Skocz do zawartości
Forum

Magart

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Magart

  1. Magart

    Majóweczki 2011

    nieobliczalna Ja się ostatnio uratowałam dwa razy Grypovitą Forte. Niby jest napisane, że nie można przy karmieniu, ale uważam, że asekuracyjnie. Ja brałam i się nie przejmowałam i na mnie rewelacyjnie zadziałało.
  2. Magart

    Majóweczki 2011

    nieobliczalna Dzięki za cynka w sprawie kremu na biuścik. Ja już się boję tego co zobaczę po karmieniu... W ogóle stan mojej skóry woła o pomstę do nieba. Smaruję sie na razie Elastiq, ktory mi zostal po ciazy, ale widac jak mi to idzie skoro po 5 miesiacach jeszcze go mam :P kikarika Tak, Darek śpi w swoim pokoju, ale od 4 był dzisiaj z nami w łóżku, ale ulgi mu to niestety nie przyniosło... Też się podziwiam. Może na nowym mieszkaniu przetestuję ten sposób z łóżeczkiem - na chwilę obecną nie mam jak tego zrobić, bo śpimy na rozkładanej kanapie w pokoju dziennym (jadalnia, biuro, salon, bawialnia, wszystko w jednym...). U nas poranek nie lepszy jak nocka. Takiego darcia się jeszcze nie widzialam. I najdziwniejsze, ze tak jak się nagle zaczynało tak nagle sie konczylo... Jak rąką odjął... Dałam paracetamol w czopku, bo tylko to mam w domu (szewc bez butów chodzi...). Mężulek mi dzisiaj przywiezie pełen zestaw na ząbkowanie...Chodzę jak zombiak... Przydalby sie spacer,zeby Darus sie porzadnie wyspal, ale u nas cholera leje... Chyba bede po dlugim korytarzu w piwnicy biegała... Znalazlam kolejne ogloszenie w sprawie sprzedazy mojego wymarzonego kombinezoniku i zgadalam sie z babaczka. Wyslalam juz nawet kase, teraz czekam na przesylke
  3. Magart

    Majóweczki 2011

    Hejka! U nas nocka skończyła się dzisiaj o 4:20... a wcześniej wstawałam o 1 i 3. O 5:00 Dentinox przynajmniej załatwił mi tyle, że Darek powiesił się na cycku i wisiał do 8. Może na 20-30 minut przy tym wiszeniu udało mi się usnąć, bo co chwilę cycka gubił, nie umiał się sam obsłużyć i w ryk...
  4. Magart

    Majóweczki 2011

    nieobliczalnaMagartnieobliczalna U nas też to idzie i idzie i nie idzie Może kiedyś dojdzie :P Najbardziej mnie wkurzaja ludzie, ktorzy widza Darka i mowia "ooooo ząbki idą..." i tak trwa to ich gadanie od ponad miesiąca...Tak jak przewidziałam Darek obudził się po 30 minutach snu i zawołał o cycka, bo nie dojadł przed snem No bo moze my mylnie interpretujemy to jako zabkowanie co? tylko ze Majcia ma zaczerwienione dziaselka ale nie rozpulchnione wiec nie wiem sama, no i pediatra nam pow. ze ida :/ eeeh moze kiedys sie obudzi i juz bedzie ten zabek hehe :) Ja tam ciągle poddaję w wątpliwość nasze ząbkowanie. Natomiast sprawa ma się tak, że u nas są rozpulchnione dziąsełka (na górze, z jednej strony bardziej jak z drugiej). Czasem widzę zaczerwienienia bledsze w środku, ale jakoś ząbka się nie umiem doczekać. Może u nas to zwyczajnie idzie baaardzo powoli.
  5. Magart

    Majóweczki 2011

    mil Takie teksty z netu w ogóle mnie nie przekonują. Jedyne z czym się zgadzam to z tym, że nic na siłę i że dziecka nie może boleć i to oczywiście jest dla mnie priorytet przy próbach czyszczenia pod napletkiem. Z kolei zaś dużo opini słyszałam, że jak się nie odciąga to powstają stany zapalne albo że może w ogóle napletek nie zejść...
  6. Magart

    Majóweczki 2011

    nieobliczalna U nas też to idzie i idzie i nie idzie Może kiedyś dojdzie :P Najbardziej mnie wkurzaja ludzie, ktorzy widza Darka i mowia "ooooo ząbki idą..." i tak trwa to ich gadanie od ponad miesiąca... Tak jak przewidziałam Darek obudził się po 30 minutach snu i zawołał o cycka, bo nie dojadł przed snem
  7. Magart

    Majóweczki 2011

    annia Gratulujemy pierwszego ząbka! ewusia Wszystkiego najlepszego dla Kasi z okazji 7 ego miesiąca !!! Darek poszedł spać, ale niestety za dużo to on nie zjadł i pewnie za długo w związku z tym nie pośpi. Ja też dzisiaj prasowałam. Popakowałam trochę gratów, znalazłam znowu swój upatrzony kombinezon w necie...czekam na odpowiedz czy babeczka zdecyduje mi sie go przyslac, bo preferowala odbior osobisty...w LEGNICY...troche kawalek z Zabrza No zobaczymy czy jest mi pisany czy nie Uwaga uwaga...mam nowego podejrzanego nietolerancji pokarmowej - jajka... Na które również jako dziecko byłam uczulona. Napewno czekolady nie mogę...zobaczymy jak będzie jak zrezygnuję z jajecznicy, omletów, na miękko itp (choć b. lubię...). Popatrzyłam w ten napletek i nie ma szansy cokolwiek zobaczyć. Tyle to dało, że udało mi się go odciągnąć nieco bardziej jak zwykle, ale po maksymalnym odciągnięciu dalej mam taką wąziutką "czapeczkę". Zdecydowanie zwrócę pediatrze na to uwagę. Conajwyżej się to kiedyś ciachnie, ale wolałabym tego uniknąć.
  8. Magart

    Majóweczki 2011

    Hejka! U nas nocka jak zwykle Tyle, że Mąż o 00:30 wcisnął Małemu tą butelkę z kaszką jak się Darek obudził. Mnie w tą pobudkę nie zaangażował a obudziłam się dopiero jak Darek śpiewał sobie kołysankę, żeby zasnąć. Zerwałam się jak zwykle a Mąż do mnie mówi, że Darek przewinięty i nakarmiony i teraz tylko głośno zasypia...Oczy miałam szeeeeroko otwarte Ale wyspać się nie wyspałam, bo mi przez to cycki rozsadzało. A Darek nie pospał szczególnie dłużej, bo normalnie ma pobudkę o 4 a tak to wstał o 5 Ale później pospał do 8. Ja dzisiaj poleciałam po zapas słoiczków, spakowałam kilka pudeł a później jakoś przy usypianiu Dareczka sama posnęłam z Małym na kanapie i tak 2 h przy cycku sobie pokimał a ja z nim Chyba się nie wybierzemy na spacer, bo u nas pogoda do d a trochę mi się też nie chce. W środę jedziemy na USG bioderek - mam nadzieję, że to będzie ostatni raz. Co do napletka to ja zawsze przy kąpieli odciągam, ale dziwne mi się to wszystko wydaje, że nie da się go odciągnąć całkowicie i główki peniska nie widać. No to co się nagle dziurka w napletku pojawi za jakiś czas?... Kurde idę 4.XI na szczepienie to pogadam z pediatrką, bo ja tego nie czaję. A czyścić czyszczę chociaż nic specjalnie mu się tam nie zbiera.
  9. Magart

    Majóweczki 2011

    Dzięki za cynka, że jest coś takiego jak Snajper
  10. Magart

    Majóweczki 2011

    Darek już uśpiony. W ciągu całego dnia spał 20, 20 i 40 minut... Także mój Mężulek zobaczył co to znaczy dzień z ukochanym synkiem. Szczególnie, że po południu Darek dawał nieźle czadu. Mój M. też widzi w tych dziąsełkach wychodzące ząbki, ale oczywiście też pewny nie jest. Na noc próbowałam mu podać kaszkę z butli to się zbuntował... skończyło się na cycku więc pewnie będzie dużo pobudek przed nami... Jeszcze na domiar złego chciałam kupić wymarzony kombinezon na Allegro i zaś mnie ktoś przelicytował mimo, że za używany daliśmy dość wysoką cenę 72 zł... (poprzednio na Kup teraz mogłam kupić za 32, ale mnie ktoś o 5 minut ubiegł jak czekałam na odp. od Sprzedającego)... Wrrrr... Pewnie tak cichutko dzisiaj, bo wszystkie spędzacie niedzielę ze swoimi rodzinkami. To miłego wieczorku! Dobranoc Majóweczki :* Ps. Robert i Kasia słodziaki!!! Śliczne Dzieciaki! :)
  11. Magart

    Majóweczki 2011

    U nas znowu kiepska nocka. Buuu...od 6 wiszenie na cycku do 8. Znowu będzie trzeba przeprosic się z heratką laktacyjną Dzisiaj mam Mężula więc się cieszę Pogoda u nas trochę do d, ale moze uda się gdzies wyrwać. W sumie siupka to sie dziwie, ze pediatra nie przepisala Kacperkowi Fenistilu w kroplach... Tak mnie olśniło dzisiaj, że jest coś takiego dla niemowląt, właśnie na uczulenia. Co do znajomych to ja mam też tak, że jak się przeprowadziłam z Sosnowca do Zabrza to nikt się do mnie nie pofatyguje, nawet nie odezwie się na facebooku. Jak ja napiszę to oczywiście odpiszą, ale nic z własnej inicjatywy. Nie łudzę się w sumie, że jak wrócę to cokolwiek się zmieni, chociaż może...? O tyle mam fajnie, że zaprzyjaźniłam się z dziewczyną, z którą leżałam na porodówce w sali i często się widujemy (a mamy bagatela do siebie 45 km). Mamy zawsze ze sobą te dwa bomble więc nawzajem rozumiemy swoje ograniczenia i zawsze jest jakiś wspólny temat
  12. Magart

    Majóweczki 2011

    Ja na pneumokoki miałam szczepić w grudniu, ale chyba jednak się nie zdecyduję. Tzn już chyba na 90% się nie zdecyduję. Kasy brak a co do wskazań też nie jestem przekonana. U nas Darek też pięknie śpi na tym chłodzie. Wczoraj dwie h i dzisiaj też, pewnie spałby dłużej, ale wczoraj zmarzłam a dzisiaj zgłodniałam i zaniosłam kosmonautę do domu a w domu jak poczuł łóżeczko to w ryk, który ukoił porządnie wydojony cycek. Teraz leży i bawi się swoimi nóżkami w rewelacyjnym humorze Chyba zacznę z rana biegać na te spacery, żeby cały dzień mógł mieć taki humor. Ja się postawiłam na nogi wczoraj gorącym kubkiem Grypovity Forte. Same zioła, niby przy karminiu nie można, ale ja nie widzę przeciwskazań więc już drugi raz mnie uratowało. Rano miałam katar, ale przeszło. Dzisiaj na spacer się ubrałam jak na minus 10, ale opłacało się, bo przynajmniej teraz nic mnie nie rozkłada i przyjemnie czytałam sobie książkę na słoneczku
  13. Magart

    Majóweczki 2011

    ewusia Jeszcze nie podawałam tej kaszki manny. Miałam zacząć od wczoraj. Na razie to przez 2 miesiace 2-3 g kaszki zalać 100 ml ciepłej wody. Jeśli chodzi o wzrost i wagę to jakieś 9000g i 69 cm, ale waga jest brana z mojej lazienkowej takze ile naprawde Darek wazy to sie dowiem 4 listopada. siupka Wiesz co...nie wiem jak to jest jak karmisz butelką, ale mój Mały od samego początku jest na 97 centylu i jak mówię, że karmię piersią to mówią, że wszystko ok. Ale kumpela, która karmiła butlą i miała córeczkę na 97 centylu powiedziała mi tak, że jeden mądry pediatra jej powiedział, że jak dziecko jest cały czas na 97 centylu i cały czas rośnie tak, że zawsze jest w tym jednym przedziale to nie ma się co przejmować. Podobnie gdyby było np. na 25 - niby drobne i wychudzone, ale jak się trzyma cały czas w tej wartości to też spoko...
  14. Magart

    Majóweczki 2011

    ewusia Fajnie, że do nas wróciłaś. Pisz jak najczęściej. I gratuluję zdania prawka za pierwszym razem Hejka! U nas znowu kiepska nocka. Zapomniałam, że od wczoraj miałam podawać kaszkę mleczną mannę - dzisiaj na bank nie zapomnę, bo kilka takich nocek jeszcze i padnę... Jeszcze szczególnie, że wczoraj zapakowałam Darka w kombinezon, poszłam na spacer i 2 h czekałam aż się wyśpi na tym zimnie. W końcu ja skostniałam tak, że postanowiłam wnieść go śpiącego do domu. Oczywiście obudził sie jak tylko plecki dotknęły łóżeczka Ale ja się chyba załatwiłam tym spacerem, bo ja się nie ubrałam tak cieplutko jak Darka. Wieczorem stan podgorączkowy, dzisiaj mega katar. Ostatni nas dzień bez Tatusia...Jutro i pojutrze już będzie. Poźniej znowu nie będzi go we wtorek. Maraton znowu nas czeka od piątku...chyba zaś 3 dni z rzędu totalnie sami... Obiad mam ze wczoraj więc dzisiaj muszę wyjść tylko na zakupy. Spadam na śniadanko
  15. Magart

    Majóweczki 2011

    siupka Wapno w syropie podaje się takim maluszkom po małej łyżeczce 2-3 razy dziennie. Najmniejszym dzieciom pediatrzy przepisuja Calcium Sanosvit. Ono jest o smaku bananowym. Popatrzylam w te dziasla dokladniej, ale i tak srednio cos widzialam, bo Darek ostatnio sie strasznie buntuje na przeglad paszczy. Wydaje mi sie, ze lekko nabrzmiale ma z jednej strony i tak dziwnie troche czerwone z jasniejszym miejscem w tym czerwonym... Pojde 4 listopada do pediatry to jak do tego czasu nic sie nie pojawi to sie zapytam jak ona widzi to nasze urojone badz nie zabkowanie...
  16. Magart

    Majóweczki 2011

    nieobliczalna Ja smaruję dziąsełka dentinoxem jak widzę, że ma "atak gryzienia". Wygląda to tak, że wszystko, dosłownie wszystko ze złością ładuje do buzi, ciamka, gryzie i się wścieka. A i nie jest tak, że ciamka jedną rzecz tylko co kilka sekund zmienia co do buzi wkłada - jakby szukał co najbardziej mu ulży. Ja też jeszcze podejrzewam, że marudzenie może być od brzuszka, bo wrócił nam ostatnio śluz w kupce. Aczkolwiek dzisiaj nie widziałam... Jak będę widziała zaczerwienione dziąsełka to wtedy dopiero podziałam Camillą, Viburcolem lub Ibuprofenem. Bo tak to co kilka dni od miesiąca musiałby coś dostawać a nie chcę go faszerować na zapas...
  17. Magart

    Majóweczki 2011

    Normalnie Kacperek rządzi z tymi ząbkami...
  18. Magart

    Majóweczki 2011

    Hejka! marlesia Rowniez spoznione, ale bardzo szczere zyczonka dla Karolka :* Niech ząbki leciutko idą, brzuszek nie boli, niech się śnią tylko kolorowe sny i dduuuuzzzooo zdrowa! aguska2205 Mężulek na 6 z pluem Zobaczymy jaki mój będzie jak już nie będzie musiał jeździć do remontu... Ja dzień zaczęłam od popłakania się ze zmęczenia po ciężkiej nocce, gdzie miałam odpocząć po całym dniu płaczków. Najlepsze jest to, że jak tylko Darek zobaczył mojego M. o 20:00 tak zbojkotował spanie, śmiał się do niego od ucha do ucha i był przeszczęśliwy... Ja się poddaję... Myślicie, że synek może już w tym wieku tęsknić za Tatusiem...?? Od rana zaś awanturowanie...na dziąsełkach dalej nic nie widać...
  19. Magart

    Majóweczki 2011

    Wiecie co...wygląda na to, że parkieciarz jednak przyjdzie w przyszlym tygodniu Powiedział, że będzie na 100% we wtorek Normalnie chyba pierwsza miła niespodzianka w czasie całego remontu
  20. Magart

    Majóweczki 2011

    Gdyby tylko moje Dziecię chciało się czegoś innego napić niż cycka Może dzisiaj znowu trochę popróbuję. A nuż mu coś zasmakuje... O...35 min spania i Kawaler się właśnie obudził i już macha swoim młotkiem z dzwoneczkiem siupka No wg tego co jest w sklepie to takie smyki co noszą ubranka na 80 cm to powinny juz biegac Eh...cos czuje, ze tak bedzie cale zycie, ze nie bedzie sie dalo normalnie butow i ciuchow kupic itp itd Spadam go wyciagnac z lozeczka, bo juz marudzi :P
  21. Magart

    Majóweczki 2011

    Hejka! U nas nocka z dwoma pobudkami i jednym płaczem przez sen. siupkaIbufen jest nie tylko na gorączkę, przeziębienie, ale też działa przeciwbólowo więc można go podać przy ząbkowaniu. Tak samo jak paracetamol (np. Panadol syrop czy czopki). nieobliczalna No to trzymamy Dziewczyno kciuki... Kiedy będziesz miała wynik? Pewnie za ok 2 tygodnie? annia2308Darek w dzień sam nie zaśnie. Najlepiej działa wózek/cycek/bujanie plus przetrzymywanie go i wymęczanie. Miał już tak z 3 tygodnie bezproblemowego zasypiania w dzien w swoim lozeczku przy karuzelce, ale dobre niestety tydzien temu sie skonczylo. W nocy nigdy nie bylo problemu. Ja się trochę wkurzyłam...Nie mogłam kupić Darkowi kombinezonu w sklepie takiego jak chciałam, bo dziecko tych rozmiarów to już biega i wszystkie byly bez bucikow. Postanowilam zamowi na allegro. Zamowilam na 80 cm i wszystkie wymiary sprawdzilam...wydawalo sie, ze bedzie wiekszy niz to co dostalam... Wkurzam sie, bo mialam miec jeszcze zapas a mam na styk... no i jak zwykle w nozkach mnostwo miejsca, ale na lini barki-pielucha ledwo sie miesci.. Wrrrr...
  22. Magart

    Majóweczki 2011

    nieobliczalna Viburcol dostał bez recepty Twoj M., bo to największa głupota, że te czopki zrobili na receptę Jest to lek homeopatyczny, czyli wg wielu lekarzy, nie działa, żadnym homeopatem nie można zaszkodzić, ale ma niby być na receptę...BEZSENS Jeszcze chyba rok temu można było te czopki normalnie kupić bez żadnego problemu. Mi wiele Mam je zachwalało. Camilla podobno też fajnie działa. Nam studentka medycyny i sąsiadka też stwierdziła, że pierwsze będą szły górne ząbki. Troszkę mamy zaczerwienione dziąsełka, ładnie pod nimi te jedyneczki widać, Mały nerwowy, gryzie ze złością wszystkie zabawki (już ich nie ogląda, wszystko musi GRRRYYYYZC ). Na razie oprocz dentinoxu mu nic nie podaję - poczekam aż mi pediatra potwierdzi, że to napewno ząbkowanie... Bo tak to musiałabym sporo tych leków w niego wpakować, bo coś u nas się ciągnie i ciągnie to ząbkowanie...
  23. Magart

    Majóweczki 2011

    Na Niwce. Rodziców mam na Juliuszu.
  24. Magart

    Majóweczki 2011

    siupka Skąd ja znam te remontowe niuanse... U nas jest dokładnie to samo. Mój Tata remontuje prawie, że codzień po pracy, moi rodzice pożyczyli nam jeszcze kasę na remont a Teściowie nawet nie wywiązali się z ustalenia, że dadzą nam swoje stare meble do kuchni...udają, że nie było tematu chociaż je obiecali... To raz. A dwa, że mój M. jeździ jak tylko może po pracy z Zabrza do Sosnowca remontować. Jak uda mu się skończyć o 14 to jedzie, bo ma to sens, ale jak pracuje do 16 czy 18 to nie ma najmniejszego sensu wsiadać w auto i jechać 40 minut w jedną stronę żeby 2 h popracować... I o to były z moim ojcem awantury... ze zanim M. zrobi swoja czesc roboty to nas święta zastaną. Podobnie jest jak jezdzimy w sobote. Mały nie da pospac w nocy wiec chce polezec do 8. o 8 wstajemy i biegiem zbieramy sie, zeby jechac do Sosnowca (ja odwiedzam w soboty Mame). Biegiem udaje nam sie wjechac okolo 10 i dotrzec na ok 11 do nowego mieszkania. I zwykle slyszymy komentarze, ze ojciec jest juz 3 godziny a my sie lenimy... Obiecalismy sobie, ze juz nigdy nie bedziemy robic remontu wlasnymi silami... Trwa to juz pol roku...a mialo trwac do lipca. Ja pisalam sie na 2 miesiace samotnego macierzynstwa a tu promocja...mam praktycznie 6 miesiecy bycia samotną matką... Mojego M. nie mam nawet co winic...jak jest w domu to czasem mi dziecko przewinie (szczegolnie jak padam po nocce), ale tak poza tym to nie nakarmi (z braku cyckow ), nie uspi (bo mu nie wychodzi - tez czasem z braku cyckow ), prasowania ani gotowania nie zrobi... Doskonale Cię rozumiem... Może jak juz sie obie przeprowadzimy to bedzie nam latwej... Mysle Dziewczyny, ze mozemy czesciej sie wyzalac to sie wzajemnie powspieramy. Kto nas lepiej zrozumie niż my tutaj siebie nawzajem...
  25. Magart

    Majóweczki 2011

    marlesia Wcale nie jesteś żadną egoistką! Nawet tak nie myśl. Ja też tak chcę i nie chcę wrócić do pracy. Szkoda mi trochę synka zostawiać, szczególnie, że skończy się na niani, ale z drugiej strony chcę się rozwijać a nie stać w miejscu nad garnkiem bądź deską do prasowania. Nie chcę być dla Męża tylko kurą domową. Chcę mieć motywację, żeby zadbać o siebie, ładnie się ubrać, wyjść do ludzi, rozmawiać, poszerzać horyzonty...zwyczajnie się rozwijać. Jestem przekonana, że w rodzinie o wiele lepiej się układa jeśli oboje rodzice robią to co lubią, żyją zgodnie ze swoimi potrzebami, realizują się. Moim zdaniem jest to szczególnie ważne w relacji dziecko-rodzic. Jeśli będziemy miały przekonanie, że "poświęcamy się" dla dobra dziecka to prędzej czy później odbijemy to sobie frustracją, depresją lub obarczaniem dziecka poczuciem winy. Uwierzcie mi, że to potężny bagaż dla dziecka i ciągnię się za nim w dorosłym życiu. Mam bardzo bliską osobę, która od 2 lat chodzi na psychoterapię z powodu tego, że rodzice odbijali sobie właśnie na szkrabie swoje niespełnione ambicje, narzucali wygórowane oczekiwania i dawali do zrozumienia, że przez to, że mają dzieci nie mogli tego, siamtego i owamtego... Myslę, że zamiast przemeczonych 12h z dzieckiem, wbrew sobie, lepiej jest iść do pracy i wracać na 4 h z radością i satysfakcją. Tylko proszę mnie nie zrozumieć, że zostanie z dzieckiem na wychowawczym/bądź zrezygnowanie z pracy uważam za zly pomysl !!! Jeśli ktoś ma możliwość, jeśl tego chce i taka jest jego świadoma decyzja to super! Ja niestety nie odnajduję się będąc tylko w domu... Mam tylko właśnie nadzieję, że w dobie oprócz czasu na pracę, Darka, zmieszczę jeszcze chwilę dla Męża i jeszcze jakąś minichwilkę dla siebe na np. forum, akapit książki czy zwyczajny relaks w wannie...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...