Skocz do zawartości
Forum

paczanga

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez paczanga

  1. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    mbea kurcze dziewczyno nie czytałaś w wątku jak inne mamy pisały że niektóre dzieci tym właśnie sposobem nauczyły się same zasypiać. Ja sama znam bardzo dobrze chłopczyka który w wieku 10m został nauczony samodzielnego zasypiania. Autorzy piszą w książce że mają dzieci. ja nie chciała bym rodzić z znieczuleniem, a skąd ty wiedziałaś jak to boli przed porodem? z tego programu dostaje się dwa pełne opakowania i 10 próbek (tak jak pisała wcześniej DzIaBoNg)
  2. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    o i dostałam emaila z gerbera że paczka już u mnie. tylko że ja jej nie mam
  3. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    DzIaBoNgmozesz próbować ale myslę że oni IP zczytują i będzie problem że z tego samego adresu internetowego. Załóż konto z innego kompa-adresu
  4. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    kurcze pól roku czekałam na alergologa a przez tą pogodę to z niego pupa nie mogliśmy dojechać byłam dziś w ciuchu, w dzień dostawy. przepychanki takie że szkoda słów. ubranka dziecięce to były przebrane już w sortowni, 3 kurteczki były na całą dostawę. o dziwo 2 na lidkę, jedna piękna, bardzo mi sie podoba tylko może trochę przy cienka. druga gruba puchata tylko że rękawki ma wąskie się okazało i na grubszą bluzę to lidka łapek nie może zginać, ale cały zakup 30zł więc nie ma co płakać. wyprowadziliśmy lidkę na śnieg i się jej nie podobało. może dlatego że była śpiąca, może bo kurtka cisneła, a może dla tego że miała strasznie śliskie buty i chodzić nie mogła. na koniec sie sanek buzią w snieg wywaliła. Wróciła z dworu strasznie rozdygotana. Żal mi się jej strasznie zrobiło i pozwoliłam jej usnąć przy piersi, póżniej jeszcze smoczka dałam. i całe me nauki na nic. aldonka23też dostałam sie do gerbera, emaila nie było. też dostaniemy te z 2. pewnie podam je małej, zobaczymy
  5. Ja ci pwoeim tak ja też byłam po wizycie u pediatry. moje dziecko miało porcelanową skórkę na policzkach, b. długo zielone kupy, też sie troche pręzła i płakała nie wiadomo od czego. Pediatra kazał odstawić nabiał i odstawiłam a dziecko ma dalej te obiawy. dzwonie to mi mówią odstawić ryby, tłustości-smażeności, orzechy i pioryn wie co jeszcze. moja dieta to była prawie chleb i woda a tu dziecko dalej ma obiawy. wkurzyłam się zaszłam do dobrego alergologa i on mi mówi. dziecko ma skazę białową ale w małym natężeniu ma Pani jeść wszytsko, oczywiście zdrowo. Z wyłaczeniem serów, szczególnie żółty, orzechów, unikać czekolady. Kilka razy w tyg mogłam sobie pozwolić na śmietanę. Powiedziła mi że dziecko z alergią czesto "skacze" z powodami alergi- dziś bedzie to śmieta jutro orzechy a za tydz...... zastosowałam się do zaleceń alergologa i obiawy u dziecka nie dość że się zatrzymały to jeszcze cofnęły!! Przede wszytskim radzę iść do dobrego specjalisty bo nawet najlepszy pediatra nie jest od tego specjalistą.
  6. kapitulacja wyproadziłam mała na dwór i sie strasznie sniegu przestraszyła. nie miałam serca takiej rozdygotanej kłasc samej do łóżeczka. wróciło wszystko smoczek, piers przytulanie. niestety.
  7. jeżykowa mam kilka pytań: jak reagowałaś na płacz dziecka, kiedy wchodziłaś? czy mały wcześniej budził sie w nocy? kiedy zastosowaliście motodę, w jakim wieku był synek? czy karmiłaś wtedy piersią, czy zasypiał ssąc butelkę? Guga12 ja mam bardzo władczą teściową. w połogu miałam duzo problemów i byłam rozbita psychicznie i dałam się przekonać do wielu niepotrzebnych rzeczy. do dziś mi wypomina że nie lulałam bujałam mojego dziecka- kupiła mu ostatnio konika na biegunach i powtarza przy mnie, mówiąc niby do wnuczki "przynajmniej teraz się będziesz mogła bujać"
  8. żeby był efekt poważny to byś musiała odstawić na co najmniej tydzień a w tym czasie mozesz mleko stracić. może też się okazać później że dopiero po tym mleku bedą rewolucje a ty nie bedziesz miała swego i bedziesz z placzącym dzieckiem szukać takiego które ono zaakceptuje. Ja będąc w podobnej sytuacji nie odstawiłam i teraz jestem z tego bardzo zadowolona
  9. wieczór jak to wieczór max 3 min popłakiwania i śpi. Tylko zauważyłam że nie lubi już łóżeczka i nadal stresuje się w porze snu. Postanowiłam stosować jeszcze metodę max 4dni i spróbować wpłynąć na Lidkę żeby polubiła swoje łóżeczko. na później nie mam jeszcze pomysłu. Kurcze fajnie że tak szybko zasypia ale szkoda że się przy tym nadal tak złości. Jutro idę do fajnej pediatry to z nią o tym przy okazji pogadam. Guga12gratuluje ci twojej świadomej pracy przy małej nad zasypianiem. Pewnie teściowa daleko:)
  10. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    dzwoniłam do laboratorium w sprawie wyników lidki i powiedzieli mi że z morfologi wynika że ma lekko za mało żelaza. Jutro idę do alergologa, która jest też dobrą pediatrą. Zaniosę wyniki i się spytam co dalej z moim niejadkiem. Mój mąż chodzi i się cieszy że to już zima. To dla niego najukochańsza pora. Dziś już z godzinkę odśnieżał, nie ważne że zaraz wszytsko zawieje. w przerwach odśnieżania siedział w pokoju ze zgaszonym światłem i patrzył jak pada śnieg i ludzie się zakopują. no i nie że on taki bezduszny zaraz krzyczy to ja pujde i pomogę i też z godz go nie było bo sobie jeszcze spacer uciął-wariat. nie może się doczekać kiedy córkę na taki duży śnieg wyprowadzi, dziś nie było warunków.
  11. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    Ja ostatnio nawet małej kupiłam dady3 bo ja bardzo często zmienieam małej pampersy z uwagi na jej bardzo szybkie odparzenia. Ale generalnie używamy 4. Moja Lidka pije bardzo mało a jej sposób odrzywiania jest bardzo dziwmy. Weźmy np dzisiejszy obiadek. Troszeczka kotlecika, zaro ziemniaczków i dużo kiszonej kapusty, ale ogólnie tego wszystkiego mało. Później sie piersiochy domagała to dostała, a na koniec to wszytsko kompocikiem popiła jakieś dwa łyczki. Ogólnie sie nie zrażam bo moja mama mówiła że jak byłam w jej wieku (lub trochę mniejsza) to przez 5dni nic nie jadłam. rodzice zjeździli kilków lekarzy i nic. Piątego dnia jakiś stary doktor mówi do mojej mamy żeby mi pić nie dawała i 6-tego dnia zaczełam jeść. Morfologie robie małej z dwóch powodów: właśnie z powodu jej nie jedzenia i dlatego że jest zalecana dla wszystkich dzieci na roczek. Trzeba poprosić pediatrę, da skierowanie.
  12. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    aguch84 ja bym przede wszystkim ograniczyła picie na noc bo z tego twojego synka to niezły pijak jest. Moja wypija w dzień tak myślę góra 50ml. Dziś dałam jej pierwszy raz kubusia to sie oblizywała i z butelki sama piła (z moją pomocą) Rano byłam pobrać małej krew do morfologi. Nakuli paluszek i wogóle jej nie chciała lecieć, później drugi i to samo. Pielęgniarka powiedziała że nie wiadomo czy do analizy wystarczy-zobaczymy. U nas prawdziwa zamieć śnieżna. Wczoraj M. wystawił karmik i teraz mam bitwę z 20 opasłych wróbi. Ponoć ma do jutra tak padać. Mam fajny portal z pogodą METEO.PL polecam często się sprawdza z dokładnością do godz. w sobotę kupiłam 2duże dynie. Jedna już lidka potłukła i sie teraz głowie co z nich zrobic idę bułeczki wyciągnać bo jakiś swad czuć
  13. mbea moje sformułowanie było niefortune, i za nie przepraszam. dobro dziecka dobrem dziecka ale uważam że ja też mam swoje potrzeby a chodzenie ciągle niewyspaną z kłopotami zdrowotnymi nie jest dobre dla mnie, przez to gorzej zajmuje sie dzieckiem. Bywam na nie zła mimo że to nie jej wina że tak własnie zasypia. Pewnie trafnie opisałaś jej uczucia podczas zasypiania i teraz zrobiło mi się bardzo żal. dzien V mała zasneła po niecałej minucie płaczu, raczej marudzenia, jednak bardzo się jej nie podobało kiedy ją odkładałam. przed odłożeniem domagała się piersi ale jej odmówiłam bo wiedziałam że jest najedzona a to jest jej próba powrotu do starego bytu rzeczy. teraz śpi już 2,5h- to jak na nią bardzo długo.
  14. To co Pani napisała bardzo obrazowo przedstawia pewnie uczucia mojej córki. Jednak dziś w dzień nie była już taka marudna, wtedy chyba za mało spała. Lidka nie lubi wkładania do łóżeczka, później płacze do 1,5min, już nawet się nie podnosząc. Jak ocenić kiedy dziecko jest gotowe na samodzielne zasypianie? Moja córka zaczeła ostatnio mieć problemy nawet z zasypianiem przy piersi. Kiedyś odpływała w przeciągu max 10min. Ostatnio jadła później się ode mnie odpychała i kładła na łóżku niestety za chwilę się zrywała pokładała dalej, a póżniej rozbudzała i w zabawę uderzała. Tylko że podczas zabawy widać było że chce spać a nie może zasnąć. Myślałam, że jest gotowa na zmiany. W dzień i w nocy staram się dawać jej bardzo dużo ciepła. Dużo z nią przebywać, bawić sie itd. Jutro mam długo oczekiwaną wizytę u alergologa (Lidka miała skazę mleczną, lub ma) popytam ją jakie mleko zastosować u mojego dziecka, ale jeszcze nie wiem czy zrezygnuję z karmienia piersią. Pozdrawiam edyta
  15. Dziś pod naporem męża nie zastosowałam się do tej metody. Co do "zastępowanie mnie" głaskaniem i przytulaniem to nie wychodzi to na dobre. Próbowałam dziecko nie chce spać raczej, denerwuje się, jest mocno przywiązana do piersi. Rozpoznaje kiedy podaję jej smoczek i strasznie ją to złości (w nocy). Pewnie butlę z wodą też rozpozna. Myślałam nad zastosowaniem huśtawki w nocy, żeby ją od tych karmień odzwyczaić. Na huśtawce szybko robi się senna. Ale czy nie wpadnie w drugi nałóg.... Jestem już bardzo sfrustrowana całą tą sytuacją karmień nocnych. Szczególnie że mąż nie chce mi pomóc z odzwyczajaniem jej od tego, twierdząc że to taki typ dziecka Moim marzeniem było by zostawienie córki u babci i spędzenie sylwestra poza domem
  16. justysia_k są stałe godziny drzemek, spacerów i trochę rutynowych czynności, z jedzeniem jest strasznie trudno. Bardzo miło że mnie czytasz i kubicujesz, dopinguje to mnie do wpisów. Może komuś przydadzą się moje doświadczenia Lidka budzi sie teraz co jakieś 45min. nie wiem czy to efekt naszej dzisiejszej niekonsekwencji, tego że dziś mało zjadła, czy może tego że po raz pierwszy dostała czekoladę.
  17. nathalie i wszyscy trzymający za mnie kciuki, naprawdę dziekuję za wsparcie. a z Panią mbea to ja znam i wiem że nigdy nie przebiera w słowach i zawsze prosto z mostu wyraża swoje zdanie. Każdy ma prawo wyrazić swoje, a ja nie muszę się z nim zgadzać:) Jeśli ktoś zna jakiś lepszy sposób żeby nauczyć mała przesypiania całych nocy to z radością go wysłucham
  18. kingusia1991 mbea może i moje słowa zabrzmiały wrogo ale... po pierwsze wiem dokładnie żete katusze mojego dziecka są tylko i wyłacznie moją winą bo od poc zątku nie postępowałam dobrze, mogę sie usprawiedliwiać ale, chyba nie o to chodzi po drugie kocham moje dziecko i bardzo na nie czekałam, z resztą zawsze chciałam się zajmować domem i wychowywaniem dzieci. Sądzę jednak że tak jak macierzyństwo ma swoje piękne strony ma też i swoje cienie i utrata części wolności rodzi się razem z dzieckiem. Może "włoże kij w mrowisko" ale chyba żadna z Was mi nie powie że czasem ma dość swojego dziecka. Ja mam tak kiedy wstaję do dziecka 4-5raz w nocy żeby je przystawić do piersi (w której nad samy ranem nic juz nie ma). Córka wtedy strasznie gryzie brodawki, do tego mam straszne bóle pleców i zapalenie ścięgien. Jeszcze raz napiszę że zachowanie moje córki jest wynikiem moich błędów.
  19. dzien chyba IV rano mój wekendowy tato nakrzyczał na mnie że przeciągam zmeczone dziecko z drzemką. wstała o 5 więc o 9 myła już marudna. wpakował małą w huśtawkę i tam jak zawsze zasneła. po 1h przebudziła sie i zaczeła płakać ja jednak odczekałam troszeczkę i Lidka zasneła sama. W dzień byliśmy na obiadzie i teściów i tam też dostałam spory wykład. fakt córa stała się bardziej nerwowa. wieczorem lidka była wkurzona gdy zrozumiała że to pora snu, postanowiłam jej dziś trochę popuścić i gdy zaczeła się domagać piersiochy podałam ją. Przed odłożeniem starałam się ją przebudzić ale nie wiem czy się zczaiła.
  20. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    myślałam że dziś napisałam coś na forum, ale chyba nie wysłałam. niedziela jak zawsze zeszła cała na szlajaniu. dostaliśmy od teścia na sanki dla malej i pojechaliśmy po nie do biedronki ale wg mnie były tandetne i teraz coś na allegro poszukam. widziałam fajne ale 140zł to chyba drogo. śnieg u nas padał, więc wyciągnełam dla małej kurtkę jaką dostałam od kolezanki. strasznie na małą za duża ale ciepła. Mąż dziś zawetował moją metodę usypiania i zalulał mała o 9. Ja ją zwykle kładę o 11. Fakt że do teraz nie jest śpiąca. Druga sprawa że mała była bardziej nerwowa ostatnio, pewnie przez moje zmiany.
  21. Witam, moja córka niedawno skończyła roczek. Chodzi już od 1,5 miesiąca. Już kilka miesięcy czekam, żeby wprowadzić jakąś naukę samodzielnego zasypiania i przesypiania nocy. Córka bardzo często płacze do momentu mojego wyjścia z pokoju, czyli kiedy mnie nie widzi. Metodę postanowiłam zastosować ponieważ coraz trudniej było mi ją usypiać i dlatego że wg autorów książki gdy nauczy się sama zasypiać będzie przesypiać cała noc, na czym też ogromnie mi zależy. Wg autorów książki dziecko musi się "przełamać" i wtedy zaakceptuję tą metodę, będzie dumne że samo zasypia. Znam Pani tą książkę, co Pani myśli o tej metodzie? Jeśli nie ta jaką mam zastosować?
  22. SylwiaP83Jesteśmy po wizycie u pediatry. Synek ma podejrzenie skazy białkowej - obok prężenia po jedzeniu doszło schodzenie skóry z uszu, chropowatość na policzkach. Mam odstawić nabiał dokarmiać Bebilonem pepti i obserwować.Zastanawiam się tylko czy wystarczy odstawić tylko nabiał czy lecieć po całości i odstawić mięso wieprzowe, wędliny, ciasta?? nie odstaw tylko nabiał, jak odstawisz całe białko zwierzęce to twój pokarm bedzie ubogi. pozatym wedliny czy mięso żadko powodują uczulenia. mozesz jest czasami kefir czy jegurt i masło (prawdziwe)
  23. paczanga

    Listopadowe mamusie :)

    aguch84 też myślałam o założeniu jakiegoś takiego punktu, lub chociaż przyjeciu jeszcze 2-3dzieci pod opiekę. Niestety brak mi doświadczenia-wykształcenia i odwagi. Tobie zazdroszczę i gratuluję pójścia za marzeniami. U nas ogólny leń, nic mi sie nie chce robić w domu masakra. Mam kryzys związany z usypianiem córki wg tej metody o której pisałam wczesniej. Zadałam pytanie naszej psycholog z forum, może ona mnie podbuduje. Na męża sie trochę wkurzam bo założyliśmy sobie brak "mediów" (tv) w domu, do czasu aż lidka bedzie większa i nas przekona że musi mieć bajki. A mąż kręci mi dziurę w brzuchu żeby projektor kupić. Widzę że on już podjął decyzję. Ja lubiłam chodzić na filmy do znajomych a teraz to pewnie nie bedzie nam się chciało ruszyć tylka z chaty. a projektor będzie ciągle właczony jak to było kiedyś z telewizorem i bedziemy ogladać bezmyśnie
  24. Witam, po przeczytaniu książki "każde dzieco może nauczyć się same spać" i przetrawieniu jej postanowiłam wprawić jej treść w życie. Problemem u mnie były bardzo częste posiłki w nocy, co 1-2h. Oczywiście dziecko zasypiało też przy piersi. Ojciec nie chce mi pomagać w układaniu córki więc robię to sama. Metodę stosuje 4dni. Postępy są córka po zostawieniu jej samej w pokoju płacze 1-2min i zasypia. Płacz córki przy zasypianiu jest dramatyczny i gwałtowny. Zasypia jak by ze zmęczenia osuwając się ze szczebelek-nagle. W nocy dalej budzi sie tak często, ale już nie daje się odłożyć do łóżeczka. Stała sie bardziej przywiązana do mnie, szczególnie w porze snu nie chce mnie opuścić prawie na krok, bardzo dużo marudzi. Teraz chyba znowu ząbkuje. Może ząbkowanie jest przyczyną jej marudzenia. Może marudzi tak dużo bo teraz za mało śpi. Wcześniej spała w dzień 2-3h teraz 1do1:30. Zaniechać metody samodzielnego zasypiania? Nie chciała bym narazić córki na zbyt wielki stres Jeśli nie zaniechać to kiedy mogę pójść dalej i odzwyczajać od posiłków w nocy? ps. Założyłam oddzielny wątek o postępach córki w nauce zasypiania http://parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/14661-kazde-dzieco-moze-nauczyc-sie-same-spac.html
  25. Witam, po przeczytaniu książki "każde dzieco może nauczyć się same spać" i przetrawieniu jej postanowiłam wprawić jej treść w życie. Problemem u mnie były bardzo częste posiłki w nocy, co 1-2h. Oczywiście dziecko zasypiało też przy piersi. Ojciec nie chce mi pomagać w układaniu córki więc robię to sama. Metodę stosuje 4dni. Postępy są córka po zostawieniu jej samej w pokoju płacze 1-2min i zasypia. Płacz córki przy zasypianiu jest dramatyczny i nagły. W nocy dalej budzi sie tak często, ale już nie daje się odłożyć do łóżeczka. Stała sie bardziej przywiązana do mnie, szczególnie w porze snu nie chce mnie opuścić prawie na krok, bardzo dużo marudzi. Teraz chyba znowu ząbkuje. Może ząbkowanie jest przyczyną jej marudzenia. Może marudzi tak dużo bo teraz za mało śpi. Wcześniej spała w dzień 2-3h teraz 1do1:30. Zaniechać metody samodzielnego zasypiania? Nie chciała bym narazić córki na zbyt wielki stres Jeśli nie zaniechać to kiedy mogę pójść dalej i odzwyczajać od posiłków w nocy? ps. Założyłam odzielny wątek o postępach córki w nauce zasypiania http://parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/14661-kazde-dzieco-moze-nauczyc-sie-same-spac.html
×
×
  • Dodaj nową pozycję...