-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Brzoskwa
-
Ja wózka nie kupuję - będzie po Igorku, mamy z gondolą. Też często sie budzę w nocy ale na siusiu. Igorek mnie wczoraj wieczorem pocieszył:"Musisz mi jeszcze urodzić 6 Igorków - pamietaj" hihihihi Madziarka gratuluję syneczka
-
Widocznie w moim przypadku Pani z pilatesu się nie nadawała, ledwo sie ruszałam przez nastepne 1,5 m-ca. Zakupiłam płytkę"Aktywne..." zobaczmy. Dzieki za zainteresowanie tematem
-
Pilates odpada - chodziałam jak byłam w ciąży z Igorem i padł wtedy mój kręgosłup, jednak te ćwiczenia nie były odpowiednio dobrane dla ciężarnej.
-
Poszukuję ćwiczeń dla kobiet w ciąży. Zawsze byłam aktywna więc i teraz nie może być inaczej - tymbardziej, że to procentuje przy porodzie. Czekam na jakieś Wasze podpowiedzi, jakieś ciekawe linki, sprawdzone ćwiczonka rościągające ale takie aby nie przedobrzyć.
-
Moja córeczka, która teraz przesiaduje w brzuszku też będzie miała tak na imię, już bardzo dawno wybrane i jak dla mnie piękne imię. A więc będzie Igor i Nadia - mam słabość do rosyjskich imion jak widać
-
Witam wieczorowa porą. Wczoraj pisałam egzamin, teraz czekam na wyniki. Strasznie źle się dziś czuję - jakieś zatrucie, musiałam zwiać z lekcji bo nie dałam rady choć jestem marcówką :36_2_52:
-
Kejtik u mnie dziś ze zdrówkiem podobnie, chyba coś mi zaszkodziło - przypomniał mi się I trymestr. Aż zaczełam się martwić o dzidzie ale daje kopniaki jak trzeba więc chyba wszystko ok. Wczoraj pisałam egzamin na podyplomówce i czekam na wyniki i zamartwiam gdyż następny będe miała chyba w tym czasie co termin. Ja około 28 tyg zamierzam zrobić 4D. Pozdrowionka
-
Ania Ogromne gratulacje Sekundka naoglądałam się wielu pięknych fotek dwóch przepięknych dam Ann chyba nigdy nie wyjdę z zachwytu z rozwoju Uleńki, a synuś widzę idzie w ślady starszej siostry Dziubala Maciuś z tym swoim uśmieszkiem jest niezawodny Ja wczoraj po wizycie u gin dostałam potwierdzenie, iż Igorek będzie miał siostrzyczkę. W brzuszku wszystko ok. Nasza córunia wazy około 430 gr. Igorek cały czas jest bardzo opiekuńczy, wita się z brzuszkiem, całuje, przytula - to jest bardzo milutkie. Dziś pierwszy dzień po chorobie poszedł do przedszkola i co ja słyszę, nagła poprawa, Igorek śpiewał piosenki na głos - toż to SZOK!!!
-
Korzystając z okazji takiej ciszy tutaj - do czego jestem nieprzyzwyczajona (jestem również marcówką 2005) poczytałam co pisałyście zanim do Was dołączyłam i ... U nas to było tak pierwsza ciążą była niezaplanowana i od samego początku czułam, że w brzuszku siedzi chłopak choć lekarz mylił mnie wielokrotnie, wtedy ciąża odbywała się bez jakichkolwiek dolegliwości oprócz senności. Igorek urodził się 31-03-2005 to był najszczęśliwszy dzień mojego życia. Druga ciążą była 100% zaplanowana, łącznie z płcią - psychicznie nastawiłam się, że nie będzie pewno łatwo, a tu niesamowita niespodzianka udało sie za I razem i jeśli potwierdzą sie wieści z ostatniej wizyty u gin to również płeć wycelowna. Jednak pierwsze 3,5 m-ca tragedia - czułam się jakby sloń siedział na moim żołądku, na szczęście to minęło, chce mi sie słodkiego i owoców najbardziej. Dopiero od tygodnia odczuwam ruchy, które muszę przyznać są bardzo skromne. Każda ciąża inna. Jak przy pierwszej jestem pozytywnie nastawiona czego i Wam życze. Pozdrawiam i czekam na Wasze uaktywnienie.
-
Ja już mam troszkę ciuszków poprasowanych i czekających. Wózeczki wyprane. Więc nie jesteś osamotniona.
-
Witam towarzystwo marcówek 2009. Termin mam na początek marca - 3-03. W brzuszku prawdopodobnie dziewczynka. Oprócz naszej fasoleczki mamy 3,5 letniego przedszkolaczka - Igorka. Pozdrawiam
-
Ann ja studiuję od półroku egzekucję administracyjną - podyplomowo. Serena wiedziałam w duchu, że przyniesiesz dobre wieści od lekarza - super Chce zareklamować buciki Igora kupione w marcu tego roku - tylko zastanawiam się ile jest na takie dziecięce buty gwarancji - rok? krócej, może podpowiecie? Za zdrówko dzieciaczków
-
Igorek znów będzie miał przerwę w przedszkolu - znów przeziębienie, na szczęście nie ma gorączki, a ja siadam do nauki :-(
-
Igor dla przypomnienia A to ja i nasza fasolka
-
Serena Igorek 3 dni pod rząd robi siku w majtki w przedszkolu, i na nic moje tłumaczenie mu że może iść sam, nie musi prosić Pani. Wydaje mi się , że im wiecej mu o tym mówię tym jest gorzej - chyba odpuszcze i zobaczę, a Ty podsunełaś mi fajny pomysł ze słoneczkami. Ja przedwczoraj obiecałam mu niespodzianke jeśli wypowie choć jedno słowo w przedszkolu np. że chce siusiu i pomimo, że bardzo chce dostać tą niespodziankę siusia w majtki. A w windzie jak jedziemy do przedszkola mówi mi:"dzień dobry - już powiedziałem, tam nie powiem". Ja dziś prawie całe rano czyściłam kanaliki z powodu tych problemów przedszkolnych, nie mam żadnego pomysłu. I najgorsze, że oczami wyobraźni widzę taką sytuację - dzieci bawią się w grupkach, mój syneczek sam, gdzieś na boku posikany. Nie wiem czy to dobra oznaka ale podobno potrafi uśmiechnąć się do Pani, zero słów tylko gestykulacja.
-
Serena trzymam kciuki aby wszystko dobrze się skończyło, za optymistyczny poniedziałek. Serena jak piszesz o Oskarku i jego charkaterku to jakbym czytała o Igorze, z tym że on jest nieśmiały nawet w stosunku do dzieci. Co do nieśmiałości - to dziś miałam trudną rozmowę w przedszkolu odnośnie Igorka i jego chorobliwej nieśmiałości - jest w przedszkolu juz 3 tydzień a podobno nie odezwał się jeszcze ani słowem. Czułam się bardzo głupio bo w jaki sposób udowodnić, że jest to normalnie rozwijający się chłopiec, że nie ma żadnych zaniedbań z naszej strony. Nie chce z nimi współpracować, nie mają sposobów by do niego dotrzeć lub im się poprostu nie chce, taki spokojny chłopiec to przecież luz dla pani... A wystraczyło by tylko sposobem poświęcając troszkę wiecej czasu na początku na niego - poprzez rozmowę, zabawę, wydurnianie dotrzeć do niego i robił by wszystko co by tylko chcieli. A teraz to czuje się tak jakby mnie obwiniali że dziecko niemowa, usłyszałam :boi się dotyku...hm nie bedę tego komentować, bo kojarzy mi się to tylko z jednym. Proszę go nie wyręczać, mówić mu w domu by przyniósł to czy tamto - przecież on to wszystko robi, tylko nie ma do nich zaufania, traktuje jak obce osoby. Pewno próbowały go może zagadać i od razu spasowały.Jeśli tylko okażą więcej incjatywy to będzie zachowywał sie jak w domu. Musiałam się wygadać - sorki. Zapomniałam jeszcze wspomnieć że podobnie jak Oskar Igor Panią nie powie że chce siusiu, i wczoraj i dziś posikał się, a uczulałam na to Panie...
-
Trusiu ogromniaste gratulacje, wiedziałam że będzie dobrze.
-
Trusiu trzymam kciuki aby się potwierdziły te dwie śliczne kreseczki
-
Witam! My już po urlopie. Ja dziś po wizycie gin.- wszystko w porządku.W brzuszku podobno na 200% dziewczynka - Igorek zawiedziony ;-).
-
U nas drugi dzień przedszkola - rano kryzys w czasie drogi do przedszkola łzy i zapieranie, nawet ślimak, który nas odprowadzał nie pomógł.Zostawiłam go niestety znów w płaczu. Ale za to odbieranie bardzo mi się podoba, Igorek zadowolony, uśmiechniety i twierdzący że w przedszolu jest fajnie, tylko szkoda że rano tego nie pamięta... No i dziś podobno tańczył aż trudno mi w to uwierzyć.
-
Nuchna bardzo ucieszyła mnie poprawa zdrówka Twojego męża, teraz bedzie tylko lepiej
-
A u nas rano - Igorek chętnie dreptał do przedszkola, nie dając odebrać sobie ciężkiego plecaczka, Przy rozstaniu utraciłam kłebek włosów, dostałam 200 całusów w przeciągu 1 minuty i żeby nie było tak milutko włączył syrene. W domu zajełam się porządkami w jego pokoju (nagromadziło sie tam różnych rzeczy) aby nie myśleć za dużo, Byłam pewna że jak mnie zobaczy to rzuci mi sie w ramiona, oczy zaszkolne, smutne. itp. a tu nie było tak źle jak myslałam, wygladałcałkiem dobrze, nie chciał mi wszyskiego mówic od razu, wydzielał mi informacje co kilka godzin:nie jadłem arbuza, nie tańczyłem, fajny jest Filip, inne dzieci płakały za mamusiami. Zapytał czy jutro tez pójdziemy, więc mówie że tak a on na to -ale tylko po ten plecaczek co zostawiłem prawda? Ale juz wieczorem mówił że w przedszkolu było fajnie i Pani Dorotka jest fajna. A najbardziej uśmiałam się z tekstu podczas robienia potrójnej banki mydlanej -o mamo zobacz ta bania wyglada jak Pani Dorotka. (Pani Dorotka to sympatyczna młoda puszysta wychowawczyni)
-
Jestem dziś po wizycie u gin. wychodzi 14 tydzień, od poniedziałku juz jestem na L4 więc muszę ponadrabiać wszelkie zaległości. Dzidzia ma już 8 cm, i z tych konkretów to coś dyndało pomiędzy nogami, strasznie szalało, machało rączkami, nóżkami, otwierało usteczka. Pozdrawiamy
-
Nuchna szybkiej poprawy zdrówka u B. Trzymaj się.
-
Serena jak opisujesz Oskarka i Twoje watpliwości przedszkolne to jakbym widziała Igorka, z tym że on nawet kolegi nie zagada.Wszystko identycznie. Więc poniedziałek oczami mojej wyobraźni wygląda tak- Igorek uczepiony mojej nogi, podkówka i płacz. Sekundka myśle cały czas o Tobie i ściskam