EWELKA001

madlene u mnie tak samo,oprócz piersi dostaje jeszcze butle,robie mu zwykle 60 ml bo więcej chyba nie dałby rady.w sumie to sie najada i nie płacze,ale myslałam ze tez będzie ładnie zasypiał i długo to znaczy po ok.3 godziny spał.ale wcale tak nie jest.zwykle na dniu mało śpi ,a jak sie zdarzy to ok.2 godzinki,czasem 1 ,z rzadkoscią zdarzą się 3 godziny.w nocy tak jak kiedys pisałam budzi sie co 2,3 h.np.dzis o 1 ,pózniej o 4 i z usypianiem zeszło mi do 6,i nagle przed 7 znowu sie obudził i nie chciał zasnąć.powiem wam ze juz od kilku dni jest tak ze po tym karmienu o 4 to jak go uspię to wstaje od nowa za jakies pół godzinki ,tak jakby wyczuwał ze dzien jest nowy i trzeba wstac.a ja przez to kompletnie nie moge sie wyspac,,,,,,,,,,,ach nie moge uwierzyc ze przez pierwsze 3 tygodnie jego życia przesypiał mi całą noc,wstawał o 5,6 lub 7,ciekawe co na to miało wpływ,i dlaczego teraz tak sie to zmieniło zastanawiam sie kiedy zacznie wiecej jesc niz te 60ml,no bo xz moich piersi pewnie cąły czas jest tyle samo,jak nie mniej,teraz to trzymam go ok.20 min.i daje butle,bo widze ze juz nie bardzo mu sie chce ciągnąc,więc jak tylko troszke mi pierś zelży to daje butle.

witam mój maluch ma dopiero miesiąc ale dopiero przez ostatnie 2 tyg.przybrał, poprosze o ocenę jego wagi; ur.20.09.2010r ,wagag (na wyjsciu ze szpitala 2800g) ,58cm dziękuje

avalka Laura wygląda słodko ja zrobie zdjęcia Gabrysiowi jak mu potówki z twarzy zejdą ,bo teraz wygląda jakby miał trądzik. a tak wogóle odnośnie wagi,to ja po porodzie straciłam jakies 7 kilo i zostało mi 3 i za nic słuchajecie nie moge tego zrzucic,a naprawde nie folguje sobie ,waga ani drgnie ,tylko w tamtym tygodniu jak miałam to zapalenie piersi i jak mniej jadałm bo nawet o tym nie myślałam to raptem z pół kila spadło............no szok.

dziewczyny jesli chodzi o kaWĘ to jA PIJĘ jedną dziennie ,rozpuszczlaną z mlekiem ,tak z jednej łyżeczki i dzidzi nic sie nie dzieje.a dzis przyznam sie to nawet druga pije,zobaczymy,tez mam ochote na piwo i winko i napije sie w sobote bo mamy zaproszenie do kuzyna na 18 urodziny.słyszałam ze z lampke mozna,pozas tym rzeczywiscie to karmi sobie kupie i bede pic. mój mały o dziwo spi:),a tak wogóle to musze wam powiedziec ze po tym mleku modyfikowanym to ma okropnie śmierdzące kupki:),jak karmiłam go tylko piersia to nawet nie było czuć ze kupka jest,ale przynajkmniej robi te kupki i problem z tym juz minał.choc jakis taki jasno zielonkawy kolor mają, i jeszcze jedna ważna rzecz,od ok.2 tygodni karmię Gabrysia własnie piersią i butlą i od tego czasu tak pięknie przybrał na wadze ze jestem w szoku.nareszcie,bo na początku było baaardzo lichutko,a teraz jak go ważymy z męzem na takiej domowej wadze i sposobem takim ze trzymamy go na ręcach i ważymy to wychodzi ze przybrał juz 1 kg i waży ok.3700-3800g!!!!!!!!!!!!:):)ale normalnie w te dwa tygodnie nadrobił z 600g. zobaczymy co bedzie dalej,miło jak widze ze sie robi okraglejszy

czesc dziewczyny u mnie znowu w nocy pobudka o 2 ,pózniej o 5 a pózniej 7 i chyba tak zostanie bo coraz czesciej tak wstaje.masakra bo z karmieniem piersia i butelka i uśpieniem małego schodzi od 1 godziny do 1,5. a od 5 rano po karmieniu to zwykle spi 1 godziny

Malenstwo u mnie Gabriel tez dostał potówek na twarzy ,okropnie tego duzo,słyszałam ze ok.2 tygodnie moze to potrwac.ja przemywam rumiankiem,ponoc spirytusem moze podrazniac twarz,znajoma smarowała alantanem ,bo tak jej lekarz kazał. madlene u mnie jest to samo,mały najpierw opróznia piersi obie,jesli ładnie je i nie grymasi to siedze z nim nawet godzine,ale nie mam pojecia ile wyciaga z piersi,a jak grymasi i płacze to musze konczyc i podaje mu od razu butle.zwykle 60 ml,wiecej nie daje rady,a czasem i tego 60 nie moze,ale odkad zaczełam go dokarmiac butla to tak zaczął przybierac ze az sie boje:)jeszcze z półtora tyg,temu miał 3200 a teraz juz ok.3700 !!! to chyba cos za duzo.ja nie wiem.na poczatku nic nie przybierał a teraz .... zobaczymy na wizycie kontrolnej za 2 tyg.

wicia mówisz że u ciebie dzieciątko wypija 120-140ml!!!!!!! mój ledwo co 60ml + troche piersi.ale ja znowu słyszałam ze dzieci z mniejsza wagą urodzeniową ( a mój na wyjsciu miał 2800) szybciej przybierają i wiecej potrzebują,a jesli w nocy cześciej sie domagaja to lepiej bo wiecej im zostaje w postaci tłuszczyku.mój budzi sie co 2 godziny ,od prau dni dziewczyny a wasze dzieci jak czesto wstaJA na jedzonko??

cześc dziewczyny nie pisałam nic bo nie miałam internetu od czwartku,zreszta za wiele czasu nie mam.jakos ciągle nie moge sie ogarnąć i znależć czas na cokolwiek. w zeszłym tygodniu walczyłam z tym zapaleniem i jakoś przeszło dzięki mojej położnej.ona cały czas namawia mnie do karmienia piersią a ja nie potrafię jej odmówic więc teraz od tygodnia Gabryś jest karmiony z piersi i butelki.tak więc każde karmienie wygląda tak że najpierw ssie obie piersi a pózniej dostaje butelkę,bo ja chyba az tak duzo pokarmu nie mam.i od tej pory zaczął przybierac na wadze i na dzień dzisiejszy ,a dzis mija dokładnie miesiąc przybrał ok.600,700g.więc myslę ze jest ok.a przybrał zwłaszcza w tym ostatnim tygodniu.myslę ze tak z miesiąc jeszcze pokarmię piersią bo dłuzej chyba nie dam rady. musze powiedziec ze mój maluch jak possie troszke piersi to wypija raptem ok.,60 ml z butelki.to jest bardzo mało,jak wy piszecie ze wasze pociechy piją juz po 120 ml,a z piersi myślę ze nie wypija 60 ml,no ale tez dokładnie nie wiem ile.w kazdym razie wczoraj podałam mu tylko butle i wypił z trudem 80 ml.i jak przez pierwsze dwa tygodnie życia przesypiał całą noc i budził sie dopiero o 5 lub 6 a nawet 7 rano tak teraz budzi sie dosłownie co 2 godziny,jak w zegarku jestem wykonczona.nie wiem co mu sie poprzestawiało.połozna mówi ze moze ma mniejszy żołądek i potrzebuje mniej zjesc a częściej,.tylko ze ja naprawde padam,prawie nie śpie w nocy,,,,ach czasami mi ciężko to wszystko ogarnąc. zreszta na dniu tez rzadko kiedy zasypia na 3 godziny.i jak to dziecko raczej śpi niespokojnie...przez to ja za wiele nie moge zrobic. jak spi to też sapie noskiem.dzis kupiłam sól fizjologiczna i bede skraplac mu w nosku,bo pewnie w pokoju jest za gorąco i za sucho.wczoraj wyskoczyły mu potówki na twarzy,mnóstwo ,wygląda jak by mu na całej twarzy wyskoczył trądzik...no i tak codziennie cos, a dzis pierwszy raz zdarzyło mi sie ze zwymiotował,chlusnął mleczkiem jak nie wiem

dziewczyny ponawiam tylko prośbę o napisanie mi ile wasze pociechy przybrały po ok.3 tygodniach dzięki:)

madlene ja też właśnie tulam mojego synka do snu,moze sie uda,bo w sumie od 9.30 to spał dzis 3 razy ale po pół godzinki ,więc czas najwyższy.. a tak wogóle dziewczyny podziwiam Was wszystkie ,które macie juz kolejne dzieciątko, ja narazie nie moge tego za bardzo ogarnąć i wiem że to niedobre ale niestewty myślę sobie że to chyba moje pierwsze dziecko i na tym się skonczy,choć zawsze myslałam o dwójce. nie wiem czy ja nie dorosłam do tego ,choc mam 25 lat ,a może po prostu za bardzo sie nie nadaje.cóż są matki które mają np.6 dzieci a są które tylko 1 i ja chyba będe należec do tej drugiej grupy........

cześć mausiom jutro albo pojutrze zaczynam przechodzenie na butelkę podjęłam decyzję ,myślę ze tak będzie najlepiej. ale w sumie najpierw chyba bierze sie tabletki na zatrzymanie pokarmu przez prawie 2 tyg.więc jeszcze pewnie będe też karmić piersią.mam nadzieję że wszystko jakoś powoli się ułoży ,bardzo bym chciała ,bo to już 3 tygodnie jak synek jest z nami i cąły czas narazie pod górkę.nie wiem czy to lekarz przepisuje mleko czy sama mam wybrać ,a może na receptę jest taniej?? mam pytanko jeszcze do was dziewczyny jeśli możecie mi napisac ile wasze dzieci przybrały tak po ok.3 tygodniach,bardzo chciałabym to wiedziec....dziękuje

Avalka dzięki wielkie ale przypomniało mi sie jeszcze jedno,czy jak podajesz to mleko to masz jeszcze zalecone dawac wit.K i wit.D?? czy to wszystko moze juz jest w mleku i nie trzeba?? bo ja teraz oczywioscie daje osobno wit.d i k

madlene u mnie taka ilosć kupek chyba nigdy sie nie zdarzy:):) Avalka i madlene macie z pewnością rację i ja tak zrobię ,przejde na butelkę i mam nadzieję że wtedy nareszcie poczuję się szczęśliwą mamą widząc jak dzieciątko rośnie. a jeszcze mam pytanko Avalka ,na jak długo starcza Ci to jedno mleko Bebilon i po ile go kupujesz ,chciałabym mniej więcej wiedziec jakiego rzędu jest to wydatek miesięcznie

Avalka a czy ty przypadkiem nie karmisz butelką??? a wogóle to Gabrys znowu od poniedziałku nie zrobił kupki,połozna mówiła ze dziecko karmione piersią moze nawet przez tydzien nie robic,ale własnie ten tydzien sie konczy i co dalej...?i mówiła jeszcze ze moze dziecko za duzo mleko nie dostaje i trawi to szybko ze nawet kupki moze nie byc i ze jesli go brzuszek nie boli to nie ma sie co przejmowac ale jak tu sie nie przejmowac????????????????

czesć wszystkim mamuśkom po pierwsze jak czytam że wy macie czas na sprzątanie,gotowanie,spacery i wyjazdy do rodziny z dziećmi to wiem że u was jest wszystko w porządku a u mnie nie.przez to karmienie oczywiście ,które jest u nas porażką.dzis rozmawiałam z koleżanką i ona doradziła mi żebym jednak przeszła na butelkę skoro mam takie problemy.i ja tak chyba zrobie,nie moze byc tak dłuzej że mały jada nawet i 2 godziny i sie nie najada z moich obu piersi ,jest głodny ,nie przybiera na wadze a samo karmienie wygląda jak moja walka z synkiem albo jego ze mną..... o czasie wolnym ,wyjazdach nawet nie mam co marzyc.... a jak piszecie że Wasze dzieci pięknie przybierają na wadze i juz tyle ważą to płakać mi się chce.w poniedziałek chyba wybiore sie do pediatry i mu to wszystko powiem... czuje sie jak wyrodna matka... czekam aż przyjdą lepsze chwile

czesc dziewczyny po wczorajszym płaczu i rozpaczy zadzwoniłam po położną ,która przyjezdza do maluszka zeby mi pomogła ściągnąć ten pokarm ,bo jak była w środe to tak ładnie mi rozmasowąła piers ze cos tam nawet poleciało,ale to tylko takie krople powolne,niestety taki chyba mój urok,no i przyjechała dzis rano.stwierdziłam ze tylko ona moze mi pomoc i ściągnąć ten pokarm bo piers robi sie coraz gorsza.przez noc dzis ta piers znowu przybrała ,zaczerwieniła sie i juz chyba była stan ostateczny.no i dzis pani połozna tak ładnie znowu mi rozmasowała tą pierś i mleko powolutko zaczęło się sączyć,tzn.,sączyc za duze słowo,to raczej z nowu krople i kazała mi przystawic synka zeby on to wyciągnął. z trudem jakos przystawiłam go ,bo wczoraj nic nie mógł z tej piersi wyciągnąć zwłaszcza że kompletnie nie umie chwytac całej brodawki mimo ze ja mu ją tak podaje.no ale jakos przy tej połoznej jest taki grzeczny,zaczął jesc i troszke mi odciągnął i pani połozna kazała go cały czas dzis przystawiac mimo ze boli itd.,tak wiec na chwile sytuacja opanowana,tak mi ulżyło,choc zobaczymy jak dalej synek będzie jadł.narazie zostaje przy karmieniu piersią,ale nie wiadomo czy ja mam za mało pokarmu czy on tak źle ciągnie,skąd ten zasój sie zrobił.Najgorsze jest to że wychodząc ze szpitala spadł z 3100g do 2800g i teraz po 2 tygodniach waży dopiero 3000g!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!. to straszne,ja wątpie ze on tak przybierze na moim mleku.jest taki chudziutki,a tak chciałabym miec takiego pączusia. Zazdroszcze Wam wszystkim takich ładnych okrąglutkich na twarzy dzieciątek,zazdroszcxze

dziewczyny dziękuje za rady i pocieszenia ,ale u mnie jest dodatkowy problem ,ze ja nie moge tego pokarmu sciągnąć ,bo po prostu nic nie leci.dzis była u mnie połozna rozmasoawła mi ładnie tę piers i cos tam kapało kroplami mleko,miałam przystawic synka do piersi zeby to wyssał,a on nie umie albo nie moze bo ciężko to mleko wychodzi i praktycznie nic mi nie ściągnął,teraz dwa razy jeszcze próbowałam masowałam piersi a mleko wogóle nie chce wyjsc.ratunku,ja nie moge powstrzymac sie od płaczu,,nie wiem co robic,,,większosc kobiet ma duzo pokarmu i sam zlatuje a ja mam tak oporne te piersi ach szkoda gadac,,,,,nie wiem co ja jutro zrobie

justka tragedia wciąż mam gorączke od lekarza dostałam tylko natybiotyk na zrzucenie jej-augumentin i kazał oczywiscie okładuy ciepły i masoewac i odciągac mleko w przeciwnym razie zabieg chirurgiczny,masakra jestem załamana bo moje mleko nie chcwe sie odciągac prawie nic nie leci,piers nabrzmiała i wogóle to juz trzeci dzien,dosłownie nie wiem co robic.a ty nie sciągałas pokarmu?? u mnie Gabrys nie chce ciągnać płacze bo wie ze tam nic nie ma.on tez nie moze odciągnąc i dzis musiałam mu dac butelke.maskara jakas:(:(:(

justa potrzebuje szybkiej pomocy ,bo ty miałas zapalenie piersi i ja najprawdopodobniej tez je mam.dzis po południu ok.17 zrobiło mi sie zimno,pózniej coraz bardziej a pózniej weszłam pod pierzyne i dostałam dreszczy ,męczyłam sie do 20 i dopiero wzięłam czopek paracetamolu ,bo wczesniej nie miałam go w domu/cały czas boli mnie głowa,goraczka była 39,1 a teraz moze jest 38,nie wiem skad ta goraczka tak nagle,na lewej piersi żyły mam takie bardziej koloru fioletowego a na prawej takie jak zawsze niebieskie.nie mam obrzmiałych ,są miękkie ,a ta lewa piers po prostu troszke mnie bolała a własciwie browadka bo mój syn bardzo ją wykonczył i mimo ze od 2 sni znowu karmie przez kapturek to dzis bardzo ja wyciągnął. pomóz czy ro moze byc zapalenie piersi i co dalej ty robiłaś???

gogi u mnie też maly codziennie kicha ,po kilka razy,ale chyba wszystko jest ok.dzis tez odciągnęłam mu małego glutka bo jakos tak siorpał przez nos,ale nic wiecej nie ma.

Avalka u mnie po raz pierwszy też dzieciaczek ma zaparcie,od soboty południa żadnej kupki,termometr nie pomógł,ani herbatka z kopru pozostaje czopek ,zobaczymy efekty dzis wieczorem,ale jakos wydaje mi sie ze to nie pomoze.tak mi go szkoda bo w sumie nie płacze z tego powosu ani nie gorączkuje ale jest jakis taki marudny.tak bardzo bym chciała zeby tą kupkę zrobił.podobno takie zaparcia to od mleka,znaczy od tego co zjadłyśmy,ja najprawdopodobniej zaszkodziłam mu takimi chrupkami czekoladowymi,a raczej kakowymi,kurcze podjadałam troche a teraz mam za swoje. a tak wogóle dziewczynny jak sie odżywiacie teraz karmiąc piersią i czy gubicie kilogramy z ciąży.bo ja w sumie w ciąży przytyłam 9-10kg,po porodzie spadło gdzies ok.6kg i teraz mam cały czas 4 na plusie.niby jem normalnie ,nie za dużo i waga ani drgnie ,a przeciez karmię piersią a wtedy ponoc szybciej sie spala,a tu nic.na brzuchu pozostało mi troszke ciałka ale przed ciążą tez tak miałam więc pewnie nie uda mi sie nic z tym zrobic. a wy jakie macie doświadczenia ze stratą kilogramów?? Promyczku może jutro urodzisz?? Justyś zazdroszcze ci że mała tyle waży.ja nie wiem ile nasz Gabrys,ale myśle ze nie wiele przybrał.on w sumie na wyjsciu ze szpitala spadł do 2800 g i ma 58 cm wiec jest szczupły i długi,wydaje mi sie ze sie moim mlekiem nie najada a przynajmniej nie przybiera ,choc to pewnie tylko moje obawy...chciałabym zeby juz miał ze 4 kg i zaokrąglił się,naprawdę....

a ja na ręcach próbuje uśpić synka

rzeczywiście dziś pusto

witam dziewczyny mam kilka pytań ,mam nadzieję że mi pomożecie 1.do dziewczyn które miały nacinane krocze,chodzi o to że od 3 dni zauważyłam takie zgrubienie pochwy po prawej stronie tuż nad szwami ,takie twarde jakby było spuchnięte ale tak bardzo.rozmasowac chyba tego sie nie da i to mnie bardzo obciera i boli i do tej pory a minęło juz 9 dni nie moge swobodnie siedziec,przeciez szwów to juz prawie nie czuje a to zgrubienie cały czas mam.nie moge przez to swobodnie karmic na siedząco bo mnie bardzo boli,czy wy tez cos podobnego zauważyłyscie u siebie?? bo zaczynam sie martwic 2.chciałabym wiedziec ile z was dziewczyny karmi butelką,no bo ja wciąż mam problem z karmieniem piersią,mały sie tak wierci przy tym,nie moze dobrze chwycic brodawki ,tzn,teraz się tak wycwanicł że chwyta własnie samą brodawkę zamiast tez tej otoczki,nie chce mu sie chyba,i podczas karmienia naprawde jest bardzo ciężko ,bo on cały czas odrywa sie od piersi ja go muszę znowu naprowadzac i tak wkółko. powiem wam ze po całym takim dniu naprawde z sił opadam i płakać mi się chce że tak to karmienie wygląda.on tez sie męczy i tez popłakuje ,i tak główką trzęsie a do tego łapie 3 razy dziennie czkawke bo sie tego powietrza najje.........nie wiem co robic ,wiem jakie są korzysci z karmienia piersią ale naprawde brakuje mi sił. tylko wieczorem daje mu butelke ,bo juz tak grymasi ze nie mozna go uspokoic,a mój mąż za wszelką cenę nie chce butelki...............poradzcie coś:(:(:(

poza tym u mnie kolejny dzień karmienia ,bawienia itd,najlepsze jest to że jak Gabrys zasypia i kłade go do łózeczka to oczywiscie budzi sie ,grymasi,jesc nie chce wiec jest zabawa bo od nowa go tulam.najlepiej mu na moich ręcach ,ehhhh,nic sie nie da zrobic,ale juz tak chyba z maleństwami jest/.a ze przechodze to wszystko pierwszy raz to czasem mi ciężko,poza tym nadchodzi jesien,zima i człowiek bedzie taki zamkniety w 4 ścianach,mam nadzieje ze nie złapie mnie depresja,bo czasem mam takie skłonnosci