-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez paczanga
-
Słuchajcie ja to jestem taka głuupia szczęściara że to się w głowie nie mieści dziś wyrwałam sie na miasto bez małej wiec do portfela zapakowałam pokaźna kwotę, bo to moje piersze zakupy bez "balastu" zaszłam do sklepu nawybierałam a tu nie ma mojego portfela. cała drogę do domu szłam i byłam na siebie taka zła-szkoda słów. teraz weszłąm sobie na nk a tu pisze do mnie jakaś dziewczyna że znalazła mój portfel i chce mi go oddać. łał jeszcze istnieją super ludziska
-
cicho wszedzie głuch wszedzie..... nowa stancjowiczka która mieszka u nas okazała sie bardzo fajna i teraz podrzucamy sobie na wzajem dzieci.jej maz tez duzo pracuje wiec zartujemy sobie ze mamy tu dom samotnej matki. do naszej małej mieściny przyjeżdża w sobote teatr wiec zdecydowaliśmy sie pujść. bilety takie bo 15zł, co sie porobiła taniej niż do kina, a tez 3d:) teatr jest z białegostoku. jak muj luby tam studiował często chodziliśmy tam do teatru i bilety bbyły podobnie tanie, tylko że często miejsc brakowało jak sie nie kupiło odpowiednio wcześnie. więc jak by któs był w białymstoku polecam tamtejszy teatr. a mała dokazuje po zabawach z dziecmi stancjowiczki i przedpołudniową drzemkę ma w nosie
-
DzIaBoNg muj mąz nie będzie zadowolony gdy będzie musiał sie podzielic tym skarbem
-
z przejmowanie to ja ci powiem tak, na swoim przykładzie. jak mała była w podobnym wieku stwierdzilam że ma pleśniawki i jeździłam do koleżanki która ma antybiotyk na tą przypadłość żeby ona jej te pleśniawki smarowała. strasznie sie tymi pleśniawkami przejmowałam, mimo smarowania nalot pozostawał. ostatnio córa naprawde odstała pleśniawek i wtedy zrozumiałam że tamto było tylko moim wymysłem. małe dzieci płaczą czasami nie wiadomo z czego, u mnie najczęsiej bo mama sie czegoś najadła, albo bo miała za dużo wrażeń (z perspektywy czasu tak na to patrze). dla swojego spokoju możesz pujść do innego pediatry. Pamietaj że karmisz piersią wiec czym bardziej ty sie przejmujesz przelewasz to z mlekiem na dziecko.
-
ja najadłam sie czekolady i cora też ponad 3 dni nie robiła kupy. podałam czopek płaczu było przy tym jak by ja cos od środka rozsadzało. kupa poszła zielona i zbita. ponoc dziecko karmione tylko piersią nie ma zaparć, ale ja sadze że jeśli ty coś pochłaniasz co szkodzi dziecku (jak u mnie) to sie może zdarzyć. ale jesli dziecko nie płacze przy robieniu tylko strasznie stęka, aż oczy wychodzą to sie nie przejmuj. taki mały bobas sie nie rusza czyli nie pobudza jelit i gorzej mu sie robi
-
może i mowili o d3 w wiadmościach tylko my TV nie mamy") ZawszeBosa jak długo i często stosowałaś pimafucort????? u mnie chyba też nie działa DzIaBoNg nie opłaci sie za przesyłkę ta moja d3 tez smieszne piniądze kmosztuje, zamów w aptece to ci sprowadzą
-
okazało sie że my używałyśmy d3 innej firmy devikap. nalewke dziś z pod czeremchy zlałam-pycha sie okazała.
-
divalia ja nic nie słyszałam o wycofaniu d3 a takk sie zdażyło że w domu mam 2buteleczki napiszcie koniecznie jaką partie wycofano
-
DzIaBoNg lidka nie moze jesc mleka-np danonki, orzechów. z tego co wiem wszystkie chrupki kukurydziane nie zawierzją glutnu. chyba ze te smakowe zawieraja go jako przyprawe
-
Dziekuję za tak klarowna i wyczerpującą odpowiedź, ale mam jeszcze kilka pytań: Lidka je 2 posiłki poza piersią, mam problemy z wprowadzaniem nowych ponieważ córka jest alergikiem. Nie lubi pić, chyba że słodkie soczki. Jeśli mam pilnować wytyczonych pór posiłków co z karmieniem na żądanie? Zaprzestać i podawać soczki? co z przekonskami typu chrupki czy jabuszko do reki? Pewnie że karmienia nocne mi przeszkadzają (w tej liczbie). Codziennie obiecuje sobie że będę ich oduczać, ale jesetem tak zmeczona że po półgodzienie mam już dosyć, pozatym mam zapalenie ściegien i noszenie dziecka (szczególnie w nocy) sparawia mi ból. Smoczkiem nie daje sie przebłagać, wyciąga go sobie z buzi i bije mnie nim lub wsadza mi w usta, jak by chciała powiedzieć sama sobie to śsij. już ona dobrze wie czego chce. Z wodą próbowałam kiedyś (chyba jka miała 5m) to dostała biegunki. Za 2 miesiące mąż bedzie miał mniej pracy i wtedy obiecał że mi pomoże wstawac w nocy i jak "gaskać" Zastanawiam się też czy te jej reguralne przebudzenia nie wynikaja z tego że Lidka nie umie inaczej zasnąć? Na razie postaram się bardziej usystemować dzień dziecka. Wprowadzić reguralne pory drzemek i zmiejszyc ich czas, wprowadzić rygorystyczne pory posiłków. Może będzie spała wiecej w nocy....
-
DzIaBoNg tego co piszesz to by lidce może na tydzień wystarczyło. ja sie teraz cieszę że mała zje 120-150 zupki. niestety też wkurza mnie ta skaza białkowa bo połowy rzeczy które dajesz swojej córze ja bym nie mogła podać
-
Mąż sie gniewał i przez dwa dni nie miałam naprawionego neta, ale już mu trochę przeszło. Po tym weselu Lidka przypomniała sobie jak bardzo tęskni za mamą jak wychodzi i teraz cały czas sie na mnie pcha. Zauwazyyłam też że strasznie z wszytskim przyspieszyła-rozwojowo. tzn cały czas coś gada, już sie puszcza czasem i dłuższą chwilę stoi, i biega biega wokół mebli lub pcha swojego pchacza-hipcia. Pozatym moja mama ja trochę przegłodziła i teraz je co się da, dla mnie to miła odmiana, ale w nocy nadal co 2h pobudka. Trójki się jakby zatrzymały, są białe bulwy na dziąsełkach ale dalej nic.
-
muj maraton przy kompie z wyrzutami sumienia trwa, tu owoc mojej samotności, bardzo ciekawa strona Domowe-Sposoby.pl - Setki sprawdzonych porad studiuje teraz domowe sposoby z działu uroda
-
aldonka23super aż sama nabieram ochoty mkt100 pochwal się zwojął
-
zdjęcia z sierpinia jeszcze z "skąpym" uzbieniem ulubiona minka mojego bobasa, rozbraja nią wszystkich na spacerze z koleżanką coś mi sie pokiełbasiło z tymi fotkami - pierwszy raz załączam
-
ostatni aparat kosztuje gdzieś 1700zł ale ja ustrzeliłam go na aukcji za 950zł. teraz muj luby siedzi w pieczarze swojej w piwnicy a ja z dzieckie z wyrzutami sumienia. po wczorajszych eskapadach Lidka poszla spać o 17:o0 i chyba cała noć prześpi
-
jestem mamą prawie 10m Lidki która uczy się chodzić. Jest karmiona głównie piersią, inne pokarmy je w bardzo małych ilościach, a bardzo często budzi sie w nocy na pojadanie (co 1-2h) więc zależy mi żeby jadła więcej. Chciała bym aby córka od małego miała właściwe nawyki przy stole. gdy jemy posiłek sadzam ją w wysokim krzesełku i daję jej coś do konsumowania razem z nami np kartofla. Problem jest przy jej posiłakach. z reguły wygląda to tak że 2-5 pierewszych łyżeczek je w krzesełku a póżniej z niego ucieka, nie jest zainteresowana posiłkiem, więc zabieram ja na podłogę i ganiam z łyżeczką po pokoju, aż nie zacznie wypluwać. zjada i tak mało -niecały mały słoiczek ale to lepiej niż te 5 pierwszych łyżeczek, a za godzinę znów piersi troszkę. Teściowa insynuuje że mała nie jest zainteresowana posiłkiami ponieważ są bez przypraw, ale córka nigdy nie poznała smaku "dorosłego" jedzenia. Piszę też bo jestem przeciwniczką wpychania w dzieci jedzenia a tu sama to robię:( Trochę to niespójne i moje postępowanie i treść posta, ale mam nadzieje że Pani wyciągnie z treści meritum sprawy. Pozdrawiam Edyta
-
oczywiście komórki i klawiatura, zastępczo też i w dużym kalkulatorze. a odmoścnie wieku jak lidka zaczynała pełzać 1 buty- lizanie podeszw 2 metki 3pies 4 gazety rwać i jeść teraz jak już uczy sie chodzić 1 książeczki wszystkie o dziwo nie niszczy naszych za bardzo 2 ganianie wszystkich okruszków w mieszkaniu 3 sznurek do włączania światła w pokoju 3 a najbardziej ta z moją bielizna i ta z koszem na śmieci (zakazana) 4zmywarka- wejsc do niej a zabawki średnio jak się jej coś pokaze i zainteresuje, choc mamy te markowe FP. z zabawek to najbardziej dzieciece książeczki najbardziej muzynek bambo.
-
wesele było mineło. w sumie to na za dużo osób wg mnie była-230. Lidka pierwszy raz z moją mamą i bratem (10 lat) została. Następnego dnia (dziś) wydarzyła sie rzecz straszna. popsułam aparat męża. najgorsze że niedawno zbiłam inną drogą lustrzankę i długo się przymierzaliśmy do kupna następnej. zmęczona zdejmowałam aparat z szafy i mi upadł. wiedziałam że bedzie strasznie gdy sie irek dowie wiec poprosiłam brata i mama żeby nic nie mówili i postanowiłam że odkupie aparat ze swoich zaskórniaków. a tu mój brat na koniec wizyty przy pożegnaniu oznajmia mężowi że popsułam jego lustrzankę. irek niedowiezał spytał się mnie ja oczywiście już musiałam sie przyznać wściek sie strasznie-teraz b. dużo pracuje i na ten aparatem długo sie zastanawialiśmy, kosztował nas jego dużo wyrzeczeń a fotografia to jego pasja. myślałam że szczele brata po mordzie z tym jego głupim uśmierzkiem. wiec mamy ciche dni jestem strasznie zła na brata, siebie, sytuację, straszine·
-
kora debu jest tania. my dziś mamy napięty plan dnia. goście goście poźniej świniobicie a na końcu wesele ufffffff
-
DzIaBoNg nie używam chusteczek tylko pupcie myje pod kranem. smaruje termentiolem jest do kupienia w aptekach bez recepty, termentiol bardzo pomaga, tam w ulotce jest napisane że nie jest dla takich małych dzieci ale moja pediatra mówiła że można stosować.
-
mała płacze i sie strasznie ślini może jutro sie coś pokaże. jutro mam gości wiec upiekłam pokazowe ciasto z zakalcem. ZawszeBosafajnie że podjołaś temat dyscypliny. Nasza mała to jakby "NIBY" nie rozumiała zakazów. zawsze sie prubuje dostać do kosza lub wstaje z swojego wysokiego krzesełka. tylko z krzesełkiem to już chyba taka jej forma powiedzenia że już sie jej nie chce siedzieć i chce wyjść. i wraca do tego kosza i wtedy próbuje odwrócić jej uwagę. A jakie zakazy ty wprowadziłaś? DzIaBoNg pytałaś o pieski. My mamy w domu ale Lidce też ostatnio strasznie się nie podoba jak ją liże nasza suczka.
-
ZawszeBosa a miałaś jeszcze jakieś zalecenia przy tym zapaleniu, bo ja sie nie sytałam? u nas ta maść dała poprawę.
-
ja dostałam PIMAFUCORT na pieluszkowe zapalenie skóry
-
straszny dzien dzis miała tylko bieganina po mieście i goście goście. Nawet teraz jeszcze są a ja nie mogę uspać dziecka bo my w takiej jakby kawalerce mieszkamy. nawet nie miałam czasu zjeść. byłam u lekarza i sie okazało że lidka ma pieluszkowe zapalenie skóry. tylko że ja to już dwa razy pokazywałam lekarce (jak było mniejsze) i ona wtedy nic nie widziała. teraz dostałyśmy jakąś maść na antybiotyku (to też mi sie nie podoba)ZawszeBosa a wy co mieliście? jeszcze muszę jej badanie moczu zrobić i dla siebie mam skierowanie na morfologie. Pierwsze buty kupiłyśmy, takie kapciochy do "pchania wózka" na miasto. nie wiedziłam że mnie to tyle wysiłku bedzie kosztować. zachodzimy do jednego sklepu a tam masa bucików tylko wszystkie obłednie różowe a ja nie lubię takich upstrzonych, albo jakies rakiety i moro. poszłam do ccc. w końcu jakieś ładne były, ale ile ja sie namęczyłam żeby jej ten but zamierzyć, a ona sie wyrywa i wszystko chce dotknąć. wkońcu coś weszło ale Lidka taki bałagan zrobiła byłam już taka spocona że zostawiłam już te porozrzucane butki i dyla.