Skocz do zawartości
Forum

madzialska

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez madzialska

  1. To dobrze, u nas podobnie. Myślałam, że z moim synem coś nie tak.
  2. Czy wasze maluszki jedzą i spią regularnie? czy jedzenie zawsze odbywa sie regularnie przed lub po spaniu?
  3. Żabol,ale dzieło sztuki :)
  4. Udało mi się skoczyc do tego sklepu, bo Kadafi padł. Jutro po 10 ma wpasc facet na motaż rolet w sypialni, nie wiem co mam zrobic z małym, bo to akurat pora jego drzemki, a lozeczko tam stoi. Nigdy nie kładłam go spac gdzie indziej. Liczyłam, że wyjde z nim na spacer, ale nie mam odwagi w taki mróz, tym bardziej, że jeszcze jedziemy na lekach...
  5. Ja właśnie głoduję-na zewnątrz minu 15, wyszłabym do sklepu, ale mały nie ma zamiaru zasnąć. Mąż w pracy.
  6. Witam, Viosna u nas podobnie...
  7. Cytrynkowa, rzeczywiscie mamy mężów tego samego pokroju, bo mój wciąż to samo powtarza!
  8. W sumie to mogłabym ochrzcic go w tym samym Kosciele, w ktorym nas chrzcili... Zapytam znajoma ile tam placila :)
  9. Wlasciwie nie mi, ale mojej mamie, bo chrzest bedzie w miejscowosci moich rodziców w ich parafii. Myślałam, że skoro to mały Kościołek, wszyscy się znają, moja mama do tego udziela sie w Kosciele to bedzie jakos taniej a on z grubej rury mówi-chrzest kosztuje 250zł.
  10. Słonko, a ile w Kosciele placicliscie ksiedzu? Nasz oszalał-250zł!
  11. Słonko, dlatego wzielismy fotografa :) Nie mialabym głowy w tym zamieszaniu na myslenie o zdjeciach, chociaz ja akurat wszedzie zabieram aparat ze sobą...
  12. Viosna, dla mnie idolką w temacie samodzielosci jest Nelson :) Bo teoria teorią, książka książką, ale pewne rzeczy w życiu i tak wcyhodza inaczej. I tu mam dylemat-wieczorem wygodniej jest wykąpać małego, potem nakarmić i położyć zaraz spać, wtedy się uczy, że taka jest kolejność-kapiel, jedzenie i spanie. To samo w nocy-wstaje, odrazu go biore do cyca, w trakcie i po karmieniu podnoszę do odbicia. Po karmieniu przewijam i odkładam do spania. A w książce piszą, żeby nie klasc dziecka po jedzeniu. Ale u nas to nierealne, bo cycek działa na niego usypiająco. W dzien znowu ma tak, ze wstaje, je, a potem sie bawi. Dopiero jak sie zmeczy to zaczyna sie ziewanie i wtedy do lozeczka. Nie wiem co lepsze...
  13. Aniołek z rogami Ale kocham go nad zycie! I czasem jak mi daje w kość, jestem zła, że płacze, czy nie chce spać to sobie myślę, że tyle na niego czekałam i że warto było, bo po gorszych chwilach przychodzą takie, kiedy siedzi w leżaczku i śmieje się od ucha do ucha. Dla takich chwil warto zyć, życzę tego każdemu! Dlatego trzymam kciuki za Was &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
  14. Wczoraj wyskoczylam na chwile zlozyc wniosek o becikowe, ale to blisko. Koleżanki mi piszą, że z maluszkami na specry w taki mróz chodzą, a ja nie mam odwagi... Dlatego siedzimy sobie z Mackiem w domu, wietrze mu pokój, ale spacer-to juz za duzo. W czawartek ma byc najzimniejszy dzien tej zimy
  15. Nocka, ok, godziny pobudek ma juz mniej wiecej stale...Wstal o 3 i 6. Nelson, czy Twój szerszen zasypia po jedzeniu? Czytam, ze nie powinno sie dziecka klasc po karmieniu, ale jak tu tego nie robic, jak mały sie naje i zasypia podczas karmienia. Jak widze, ze drzemke łapie to biore go dodobicia, przebieram, wtedy otwiera oczy i daje go do lozeczka do spania. W sumie to dobry sposob na zasypianie w nocy, bo przeciez w nocy po karmieniu nie bawie sie z nim tylko odrazu klade spac. Ale zeby mu nie kolowac, zeby kojarzyl fakty to w dzien tez tak powinno byc, tak? Nie mam cholewa czasu zeby ta ksiazke tak na spokojnie w calosci poczytac, albo chociaz po jednym rozdziale...
  16. Mam dość!!! Za wczesnie sie chyba pochwalilam, ze sie udalo! Wszystko sie popsulo, maly placze juz drugi dzien!!!!! Mam ochote go wyrzucic przez okno.
  17. No i doopa...Pospał z pół godziny...
  18. ja jestem letnia dziewczyna hehe
  19. Mam wreszcie chwile zeby cos napisac. Młody zasnął, mam nadzieje, ze na dłuzej. Jak wczesniej nie interesowal go smoczek wcale to teraz nagle nie moze bez niego zyc. Przysypia z nim w buzi, a jak wypadnie to jest krzyk. Ale zgodnie z nauka z ksiazki nie moge wciaz podchodzic i mu go wkladac. Bo na tym polega nauka samodzielnego zasypiania-nie mogę przyzwyczaic dziecka do czego, co za chwile mogę mu zabrac. Czyli jak sie nauczy ze co zaplacze podaje mu smoczek to bedzie tego oczekiwal. Dlatego Viosna, musisz pomyslec zeby Wojtka odzwyczaic od bujania, bo bedzie bujanie kojarzyl ze spaniem i bedzie sie wciaz go domagal. Fajnie tam porownali nauke zasypiania z nauka samodzielnego jedzenia-dziecko kojarzy jedzenie z podaniem miseczki i lyzeczki, powiazuje fakty i juz wie, ze zaraz bedzie jadlo. Tak samo powinno byc ze spaniem. Podobno dzieci lubia miec wszystko pukladane i bezpieczniej sie czuja, jak wiedza co bedzie za chwile. Wiem, łatwo sie mowi, ale walcze juz z tym chaosem tydzien i naprawde to działa-trzeba ten chaos opanowac i powtarzac te same czynnosci. No a dopiero teraz pisze, bo zaraz po sniadaniu jak mały padł to poleciałam złozyc wreszcie wniosek o becikowe i do Biedronki, bo rzucilo mi sie w oczy, ze opiekacz jest w promocji, a tak za mna od kilku dni chodza tosty z serem Ale klops-juz nie ma tych opiekaczy. Poza tym maz kupil mi ta czapke, co pokazywalam na allegro. Wzielam jasną szarą. Oby szybko przyszła, w piątek ma być -30 stopni! Nie wiem dziewczyny jak wy tam w Noregii te temperatury wytrzymujecie... Zła jestem-pisałam,że zamówiłam torbe na allegro. Czekam juz tydzien na priorytet. Dzis wracam z zakupow, a tam awizo w skrzynce. Pytam meza czy listonosz dzwoni, a on mowi ze nie. I teraz ja musze leciec na poczte po paczke i to dopiero po 17, co znaczy, ze mial ja pewnie ze soba
  20. ma-mmiMadzia jak nocka, bo dzien chyba nie byl zaciekawy.. ja nie wiem co sie nim dzieje...caly czas placze.
  21. Maciejka tez ma krostki...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...