-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez krawatek
-
A my rada sprzedalismy na caly dzien:) i troche leniuchowalismy, hihihihihi, ale nie powiem jak;) teraz pakowanie. j. juz spakowana, ale aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa masakrs jakie miala ruchy, ja bym sie 100 razy spakowala. ale my jexdziłysmy na obozy od malego i w jej wieku juz sama sie pakowalam, a to dziecko jest jakies powolne i przyzwyczajone do pomocy....aaaaaaaaaaa... na wakacje to musze sobie chyba validol kupic :P dobra biore sie i do spania :) jakbym rano kompa nie zdążyła odpalić to... do za 2 tygodnie!!! :) :) :) buźka! i będe tęsknić za Wami ;)
-
eh te tesciowe:P u nas nadal syf... bylam z raadem na podwórku, ale jest taki upal, ze bidul cały spocony. dobra, biore sie za robote...bo zal.
-
ale upal od rana.... mam wakacyjnego lenia:) wolno mi, a co!:)
-
a m ciagle gra i mnie szlag trafia.
-
dawaj na prv:P
-
u mnie to nie zadzialalo:) oporny ten moj gościu... no ale za niego mamusia by dalej robila, jakby mogla i blizej mieszkala,
-
o jezu, angela , cos ty tmu chłopu zrobiła? ja też chcę!!! :) moj m. to taki syf robi e sie wszystkiego odechciewa. a dzisiaj wyszorowałam samochod. m wrocil dopiero po 6, wykonczony, w domu bylismy po 7 bo ttrzeba bylo jeszcze pozalatwiac. ogolnie dzien nam dal po dupach. co do weny.... pozbieralam zabawki i ległam...jeszcze mnie czekaja podłogi i zdrapywanie pieprzonego gipsu. ja jebie. i zrobilam liste co zapakowac jutro i musze jeszcze tony prania zrobic... cafe ja nie mam tyle dzieci a tez tylko piore, skladam, piore, skladam.... rzygac sie chce. ale nie ma tego zlego, mamy nosidelko i bedziemy chodzic po gorah!!!!!!!!!!!! o ile oczywiscie radek pozwoli sie tam zamknac :) nosidło pożyczone, ale zaczepiste;) ide zakurzyc bo mnie chlop wnerwia, a juz mam wakacje i nie zamierzam ;)
-
cafe to wszystkego naj! :) choc nadal nie uznaje imienin :P
-
Bo moja sis przyjechala. on jest dla niej serio okropny. sis juz nie moze sie doczekac wyprowadzki. a tato chyba nie potrafi okazac ze nie chce zeby sie wyprowadzala i ze jest zazdrosny o jej chlopaka. dziwne ale tak mi sie wydaje ze jest. bo pomimo tego ze sie ciagle kloca z sis to sa baaardzo zwiazani. ja troszke inaczej. co nie zmienia faktu ze na "dziendobry" zachowal sie wstretnie. no coz.
-
moja sis wrocila znad morza wlasnie i sie smialismy z roznych rzeczy i moj tato sie wku*wil... ehhhhhhhh wstretny jest czasami.
-
albo mozeci i byc we 2 :P ale dostalam wlasnie mega ochrzan, ja jebie. ide stad zaraz bo masakra
-
Arisa, w sumie ostatnio jesteś "najpierwsza"(jak to mówiła moja siostra:P) mogę zatem mianować Ciebie :P hihihihihi cafe a graliście w jungle speeda? zarąbiste :) i dla dorosłych też. i snorta jest fajna, ale na wiecej osób. a m gierek się nie na wypierdzielić bo gra online!! jak grał w diablo czy coś to mu usuwałam z dysku (musiałybyście zobaczyć tę furię) a tak to się nie da.
-
nie wiem czy wytrzyma, ale MUSI! tak samo mi bedzie ciezko bez fb, fasolek i innych netowych rzeczy...człowiek niestety sie uzależnił... eh i chocby nie wiem co to nie pozwole spakowac kompa! i już! i koleżanka mi załatwiłą nosidełko ze stelażem więc błędne skały są nasze;)
-
cafe, mianuję Cię na mojego zastępcę! :) hihihihihi Arisa... w sumie taka ładna pogoda że i na miotle by się dało :P tylko co z dzieczynkami? :) mysle ze nasza niania baaaardzo by sie ucieszyla :P hihihihihi ale tak serio to jest zakochana w radziu straaasznie:)
-
bo mamy nie barac kompow... musimy zrobic total chillout w rodzinnej atmosferze... tylko co by mnie chlop tak strasznie nie wkurzal jak zawsze....
-
arisa a Ty zsnowu mnie wyprzedzasz;) upał jest i duchota... :) to dobrze bo WAKACJEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!! jak chcesz to u mnie tez mozesz ogarnąć bo syf nieziemski. i na bank nie wyrobimy z re4montem, ja sie nie bede ciąć za to, zrobimy jak wrocimy i juz.
-
dzień dobry! :) a co tu takie puchy, pisać mi przed moim wyjazdem! bo potem 2tyg bez kompa, neta i innych ustrojstw i co? :P Agnisia jak Ulka? Marta, nie chciałam Ci tego mówić, ale skoro pytasz to.... jesteś bardzo NIE starą Mamą ;) ja mam dzisiaj adhd chyba. rado pospał do 5, a potem prawie do 9 i go musialam budzic (troche sie spóźniłam do pracy ale co tam:P) no i wczoraj troche porządziłąm na mieście... wróciłąm coś ok 1. i jeszcze przywlokłam koleżankę, która u nas spała, bo dzięki mnie nie poszła na ostatni autobus oj jak ja lubie takie wyjscia! i a propos starości... wczoraj się dowiedziałysmy je mamy po 19/20lat i ze w życiu by nam nikt wiecej nie dał :) no cóż...co ten make up robi z człoweiekiem :P a dzisiaj nawet sie nie zdążyłąm poczesać z rana...nie muse mowic jak pojde do lekarza?? :P :Phihihi
-
Marta! czaderskie zdjęcia!!!!!!!!!!!!! aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!! SUPER!:) ja tez chcę do ciepełka nad wodę! :) :) :) no i wszystkiego najlepszego dla solenizanta ! :)
-
a u nas ziiimno! stopy mi zmarzly bo nie mam skarpet. interesujące, nie? :P i pisalam przed chwila z moim "bylym" czy jak to sie mówi i od razu mi się lepiej na sercu zrobiło że jż z nim nie jestem, no co za cham! ze wspaniałym darem urażania ludzi
-
ja nie mam pomyslu na dzisiejszy obiad. kule. cos co wymaga malo pracy bo nie ma j. (spi u kolezanki) i chcemy jak najwiecej zrobic, i tak ju nie wierze ze zdazymy do wyjazdu...
-
o! czesc Arisa! :) mniam mniam . leczo :) nie mogę czytać książek... bo moje myśli krążą wokól każdej z nich całymi dniami i nie mogę się na niczym skupic. teraz mam to samo, wiem że leży sobie książeczka obok mnie, w torebce... i mnie tak straaaasznie kusi żeby czytać...czytać....czytać...
-
a tu jeszcze nikogo? nawet cafe z ranca nie zajrzala? siedze w robocie, pije kawke i nie mogę się skupić. mialam dzisiaj takie wyraźne sny, że aż realne. byłam w ośrodku z ludźmi z zaburzeniami żywienia. i w międzyczasie zwiedzałam jakieś dziwne miejsca ze starą ekipą z Wilna. taki dziwny sen, ze az się zastanawialam czy taki osrodek nie bylby dobry, pomyslem. ale nie. uffffffffff a radziu pieeeeeknie przespal. obudzil sie na mleko o 5 i spal dalej do 8.30 :) (ale musialam zapierniczac zeby do 9 zdazyc, dlatego sie nie chwale jak wygladam:P)
-
a może i zatyczka hihihihi Angela, a z drutami to Ty uważaj, bo to niebezpieczne ;)
-
uffffff rado tez zasnął, ale była okropna walka, normalnie by spal juz 2h, ale dzisiaj mu sie odwidzialo. umylam podlogi i gary, ogarnelam kuchnie, ile sie da, bo tam wory z butami, narzedzia i inne swinstwa teraz gracą i jeszcze pranie i do ksiażeczki:) siorze ukradłam "100 dni po ślubie" ;) bardzo ją zachwalał, a ja przeczytalam dopiero ok 60str ale miło się czyta:) ps. tak a propos, angela, nie wiem co mi ta gin zrobiła, ale mi sie ciągle chce od wczoraj;) hihihi
-
ja juz chce wakacje! a to juz w niedziele, wiec mam nadzieje ze szybciutko minie:) i baaardzo się ciesze ze rado wiecej nie wymiotowal...uffffffffffff. a mi tez przeszło. wiec w sumie nie wiem co to bylo, bo nawet nie 1 dniowkka. moze sie czyms podtrulismy. kurde, nie chce mi ten mały baku spac, a chcialam m pomoc, bo dzisiaj sam robi. chcialabym juz miec ten remont za soba, meczacy jest ten wszechobecny syf i to, ze tyle roboty to kosztuje. myslalam ze juz dzisiaj wygladzimy sciany do konca, zagruntujemy i pomalujemy sufit, a jutro juz to pomalluje, ale cos opornie to idzie.