-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez mafinka
-
solange63pralin nie próbowałam. w ciąży z nowościami kulinarnymi ostrożnie, a ze słodkości to najbardziej lubię kiszone ogórki i krwiste mięcho Pełen podziw na sam dźwięk "krwiste mięso" osłabia mnie. Od kilku tygodni żywię się warzywami i owocami (przerabiam leczo, pierogi ruskie, pyzy, knedle itp), jedyne mięso przyswajalne przez mój organizm to sucha krakowska. solange63wiatraków było od groma i do znudzenia, a o który wiatrak konkretnie Ci chodzi ;) O te w Kinderdijk (chyba tak się to pisze). Ja w ogóle to mam słabość do wiatraków, chyba w poprzednim wcieleniu wiatrakowym byłam
-
solange63 a meduza oparzyła mnie centralnie miedzy nogami (obie strony oberwały) i jakby to ładnie napisać; centymetr od stref intymnych, nieźle się nadarłam na tej plaży. byłam jedyną szczęściarą, którą przez cały tydzień "coś" zmaltretowało. nikomu nie polecam, czułam się jakby mnie ktoś żyletkami ciął między nogami (2 dni nie mogłam chodzić). O kurcze no to rzeczywiście znalazła sobie miejsce nie ma co.
-
JomiraMafinko, wspolczuje. Moj zoladek pracuje dziwnie od poczatku, wiec musze sobie albo beknac albo pruknac, bo inaczej robi sie jak u Ciebie. Mowie Ci jaka w domu "kultura", bo przeciez nie zawsze zdaze odbiec od pozostalych domownikow :) Jomira u mnie z tą "kulturą" też na bakier, przedtem to było granie na flecie a teraz wystrzały armatnie Poza tym u mnie z jelitami jest trochę kiepsko, jestem po 5 laparotomiach i niestety mam zrosty na jelitach.
-
Solange super wakacje, zwłaszcza zazdroszczę Ci Holandii. Widziałaś wiatraki? i jak Ci smakowały holenderskie praliny? wg mnie są najlepsze na świecie. Co do Chorwacji to współczuje upałów i poparzenia. Jeśli mogę coś doradzić w sprawie przyszłorocznych wakacji to polecam Bośnię i Hercegowinę, można zakochać się w tym kraju. Jestem pod wielkim wrażeniem tego kraju i ludzi, naprawdę polecam.
-
Asiunia25lat teraz widać zdjęcie? Cytując mój ulubiony film "Ciemność widzę, ciemność"
-
Cześć kobity Witaj Solange, pisz jak było na wakacjach i co widziałaś? Pina brzuszek robi wrażenie. Karim no to małe adhd w brzuszku Ci siedzi, oj droczy się z Wami to maleństwo. Powodzenia dzisiaj i mam nadzieję, że uda się zrobić ładnie badanie. U mnie wczoraj dzionek minął pod hasłem wzdęcie, myślałam, że mnie rozsadzi. Espumisan, Nospa nic nie pomagało, brzucho bolało dopiero w nocy jakoś się odblokowało. Mówię Wam co za ulga ufff
-
No mogę powiedzieć, że się wyspałam. Witam lutóweczki. Pina to się nazywa ciążowy brzuszek, no kochana nie chcę straszyć ale w 9 miesiącu to chyba będziesz go na szelkach nosiła. U mnie jeszcze totalna płaszczyzna, może trochę wieczorami mnie wydmie ale to bardziej problem z gazami niż ciąża. Co do bóli pleców i pośladków to niestety w tej ciąży mam z tym okrutny problem. W dodatku przyplątała się jeszcze rwa kulszowa, więc jest nie wesoło.
-
JomiraBo to jest matura miedzynarodowa :) Ona chodzi do IB (International Baccalaureatum) nie do typowo dunskiego gimnazjum. Czyli dobrze myślałam. JomiraDzidzia teraz lachy nie bedzie robic, bo ponoc na tym 3D/4D wezma ja z kazdej strony - nie wiem jeszcze jak - opowiem jak wroce. Natomiast na stronie kliniki jest informacja, ze plci jeszcze nie okreslaja przy tym badaniu, wiec jezeli juz to przez jakis przypadek :) jak jakis siusiak albo jajcoki zamajtaja w powietrzu najpewniej :) W 21 tygodniu bedziemy mieli to samo badanie, tym razem w ramach panstwowej sluzby zdrowia, wiec raczej dopiero wtedy dowiemy sie czy to "dziecinka czy chopczyk". Pal szesc juz mnie to nie interesuje - dotyczas bylo drobnym argumentem za biopsja - nie chce biopsji i nie chce wiedziec :) W sumie najważniejsze, żeby zdrowe było ale raczej wolałabym żeby był chłopczyk. Mam totalną awersję do małych dziewczynek
-
Co ja widzę dowcipy o lekarzach też miałam tę niebywałą przyjemność spotkania na swojej drodze kilku medycznych młotków. Ogólnie rzecz ujmując masakra do kwadratu, chyba europejska rodzina tej Hinduski od Jomiry W sumie studia medyczne należą do jednych z najtrudniejszych ale takie matoły kończą uczelnie, że na starość sami będziemy się musieli leczyć bo inaczej eutanazja.
-
JomiraMafinko - przede wszystkim gratuluje zdrowego dzieciatka! Dziękuję bardzo Jomira Zdecydowalismy sie na 3D/4D usg, w trakcie ktorego dokonamy takich samych badan jakie miala Twoja dzidzia. Plus oczywiscie w koncu bedzie mozliwosc znalezienia kosci nosowej. Powiem tak, że jestem w szoku. Badanie była bardzo szczegółowe, dostałam całą stronę z opisem + opis ryzyka i jakieś wykresy. Trzy lata temu lekarz prowadzący też robił mi badanie USG pod kątem wad, ale nie było ono aż tak bardzo dokładne. Liczyłam, że może dowiem się coś w temacie płci ale dla nich to drugorzędna sprawa. Mam nadzieję, że tym razem Twoja dzidzia będzie łaskawsza i pokarze ładnie buźkę i to co ma między nóżkami. Jomira Co do matury, to tylko z polskiego taka. I to chyba nie jest oceniane jak ezgamin, ale trafia na swiadectwo maturalne. Z egzaminami to chyba gorzej niz w Polsce - egzaminy pisemne i ustne z 6 przedmiotow - angielski, dunski, matma, historia, biologia - i nie pamietam :( . Ale w sumie do tego juz nawykla, bo co roku takie maja, wiec na razie stresu nie widac. Wow dużo tego, ale w sumie śmiało można powiedzieć, że to jak matura międzynarodowa.
-
Jomira fajna ta matura. Po Przepowiedniach mam zamiar wziąć się za literaturę angielską, mam nadzieję że mi tylko czasu na to starczy, tłumacząc na nasze syn pozwoli. Justynka to ja myślałam, że jedyna "byczę się" na L4, u mnie jest ze względu na szyjkę. Zdaniem lekarza dziwna jest.
-
Witam Dzięki za kciuki. Po mega niewyspanej nocce, oczywiście z nerwów i trochę, przez synka bo idą mu 6 i boli go szczęka okrutnie. Zwlekłam się z wyrka o 5 i po myciu i śniadaniu wyruszyłam na badania. Oczywiście w Klinice byłam przed umówioną godziną tj. 7.15, ale jak to bywa w Naszym zakichanym kraju najpierw pacjentki z oddziału, potem jeszcze klika z programu do dalszej diagnostyki. Do gabinetu weszłam przed 9. Na opis czekałam następne 1,5 godziny a na końcu pobrali krew na PAPPA, tylko w swoim zakręceniu zapominałam dać im skierowania od lekarza, więc pewnie będą dzwonić z laboratorium. A więc sytuacja przedstawia się następująco: kość nosowa obecna, NT 1,7 do 1,8 mm, nóżki, rączki, żołądek, brzuszek, pęcherz moczowy, kręgosłup, czaszka/mózg w normie, przepływy ok, zastawki ok. Na ten etap dziecko zdrowe, tylko strasznie leniwe albo śpiące było. Zresztą jak mama bo w drodze powrotnej usnęłam w korku i dopiero życzliwi kierowcy pozwolili mi wrócić do rzeczywistości. Z rzeczy niefajnych to to, że mam łożysko na przedniej ścianie i bardzo nisko ułożone, możliwe że będzie przodujące.
-
Pretka A ja po wizycie :) Widziałam dzidzię, rączki nóżki, serduszko, wszystko super, lekarz wykluczył wady rozwojowe na tym etapie ciąży, oczywiście te które mógł :P Tylko maleństwo takie spokojniutkie było, mało ruchliwe, próbowaliśmy je trochę rozruszać, ale nie chciało fikać, tylko trochę kończynami ruszało, szkoda :( Wreszcie lekarz powiedział że mogę się cieszyć ciążą, bo mam zdrowe dobrze rozwijające się maleństwo Nic tylko się cieszyć i oby tak do końca.
-
KarimAaa ostatnio wspominałam że kiedy tylko mogę to czytam, chciałam zapytać czy czytałyście może kiedyś Sagę o Ludziach Lodu?? Ja już dwa razy przeczytałam wszystkie części, teraz czytam trzeci, obecnie jestem na 23 częsci (dla niewtajemniczonych saga składa się z 47 książek) Bardzo lubię czytać i wiele książek przeczytałam, ale do Sagi zawsze sięgam z utęsknieniem, uwielbiam te opowieści :) Więc znów mnie wciągnęły i od rana do nocy siedzę z nosem w książkach heheh No pewnie, że czytałam jestem wielką miłośniczka Sagi, no i Szwecji. Moim marzeniem jest pojechać kiedyś w miejsca opisane w Sadze. Dzięki za przypomnienie, muszę pożyczyć od siostry całą kolekcję i przypomnieć sobie losy Tangela, Silje, Sol, Dominka i reszty. Co do czytania to od początku ciąży pochłonęłam: Annę Kareninę, Chatę wuja Toma, Damę Kameliową teraz czytam Przepowiednie dla Romanowów Stiva Berry'ego.
-
Asiunia25latoto mój brzuch. co wy na to? chyba największy, tak mi sie wydaje. Na pewno największe mam rozstępy, ale to po pierwszej ciąży. Nic nie widzę, ale to może przez to, że ja z tych ślepych jestem
-
Asiunia25lat Ja sie wybieram do rodziny na kilka dni, ale może uda mi się siąść przy kompie i was odwiedzę. Ojej same wczasowiczki, Asiunia i Tobie życzę słońca i miłego wypoczynku w gronie rodziny.
-
amirian piękny brzuszek, razem z Figunią jesteście już 100% brzuchatkami Jomira czyli z każdym badaniem lepsze wieści, oby tak dalej. Dobrze, że wyjaśniło się skąd było wczorajsze krwawienie. Co do dzieciątka, to moja siostra urodziła się jak mama miała 40 lat i była (bo teraz ma 23 lata) najbardziej rozkapryszonym i wrednym dzieciakiem. Ale plus urodzenia dziecka w tym wieku, jest taki, że jak poszliśmy na studia i założyliśmy ze starszym rodzeństwem rodziny, w domu została gimnazjalistka. Do dziś mama mówi, że pomimo tego, że ciąża była wielką sensacją na osiedlu to cieszy się z tego, bo ma teraz do kogo paszczę otworzyć. witaminkaa miłego i słonecznego wypoczynku. Odpoczywaj i dbaj o siebie. Powoli i mi załącza się panika, dobrze że badanie mam rano, bo do wieczora padłabym na serce. Trzymajcie kciuki.
-
Test ciążowy najlepiej zrobić w dniu spodziewanej miesiączki, 8 dni po stosunku to trochę za wcześnie (wiem, wiem że producenci piszą już o 6 dniu ale jest to jedynie chwyt reklamowy). Jeśli mogę któryś polecić to bardzo dobry i czuły jest BoboTest.
-
Amelka85a tak bym chciala miec fajny brzuszek i duzoooo kasy bo te ciuszki ciazowe sa takie fajne tylko trzeba miec gruby portfel:( Nie bój, nie bój doczekasz się. W pierwszej ciąży na każdej wizycie pytałam się lekarza dlaczego jeszcze nic nie widać, a on na to że jeszcze dość będę miała brzucha. I wiesz, kurcze miał rację. Co do grubego portfela to też mam takie marzenie.
-
Karim Wydaje mi się że diagnoza porfirii jest chyba nad wyrost, no ale muszę to sprawdzić To specjalność Naszych polskich szpitali, diagnoza na wyrost czyli wróżenie z fusów. Tylko po co od razu straszyć porfirią?
-
figunia86Ja już na początku nie wchodziłam w ciuchy z przed ciązy :( Teraz moją garderobe prawie cała muszę wymienić. w spodniach chodzę mjej mamy bow inne się nie mieszczę :( Oólnie lubie wygladac jak zadbana dobrze ubrana kobieta ale teraz niestety nie mam żadnych fajnych ciuszków a finansowo dołek :( Figunia jesteś pewna, że masz tylko jednego lokatora? moja koleżanka z pracy, też tak miała i dopiero w 4 miesiącu na USG wyszło, że będzie miała bliźniaki. Co do ciuchów to niektóre fajne są, ale na równi z tą fajnością idzie cena która powala na łopatki.
-
Witam rankiem Jomira kciuki zaciśnięte. Pina wierz mi, nikt tu nie wpija się w ekstra obcisłe rzeczy. Poza tym noszenie przylegających do ciała ubrań na pewno nie szkodzi dziecku, w końcu istnieje specjalna bielizna ciążowa która podtrzymuje brzuszek. Wiem bo sama z niej korzystałam, takie ekstra majciory - bokserki z częścią brzuszkową, naprawdę polecam. Co do potencjalnych urazów dziecka, to znajduje się ono w worku owodniowym (dosłownie pływa sobie w płynie), który amortyzuje drobne wstrząsy. Ryzyko urazu powstaje dopiero przy upadkach, ciosach w brzuch i wypadkach komunikacyjnych, chociaż przy takich wypadkach istnieje możliwość odklejenia się ściany łożyska i wtedy już jest niewesoło. Dodam jeszcze, że wysokość dna macicy w 13-14 tygodniu nie wychodzi ponad spojenie łonowe, więc jedynie co możemy uciskać to jelita. Karim z tego co czytałam, masz podejrzenie porfirii. Czy masz może coś takiego jak światłowstręt? albo objawy skórne? Czy miałaś może robione próby wątrobowe? czy w dzieciństwie miałaś może niedokrwistość (anemię)?
-
pina85figunia86 fajniusi brzuszek:) identyczny jak mój:) dziewczyny a czy wy już zaczynacie nosić coś luźniejszego???czy nadal te ciuszki co przed ciążą???bo ja w moje ukochane spodenki jeansowe już nie wejde:/ hmm...:))) Chodzę jeszcze cały czas w normalnych ciuchach, chociaż jak pojem sobie to w jeansach muszę guzik rozpinać jak siedzę.
-
I w Polsce badanie USG w 12 tygodniu (przezierność karkowa i stwierdzenie obecności kości nosowej) staje się standardem, tylko umiejętności wielce uczonych lekarzy pozostawiają wiele do życzenia. Wciąż wielu położników używa USG do stwierdzenia, że dziecko się rusza i żyje (!), ale czy tak na prawdę tylko o to chodzi? Jomira nie bój misia. Będzie ok, inna opcja nie wchodzi w grę. Życzę bezbolesnego i bezstresowego badania.
-
karolinaR Byłam u lekarza wszystko wporządku, niestety mężą doktorka nie chciała wpuścić bo powiedziała, że przez brzuch nic nie widać, badania krwi powiedziała, że są idealne, że narazie wszystko dobrze się rozwija, serduszko bije a dzidziuś ma 2,75cm. A i powiedziała,że w 20 tygodniu będe musiała się udać do lekarza 100 km dalej na dokładne usg, które wykaże czy dzidziuś ma wszystkie narządy. To fajnie, że wszystko jest ok. Trochę dziwi mnie podejście ginki do obecności męża i jak by nie było ojca dziecka przy badaniu. Nie spotkałam się z czymś takim, zarówno w pierwszej, jak i tej ciąży mąż był obecny przy wszystkich badaniach.