-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ezelka
-
O kurcze...dobre...używany cyc
-
Mika moja Kalina to w ogóle by chciała cały czas na rękach siedzieć, może smoczek coś pomoże bo nic w domu zrobić nie mogę
-
Bardzo fajnie nie ma z nią żadnego problemu, chce dużo pomagać i nie zauważyłam, żeby była zazdrosna
-
Mama_Monika no ja ze swoją starszą też już nie poszaleje AgO najważniejsze, że zdrowo rośnie
-
Mama_Monikapatusia23Mama_MonikaPatusia czyżbys trzecie planowała? ;)Nie planuje...ale też nie zarzekam się hehe to dokladnie tak jak ja:) hihi no ja tak samo, na razie mi dwie córy wystarczą
-
Witam się poniedziałkowo Kate gratulacje...śliczna dzidzia Agness oby akcja jednak szybko powróciła...trzymam kciuki kochana Magda ja jestem lipcowa...lipcowe panienki to fajne dziewczyny ale Ty chyba do lipca nie doczekasz, ponoć jak czop z krwią odchodzi to lada moment dzidzia będzie na świecie Jul ściskam mocno kciuki oby dzidzi już dziś znalazła się w Twoich ramionach Mika ciężka sprawa...mała pewnie tak reaguję na nową sytuację, musisz być cierpliwa i spokojnie małej tłumaczyć, że takie zachowanie jest złe, z czasem jej to minie...a jeśli chodzi o zachowanie męża to weź go porządnie trzepnij w łeb...niech zacznie się zachowywać jak na ojca przystało, on Ci musi pomagać. Dosia super, że u was wszystko dobrze...odpoczywaj kochana...a w wolnym czasie zajrzyj trochę do nas Moja Kalinka chyba będzie ze smoczkiem chowana z Kingą obeszło się bez ale tym razem raczej nie dam rady bo mała by chciała non stop na cycku wisieć i to nie z głodu...ciumkać sobie tylko chce, od wczoraj przyzwyczajam ją do smoczka...ehhhhh...trochę mi szkoda ale co zrobić Ciekawe co tam u Moniki, Iwonki, Candys, Mammy, Drucilli, Gatto, Mirabell...dziewczyny jak znajdziecie chwilkę to się odezwijcie
-
Tylko, że moja teściowa ma czterech synów i też z lubczykiem serwuje
-
Mama_Monikapewnie, że lubczyk, też dobra rzecz no i nie dziwne , że jest Kalinka skoro mężowi rosołek z luczykiem serwowałaś hihi ;) Uuuuu...a to lubczyk ma jakieś działanie dziewczynkopędne????? czy na potencję działa???
-
Mamma_Monika dzięki za rady ja dodaję do rosołu ziele maggi, to chyba się lubczyk nazywa????
-
A ja wczoraj cyca przy teściu wywaliłam nie było innego wyjścia, pierwszy moment to tak jakoś dziwnie się czułam...a potem to olałam Co do klusek to moja starsza córka też jest trochę klucha, tzn. nie widać po niej a dużo wazy, w sierpniu skończy 4 latka i wazy prawie 19 kilo...przedwczoraj ją dzwigłam i się zdziwiłam po noszeniu mojej trzy-kilowej z hakiem kruszyny to moja Kingusia to ciężka jak jasna cholibka
-
Hehehehe...a ja się zastanawiałam po co moja teściowa te cebule do rosołu wrzuca i po kiego grzyba opala ją najpierw na palniku no teraz już wiem Dziewczyny super smacznie te wasze jedzonka wyglądają...mniammmmm...a ja niestety muszę się teraz bardzo pilnować z tym co jem...żeby maleńkiej brzuszek nie bolał...ale powolutku przyzwyczajam ją do róznych zakazanych elementów diety
-
Dzień dobry Ja dziś znowu nie mam na nic czasu, ale spróbuje trochę wam poodpisywać, obiad piecze się w piekarniku, Kinga bawi się w swoim pokoju, a tatuś zabawia Kalinkę...no to ma 10 minut do końca pieczenia zapiekanki Agness trzymam kciuki, oby akcja jak najszybciej się rozwinęła i, żeby poród nie był ciężki cieszę się przeogromnie, że u Ciebie się już zaczęło Dorotka ja też nie mam kiedy za bardzo odpisywać na forum ale staram się chociaż czytać na bieżąco fajnie, że ta noc już była u was spokojniejsza, u nas tez dziś Kalinka ładnie spała, choć wyjątkowo często w nocy robiła pobudkę na cycusia...co dwie godziny Milly moja malutka tez dużo ulewa, nawet jak odbije to i tak często jeszcze uleje, a pielęgniarka środowiskowa mówiła, żeby dziecka dłużej niż 10 minut nie trzymać do odbicia, bo nie ma sensu Mika to masz juz kawał chłopa, moja waży dopiero trochę ponad 3 kilo, tydzień temu było 3150 O zapiekanka już się upiekła...może jeszcze później do was zajrzę
-
Gatto te nosidło jest mi potrzebne tylko do zadań specjalnych, np. żeby wyskoczyć z domu po Kingę do przedszkola itp. Dziewczyny nie mam dziś czasu poodpisywać każdej z osobna...jutro nadrobię zaległości musicie mi wybaczyć
-
Iwonka ja już zamówiłam te nosidełko. przekonam się czy będzie fajne czy nie
-
Ja raczej przy mojej rodzinie to nie widzę powodu, żeby się wstydzić, no na pewno nie będę wyciągać piersi przy braciach mojego męża czy przy znajomych...zawsze mogę wyjść do innego pokoju. Jadzik fajny ten wzór, skorzystam z niego przy najbliższej okazji
-
Witam Ja tak na chwilkę tylko z zapytaniem co sądzicie o takim nosidle? Bo chyba sobie takie sprawie
-
Agness, Kasia na pewno już niedługo się doczekacie, przecież wiecznie w ciąży nie da rady chodzić jeszcze odrobina cierpliwości Iwonka współczuje choróbska, ale u nas też trochę chorobowo, Kinga znowu złapała infekcje i bardzo brzydko kaszle oby Szymuś nie miał kolek bo to paskudna sprawa, ja się modlę, żeby Kalina nie miała bo z Kingą trochę się umęczyliśmy Mamma super, że sobie radzisz , na pewno nie łatwo jest z dwójką takich maluchów, moja Kinga już starsza to chyba jest mi łatwiej niż Tobie czy Iwonce. Mój mąż wraca w poniedziałek do pracy...także się przekonam jak będę sobie radzić sama z Kalinką...może Kinga tez będzie w domu jeśli ją ta infekcja nie puści...hmmmmm...no zobaczymy Pozdrowienia i buziole dla pozostałych mamuś A Btg ja się nie odzywała, tak się nie odzywa mam nadzieję, że u niej wszystko ok
-
Może nierozpakowane dziewczyny się dziś rozpakowują może maluszki robią prezent tatusiom na Dzień Taty bpiwak moja Kalina robi pobudkę około 1 w nocy, a potem około 4, no i potem śpi tak gdzieś do 8 ale z moim wysypianiem się to różnie bywa, dziś do południa to chodziłam jakaś zamulona i niewyspana ale na szczęście już mi przeszło najbardziej mnie wkurza to, że akurat jak Kalina przesypia więcej niż 3 godziny, około 4 to jest to po karmieniu o 4 i ja wtedy muszę wstać wcześniej, bo albo Kingę do przedszkola muszę wyprawić albo ona przydrepcze do nas do wyra przed 7 i już koniec spania ehhhh...takie życie matek karmiących...z podkrążonymi oczami...ale i tak cieszę się, że udało mi się karmić piersią Nawet mój mąż ostatnio mi powiedział, że jest ze mnie dumny normalnie urosłam
-
Witam się czwartkowo Moja Kialinka coś dziś marudna troszkę, nie bardzo ma ochotę na sen, tzn. kima po 15-20 minut i znowu budzi się i szuka cyca...dobrze, że mąż jest ze mną w domu to trochę się nią zajmuje Drucilla moja też bardzo krótko je, np. w nocy całe karmienie razem z przewijaniem i drugim karmieniem po przewinięciu trwa około 30 minut, za to w dzień to różnie bywa, tez je krótko ale bywa, że bardzo często chce cyca. A w szpitalu też dłużej wisiała na piersi ale to chyba, tak jak mamma pisze, kwestia tego, że teraz mamy więcej pokarmu i innej treści. Gatto ja nie jem tylko produktów wydymających, cytrusów też generalnie nie jem ale sok z cytryny do surówek dodaje, nie pieprze, nie używam czosnku, cebuli, ogólnie żadnych ostrych przypraw, ale np. musztardę wcinam i małej nic nie jest. Co do pomidorów czy ogórków to jem i to i to, ogórki to jadłam już na drugi dzień po szpitalu, a pomidory wprowadziłam po troszkę i wszystko jest ok, paprykę tez jem. Smazonego nie jem, mięso duszę, piekę lub gotuję. Mleko i przetwory mleczne jem zupełnie normalnie.
-
No ja też na pewno zapomniałabym wyciągnąć jakbym zamroziła, a tak to mam zapasteryzowane w lodówce, wyciągam, podgrzewam i gotowe
-
Mirabell moje serdecznie gratulacje
-
Mam zaszczyt poinformować Was, że wczoraj 21 czerwca o godzinie 22.30 Dosia siłami natury urodziła zdrowego chłopca Pawełek waży 4125g i mierzy 55 cm
-
Dzień dobry mamusie Ja sie dziś nareszcie porządnie wyspałam, Kalina dwie pobudki w nocy zrobiła, pięknie spała w nocy, za to Kinga przydreptała do nas do wyra już przed 6 rano, no i mój kochany mężuś wygonił mnie do jej pokoju spać, sam ją wyszykował do przedszkola, a ja sobie smacznie spałam, wstałam dopiero przed ich wyjściem, żeby Kindze kitki zrobić bo mój mąż niestety tej umiejętności nie opanował Ardhara fajne portki i niedrogie Mika mojej Kingi do południa nie ma w domu, a ja i tak nie mam czasu, żeby się położyć jak Kalina śpi 1500 innych spraw mam wtedy do zrobienia Twój synio to już faktycznie ładnie sobie waży ja moją Kalinę ważyłam w niedzielę na wadze kuchennej i ważyła 3150 czyli od wyjścia ze szpitala przybrała, w ciągu tygodnia, 350g Gatto oj leci czas, leci, moja Kalina jutro skończy 2 tygodnie Oj kobitko, Ty faktycznie masz ciężko, ale pocieszę Cię, że w szpitalu poznałam babkę, która urodziła bliźniaki, w domu ma jeszcze jedno dziecko i też, tak jak ty jest sama, bo mąż za granicą pracuje...masakra...podziwiam was dziewczyny, że sobie radę dajecie Dla pozostałych buziole
-
IWA23 ja nazbierałam sobie takich słoiczków po przecierze pomidorowym i w tym pasteryzowałam, one mają lepsze zakrętki, nie wiem czy w tych słoiczkach po Gerberach zaciągnie???
-
Drucilla ty to odważna baba jesteś, tak od razu z małym na spacer, ja to boi dupa trochę jestem, ale powolutku przyzwyczajamy małą do świeżego powietrza a z tym moim ciśnieniem to faktycznie masakra, chodzę zamotana jak tampon nie powiem gdzie Milly wyruszaj śmiało na spacerek, już czas najwyższy a jeśli chodzi o karmienie i spanie to rożnie to bywa, u nas tak jak u mammy, jednego dnia Kalina wydulda cyca i charczy 3 godziny lub więcej i w ciągu dnia i w nocy, a bywają dni(jak dziś na przykład), że ciągnie cyca, kimnie 15-20 minut i zaraz się budzi z płaczem i znowu rączki albo cyc. Mamma na mnie czeka sprzątanie w kuchni i prasowanie pieluch i ubranek Kaliny...kurna chata kupiłam jakieś ciulowe pieluchy tetrowe po praniu tak się marszczą, ze jak ich nie wyprasuje to się do niczego nie nadają...a ja tak nienawidze prasować Jul współczuje nerwów, no może ta meliska faktycznie coś pomoże udanej wyprawy na ktg