ljadachowskaTeraz będę miała ósmy raz(praktyczny, bo teoretyczny zdałam na początku bezbłędnie) i zawsze coś na mieście było i dziwne, bo to nie należało do manewrów czy jazdy jako takiej(to akurat mam opanowane super) tylko jakieś drobne wymuszenia czy coś..:( na początku próbowałam w ciąży, może to miało coś do rzeczy, a teraz dwa razy po tym porodzie, miesiąć po cc. Teraz już miesiąc po porodzie czuję się bardzo dobrze, wzięłam jazdy doszkalające(zresztą po każdym egzaminie tak porządnie doszkoliłam się)... może się uda...Szkoda, że wcześniej nie miałam możliwości zrobić prawka, przed dziećmi, ale nie było funduszy.. ehh. Teraz chciałabym zdać dla swojej samooceny, żeby udowodnić sobie, że jestem w stanie. Szkolę się cały czas i zażywam Persen, Lecythin i Magnez, byłam u lekarza w tej sprawie...
Ja zdałam w czerwcu, za 6 razem dopiero. Niestety miałam problem na placu, pas ruchu dokładnie, i to nie na łuku tylko za każdym razem dosłownie kilka cm za szybko się zatrzymałam... Ale jak już wyjechałam na miasto to jakos poszło no i teraz jeżdze. Pewnie nadal bym sama się bała jeździć gdyby nie nagła sytuacja i brak innych kierowców w okolicy, no i ktoś musiał się poświęcić
Zapomniałabym, POWODZENIA dla wszystkich zdających. Mój egzamin jeszcze pamiętam jakby to było wczoraj :)