madzialska

Ale śliczna kruszynka :) Cudo!!!

Dziewczyny, dziś mija miesiąc jak jestem tu z Wami. Bardzo Wam dziękuję za wsparcie. Dziś mój 8dc. Zrobiłam pierwszy tet owulacyjny, ale druga kreseczka bardzo bladziutka, więc to jeszcze nie ten czas.Ale to dobrze, bo urlop mam dopiero od jutra Cały czas myślę o Was staraczki i trzymam kciuki.

Osobiście też bym chciała przyśpieszyć troszkę czas :)

witam nowe dziewczyny. Kubaga, niestety dziewczyny mają rację- tylko cierpliwość. Wkońcu bedzie musiała być nagrodzona. kamcia, daj znać jak z testem.

witam i zyczę owocnych staranek :)

Wpadaj tu do nas. jak już podejmiecie decyzję o starankach miło będzie podzielić się wrażeniami :)

Także nie zastanawiaj się tylko działaj :)

Doskonale rozumiem co czujesz, ja wciąż zaglądam do wózków, widze tylko dziewczyny z brzuchami... Powstrzymuję się, ale to silniejsze....

Aż się łezka kręci w oku... Tak bym już chciała....

No to nieciekawie, ale przecież oni nie mogą mieć wpływu na Wasze życie i Wase decyzję. A jak daleko są plany własnego domku?

Spotkałam ostatnio koleżankę-jej córka ma teraz 16 miesięcy. 2 lata temu w wakacje pojechała do pracy i poznała chłopaka. Jakos tak się zbliżyli, że poszli do łóżka. I zaszła w ciążę. Opowiadała, że bardzo płakała jak zrobiła test. Ale teraz z perspektywy czasu uważa, że to najlepsze co ją w zyciu spotkało. I bardzo mnie te jej słowa budują. My mamy już mieszkanie, powoli się urządzamy, ale naprawdę brakuje w nim maleństwa... Gdybym mogła cofnąć czas to nie zastanawiałabym się... No a u Ciebie z siostrą....Brak słów. Wkońcu jesteście we trójkę, powinna pomysleć. A co na to rodzice?

Mamma, miło Cię poznać :)

Ja co prawda nie mam jeszcze dzieci, ale jestem na etapie starań. To 4 miesiąc i póki co nie wychodzi. Mam 27 lat. Wcześniej zawsze było jakieś 'ale'-najpierw mieszkaliśmy w jednym pokoju, czekaliśmy na własne mieszkanie,potem chciałam skończyć szkołę, wkońcu kończyła mi się umowa w pracy i czekałam na przedłużenie. Kiedy już odhaczyłam wszystkie te punkty na liście okazało się, że to tak naprawdę nie ma znaczenia. Coprawda staramy się krótko, ale ja mam wrażenie, że czas bardzo ucieka i kiedy patrzę na koleżanki, które bez względu na wszystko zdecydowały się na dziecko wcześniej to im poprostu zazdroszczę. Każda sytuacja jest inna, ale nie ma co się zastanawiać co by było gdyby. Uważam, że gdyby pojawiło się dziecko jakoś byście sobie dali radę mimo wszytsko. A ile masz lat Doti?

AnnD ogromne gratulacje zdrowej córci :)

Cisza tu u nas jakaś...Ale macie rację-zamiast pisać, lepiej działać. Ja za chwilkę idę do pracy, jeszcze tylko 3 dni łącznie z dzisiejszym i 4 dni urlopu. jak będzie ładnie to może gdzies za miasto męża wyciągnę. No a wieczorami...

Powodzenia Frojdel. Mam nadzieję, że mój mąż też przeżyje te przytulanka :)

My mieszkamy 200km od moich rodziców i rodziców męża. Jakbym miała mieszkać z teściową to chyba bym się wykończyła. A kredyt wzięliśmy w 2008 w sierpniu, a we wrześniu przyszedł kryzys. Sądzę, że teraz byśmy go nie dostali. Przyszły dziś moje testy owulacyjne. Miałam jeden z ciekawości wypróbować, ale wolę poczekać, bo dzis mój 5dc. Wciąż biję się z myslali czy mierzyć i liczyć czy całkowty spontan :)

Radosna, mamy mieszkanie, ale na 30 lat jesteśmy poślubieni z kredytem. No, ale takie czasy mamy. 3 lata mieszkaliśmy w wynajmowanym pokoju. I wkońcu musieliśmy podjąc decyzję co dalej, skoro chcieliśmy założyć rodzinę. A nasze przytulanka zaczynamy w weekend :) I ja też nie mierzę temperatury-naszykowałam termometr i nastawiałam budzik na rano, ale nie mierzyłam ani dziś ani wczoraj. Powodzenia :)

Frojdel, brzmi poważnie. Ogólnie rzecz biorąc pracujesz za biurkiem czyli to co ja lubię. Ja pracuję w kinie jako kontroler rozliczeń pieniężnych, a od 3 miesięcy zmienili nam stanowisko na Koordynator zespołu. Nie jest to praca marzeń, ale przynajmniej filmów oglądam dużo. Dziś właśnie idziemy na Salt. No i mnie miesiąc pełen wrażeń się zapowiada- w następnym tygodniu jedziemy zamówić narożnik i dwie pary drzwi wewnętrznych, bo póki co mieszkamy bez drzwi do pokoi. A dziś kupiłam karnisze, bo mieszkamy bez niczego w oknie i jakoś tak mało przytulnie.

Frojdel, gdzie pracujesz?

Radosna, mam nadzieję, że się wybawiłaś :) Ja cały weekend spedziłam w pracy. Dziś wkońcu wolne. Mam czas na sprzątanko, bo dziś chyba wpadają znajomi. Właśnie kupiłam nowy termometr elektroniczny do NPR na allegro, dziś chyba przyjdą testy owulacyjne. Ale przez moment miałam plan w głowie żeby nic nie mierzyć i nie testowa, czyli taki spontan. Zobaczymy :)

Niestety ja czesto pracuję całe weekendy, mój mąż na zmiany dlatego rzadko mamy okazję pobyć cały dzień razem. Dlatego jak tylko mogę to biorę wolne razem z mężem. Następny weekend tak sobie odpocznę. Wczoraj znów spotkałam koleżankę w 6 miesiącu ciązy i pozmerałam ją po brzuszku ( licząc, że się zarażę ) :):):)

Dziewczyny, gdzie jesteście? Ja narazie się lenię, bo popołudniu do pracy. W przyszłym tygodniu jedziemy chyba na wycieczkę do Gniezna, przy okazji chcemy tam zamówić narożnik. Czyli teraz tylko mieszkanie w głowie :)

Dobrze, że mam to mieszkanie i powoli je wykanczam to mam jakieś zajęcie i mam o czym myślec :)

FrojdelP.S. myśl pozytywnie :) Cały czas :)