rudejojo

hej kolorek:))) jakos wczoraj znalazlam te stronke. jak milo spotkac kogos znajomego:))

tak,pierwsze. jak narazie kazdy kto przychodzi z wizyta jest wystraszonyy tym co misiak wyprawia. a jak mowie ze "to normalne" to patrza na mnie jak na kretyna. za tydzien znow mamy wizyte u pediatry, zobaczymy. tylko ze ja mam takie sczezscie ze jak jestem u lekarza to synek jest spokojny, a ja chcialam zeby oni zobaczyli to na zywo.

jak do tej pory zaden lekarz nie zrobil z tego problemu, uwazaja to za normalne zjawisko.... wydaje mi sie ze gdyby to chodzilo o brzuszek to trwalo by to non stop, a nie tak jak pisalam biorac go na rece lub wychodzac na spacer, albo w nocy. Wtedy spi jak aniolek, nawet nie drgnie

kolke mial tylko raz, a tak mecza go gazy ktore cigle wypuszcza a od 3 dni ma biegunke, ktora leczymy. a z tym prezeniem jest tak ze wiem kiedy chodzi o brzuszek bo wtedy ugina i prostuje nogi ale czesto napina gorna czesc cialka

tak karmie go piersia, no i tak jest zawsze jak go klade spac. nawet teraz, wzielam go na rece i sie uspokoil a tylko go odlozylam i zaczal znow te napinanie sie.

nie sadze ze jest to sposob zasypiania bo on potrafi to robicv bardzo dlugo, tak przez sen. w ogole wydaje mi sie ze jak ja mam "ciezki" dzien maly robi to czasciej.

ale czesto jest tak ze podczas prezenia sie, synkowi sie ulewa, albo sie zaksztusi, wiec praktycznie non stop musze byc przy nim

tak, pytalam lekarza ale mowi zeby sie tym nie przejmowac bo Maly cwiczy miesnie a poza tym pokazuje charakterek. ale jak tu sie nie przejmowac skoro dziecko przyjmuje embrionalne ksztalty nawet przez kilkadziesiat minut. dopiero jak wezme go na rece i przytule, upokaja sie. zastanawiam sie czy to nie sa odruchy nerwowe

synek na 5 tygodni.

mam taki dziwny problem dotyczacy mojego malenstwa. chodzi o to ze dopoki nie zasnie glebokim snem ciagle sie prezy i wygina w rozne strony, wyginajac kregoslup do tylu. do tego wydaje dziwne odglosy jakby "warczenia" i robi sie caly czerwony. co to moze byc i jak sobie z tym poradzic??