Prosiaczek

Beatko ja karmię piersią i na razie nie zamierzam dokarmiać, chociaż nie ukrywam, że zrobiłabym z Zośki marchewkowego Prosiaka;). Podaję jej tylko picie bo chociaż dzieciom karmionym piersią podobno nie trzeba to młoda czasem nie chce cyca a wciągnie całą butelkę wody. Ale kota można dostać z radami lekarzy- jedni radzą wodę z glukozą, inni czystą, jeszcze inni herbatki. Ja Zośce podaję Herbatkę koperkową ale że ona działa rozkurczowo to ostatnio jej ograniczyłam(i tak pierdzi bez przerwy jak prosiak a ostatnio to wali takie śmierdzące bąki, jakby się cebuli najadła) i podaję również jabłko z melisą. A córcie masz świetną! Jakie ma fajne włoski no i jaka duża! Napatrzeć się nie mogę;)No a w tej sukience z chrzcin to już w ogóle bomba! Dawaj więcej zdjęć;)

Była lekarka, Zosia czuje się lepiej :))) No ale to zapalenie oskrzeli więc jeszcze trochę się pomęczy;( Co do ubrań to Zośka teraz nosi te na 6-9 miesięcy i są akurat. Ostatnio założyłam jej bluzeczkę 68 i wyglądała jak mały baleron;) Niby długość rękawków ok ale ledwo ją wbiłam i jak zapięłam to nie mogła oddychać! Ja z rodziną męża widzę się często ale moja mieszka daleko a mam starszych rodziców więc nie mogą do nas jeździć. My jeździmy do nich kiedy tylko możemy ale na razie dostają codziennie mms ze zdjęciem Zosi;) No i wielogodzinne telekonferencje na Skype;) A latem rodzina Prosiaka zaprosiła moich rodziców i rodzeństwo do siebie. Moi rodzice zamówili sobie wprawdzie wczasy nad morzem bo w byłej firmie mojego taty są darmowe wczasy dla emerytów i w Gdyni mają swój ośrodek a siostra już się dogadała z siostrą mojej teściowej, że w wakacje zatrzyma się z rodziną u niej. Nawet dziadkowie zaproponowali,ze moi znajomi mogą u nich przenocować jak chcą przyjechać nad morze;) O diecie dla karmiących mam nie mam pojęcia! Nawet bigosu objadłam się w święta i małej nic nie było! Tak więc nadal stosuję dietę cud, ale jak na razie cudu nie ma. Za to w święta się spasłam i już powiedziałam teściowej, że więcej do niej nie przyjadę bo u niej się tyje;)

hej dziewczynki Od rana jestem cała w nerwach, bo ma przyjść lekarka i jestem ciekawa, co powie! No a jeszcze przed chwilą siedzę sobie z gazetą na kibelku a tu domofon dzwoni. No to oporządziłam się najszybciej jak potrafiłam, zanim skończyłam ..."lekturę" a tu dzwonek do drzwi. Myślałam, że to lekarka a to facet z firmy kurierskiej, który zawsze przynosi do mnie pocztę dla sąsiadów.Palant jeden! Cafe jak ja ci zazdroszczę tego twojego chłopa! Mój to panikarz jak diabli i z małą nie zostanie bo się boi, że będzie płakała! Małe się budzi, idę okiełznać prawdopodobną kupę ;)

Newania gratuluję! Napisz w wolnej chwili jak było i pochwal się maleństwem! Buziaki dla Was obu ;*

i bardzo dobrze! Przynajmniej będziesz spokojniejsza!

Andziu ja cię nie strasze ale wyznaję zasadę, ze na zimne lepiej chuchać.... moja Zośka też miała świetny humor, nie gorączkowała i gdyby nie kaszel to wcale nie wiedzielibyśmy że jest chora. A teraz panuje u nas na Pomorzu wirus zapalenia oskrzeli, właśnie bezgorączkowego. Ja na twoim miejscu bym nie czekała. A wieczorem masz napisać, że wszystko w porządku;)

Mój Prosiak zrobił ostatnio w pracy akcję- sprawdził komputery pracowników, czy nie robią głupot w internecie w godzinach pracy. Większość taki opierdziel dostała, że szkoda gadać! No i przed chwilą włażę na jego profil na naszej klasie a tam jeden z jego pracowników "aktywny". Napisałam Prosiakowi na gg a on się śmieje, że ten chłopaczek na takiego zapracowanego wygląda w tej chwili, że nie ma sumienia psuć mu zabawy;)))

Andzia, na razie to by się wuchta siły przydała;) Mała dzisiaj rano wyrzygała cały antybiotyk bo złapał ją atak kaszlu, ale nie oskrzelowego tylko jakiś suchy,może coś ją w gardełku drapało. Teraz śpi a ja miałam dylemat- też się położyć czy zabrać za robotę. No i rozsądek wygrał- zrobiłam kawę a mała pewnie i tak się zaraz obudzi bo sąsiad się bawi wiertarką. Andziu, mój siostrzeniec jak był mały też szalał tak jak twój Stasiu na punkcie traktorów i nie tylko! Ledwo zaczął łazić to chodził do sąsiada pomagać przy zwierzątkach. Teraz ma 14 lat i musi jeździć na wszystkie targi rolnicze no i marzy o własnym gospodarstwie;) My z Prosiakiem chcemy, żeby Zośka została w przyszłości spawaczem głębinowym albo masarzem- to takie przyszłościowe zawody;) No i wkurza nas, że jest mały lekarz, mały fryzjer a nie ma małego spawacza czy małego rzeźnika! To czym to moje Prosiątko ma się bawić, żeby nauczyć się zawodu? ;)

Andzia ta twoja wuchta mnie rozbawiła! Tutaj mnie otaczają same Kaszuby i każdą wuchtę muszę im tłumaczyć a z teściową zawsze się kłócę, że pyry to pyry a nie jakieś bulwy! ;) O wyprzedażach mogę pomarzyć w tym roku, bo mam areszt domowy na najbliższe tygodnie:( Poza tym jak wdzę te ściery, które w niektórych sklepach wieszają podczas wyprzedaży zamiast normalnej kolekcji, to mnie skręca! W Smyku nawet w normalnej cenie nic dostać wtedy nie można, bo na wieszakach same szmaty wiszą a ja tandety nie lubię! Co do zostawiania dzieci z tatusiami to mnie nie buntujcie, bo u mnie by się to skończyło rozwodem! Mój Prosiak bał się zostać z małą nawet jak miałam iść do dentysty. No i w końcu nie poszłam...

No to zdrówka dla wszystkich i siły dla ciebie! Podaję Atrovent.

Madziu, ja na ciemieniuchę stosuję właśnie oliwkę salicylową i jest super. Ale jak już wyleczę to smaruję profilaktycznie zwykłą oliwką codziennie po kąpieli i ciemieniuchy nie ma bo nawet jak się powtarza to od razu złazi podczas czesania. Szkoda mi czasem bo mała ma loczki po kąpieli a przez tą oliwkę to jej się prostują, ale jak choć raz po kąpieli nie posmaruję to na drugi dzień to cholerstwo wyłazi. Beatko, mój chłop jak miał imprezę firmową to mi zrobił taki numer, że miałam ochotę go udusić! Jak dzwonił z imprezy to mu powiedziałam, że jak się upije to ma nie wracać (bo on jest z tych niepijących ze słabą głową). No i rano dostałam telefon od teściowej, że zjawił się u niej bo sobie wypił 2 kieliszki wina i bał się wracać do mnie! Myślałam, że zatłukę bo całą noc próbowałam się do niego dodzwonić a ta gnida ze strachu nie odbierała!

Anouk ile waży twoja Juleczka? Moja Zosia 6700 a Julka jest prawie w równym wieku no i jestem ciekawa. No bo Twój Kubuś Gosiu jako mężczyzna pewnie waży duuużo więcej?;) Prosiak jest na mnie zły bo śpiewam małej bez przerwy "jestem wesoły Romek" z filmu Miś i teraz Zośka już nawet na Prosiaczka nie reaguje tylko na Romka;) A Prosiak się wkurza, że to Zosia a nie Romek;)

my mamy problem z lekarzem w przychodni. W całej Gdyni do dobrych lekarzy nie ma miejsca a do tych, którzy zostali, lepiej dzieci nie zapisywać! A wracając do tego konowała to zapisał małej na ciemieniuchę jakąś maść na grzybicę wymieszaną z pastą cynkową! Zosi zamiast nawilżyć wysuszyła się główka i zaczęły wychodzić włoski więc zmyłam to paskudztwo i wróciłam do sprawdzonych metod- po 1 dniu ciemieniuchy nie ma! Normalnie chyba sama Prosiaka napuszczę, żeby tamtemu idiocie gębę obił!

hej dziewczynki! Ja mojej Zośki nie muszę nosić bo po chwili się nudzi i woli poleżeć. Ale teściówka ciągle mi powtarza, że za dużo ją noszę i będę miała problem;) Nie wiem, skąd to wzięła;)))Sama nosi małą ile wlezie! Kiedyś wracamy z Prosiakiem ze sklepu a teściówka mówi "będziecie mieli z nią problem, już godzinę ją tak noszę":) A niech sobie babcia nosi jak jej się chce- dziecku noszenie w końcu też potrzebne;) Andziu a jak Zosieńka, jeszcze kaszle czy jest lepiej? Moja mała przespała dzisiaj całą noc i już chyba lepiej ale ciężko znosi inhalację i strasznie płacze a ja razem z nią! Dzisiaj miała zawalony nosek, bo to wszystko z oskrzeli już jej schodzi i nie nadążałam pompować gruchą. A gile po pas! Mała rozpłakana, kręciła główką a ja byłam na siebie tak wściekła, że przeze mnie płacze. Bo tak to jest takie dzielne kochane Prosiątko! Mimo choroby nie płacze, jak się budzi to od razu się do mnie słodko uśmiecha, gada sobie do mnie. Podaję jej Augmentin, coś osłonowego na żołądek i kropelki do inhalacji. W ogóle był cyrk z inhalatorem, bo to cholerstwo w aptekach kosztuje przeszło 3 stówy i jest tylko na zamówienie a moja siostra ma ale mieszka przeszło 300 km od nas. No ale jak dziecko chore to się sprzeda ostatnią przysłowiową parę gaci żeby było lepiej! Prosiak objechał całą Gdynię ale w każdej aptece kazali czekać więc podzwonił po znajomych i kolega mu pożyczył. A na drugi dzień koleżanka powiedziała, że ma w domu 3 bo dzieci często chorowały i jeden nam odda;) Przepraszam, że się tak rozpisałam ale nie wiem, kiedy znowu uda mi się do was wskoczyć. No i jeszcze jedno- Zośka zwariowała na punkcie Baby Einstein! I za mną woli Beethovena od Mozarta;) Nawet jak zasypiała to musiałam położyć laptopa na przewijaku bo chciała pooglądać przed snem;) A w samochodzie uwielbia słuchać Sepultury i to koniecznie na full- ma to pewnie po dziadku;)

hej dziewczynki! Córka marnotrawna wraca na łono parentingu :36_1_13: W święta byliśmy u teściów i jakoś ciężko było nam się zebrać, żeby wrócić do siebie. No ale zacisnęliśmy ząbki i jakoś ze łzami w oczach dało radę;) Informuję, że dołączam do antyfanclubu tych medycznych konowałów! W czwartek mała zaczęła kaszleć. W piątek poszłam z teściową do lekarza, bo obok jej domu przyjmuje facet z doktoratem a my i tak szukaliśmy jakiegoś dobrego pediatry na telefon. Zbadał małą, powiedział, że wszystko ok, a ten kaszel jest spowodowany refluksem i sam przejdzie a na razie mam wtryskiwać do nosa sól morską. Sprawdziłam po powrocie do domu, co oznacza to trudne słowo i jakie są objawy a tam napisane, że ulewanie, utrata wagi. A przecież Zośka jest upasiona i ulewa tylko, jak się przeje! Kaszel nie mijał, mała się dusiła, ja nie spałam wcale bo czuwałam przy jej łóżeczku żeby się nie udusiła, bo przy rzekomym refluksie treść pokarmowa wraca do buzi i może się bobas zadławić. Wczoraj nadal nie miała gorączki i nie płakała, ale kaszlała więc mieliśmy dylemat. Jeżeli to refluks to lepiej nie narażać jej nawet na kontakt z lekarzem, bo jeszcze przyniesie jakieś paskudztwo a jeżeli to coś poważnego to nigdy nie wybaczylibyśmy sobie zaniedbania! Wezwaliśmy lekarkę a ona jak tylko usłyszała kaszel małej stwierdziła, że to zapalenie oskrzeli. Jak ją osłuchała to powiedziała, że to bardzo poważne zapalenie oskrzeli!!! Nawet na wszelki wypadek dała mi skierowanie do szpitala! Zosieńka na szczęście jest dzielna, nie płacze, ale ja nie śpię wcale bo jak tylko zakaszle to ja od razu lecę do łóżeczka.Gdybyśmy posłuchali tamtego konowała to mała miałaby teraz zapalenie płuc albo co gorszego! Mężul jest tak wkurzony, że chce jechać mu gębę obić a jak nie obije to chce od niego pieniądze, które skasował! I takim debilom dają doktoraty! W dodatku to lekarz z duzym stażem, bo po sześćdziesiątce! Dzisiaj włączyłam młodej bajkę Baby Einstein na youtube i przez 8 minut siedziała w bezruchu zapatrzona w monitor! Ja nie wiem, jak oni te bajki robią ale aż sama nie mogłąm uwierzyć, że mała tak na nią zareagowała;) Fajnie tu znowu z Wami być! Buziaki dla Waszych dzieciaczków od Prosiaczków ;*

ja się zastanawiałam nad takim Krzesełko ALICE Cosmo 2 ARTI + wkładka NAJTANIEJ (503749837) - Aukcje internetowe Allegro albo podobnym, żeby Zośka mogła od razu siedzieć z nami przy stole. Już sama nie wiem... Takie do karmienia pewnie i tak będzie trzeba kupić.

Andziu dzięki za podpowiedź, zaraz małej też taki fotelik zamawiam! Szukałam właśnie czegoś takiego, ale wszystkie foteliki jakie widziałam były do 9 kilo! Mam tylko nadzieję, że siostra teściowej nie zrobi w tym kubku herbatki swojej mamie, bo byłaby niezła jatka!

villanelle nie strasz, bo ja uśpiłam małą i czekam na męża, bo zaplanowałam baaardzo romantyczną noc;) A Zośka ma w główce jakiś radar, bo jak my tylko ... to ona od razu się budzi ;)

Dzwoniła babcia Prosiaka, że przyszły dzisiaj 2 paczki z Allegro ( i całe szczęście, bo bałam się, że nie zdążą przed świętami). Zawsze podaję babci adres, bo mnie często nie ma w domu. No i poprosiłam babcię, żeby otworzyła paczkę, bo jak to prezent dla Prosiaka to miała schować. Oczywiście musiałam ją długo prosić, żeby otworzyła, bo dla babci cudza korespondencja to świętość i nigdy nie chce otwierać. No a jak już ją ubłagałam to powiedziała, że w paczce jest coś z napisem sex! A to był kubek, który zamówiłam dla siostry mojej teściowej (oczywiście teściowa podsunęła mi pomysł) ***MAGICZNY SEX KUBEK*** (483419164) - Aukcje internetowe Allegro ;) Bałam się reakcji babuni a babcia się śmiała jak szalona! A najlepsze w tym wszystkim jest to, że na liście osób, które go kupiły jest mój szef- senator RP! Dobry gust ma chłopak;)

a ja Andzię rozumiem- ja też zawsze biorę się za robotę jak brzdąc śpi i mam święty spokój;) Mój Prosiak ma dzisiaj wigilię firmową i czekam aż wróci. Zaplanowaliśmy sobie romantyczny wieczór- oczywiście jak Zośka pozwoli;) Zamierzamy się porządnie spocić bo przecież sport dobrze działa na sen;)

Moja Zośka bez przerwy pcha łapki do buzi. I to tak głęboko, że się krztusi! Co do karmienia butlą to ja dopiero ostatnio podaję małej wodę, dzisiaj dostała wodę z glukozą a wczoraj wypiła herbatkę koperkową. Karmię ją butelką od laktatora ale dzisiaj dałam jej wodę w butelce z Biedronki (były ostatnio w promocji) i Zośka zachwycona- nie chciała puścić smoczka. Przed chwilą chciałam jej dać sztuczne mleko przed snem ale mowy nie ma- przykleiła się do cycków i nie chciała puścić@ Na szczęście cycki chyba poczuły zagrożenie konkurencji, bo były pełne to się Zosia najadła;) A to mleko jest paskudne w smaku- wcale się nie dziwię, że nie chciała! Gosiu, pierniczki super! Szkoda, że mieszkam tak daleko bo chętnie bym się w nie wgryzła ;)

jej dziewczynki Zośka mi wczoraj odstawiła niezły cyrk! Po kąpieli od razu zasnęła a po pół godzinie oczy wielkie i buzia uśmiechnięta! Szalała do 1.30! Nawet złościć się na nią nie mogłam bo byłą taka rozkoszna, wcale nie płakała tylko gadała i się uśmiechała! Tak się zastanawiałam, czy ona nie je za mało przed snem. Wcześniej przesypiała całe noce a teraz się budzi na jedzenie nawet 2 razy! Kupiłam jej dzisiaj mleko i spróbuję podać przed snem. Ciekawa jestem, jak na nie zareaguje.

Gosiu, jaki ten Kubuś duży! W ogóle stwierdzę nieskromnie, że dzieciątka z grudniowego poczęcia są prześliczne! No i jak oglądam zdjęcia wszystkich dzieciaczków to nie mogę się nadziwić, że tak już wyrosły! A takie maleństwa zabierałyśmy ze szpitala! Andziu mi w tym roku też coś te pierniki nie sa pisane. Zepsuł mi się piekarnik i jak zerknęłam do pierników po 15 minutach to były od spodu spalone! Na szczęście poległa tylko jedna blacha. Już dzwoniłąm do teściowej, że ma nie kupować ozdób na choinkę bo jej dam w prezencie- spryskam je śniegiem w sprayu i brokatem (zrobiłam tak w zeszłym roku i wyglądało bajecznie!). Andziu ja zawsze piekę na pergaminie, każde ciasto. Od kiedy pamiętam moja mama wykładała blachę papierem i tak mi zostało;) Prosiaka nie ma dzisiaj na noc, dzidzia śpi więc mam chwilkę tylko dla siebie!;)))

cafe ja też egoistycznie podchodzę do karmienia piersią! Wprost nie wyobrażam sobie przestawienia na butelkę! Teraz mała tylko kwiknie a już daję jej cyca a tak by mi się rozpłakała, zanim bym przygotowała flachę. Co do telewizji to też jestem uzależniona- w domu tv chodzi bez przerwy! Za to na spacerach obowiązkowo muzyka na uszach. Jak spaceruję po lesie i nikogo nie ma to nawet sobie pośpiewam;) Madziu ja też ostatnio jestem nałogiem karaoke! Od kiedy nie śpiewam zawodowo wyję małej w domu a ona już podłapała o co w tym chodzi i śpiewa razem ze mną;) ostatnio z mężulem śmialiśmy się z tego aspiratora- gdybym ja ze swoimi płucami zawodowej klarnecistki chciała coś z małej wyssać to pewnie bym przy okazji jej wyssała mózg przez nosek;))) Dlatego pozostanę przy swoich sposobach ;) Anielinko ja zaszalałam w zeszłą sobotę i to zadziwiające jak teraz niewiele mi potrzeba, żeby poczuć się lepiej ;)

ja już zupełnie niczego sobie nie odmawiam, bo Zośce nic nie jest nawet po fasoli czy cebuli!