-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez krawatek
-
Agnisia ja juz z kleikami i kaszkami próbowałam. a o śniadanku kaszkowym na mleku nic mu nie bylo, wiec chyba bede robila raką zwyklą manne.... na miodzi i z syropem malinowym, pałaszował aż mu się uszy trzesły;) moja mama ma dzisiaj urodziny a gdzies zniknęła i nie odbiera skype... wczoraj sie z niej smialam ze teraz ma do 40 blizej niz dalej, to może ją ubodło nieco ;) hihihihihihihi
-
jaaaaaaaaaaaaaaacie padam na pysk ale trafilam tam bez mapy i błądzenia!!! :) fajni są czesi, na uczelni z kilkoma rozmawialam ;) a promotorka naniosła kilka zmian i poprawek, czekałam na nią 2h, a siedziałam u niej ponad 1h, ale jest!!!! powiedziała ze raca się nadaje i ze jak so sob zrobie poprawki to bede sie bronić!!!!!!!!!!!!!!! juhuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu dobra, nie cieszę się tak, bo może w sob jej się odmieni i sie chlasnę :P na ksero kolorowe wydałam dzisiaj 50zl!!! masakra! na paliwo drugie tyle ale co tam :) rado byl w żłobie i jutro też idzie, a ja sobie naniose poprawki. a w środe też pójdzie a ja w koncu sprzątnę mieszkanie, bo syf brud i ubóstwo;) hihihihhi oj dziewczynki, jetsem wykończzona, ale nie odprawiła mnie z kwitkiem, mam szansę :) Marta - jakimi kredkami Olenka rysuje?? ja chce kuic jakies bezieczne kredki i farbki, macie jakies godne polecenia?? Rado wlasnie zjadł czeskiego wafla, ale mu smakował ;) Angela...zdróweczka dla małej. co do ortoedy, nam lekarz kazał przyjsc po roku,ale chcemy zaczekać aż rado bedzie chodził, zeby widzial czy dobrze nóżki stawia itd itp. no i rado coraz bardziej łobuzuje. ale też ciągle się cieszy :) zaraz go kapiemy bo spal przez caly dzien 15 min z wrażenia :) oczy mi sie kleją arisa, spuer ze ci sie podoba. kdrt ja tez nie wiem, a co zamiawiasz?? pochwal się;) a ja mam całą komodę ubranek dla rada na wiosnę i lato. juz nic nie kuuję, chyba ze bedzie brakowalo. bo do tej pory to rado tylku rzeczy nie wykorzystał, ze szok.
-
dziendobry, zbieramy sie, na 11 rado do żloba a wczesniej musze podrukowac- jeszcze nie wiem gdzie!!! aaaaaaa koszmary mialam! oczywiście ta wstretna babka mi sie snila. a dajecie kaszke manna na mleku krowim alb na wodzie?? bo ja przed chwilą radowi 1 raz dałam, tylko mleko z wodą pół na pół... muszę obserwować. chcialabym chiociaż w części odejść od modyfikowanego. no i zeby rado w nocy sie na mleko nie budzil, chcemy wypróbować manne. zobaczymy. jejuuuuuuuuuuuu jaki rado już jest duży!!! śmignął niesamowicie. co do mleka my dajemy nnpro, ale ostatnio dorwałam baaaardzo taniego gerbera (chyba 6 czy 7 zeta za paczke wyszło) i kuiłam kilka opakowań. rado juz pil gerbera i nic mu nie bulo wiec luz. tylko nie lubie do się nieciekawie miesza.
-
a ja mam mega stresa. pierwszy raz bede sama jechać za granice :P bez czeskich koron i bez gpsa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa i juz nie mówie jak sie stresuje tym, zeby mnie babka nie odeslala... no i jeszcze jedno- drukarka mi padłaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!! i mam wydrukowane tylko 42 strony na czarno-bialo!!! jutro musze isc gdzies do jakiegos ksero (u nas w miko sa moze 3) i to druknąć. juz nie mysle o kosztach, ale czy jak mi to otworza w rogramie to czy mi sie wszystko nie rozsypie!!! aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa angela, to moze badania dla swietego sokoju?/ arisa, to co, jutro 1 dzień w pracy?? ;)) ale puchy. no ale weekend jest :) b. sie baaaaardzo cieszyla z odwiedzin. zawieźliśmy jej obiad, pośmialiśmy sie;) hihihihihhi b. pomylila mojego chłopa z chlopem od sis i mówi temu drugiemu, "ale schudłeś" :P uhuhuhuhuh dużo śmiechu i radości ;) a moj tato bardzo się cieszył z prezentu, to fajnie:)
-
guten gluten:) idziemy na 14 na obiad do taty, potem do b. do szpitala i drukuje prace. mam lipe bo nie mam co z radem jutro zrobic.... angela... współczuje bardzzo! ciekawe z czego to. a robiłas morfologie? moze ma malo witamin? ech nie wiem. rado za to znowu rzęzi... w bieszczadach mu nic nie było! ciekawe czy to nie przypadkiem kurz, albo śląski klimat...
-
Angela, stary mnich też bbył w łaskach ;P i kagor też :P ja to po studiach to chyba już prawie wsystko obcykane:) i dziękuję :) choć miałam mieć to napisane rok temu... masakrejszyn :P mam tylko cicho-głośną nadzieję że się uda, bo bibliografia raczej cieńka- 50 pozycji plus internet 9.... no i moje nieszczęsne wypociny "podwykresowe" pisane w międzycasie basenów i ogarniania rada wygladają raczej licho:P hihihihi walę to. na niektórych uczelniach 70 stron jest ok...a u mnie 100 może być kicha...zobaczym.
-
oj, rado zasnął szybciutko ale może natłok wrażen albo zęby(???) i co chwilę prze sen mędzi... mam nadzieję że nie całą noc, bo mam zamiar spać ;) właśnie wieszam 4 pranie i dosyć na dziś bo już ie ma gdzie!! a cała hałda czeka w łazience...w końcu tygodniowa ;) będzie sie trzeba wykopać, choć szczerze mówiąc radowi podoba się rzucanie na kupę ciuchów :) po wyjeździe jestem taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaka dumna z mojego syna :) był superancki!! :) a m. wolę chyba w domku, jest mniej leniwy i wie co i jak:P
-
kdrt w tym sęk że piję wszystko oprócz whisky :) no i wermuty raczej odpadają, bo mam po nich kaca mordercę :P hihihihihi
-
a mi się Moldawskaja dolina kojarzy z woodstockiem a teraz pije sobie don kichota, bo m. był na zakupach, bo w lodówce echo :P pewnie jakis tani ten don kichot ale za to smaczny :) rado pije mleko, ma zaraz spać i już :P u nas też ciapa sie robi, a w bieszczadach bylo tak suuuuuuuper:) może wrzuce jakies foty na fb, choc w sumie malo mamy, bo zapominalismy aparatu
-
w domkuuuuuuuuuuuuu.... ble. i znowu sprzątanie, gotowanie i brak basenu m. chyba trochę przygazował jak jechaliśmy (na szczęście usiadłam z tyłu i pisałam pracę- skończona!!!!!!!!!!!!!! wyszło 102 strony, może jeszcze 2 jutro machnę i bedzie spoko;) w sumie to czy spoko to sie okaże, bo w pon muszę się karnąć do czech...echhh...ale rym;)) aha... (bo straciłam wątek), m. tak szybko jechał ze droga z bieszczad zajęła nam 4h!! jakbym siedziala z przodu to bym zawału dostała!! no, dziewczynki... wracamy do szarej rzeczywistości ;) Marta.... ale super fota!!! :) i te loki....wciąż jestem zakochana;) Angela...uhuhuhuhu pól kilo cukru do soku...chyba bym umarła :P Rado jak wszedł do domu to od razu "pobiegł" do zabawek i oglądał je na nowo z taką radością w oczach;) ale tylko chwilkę, bo potem znowu poszło w ruch wywalanie wszystkiego z szafek:P głowa mnie dzisiaj boli jak szlag. pisalam do 2 w nocy a potem rado co chwile sie budzil...kosmos. to juz nie te lata, ze sie cala noc siedzialo i nic;) kdrt no to zakup expres, ladne chociaż te buty?? ;) hihihiihihiihihh tyle pisałyście, ze nie nadążam. cafe jak examy?
-
dzień dobry!!!:) byliśmy się przejechać bieszczadzką klejką wąskotrową!!!:) extrowo!!:) tylko zimno jak szlag;) RADO ZROBIŁ SAMODZIELNY KROCZEK!!!!!!!!! :) sam wstał, zrobił nkrk i padł, b sam się zdziwił co zrobił;) hihihihhi Martaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.... ale pyszności robisz!!! :) dobra, ide pisac, bo niestety samo sie nie zrobi :/
-
żółte pewnie z kurkumą?? ;) ale lipa z moim pisaniem. dobranoc.
-
a ja robiłam :) i uwielbiamy, tylko ja za parówkami nie przepadam więc daję np frankfuterki albo cienkie białe:) i camembert! :) i można szpinak i pieczarki i w ogóle to wszystko co się ma;) hihihihihi wysaunowałam się :) rado zasypia, my pijemy winko, a moja praca leży i kwiczy, tak tak...już pisze:)
-
my po sniadaniu, ale sie nażarłam:) cafe ale fajne Twoje chłopy:) rado jest leń po tatusiu i podrywacz po dziadku- wszystkie dziewczyny tutaj są jego, pomimo tego ze jeszcze nie chodzi:P ale w podrywaniu jest perfidny, patrzy prosto w oczy, spojrzenie zawadiaki i wieeeelki banan na buzi :P powiem wam masakra, co chwile nas tu ktos zaczepia, bo rado zaczepia:) a na basenie to juz wogóle furora;) wiecie co? tfu tfu ale rad nam tu nie rzęzi!!! i ani kataru ani nic!
-
cafe na Twje pytanie jest tylko 1 odp- ch*jowo:P
-
a Was dziewuszki zasypało?? ;) u nas w nocy nasypało duuuuuuuuuuuuuuuuuuużo sniegu... właśnie piję kawkę i piszę wstęp do tej głupiej pracy... oj jak mi się nie chce... miłego!
-
za to my byliśmy na dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugim spacerku;) własnie wrciliśmy i musimy się trochę agrzać- i znów dzisiaj na basen;) Arisa- oponki...mniaaaaammmmm.... my byliśmy w zarąbistej gospdzie i jadłam mój ukchany żurek w chlebku:) i pierogi z kaszągryczaną i pokrzywą;) pychotka:)
-
dzien dobry :) u nas też sypie i właśnie próbujemy uspac rada, żeby był wypoczęty na sanki:P z marnym skutkiem. my mamy fotelik caretero, m. wybieral. nic nam sie dzisiaj nie chce:P moze zaraz na basen pójdziemy jak rado nie zasnie...
-
Arisa ale super:) powodzenia! :) wrzuciłam foty na fb jakby któraś chciała zobaczyć ;)
-
Arisa gdzzie idziesz do pracy??;) i z kim dziewczynki zostana?? my po spacerze, jestem głodna jak wilk:) zaraz basen, żeby sie wygrzac:) dzisiaj troche ruszylam prace mgr ale szalu ni ma;) cafe daj znac jak ten deser:) wiecie co??tu sa taacy mili ludzie, nigdzie im się nie spieszy, mają czas, fajne to jest:) moj m. sie nie potrafi przestawic i wszedie mu sie spieszy...nawet w sklepie sie denerwuje jak musi czekac... a!dziewczynki!! jak spedzacie walentynki???;)
-
a ja polecam baardzo feretti - narazie mamy dla radzia ale pościel jest super!! za to z takich dotoslych to nie potecam tych tescowych F&F bo się spierają
-
dzien dobry:) m. spi, rado od 6 już nie, no nie da nam sie wyspac łobuz;) wczoraj mielismy przygode- zakopalismy sie autem na totalnym pustkowiu i chyba ze 3hzajelo wyciagniecie woza:P na szczescie ktos jechal i byl taki mily ze nam pomógł:P taka mala przygoda:P cafe lampy fajne:) arisa fajnie z ta szafa c o do widoku z okna, już się wstydzę po wczorajszym wyjeździe- to dopiero było COŚ :) milego dnia!
-
czesc:) a my na miejscu, po basenach i saunach...mhmmmmmmmmmmmm:) chwale sie ze jest zarąbiście i mamy pokój z najcudowniejszym widokiem na bieszczady;)
-
Angela oby było z Oskarkiem wszystko dobrze...my oskrzela przeżywaliśmy wieeeele razy. szkoda że3 nie inhalujecie, bo to naprawdę pomaga. i co do maseczki to rado też nie chciał i nie było szans ale są takie końcówki smoczki to sobie ciumkał albo takie plastikowe płaskie i wtedy sobie gryzł i nie było problemu. sprzedaliśmy własnie buliego... nasze pierwsze autko... chlip chlip... ale niedaleko będzie stało bo za płotem na osiedlu;) kuzyn odkupił, za grosze, ale niech sie nauczy najpierw takim jeździć. rada spakowałam, siebie jutro. czeka nas dłuuuga droga, spoko;)
-
dajecie dzieciom grejfruty?? jestem mega zdziwiona bo rado szamal aż mu się uszy trzęsły;) ale mam dzisiaj meeega lenia... i kaca ;)