Skocz do zawartości
Forum

kajka84

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez kajka84

  1. Dziewczyny moje badania na toxo są w porządku, także dużo szumu o nic :)

    Mafka najważniejsze teraz to chyba to zapalenie wyleczyć. Moja znajoma też miała co rusz jakieś infekcje i urodziła właśnie przez infekcje miesiąc wcześniej. Wody jej odeszły i już. Jedyny pożytek z tego że jej poród trwał... 20 minut :P
    Ale na pewno będzie dobrze.

    Paula my od dzisiaj mamy ciche dni bo rano była sprzeczka, także nie jesteś sama :) I też nie popuszczę, bo mam dość...

  2. Ardhara masz rację z tymi witaminami. Mi też lekarz nie zalecał w I ciąży (oprócz folika w I trymestrze) żadnych witamin bo i wyniki były ok. Mała miała 3330 i 57 cm. Teraz biorę witaminy (już mi się kończą) i jak się skończą to nie będę kupowała więcej chyba że będzie taka potrzeba. Na początku brałam zestaw witamin (w tym folik) bo byłam po operacjach, chemii i mój organizm naprawdę mógł byc wyjałowiony. Ale wyniki są ok, także nie będę już brała.
    Też słyszałam że po witaminach rodzą się większe dzieci. No i masz rację- są nowalijki- najlepsze witaminki, mniammm:) Chyba że ktoś nie toleruje warzyw i owoców.

    Mafka malutko rzeczywiście... ja mam jakieś 4-4,5 kg na plusie i się martwiłam że trochę dużo, ale wolę tak niż za mało. Jem wtedy kiedy dzidzia potrzebuje- bo dopada mnie mega głód :) czyli średnio co 3 godziny :0 No i najważniejsze że z dzidzią wszystko ok. A płec wypatrzył? :P

    Dzisiaj mam wyniki na awidnośc toxo i mam nadzieję że będzie ok. Zaraz się po nie wybieram.
    Swoją drogą ale rzeczy dla dzieci podrożały... uhuhuuuu :P Dobrze że większośc mam.

    I chciałam sie pochwalic że synek daje mi się już we znaki powolutku :P Czuję codziennie delikatne kopniaczki :)

  3. Paula ja tak miałam przy córeczce. To była jakaś masakra, byłam wiecznie zła, rozdrażniona ... :-P
    Teraz jestem spokojna, radosna i uśmiechnięta. ogólnie wyluzowana :) Ale na płacz też mi się szybciutko zbiera jak się wzruszę :)

    Mandarynka ja czekam na polskie truskaweczki :))) Te masz rację mafka, jakoś nie zachęcają. Chyba wtedy przejdę na dietę truskawkową! :P
    Co do brzucha, też tak ostatnio miałam, pobolewał mnie jak na miesiączkę ale to macica się rozciąga. Po prostu maleństwa rosną.

    Która z was dziewczyny czuje już dokładnie ruchy? Ja jeszcze nie i doczekać się nie mogę.. :P

    Uciekam sprzątać! :) Miłego aczkolwiek chłodnego weekendu.

  4. Witaj, ja miałam cc, ale nie czułam nic niepokojącego. Owszem ciągnęło mnie kiedy miałam szwy... a może potem też trochę? Nie pamiętam... Ale myślę że przyczyną może być to jak cię zszyli, może jedna strona jest trochę mocniej ściągnięta? Najważniejsze że rana nie ropieje. Ale na twoim miejscu jeśli bym się niepokoiła podeszłabym do szpitala do położnej albo lekarza pokazać ranę.

  5. Martuśka witamy:) Nasze grono się rozrasta :) jeśli nie wiesz co pisać, to może na początek.... na kiedy masz termin, jak się czujesz, może znasz już płeć? Może masz jakieś obawy? Podpowiemy, pomożemy...

    Ardhara współczuje. Leż, odpoczywaj i kuruj się jak najszybciej.

    Mafka masz rację, pogoda była super, u nas w tej chwili się zachmurzyło, chociaż duchota została. Moja mała zasnęła a ja się biorę za kupę zaległego prasowania... :P

    Mistato świetnie że wyniki ok :)

    Buziaki dziewczyny!

  6. No i jestem po wizycie. Wszystko super pozytywnie, maleństwo się wierci, wzrost odpowiedni do tygodnia ciąży. Miałam pobieraną cytologię. No i najważniejsze. Prognozy lekarza- NA CHŁOPCA :36_2_15: i wg lekarza nic się raczej nie zmieni :) HUUUURRRA!

    Ja w I ciąży miałam mega smaki na pomidorową, no i lody- wyszła córcia.
    Teraz tylko rosół i kwaśne, pikantne potrawy, chociaż na słodycze też czasem mam parcie.
    No i mdłości.... jak na przykład teraz :) Ale jest to o tyle dobre że wieczorami nie mam ochoty na jedzenie. I w nocy też nie muszę :-)

    Wiecie co dziewczyny, cieszę się że mam większą część rzeczy po małej. Wózek na stanie, łóżeczko do odmalowania, laktatory, wanienki, leżaczki, ubranka.... uffff trochę zaoszczędzimy :)
    Tylko planuje kupić elektroniczną nianię :-) No i pościel muszę kupić, bo mała śpi nadal pod swoją- kupiłam większą. Ale to nic w porównaniu z początkowymi wydatkami. A jak u was?

  7. Mafka wizyty mam średnio co miesiąc a usg z racji tego że chodzę prywatnie na każdej wizycie :P

    Paula ja miałam I dziewczynkę i oprócz leciutkich mdłości na początku wieczorem przez ok 2 tygodnie mogłam latac, biegac, cudowac i nie czułam ciąży:)
    Teraz zupełnie odwrotnie, I trymestr masakra, teraz jeszcze wieczorami mdłości, ale teraz już o niebo lepiej:) i dlatego mam nadzieję że będzie chłopczyk :P

  8. Dziewczyny ja też córę urodziłam 23 lipca i wcale nie było tak źle, mimo że upały były. Ja liczę ( i mąż też) na synka. A córeczki zawsze są oczkami w głowie tatusiów :P
    paula88 tatuś zwariuje jak się córa urodzi :)

    Ardhara zmiana znacząca, ale masz rację nie ma się co gnieździc, teraz jeszcze jedno dziecko przybędzie więc ważne, aby każdy miał kąt dla siebie

    doczekac się 16 -tej nie mogę :P i z pewnością dam znac co i jak!

  9. paula88 witamy w gronie oczekujących mamusiek :36_1_21:

    Dziewczyny ja ten weekend miałam wycięty z życiorysu, przyjęcie chrześniaka, urodziny córeczki znajomego, grill ze znajomymi. Do domu przyjeżdżaliśmy tylko spać. Jutro idę do lekarza i mam nadzieję że już cosik mi powie o płci :) chyba że się maleństwo na mnie wypnie.
    Co do ruchów, w I ciąży były tak ok 18 tc, teraz już mi się wydaje że czasami też poczuje. Nie są to kopnięcia a takie jeżdżenie od środka :P
    Ubrań ciążowych jeszcze nie noszę bo się dopinam w jeansy, jedynie dłuższe bluzki. No i cieszę się niezmiernie że na coraz większy brzuszek będzie można nałożyć tylko tuniczki bo będzie ciepło :)

  10. Halo kobitki! Co tu taka cisza? Czyżby wszystkie spędzały majówkę poza domem? :P
    U mnie ok, Tzn. badania na toxo znowu wyszły mi podwyższone i muszę profilaktycznie przyjmować antybiotyk i powtórzyć badania i zrobić awidność. Ale sądzę że to jedna wielka pomyłka... We wtorek do lekarza i już się doczekać nie mogę. Muszę go wypytać o płeć i pogadać z maluszkiem żeby mi się pupą nie wypiął :)

    Poza tym hurrra 2 trymestr! W końcu, dolegliwości ustąpiły, mam więcej siły, więcej energii i ochoty na wszystko. Nawet kawę małą mogę wypić i mnie nie napina ! Czasami wieczorami jeszcze mdłości, ale to tam pikuś w porównaniu z I trymestrem :) No i jakieś 2-2,5 kg na plusie :) A brzuchol jak z bliźniakami :)

    Co tam u was? Piszcie... odzywajcie się :)

  11. Ardhara taaak, spać też bym mogła, ale mam szkraba w domu więc nici :( bo póki co to po najchętniej by skakała po śpiącej mamie:)
    Dzisiaj wstałam w końcu w wyrka, muszę się trochę ogarnąć, popracować ( w domku) no i jutro już wyruszę do pracy ...
    Czasami chciałabym mieć taki luksus jak w pierwszej ciąży, brak obowiązków (oprócz domowych- a te jak nie były zrobione to świat też by się nie zawalił), nie pracowałam... mogłam spać, wypoczywać i nie myśleć o niczym...
    Tymczasem zaraz się zabieram za uprzątnięcie domu, chociaż z grubsza :P U nas pogoda do d... pada, wieje, zimno. Także mała w domku ze mną.

  12. Mafka mój brzuszek też niczego sobie:-)
    Ja antybiotyku póki co brać nie będe bo po prostu nie ma na co:-) gardło w porządku, gorączki brak, kataru nie ma... Głowa mnie boli cały dzieñ już nie wytrzymałam i apap wzięłam. Na szczęście coraz lepiej się czuję, a samopoczucie już znacznie mi się poprawiło. Mdłości ustąpiły, tlko wieczorami czasami jeszcze dokuczają. Za 2 tygodnie wizyta:-)

  13. Witam dziewczyny po weekendzie. Ja niestety jestem chora :-( gorączki nie mam na szczęście, za to wczoraj miałam straszne bóle mięśni, typowo grypowe. Dzisiaj już lepiej, ale nadal jestem bardzo słaba, także łóżeczko, czosnek, cytrynka i leżenie. Boje się o maluszka, mam nadzieję że będzie wszystko w porządku, chyba najwżniejsze że nie mam gorączki. Czy któraś z was chorowała tak wcześnie w ciąży? Dobrze że to już drugi semestr ale z drugiej striny to dopiero początek. Ehhh mam nadzieje że niepotrzebnie się zamartwiam.

    Mafka wspaniale że z maleństwem wszystko ok, może będzie parka? Ja smarowałam małą kremem bambino:-)

  14. Masz rację Mafka, cisza jak makiem zasiał :)

    U mnie coraz lepiej, wraca dobre samopoczucie i energia :)
    Pozostaje czekac na kolejną wizytę a ta dopiero na początku maja, już też się nie mogę doczekac żeby zobaczyc .... siusiaka :P

    Mafka cisza i spokój to się skończą całkowicie w październiku:P ale będziesz przynajmniej zaprawiona w bojach :)

  15. Witam wszystkie starające się mamusie!

    Chciałam tylko napisac że dowiedziałam się że jestem w ciąży 13 lutego, co prawda nie piątek ale 13 szczęśliwa:) Mam termin na październik. Lekarze zdziwieni że tak szybko nam poszło, jestem po cp, kilku operacjach i nikt nam nie dawał tak szybko szans na poczęcie. Jak widac nie od nas wszystko zależy:)

    Pozdrawiam wszystkie starające się przyszłe mamusie, życzę powodzenia i trzymam kciuki!

  16. Mafka jeśli ciebie wyobraźnia ponosi ... to mnie też :) Też czasami czuję lekkie muskanie w dole brzucha i myślę że to maluch :P

    Mi też jest od początku strasznie zimno, do tego piersi mnie tak bolą że szok.
    No i mam nadzieję że to coś między nóżkami u maleństwa też okaże się siusiakiem :)

  17. Witamy Martunia:)

    =Mafka ja się pokusiłam o policzenie nas

    Mafka, 27.10.2012
    Kajka czyli ja 24.10.2012
    Inkuska 22.10.2012
    Dejanira5 17-18.10.2012
    Shleby 16.10.2012
    Ardhara 16.10.2012
    Bubina 16.10.2012
    Mitsato 03.10.2012 lub 11.10.2012 :)
    Martunia@
    Mandarynka79

    wychodzi na to że obecnie jest nas 10:) Mam nadzieję że nikogo nie pominęłam...

    Ja wczoraj miałam wizytę, badanie przezierności i wykluczenie chorób genetycznych. Więc wszystko w porządku, maleństwo ma 53 mm:) chłop jak dąb :P serducho w porządku, przegroda nosowa też, przeziernośc prawidłowa, także super hiper. Szyjka w porządku zamknięta, mogę nawet sport uprawiac :) może byłby to niezły pomysł, tylko mi się nie chce... Chociaż zaczynam 12 tc i zdecydowanie więcej energii, mdłości i zgaga wieczorami. Ale zachcianki pozostały :P
    Malenstwo fika że ho ho, gin ledwo fotkę strzelił :P No i... pomiędzy nóżkami coś jest :) Albo pępowinka albo siusiak. Obstawiam na to drugie. Następna wizyta za miesiąc, mam nadzieje że wtedy się odkryje:) Uspokoiłam trochę męża że jedno, bo się bidok stresował że mogą byc bliźnięta hi hi.
    A z wynikami nie mam sie stresowac, po prostu prawdopodobnie przeszłam już toxo i mam przeciwciała. Dzisiaj zrobiłam Igm żeby zobaczyc czy mam tego wirusa w organizmie ale wiem że to z pewnością pomyłka. Kiedyś już to przechodziłam :P Co do HCV to do porodu będę musiała się stawic w zakaźnym i powtórzyc badania, ale pewnie to też pomyłka. Przeglądałam ostatnio moje wypisy ze szpitali ( byłam w zeszłym roku chyba z 5 razy) i na jednym z ginekologii HCV ujemny, z chirurgii dodatni, potem znowu ujemny, ehhhh:)

    Co tu tak cicho? Gdzie reszta dziewczyn? Zapomniała o nas?

  18. Hej dziewczyny, co tutaj taka posucha? :P
    Jak tam poświątecznie? Mi sie strasznie nie chciało wracac do pracy....
    Ale generalnie coraz lepiej, mdłości już tylko pod koniec dnia mnie męczą. Na wagę już nawet nie wchodzę... ;)

    Odebrałam wyniki badań i wychodzi na to że mam przeciwciała na toxo - wynik 618, ale muszę jeszcze zrobic Igm, żeby wiedziec czy mam wirusa. Zbytnio się narazie nie przejmuje bo w I ciąży też wyszło mi że jestem chora na toxo a potem w szpitalu zakaźnym wynik ujemny. To samo mam z HCV. Ale już też byłam niby chora na żółtaczkę (nawet po porodzie przenieśli mnie na osobną salę- wynik dodatni) po przesłaniu wyników do Gdańska do zakaźnego okazało się że to pomyłka. Ale co mnie potraktowali jak trędowatą to moje. Więc w czwartek wizyta u gina zobaczymy co powie. Mówił żebym sie nie martwiła bo podczas ciąży dużo wyników wychodzi zafałszowanych. Więc jestem dobrej myśli.

    Co tam u was?

  19. Dziubala trzymam kciuki za kolejne starania... Na pewno za chwilę zaczniesz pragnąc ponownego macierzyństwa, chociaż straty Aniołka zapomniec się nie da.

    Tak samo odczułam przestawienie się organizmu po mojej cc. Po operacji wszystko minęło, zachcianki, mdłości i wróciła ochota na kawę... I też byłam zaskoczona że tak szybko...

    Trzymaj się i daj od czasu do czasu znac co tam u Was. I liczę że podzielisz się za kilka miesięcy wiadomościami że znowu jesteś zafasolkowana:)

    Ardhara świetnie że wszystko w porządku. Ja mam wizytę za tydzień w czwartek. I też doczekac się nie mogę, żeby zobaczyc jak maleństwo fika:) I mam nadzieję że usłyszę same dobre wiadomości.
    A co do porcelanki... :P mnie na szczęście ta przyjemnośc ominęła:) Z moim samopoczuciem naprawdę już lepiej. Ale mdłości nadal męczą, wrrrr.... Oby tylko do 2 trymestru...

  20. Mafka no właśnie to samo dzisiaj myślałam.

    o 7 rano stawiłam się na badania, HIV, HCV, WR i Toxo i razem zapłaciłam 118 zł. I to dlatego, że stac mnie na prywatnego lekarza, to musi byc mnie stac na prywatne badania. Chodzę do tego lekarza ponieważ jest b. dobrym specjalistą i nie przyjmuje w przychodni. Czyli jeśli chcesz miec odpowiednią opiekę dla siebie i dziecka musisz płacic. Ale wolę zapłacic, miec na każdej wizycie usg i pewnośc że z maluszkiem wszystko w porządku.
    A ZUS też płacę, a jakże!

    Po tej przykrej wiadomości powracają myśli żeby wszystko było z moją fasolką ok. Ale odrzucam je od siebie.

    Co do pobierania krwi, nie wiem, moja mała ma prawie 3 latka i całe szczęście jeszcze nie musiała miec pobieranej krwi, w szpitalu po urodzeniu ale wtedy to z główki pobierają. Też by mnie bolało jakbym miała z nią iśc na pobranie...
    Idę ją dziś zapisac do przedszkola :) No i chyba mi będzie ciężej się z tym pogodzic niż jej :P

×
×
  • Dodaj nową pozycję...