-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Ela30
-
-
-
Do przedszkola dresy, do szkoły dżinsy i sztruksy. Natalia ma kilka par dżinsowych spodni, ale wybieram z miękkiego, cienkiego dżinsu na gumkach lub regulacji wewnętrznej. Mamy dla młodszych też katany dżinsowe, ale syn woli na co dzień wygodne bluzy bawełniane.
-
U mnie buciki słabo się sprawdzały, ponieważ Natalia je skopywała. Częściej zakładałam skarpetki i rajstopki właśnie z takimi nadrukami. :)
-
Margeritka a u mnie były kopytka u nas też :))
-
Torcik bardzo ładny, kolorek doskonały :)
-
U nas słonce, deszcz, słońce, deszcz, słońce, deszcz i tak na zmianę - karuzela ;(
-
aagnieszkaa1 A jak dorosły facet ma np. różową koszulę to... ? Róż różowi nie równy. Czasami pod garniturem, nie wygląda tak źle ;) Nie kupiłabym mężowi różowej koszulki, koszuli też. Zresztą i tak by nie założył. ale bardzo lubi naszą córkę w różu :)))
-
aagnieszkaa1 Do NUK-a też próbowałam się załapać, ale niestety się nie udało... Ja to duuuużo testuję produktów. A tutaj macie konta? Streetcom https://ekspert.streetcom.pl/pl/secured/user/share-registration/54d6d2a76f8ead76ce4dfa35659358d8 www.rekomenduj.to A co konkretnie tam może testować i jak to wygląda? Wolałabym wiedzieć zanim się zarejestruję:) testmetoo.com http://testmetoo.com/dolacz-do-nas/?token=43dc4050cabc6221f4404d6ce26fda65
-
Ja ostatnio załapałam się do testowania smoczków NUK. Smoczek testowała oczywiście Natalka :) To jedyne testowanie do jakiego się zgłosiłam i się dostałam. Ogólnie to chyba jest bardzo dużo chętnych i są małe szanse :(
-
Dobra książka w wolnej chwili
Ela30 odpowiedział(a) na monikouette temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
A ja ostatnio nie znajduję czasu na czytanie książek:( Jedynie co czytam to Wasze wpisy :) -
A ja uwielbiam kolor różowy i jego wszystkie odcienie u mojej córki. Mój mąż twierdzi, że to już uzależnienie,a ja tylko odbijam sobie 7 lat błękitów, autek, robotów itp. :) Natalia na razie nie sprzeciwi się, a co będzie dalej zobaczymy ;)
-
Podejście do dziecka - pierwsze dziecko, drugie dziecko, trzecie dziecko!
Ela30 odpowiedział(a) na Ulla temat w Kącik dla mam
Ulla dziękuję ci bardzo, poprawiłaś mi nastrój na cały wieczór, już dawno się tak nie uśmiałam. Żałuję ze tu nie trafiłam wcześniej. A ta część mnie rozwaliła :) W domu Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko. Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka. Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi. Te młodsze wydają się bardziej zaradne, samodzielne i bardziej życiowe -przynajmniej u mnie tak jest. Najstarszy to ciągłe coś nie wie, a 3 latek mu tłumaczu i zrobi wcześniej niż 4 lata starszy brat. A jak to jest u Was? -
Krzyżówki, sudoku - lubicie?
Ela30 odpowiedział(a) na Margeritka temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
Krzyżówki uwielbiam!!! Sudoku średnio:) Ale nie pamiętam kiedy ostatnio miałam czas na taka rozrywkę. Chyba jak leżała w szpitalu w czasie ciąży z młodszym synem Kacprem, czyli jakieś 3,5 lata temu :) Miałam wtedy 500 krzyżówek, ale zabawa :))) rozwiązałam prawie wszystkie, a do męża pisałam sms jak miałam pustkę w głowie :) Na starość wrócę do tej rozrywki :) -
U nas słonecznie, ale wiatr jak zawieje to ciarki przechodzą:( W Tatrach nadal śnieg i to pewnie od nich tak "ciągnie" ;)
-
Margeritka Dzina u mnie też takie się zdarzają, co przychodzą i opalają się na ławce, a dziecko nie wie, co ma ze sobą zrobić...zachęcam wtedy do zabawy z moim dziećmi, jak jestem z nimi w piasku, pamiętam taką babcię chyba przedszkolankę emerytowaną, która stała nad piaskownicą i gadała do wszytskich dzieci, zmobilizowała wszystkie do wspólnej zabawy i to było bardzo fajne, dzieci chętnie jej słuchały:) i jeszcze mi Olę na karuzelę wzięła, jak musiałam Emi piersią nakarmić:) fajna babcia była:) U nas na jednym z placów można było spotkać opiekunkę, która organizował działanie/zabawę wielkiej piaskownicy. To było niesamowite dzieliła zabawki, budował z dzieciakami, wymyślała zabawy :) Za pierwszym razem mnie to irytowało i to że ciągle coś mówiła, ale okazała się doskonałą animatorką i chętnie bawiły się z nią również moje dzieci. Niestety plac jest obecnie w remoncie i dawno się na nią nie natknęłam :( A mnie denerwują właśnie mamy telefoniczno-nieobecne, dzieciaki szaleją a one nic nie reagują. Z reguły przeprowadzam się na inny plac zabaw nie mam ochoty wychowywać inne dzieciaki. I też mam wrażenie, że gdy pojawiam się z moja trójka na placu to wszyscy na mnie patrzą. Za to lubię rozmowne mamusie :)
-
Margeritka no to widzę, że nie wszędzie sie to potwierdza:) takie rzeczy wymagają czasu, moja lubią sobie na weekendzie wcześniej wstać i wtedy dzielimy się z mężem, że on wstaje wcześniej w sobotę, a ja w niedzielę, ale trudno czasem bywa, jak dzieci zobaczą, że mam jeszcze śpi, stoją nad łóżkiem i płaczą, więc nie mam wyjścia:) U nas tez funkcjonuje podział wstawania :) Niestety z reguły, gdy mam "wolne" wybucha jakaś mega awantura i dla dobra ogólnego wstaje, bo i tak nie mogę spać :( Mąż ma taki sen że mógł by się blok zawalić, a on śpi i nic go nie rusza. Albo udaje? ;) U mnie młodsze dzieciaki oczywiście śpią, a starszy chodzi i coś marudzi jeszcze ;( A jutro męża dyżur :)))
-
aagnieszkaa1 A jak zmniejszyć zdjęcie? Chciałam dodać normalnie to wystąpił błąd... A jaki program używasz do otwierania zdjęć na swoim komputerze? Z reguły jest zakładka 'edytuj zdjęcie/obraz" i tam można zmniejszyć rozmiar.
-
Serdecznie gratulujemy!
-
Wyniki jak zostaną ogłoszone (a jeszcze ich nie ma) zostaną dodane w tym wątku, jako odpowiedz pod wszystkimi pracami.
-
U nas teoria ta się również nie potwierdza 3-latek wstaje zawsze między 6,30-7 godz niezależnie czy to sobota czy poniedziałek. Ale potwierdzę starszy syn chętniej leniuchuje z rana i pospałby dłużej, ale za to nie chce się kłaść wcześniej. rodzeństwo jednak dba aby Michał wstał z nimi :) Ulla a może Twoje dzieci to typowe skowronki ? Córki mojej kuzynki zasypiały o 18-19 godz a wstawały o 5 godz. -nic się nie dało zrobić. Teraz są starsze i jest lepiej :)
-
wygląda świetnie :)
-
Margeritka a ja nie potrafię pływać, choć kilka razy w życiu się uczyłam, myślę, że u mnie problem polega na tym, że ja kiedyś widziałam topielca i od tamtej pory boję się otwartej wody, jak jezioro, morze itd, basenu nie, ale jakoś nigdy nie rezerwowałam sobie czasu na chodzenie tam Ja też nie umiem pływać i się już nie nauczę. Podobnie jak Ty byłam światkiem utonięcia kolegi na koloni:( Do dziś to pamiętam, doskonały pływak z karta pływacką:(
-
Gratulację i witam :)
-
Gratulacje i miłego oglądania!