-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Szona
-
PbMaryś to nogi zaciskaj i córy nie puszczaj - oby było wszystko w porządku :) a co do rozmiaru cieżko stwierdzić bo na wymiar szyta była ale mogę Ci ją pomierzyć jak chcesz :) i więcej fot dosłać :)
-
Sylwia - moja waliła sie rękami po brzuchu i jak sie pytałam to mi powiedziała ze tak dzieci mają ze jedne machaja nogami, jedne rękami :) a jak sie przewraca od nogi to ślicznie :) :)
-
Ania - fotelik samochodowy? fajne określenie pólleząca gondolka :P hehe w każdym razie już wiem o co kaman :P Teraz skminiłam ze jak masz gondolke to jakimś magicznym guzikiem sie ją podnosi na pólleżaco ( są takie z tego co wiem :) )
-
półsiedząca gondolka????????????????????? wytłumacz bo nie łape
-
Gra - "Jeszcze nigdy nie..."
Szona odpowiedział(a) na ania2012 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
ja też nie Jeszcze nigdy nie uciekałam przed policją ;) -
lubie Lubisz biegać?
-
Dokończ tak jak chcesz... :)
Szona odpowiedział(a) na ania2012 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
rafaello gre -
Gra - "Jeszcze nigdy nie..."
Szona odpowiedział(a) na ania2012 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
ja też nie Jeszcze nigdy nie paliłam cygara :P -
dywan Kosić
-
nie mam za dużego ;) Masz zielone skarpetki?
-
czas co wentylujemy?
-
ooooooo matko byłybyśmy jak slonice :P :) co by było gdyby nie było tamponów?
-
Witka :) Napewno będzie dobrze :) miłego pisania :)
-
Witam i ja :) mam nadzieje ze sie rozgościsz u nas :) a czego sie obawiasz? tak dokłaniej? porodu, pierwszych dni z maluszkiem? czy ogólnie ciązy?
-
Dziewczyny życzę aby wszystko pięknie w szpitalu było :) :) ja rodziłam na kościuszki i sobie chwalę chociaż wiadomo wszędzie sie mały zdarzają :) co do prostej to własnie taka opinia krązy ze sie popsuł ten szpital i zbyt pochlebnych opinii nie ma.
-
Witam i miłego pisania :) :)
-
Witam i miłęgo pisania życzę :)
-
śmierdzące
-
Wiki gratki :) jezu ale wy macie tempo - może filmuj to to poźniej do jakiś rekordów was zgłoszą :P
-
aa i dziś byłam na rehabilitacji i tak gadam ze Ju uwielbia na spacerze jak leży na brzuchu ( nogi wmoją stronę głowa w strone budy) i ja jej tą bude wtedy przekładam ( jak jest wiatr) w drugą stronę zeby jej w główke nie wiało bo wystaje i sobie leży i patrzy - a i powiem wam ze wtedy jej nie męczy leżenie na brzuchu tak jak w domu z 5-10 minut i już - wtedy sobie może leżeć z godzine i uśmiechnięta jak nie wiem - a pani pedagog mowi ze bardzoo dobrze bo to ją stymuluje do rozwoju bo sobie ogląda wszystko, a na dodatek sobie podpór ćwiczy a i odeszło nam jedno ćwiczenie z tych co robimy 4 razy dziennie :) bo robiliśmy w leżeniu na plecach, na brzuchu i na boku i odeszło nam na brzuchu bo Ju sie strasznie wykrzywia w jedną stronę i rehabilitantka to wie jak ją zmusić zeby sie wyprostowała a ja nie a ze już jest prawie idealnie to jej odpuszczamy to :) w ogóle dziś same śmiechy i hihi oprócz darcia Juli jak tylko ją kto inny dotknął niż ja i moja przyjaciółka która jest teraz u mnie codziennie ( wakacje ma i z krakowa przyjechała :) ) i jak jeździmy to we 3 :) i ja ćwicze Vojte z rehabilitantką a ona poźniej z panią pedagog ;) troche mnie odciązy to bo mi sie po dupie już nie źle po 1 serii ćwiczeń leje ( a w sumie nic nie robie) a potem jeszcze te brzuszki kołyski i nagimnastykować sie troszkę trzeba - a i Ju sie do innych przyzwyczai :) W ogóle to ja, moj M i ta moja przyjaciółka to 3 osoby których dotyk Juli toleruje bezsprzeciwu :P no i moją mame lubi - bo teściową średnio mimo ze na dole teściowa mieszka i wszystko by zrobiłą to musi sie nieźle nagimnastykować zeby ją zając :) Cina a Ty bedziesz malej gotować? masz fart ze Ci posadzili specjalnie dla niej - u nas teściowa ma ogródek tu gdzie mieszkamy ale to przy wylocie na warszawe i są pewnie nafaszerowane ołowiem pewnie zacnie :P
-
Wiki - ale my chętnie z Tobą też pokonwersujemy więc jak masz ochote to sie wcinaj a najlepiej to systematycznie z nami pisz ;) Ja szczepiłam bo u nas tak ze jak na terenie miasta kielc to za free w 3,5 i 12 miesiącu życia szczepionki :) dziś byłam w przychodni i czytałam jak to jest :) :) aa propo przychodni byłam sie dowiedzieć co i jak z tą moją lekarką czy dziś czy jutro wiecie jaka PIZ...... w rejestracji? ona ze dziś nie i se idzie, a ja eee a jutro jak przyjmuje - jutro dzieci chore czy zdrowe ja mowie obojętnie byle ta doktorka to mowi z wielką łaską ze od 8 rano dzieci chore I ODCHODZI a ja ze eeeee a jak chcę wyniki wziazc bo mam lekarce pokazać a ona - No to sie trzeba zarejestrować i POSZŁA - a nadmienie ze poszła PIĆ KAWE do stolika - noż kur..... myślalam ze wejde tam i jej przyje........be :/ tak ze po 1 nie mam zamiaru sie jutro rejestrować wejde do lekarki i powiem jaka sytuacji - bo jak ona ma looknąć tylko i w razie czego wypisać to żelazo to zajmie nam minute a ja sie bede rejestrować na godzine i zajmować jej 15 minut ( tyle na pacjenta jest) - i najwyżej lekarka powie ze ma dać wyniki i chu....... bo tak sie z nią umawiałam ze bez dziecka tylko z wynikami ( a wyniki od razu przychodzą do przychodni)
-
ja szczepiłam - ostatnią dawke mamy w kwietniu :) planowo 30 stego
-
ja narazie kaszek jako takich to nie ale daje jej na kolacje przed snem mleko zagęszczone kaszką ( z butelki) i oprócz tego z innych posiłków to dostaje normalny obiadek :) ale słoiczki doszliśmy do wniosku z M ze nie mamy skąd pewnych warzywek skombinować nie mowiąc już o mięsie - więc zostały słoiczki :P ( nie bede pisać ile ostatnio na to kasy poszło)
-
nie ma sprawy :)