To i ja się wpisuję w takim razie :) Kubuś też od września dołączy do grona przedszkolaków. Ja podchodzę do tego na względnym luzie, bo Kuba aktualnie jest żłobkowiczem i uwielbia ten stan :)
Podejrzewam, że łezki będą, bo Kuba nie jest jednym z tych dzieci, które szybko dostosowują się do nowych sytuacji, a tu wiadomo i nowe panie i nowi koledzy. Ale przynajmniej nie będzie rozstania z mamą przeżywał. Mam nadzieję, że i my i nasze dzieciaczki przejdziemy przez okres aklimatyzacji jak najbardziej bezboleśnie :) Trzymam kciuki :)