Skocz do zawartości
Forum

maniulka173

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez maniulka173

  1. No u mnie ok i ze zdrowiem ( w koncu) i z samopoczuciem. Tylko juz sie nie moge doczekac malego..ale wczoraj sie troszke usokoilam ...jakos tak inaczej jak sie wie ze juz cos sie zaczyna dziac
  2. Miska - u mnie po niedzieli bedzie przemeblowanie no bo w koncu czas gdzies wepchnac to lozeczko nie??? Fajnie ze juz masz prawie z glowy te meble,,,czas szybko leci... nawet sie nie obejrzysz a juz bedzie malenka
  3. Hej:) Mi mój szkrabek wczoraj szalał chyba do drugiej w nocy ale jakos zasnelam. Aneta - ta fajnie ze z twoja babcia jest lepiej. Zobaczysz ze jeszcze nie raz bedzie sie zachwycac wasza Nikolka. Ada - jak tam tesciowka? moze odpusci w koncu...mam nadzieje... A jak u was zdrowko i samopoczucie?
  4. No ale nie wiem jakim cudem jak jem normalnie tzn DUZO . ale to pewnie ze w szpitalu lezalam a tam dosc dlugo nie mialam apetytu i ciaglam na samych sokach , owocach i serkach ewentualnie. te szpitalne posilki tylko troszku podziubalam i koniec...dopiero mi wrocil apetyt pod koniec pobytu w szpitalu i zaczelam normalnie jesc
  5. No ja nie dostalam opierniczu od lekarza tylko od mamy i Łukasza hehe. ale sama jestem w szoku bo bylam pewna ze juz bedzie z 20 kg a plusie a tu sie okazalo ze spadlo do 14 na plusie
  6. a wiecie co najlepsze? schudlam 2 kg ale mysle ze to przez ten szpital w ktorym chcac nie chcac spedzilam 10 dni:(
  7. HEJ:) A mi jak zwylke wieczorem caly dzien wychodzi bokiem. Bola mnie plecy i ciagnie w dole brzucha ale gadalam o tym z lekarzem i mowil ze to od ciezaru i zebym sie starala jak najwiecej lezec... Ania - co do szpitala to mowil ze jak sie skonczy 41 tydzien to wtedy sie zglosic jezeli nie urodze. ale i tak mam jeszcze jedna u niego wizyte - jak maly doczeka- to wtedy powie mi dokladniej. Przed chwila wyslalam lukasza na nocke do pracy... ale nie bardzo chcialam zeby jechal...tak jakos mi sie zebralo na czulosci na te ostatnie dni we dwoje...
  8. Hej:) Już po lekarzu. Rozwarcie mam na 1,5 cm ale lekarz powiedzial ze szyjke mam jeszcze dosc dluga i powinnam donosic do terminu. Maly wazy 3640 i mierzy ok 52 cm. O wadze przy porodzie powiedzial ze moge sie spodziewac miedzy 3900 a 4200. Ja sama schudlam 1 kg ale to normalne przy koncowce ciazy. Kazal mi jeszcze przyjsc za dwa tygodnie tj w dniu terminu jezeli nie urodze do tego czasu...
  9. Hej kochane:) Wiecie co? Minionej nocy w końcu się wyspałam!!!! Po raz pierwszy od tygodnia czy nawet wiecej hehe:P Piszecie o tej wadze dzieci - mój miał 3200 w 35tc+3 dni. Ja to dopiero kolosa bede miala . Zobacze jutro ile waży ...Tak jak ty Emka mam już ostatnie usg przed porodem z tym że i tak miałam je często bo ginek ma u siebie w gabinecie ...I tez musze mu jutro przypomniec co by mnie pisal na porod rodzinny bo on jest ordynatorem tam gdzie bede rodzila i to u niego sie zglasza...Dobrze ze juz jutro ostatnia wizyta...Powie mi tylko kiedy mam sie stawic w szpitalu jak nie urodze w terminie...Pewnie bedzie to tak kolo 30 stycznia ale mam nadzieje ze maly nie bedzie dluzej niz do terminu tam siedzial... Norbuch zrobil sobie wczoraj zabawke z mojego pecherza...Non stop mnie po nim walil chyba glowka...Moze juz szuka wyjscia????Fajnie by bylo.... A ja humorki? I objawy "przed porodem"?
  10. No Łukasz jak coś to od brata bierze samochód jakiegoś tam ma Forda Escorta byle jakiego ale jezdzi hehe. Chociaz jak po mnie do szpitala to pewnie Ł przyjedzie z moimi rodzicami
  11. No tak to jest z tymi naszymi tatusiami hehe. No mój Norbuś niech poczeka do poniedziałku a potem niecg wyskakuje bo jeszcze muszę ubranka poprać , kocyk wygotowac i pieluszki i takie tam wiesz - rzeczy zwiazane z higiena. Wiesz ci nasi to szaleja za tymi brzuszkami bo sa z siebie w jako taki sposob dumni tzn z zawartosci brzuszkow - wiesz pierwsze dziecko i juz syn. To teraz niech nam jeszcze domy postawia i drzewo posadza i bedzie git
  12. No ja też mam takie uczucie nieraz jak on się tam tak wierci że zaraz mi brzuch pęknie i mały wyskoczy...W sumie to nie mam nic przeciwko tylko żeby wyskoczył wiecie - normalnie w szpitalu.. A wydaje mi się że Ł to się bardziej ode mnie nie może doczekać...Jak był u mnie teraz przez 3 dni to jak już leżeliśmy to potrafił non stoper do brzuszka gadac " no wylaz juz " itp a potem co chwile sie mnie pytal czy mam skurcze... I raz mi sie go udalo nabrac...Sidzialam sobie kolo niego i sie nic nie odzywalam a on " czy cos mnie boli?" a ja że troszkę bo mam skurcze co 6 minut . On takie wielkie oczy zrobiał i było tylko "cooooooo?"
  13. No to wpadłam jak obiecała. hihi. Witaj Anetka:) Widzę że wizyta u teściów ci posłużyła...Fajno. Paulinka - to daj zaraz znaka jak i co po wizycie u ginka...Może faktycznie mała się nagle zdecyduje sama wyjść ale ważne że zdrowa jest... Kurde ja mam dzisiaj dzień z serii " dzień głodomora" a mały aktywny jak nie wiem , chociaż nieraz zastanawiam się kiedy on jest spokojny . Niedość że duże to to jeszcze skacze jak taka pchełka i zastanawiam się skąd on jeszcze bierze tyle miejsca na te swoje dziekie harce...
  14. No to weźmiemy się za to razem hehe. Ja już też mam wszystko na świeżo poprane bo po szpitalu jak byłam w święta...Tylko dla maluszka i coś tam jeszcze dla siebie muszę dorzucić i wpakować to wszystko do torby... Kochana ja już niestety muszę spadać...U nas nawet dzisiaj ładnie i wcale nie tak zimno i Julia z mamą mnie ciągną na króki spacerek. Wpadnę później popisać troszkę dłużej... Buziaki i trzymaj się
  15. No ja bym już się mogłą rozsypać. Jutro Ł przywiezie do mnie małego łóżeczko bo na razie stało u niego ale i tak złożą dopiero jak urodzę...Tylko kurde czas najwyższy się zabrać za tą torbę do szpitala...I chyba się na to zbiorę na wieczór dzisiaj ...
  16. O takie uczucie też nie raz mam...Ale wydaje mi się , że mój mały ma już niziutko głowke bo nie raz mam takie uczucie jakby mi się tam niżej cos kręciło i dusi mnie to nie raz....Zobaczę w piątek co powie ginek....Może poród będzie przed terminem ???? Chociaż w sumie i tak już jest termin bo już mi się kończy 38 tc
  17. Mój już się obniżył troszkę wcześniej i teraz mam taki dziwny kwadratowy kształt haha. W dole brzucha czuję tak jakbym miała zakwasy...
  18. Hej Aduś , sorki ze tak ucieklam ale mama chciala usiasc troszku i nie zdazylam ci napisac ze lece....
  19. No to dużo odpoczywaj... Ja to tam w dzień jeszcze poleniuchuje ale nie ma mowy o spaniu bo Julia lata jak opętana i ogólnie jest hałas...A to tv a to komp itp. Ale troszku poleżę sobie bo w domu i tak już prawie na nic mi nie pozwalają...Nie raz to już czuję się jak jakaś staruszka niedołężna na około której wszyscy skaczą nawet jak kichnie hehe
  20. Hej:) Jak tam humorki? Paulinka - nie martw się . Nie ważne jak urodzisz - ważne że z małą jest wszystko ok i że już za kilka dni będziesz ją miała tak do końca przy sobie a nie tylko przez brzusio:) Ja tam się dowiem w piątek co i jak , bo wiecie róznie to bywa - a noż będzie tak jak u Pauli z tą główką , chociaż ja mam jeszcze trochę czasu...Ale ciesze się że to juz ostatnia wizyta u ginka ... Teraz mi tylko powie kiedy mam się stwaić w szpitalu jakbym nie urodziła w terminie.... Mały mnie dzisiaj tak skopał po żołądku że nie wiem... a jak u was ze spaniem w te ostatnie dni? Dla mnie to tragedia... Zasnę niby normalnie ale w życiu nie prześpię 3 godzin bez przerwy...Strasznie mnie już od tego ciężaru w nocy bolą plecy ... I zauważyłam że te całe skurcze Braxtona Hicksa mi się nasilily ostatnio...Ale może to i dobrze... Może mały wyskoczy przed terminem albo w terminie xo bym nie musiała do 42 tc się męczyć...
  21. Nie no u mnie to sie jeszcze nie zapowiada... z tych przed porodowych objawow to tylko mam brzuszek opuszczony i nieco czesciej chodze na siusiu do lazienki hihi... a tak to nic... zadnego czopa , cicho sza jak na razie. chociaz mam nadzieje ze do lutego nie przenosze... dowiem sie w piatek u ginka co i jak....
  22. A właśnie - gdzie się podziewa nasza Aneta???? Czyżby u teściów urodziła????
  23. gratulacje madziu kochana!!! Zdrówka dla ciebie i córeczki.
  24. O no to gratulacje dla Madzi !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kurde i się zaczęło.. Teraz to już się posypiemy hehe...No to teraz Monika na ciebie czekamy... Chyba że cię jeszcze Pauluch wyprzedzi...
  25. No Emka nie dziwie sie ze tak chodzilas jak taka babcia hehe. Ja mam to samo.. A Ł tylko sie smieje jak sie nie moge podniesc z wyrka i on musi do akcji wkraczac... Ostatnio szlam z nim do bloku obok do qmpeli i z racji tego ze to kawaleczek do przejscia to nie ubiaralam kozakow tylko adidaski a biedny ł , no cóż - on musiał mi je zawiązać hihih. Naprawde z tym bębzonem to juz nic nie da sie porzadnie zrobic...Po minucie sprzatania jestem zasapana jak nie wiem...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...