poleciał .Załatwiałam tyle spraw zaległych , bo wolne mam i czas poleciał . ---a właśnie już wysłałyście do zus oświadczenia czy zostajecie w Ofe ja wypełniłam wniosek online i wyśle w poniedziałek .
  21. aśku

    Lipiec 2010

    Nie mogę spać taka jestem podminowana jeszcze . Zły dzień mieliśmy z ptychem :( Nagle w ciągu 10 minut ptychowi się pogorszyło . Zaczął dziwnie kaszleć jak indyk kaszlący szczekający kaszel . Bardzo żłe się poczuł ciężko się oddychało i głos prawie stracił .Szybko do lekarza pojechał i nawet ludzie mnie puścili bez kolejki . Lekarka kazała natychmiast do szpitala pojechać :(bo oprócz zapalenie oskrzeli to zapalenie krtani . I tam ptych uradowany odżył biegał i skakał .z radością na fotel usiadł .Potem mu humor odleciał jak w rączkę wenflon wkuła .Patrzył i prawie płakał ,ale ten pierwszy raz spokojnie dał sobie zrobić .Niestety pechowo żyłka pękła i bąbel :( to w drugą raczkę :( tez pękła i znowu kłucie w od wewnętrznej strony rączki . Dwie pielęgniarki były ja płakałam ptych się darł i wyrywał koszmar ! już miałam nie dawać więcej ale stan ptych był zły i tylko dożylnie można było szybko mu pomóc . W końcu wzięły pomyślały i dały cieniutką igłę dla niemowląt i w żyłę na zgięciu ręki się wbiły i nie pękła i lekarstwo poszło .Ach za 4tym kłuciem się udało . Matko to było straszne:( Czekaliśmy aż lek zadziała i na decyzję czy w szpitalu zostajemy i po 3ch godzinach wypuścili nas . Ptych umęczony oglądał bajki, bo laptopa wzięłam na wszelki wypadek ,potem padł wymęczony .Niestety musiałam go obudzić i wyjąć wenflon ,dobrze że nie trzeba było już leków podawać więcej . Biedny nie chciał dać ,ale poszło szybko .Teraz będzie zrażony jak trzeba będzie kłuć krew pobierać czy coś :( Ach dzieci w takich sytuacjach tak bardzo cierpią ja też przeżyłam to bardzo . A to tylko kłucie.... co czują dzieci np.na hematologii ? :((( a ich matki . Dobrze że w domku jesteśmy teraz tylko ten kaszel opanować może jutro będzie lepiej . Myślałam. że antybiotyk dostał wcześnie ,że choroba nie rozwinie się a tu proszę gorzej . Chyba to wirusowe zapalenie oskrzeli i antybiotyk niepotrzebny tylko odporność pada :( A mieli wprowadzić testy u lekarza żeby sprawdzać czy wirusy czy bakterie i co nie ma tego :/ Natrułam wam nieprzyjemnie ,ale tylko mogę was ostrzec gdyby wam coś takiego się zrobiło znaczy taki bardzo dziwny kaszel to objawy zapalenia krtani .Do tego nigdy nie dam ptycha kłuć gdyby trzeba było grubą igłą w rączkę dłoń . Adria*** Śpicie mam nadzieje spokojnie ,oby gorączka jutro spadła i Laurcia się dobrze poczuła . A truskawki ach strach jeść :/ Czekam na zdjęcia pięknego ogrodu ciekawa jestem waszej pracy . Może będę miał okazję osobiście popodziwiać . Laurka już na angielski ,ja ptycha nie daje bo on nie posiedzi tylko by przeszkadzał innym dzieciom . A Juleczka dzielna ,a to tez ja kłuli więcej niż jeden raz ? ptychowi nie było trudno znależść tylko płękały gdy lek wstrzykiwały :/ no ciekawe jakie wyniki będą . Do Psychologa idziecie i na koniki fajnie ,że się dało wcisnąć . A co do nagrania ,pewnie będzie fajne . Szybko mężowi minął urlop co, szkoda nie płacz tęsknota tez miłe uczucie jak ma się za kim . ok koniec pisania .muszę odpocząć po tym dniu .
  22. aśku

    Lipiec 2010

    Hej Ptych się pochorował :/ wczoraj kichał dziś katar ma .Ogólnie się czuje dobrze ale to się dopiero rozwinie i kaszel będzie pewnie . Wzięłam wolne na cały tydzień ,zajmę się synkiem spokojnie . Bettyy**** nie piszesz ,martwimy się co się dzieje jak mały bardzo żle :(
  23. aśku

    Lipiec 2010

    my właśnie wróciliśmy ,bo tak mnie bolałoi nawet język , że stwierdziłam że do lekarza pójdę .Po smarowaniu zamiast lepiej to mi gorzej było .Okazało się że to jednak afta i dostałam specjalną maść i mi lepiej . Oczywiście jak już wyszłam to wracać się nie chciało pogoda fajna więc pojechaliśmy znowu na błonie .Ptych znowu poszalał lody gofry nawet paskudna wata:) potem łapanie wielkich baniek i ptych zdobył medal .Chciał wziąć udział w biegach dla przedszkolaków to go zapisałam .Ale biegł potem szczęśliwy dostał medal jak wszystkie dzieci i stanął na podium . Potem chciał do cioci pojechać i spotkaliśmy się na cmentarzu .Miałam rower w bagażniku to ptych chciał pojeździć .Niestety pod koniec ptych nieoczekiwanie skręcił w uliczkę ,a tam górka :( matko zawału prawie dostałam ! Biegłam jak szalona ,a on tam leżał :( .Na szczęście upadł bezpiecznie tylko nosek i pod miał obtarty . I miał szczęście ,bo chusteczka na szyi mu się podwinęła i uchroniła przed gorszym obtarciem, bo chusteczka miała aż dziurkę przetartą .Koszmar dobrze że jest cały! jestem zła że na siebie chwila nieuwagi :/ i tak ptch pierwszy raz miał coś obtarte jak na 4 lata to i tak dobrze . Jednak i to nie powinno się stać :( Więc i dziś intensywny dzień mieliśmy ,jemy lody i idziemy do łóżka :)
  24. aśku

    Lipiec 2010

    Limonia *** u ciebie jak zwykle dużo się dzieje imprezy ,szkoda tylko ze nie możesz poszaleć i leżeć musisz :( i ta dieta też męczy .A plecy od leże nia Cię nie bolą ? mnie by bolały to bym podwójnie cierpiała. Jeszcze trochę dacie radę i mały się zdrowiutki i silny urodzi . Super ,że Maja zdrowa i ,że nie wychodzi jeszcze za mąż;) zdjęcia śliczne a zwłaszcza Maja i Twój brzuszek:) Maja już się troszczy o braciszka :)fajnie taka parka wam się trafiła :) A właśnie jeść dziś nie mogę to wciągnęłam garść tabletek typu tran, żeńszeń itp. może przezyje:) U nas dziś lepiej ciepło się robi ,a my w domku nic mi się nie chce przez ten ból i nie wiem co robić :/ zaraz koniec wolnego i co w domku ? może coś wymyślę Adria*** o Agata ostro buduje fajnie mają A ty co czasu brak :) Bettyy*** jak mały i kaszel ?
  25. aśku

    Lipiec 2010

    hej A my pogody nie mamy:/ aż nic się nie chce do tego tak mi dokucza chyba afta ,ale gigant :/ nic nie przechodzi . Ptych po wczorajszym spał od 16 do 8smiej rano . Przez tą pogodę nie mam pomysłu na spędzenie fajnie czasu ,bo gdzie iść jak tak wieje :/ nawet do siostry mi się nie chce jechać . Bettyy*** he he Kubuś kupę ma do roboty i chce szczoteczkę he he nie powinien oglądać reklam;)ale taka szczoteczka to dobry pomysł ,ja używam z ptychem i widzę że żeby bardziej są domyte . A jakie ciasto robisz ? nie pisałam ,ale na święta robiłam tą pyszną beze i co jak to ja nie wyszła mi .Mikser mi się zepsuł i żle ubiłam pianę i mi się przykleiła .Pokruszyła się cała przy ściąganiu i co miałam sernik na zimno posypałam ta bezą i polałam tym kremem do bezy i wyszedł mi niechcący najlepszy na świecie sernik. 60 km od Lublina mieszkasz ?to znaczy gdzie Limoniaczku*** a ty jak się czujesz nie piszesz nic idę coś porobić może coś wymyśle co robimy z dzisiejszym dniem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...