-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez paczanga
-
natalinkaaa artykuł o żelazie Żelazo - WIEM, darmowa encyklopedia u mnie na wigilię ja pewnie polecę nowościami, a mama i teściowa tradycją. pewnie zrobię galaretę z ryby w majonezie-ostatnio wam linka wklejałam, robiłam t na ur lidki i wszystkim smakowało. pewnie też rybę w pergaminie (ponoć francuski przepis) zrobiłam to kiedyś na świeta żeby było coś lekko strawnego dla dziadków i jakoś chwyciło i stało się u nas "nową tradycją"- smarujesz perganim masłem rybę posypujesz solą pieprzem i koperkiem zawijasz i do piekarnika na 10min, przed podaniem skrapiasz cytryną. pewnie chleb będę piekła i ciasta. mam jeszcze pytanko czy u was po wigili podaje się ciasto? u mnie w rodzinie tak a teściowa uważa to za obrazę... jak u was?
-
natalinkaaa czas najlepszym lekarstwem:) ja w życiu nauczyłam się jedenego nigdy nie mówi nigdy. mówiłam zawsze ( i tak jest teraz) że blondyni są niemęscy, mam męża blądyna. mówiłam że z moim mężem wcześniej przyacielem to platoniczny związek wyszło jak widac, mówiłam że nigdy nie bedę studiowac w zapadłej dziurze a splot wydarzeń chciał inaczej (ale musiałam świecić oczami przed koleżankami) i tak w koło. później ci fajny artykuł wkleje o żelazie. pierogi koniecznie z kiszoną kapustą, nie wyobrażam sobie innych. ja już pierniczki zrobiłam, włożyłam do nich skórki od pomarańczy i teraz świetnie pachną. pierogi w tym roku robi moja mama ale jak ja robilam to też mroziłam. u mnie będą 3 kucharki więc nie będzie tyle gotowania na mojej głowie. choć z teściową się dogadać nie mogę czy przyjdzie i co zrobi, boziu z tymi teściowymi
-
natalinkaaa nie wiem czy doktorek ci mówił (przynajmniej moja gin tak kazała) że tabletkowe żelazo przyjmować przed jedzeniem, jakieś pół godz. wieczorn ą dawkę przymuję przed snem
-
PaulaFikusna ja jestem fajnką quinny więc podłanczam się pod natalinkaaa. moje bardzo subiektywne zdanie o wózkach które wymieniasz graco bardzo mi się źle kojarzy jako firma tego modelu o którym piszesz nie ale inne były badziewne. coletto używałam (pożyczoną) spacerówkę i strasznie źle mi się jeździło, choć właścicielka wózka bardzo sobie go chwaliła. najlepsze skojarzenia mam z espiro ale widziałam go tylko więc to jak piszę tylko skojarzenie z "oblukania"
-
natalinkaaazapisal mi jeszcze zelazo i kazal jesc rzeczy bogate w zelazo, bo jestem w normie ale dolnej i to wazne zwlaszcza przed i po porodzie, zeby nie brakowalo :) lekarz sie ze mnie smial, bo mu powiedzialam, ze to moje pierwze i ostatnie dziecko po tych wszystkich przygodach:p a on powiedzial, ze gadam glupoty:p i ze ciaza zawsze niesie jakies ryzyko :p ale musi byc dobrze. mam koleżankę która też twierdziła tak jak ty, teraz dziecko ma 2lata i chce mieć następne ale trudno jej ciąże w "grafik wbić". zobaczysz jak zobaczysz swoje słodkie ślicze malenstwo nie minie rok a będziesz chciała jej rodzeństwo sprawić:) może jak będziesz brała żelazo to ci nastrój się poprawi. ja miałam duże wachania nastrojów (choć wiem że ty masz więcej powodów do zmartwień) a teraz po żelazie nawet kilku dniach brania zauważyłam kolosalną różnicę. kocham to żelazo. jakie produkty masz jeść. z tego co czytałam to żelazo pochodzenia zwierzęcego jest najlepsze, a te pochdzenia roślinnego lepiej się wchłania gdy są tłuszcze zwierzęce
-
ja troszkę zmienię temat. mój mąż w poniedziałek leci do włoch. jeszcze nie korzystaliśmy z tej formy transportu. zastanawiam się jak to jest z tymi sklepami bezcłowymi, opłaca się tam kupować? a z włoch to chyba sobię kawkę zażyczę. bierze z sobą tylko bagaż podręczny więc za dużo nie nakupuje:)
-
natalinkaaatrzymaj się kochana. jedyne co zostaje to być przy nadziei
-
Sunny fajnie że się odezwalaś bo ja też się martwilam. jak lekarze bardzo cię tą szyjką straszą? ja też miałam w tamtej ciąży skróconą szyjkę a urodziłam 2dni przed terminem:) mam nadzieje że u ciebie będzie taka sama historia.
-
Naataalkaa dla takiego super malucha to mam nadzieję że koleżanka uszyje mi kieszonkę, może sama sie pokusisz o uszycie takiej. ja kupiłam elastyka taniego i choć nosiłam w nim dziecko to średnio to było wygodne. inna sprawa że nie miał mi kto pokazać jak się prawidłowo wiąże taką chustę więc wiem że robiłam kilka błędów. podaj mi emaila na priva to ci mogę przesłać co koleżanka napisała mi o tych chustach. ale tuznalazłam fajną aukcję NATIBABY CHUSTA M +CHUSTA ELASTYCZNA OKAZJA! (2842372921) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
-
solange63Sunny ja przez pierwsze 3 miesiace strasznie wymiotowalam i zalecenie mojego dunskiego lekarza brzmialo: pij coca- cole i jedz chipsy. w trakcie wymiotow najszybciej z organizmu wyplukuja sie cukry i sole, wiec nalezy je uzupelniac.no wlasnie a jak tam waga u Was? ja mam 10 kg na plusie, ale czuje sie straaaaaaasznie wielka i ciezka. u mnie 12-13 na plusie i też strasznie mi już brzuchol przeszkadza. oj w tej ciazy śpieszno mi do porodu. w tamtej brzuch mi zaczął przeszkadzać może z tydzien dwa przed rozwiązaniem.
-
właśnie na chustę poluję:) jutro mam nadzieję pojechać do koleżanki na kosultacje którą kupić. na szkole rodzenia znów byłam ale dziś prowadzące strasznie przynudzały. ćwiczenia też szły mi opornie. jak patrze na mamy w podobnej ciąży to mam o wiele większego brzuchala, położne mnie pocieszają że jak urodziłam juz te 4kg to już teraz każde "monstrum" urodzę, mam nadzieję że się nie mylą.
-
może woda z miodem i cytryną, choć cukier z miodku może być jeszcze większą pozywką dla bakterii. ciekawo czy byś mogła nitrofuazyt przyjmować-to się daje noworodkom na takie historie jak piszesz. napewno rumianek możesz sobie zaparzyć, będzie nawet lepszy od gorzkiej herbaty.
-
ponoć w ikei są super kocyki dla dzieci po 10zł. ja dziś cała spuchłam. mam potworny kaszel więc mąż zarządził szlaban na wyjścia. śnieg potwornie sypie, w sumie potwornie ładnie:) w domu też staram się dziś obijać, w ramach rekonwalescencji, tylko palenie w piecu i małe sprzątanko. wczoraj nie dalam rady nawet obiadu zrobić i była pizza, ale chyba stare pierniki już jesteśmy bo już nam nie smakuje.
-
ja nawet myślałam żeby rodzić w swojej koszuli, jednak na poród z marszu przebrałam się w tą szpitalną (i dobrze) później jak zobaczyłam ile się ze mnie leje to nawet nie myślałam żeby swoje zakładać. wolałam te szpitalne nawet 2x dziennie zmieniać. u mnie był ten konfort że nie było odwiedzin więc nie musiałam się przejmować jak wyglądam. teraz trochę się martwię tymi odwiedzinami, nawet nie u mnie ale u innyc rodzących. położne na szkole rodzenia często nas uczulają że przez te dwa dni mąż i mama wystarczy a nie tabuny po 7-10os. z rzeczami dla noworodka jest podobnie, na początku jest w mazi, później jest kompiel i przebierasz w swoje. w szpitalu niedaloko mnie dziecko dopiero na wyjście jest przebierane w prywatne żeby zarazków ze szpitala nie wynosić. wiem jak to radość zobaczyć dzieciątko w tak pieczołowicie wybieranych ubrankach.
-
dziewczyny jak wy w tej pracy wytrzymujecie (szczegolnie te siedzące) ja z dwie godzinki posiedziałam przy wypisywaniu kartek świątecznych i stopy mam jak balony.
-
moja gin ostrzegała m nie przed świętami. mówiła że po takich swietach bardzo dużo mają przyjęć do szpitala, bo kobitce włancza się syndrom wicia gniazda a później trzeba na oddział jechać powstrzymywać skurcze i inne niedogodności. nikomu nie życzę ale dobrze że temat pakowania torby wypłyna
-
solange63paczangadziewczyny chyba nakładki na piersi nie są obowiązkowe. ja nie korzystałam ale u mnie na szkole rodzenia mówią że one więcej utrudniają niż pomagają, a karmienie w nich daje wynik braku karmienia.dokladnie tak jest. jesli chcecie karmic piersia i odniesc w tym sukces, wyrzuccie te nakladki do kosza. tak, karmienie boli na poczatku. w zaleznosci od umiejetnosci ssania dziecka brodawki moga byc podraznione, popekane albo poprzygryzane, ale kapturki daja tylko pozorna ulge i to na krotko. najlepszy jest sprawdzony, babciny sposob- wietrzenie piersi. Ja pierwsze 2 tygodnie praktycznie biegalam z cycami na wierzchu i bardzo szybko piersi sie wygoily. ze mną na sali leżała tez dziewczyna ktora korzystała z kapturków i nie mogła karmić nie szło jej. nie wiem ile było winą kapturków a ile "problemu" było w innych czynnikach. na popenkane brodawki ponoć jest jeszcze dobre smarowanie ich własnym mlekiem i tak jak piszesz wietrzenie. u mnie problem bolu podczas karmienia był może ze 3dni. solange63 jak długo karmiłaś?
-
dziewczyny chyba nakładki na piersi nie są obowiązkowe. ja nie korzystałam ale u mnie na szkole rodzenia mówią że one więcej utrudniają niż pomagają, a karmienie w nich daje wynik braku karmienia.
-
Naataalkaasunny ja już mam chyba wszystko do szpitala. Fakt mam tylko dwie koszule, ale poczekam, bo może pod choinką znajdę koszulę od mamy mojej lub siostry, więc na razie nie dokupuje. Mam podkłady te z belli, kapturki na piersi, klapki, majtki jednorazowe, szlafrok, kosmetyki juz odłożone czekają na spakowanie, co nastąpi po świętach... polecam jeszcze ręczniki papierowe i kubek
-
natalinkaaaKochana ja kosza pod wozkiem w ogole nie bede uzywala. Wozek to tylko na spacery :) zreszta dziecka do sklepow nie zamierzam zabierac... Jak widze te malenstwa w supermarketach, miedzy tlumami kaszlacych i zakatarzonych ludzi to mowie stanowcze nie! zakupom z dziecmi ;) A poza tym, jak urodzi sie Lena to bede robila zakupy w pracy przez internet w sklepie w ktorym tylko placisz i nie wysiadasz z samochodu, a zakupy trafiaja do twojego bagaznika;) a jak bede miala ochote na babskie latanie po sklepach to tatus i ciocie gotowe do zajecia sie coreczka;)) ja stram się eko być (siedze w domu to ma czas:) więc często jezdżę autobusem a zakupy robię na targu od babć więc duży kosz jest u mnie niezbędny. nie zapominając o mojej ciuchlandowej mani;) solange63 kleżanka bardzo chustowa uświadamia mnie w tych chustach i mowi że można chusta i za 6 tyś kupić-boziu. ja poluje na coś używanego ale firmowego. ostatnią miałam elastyka niefirmowego i bardzo się rozciągała, jak zobaczyłam firmową chustę koleżanki to zrozumialam różnicę.
-
natalinkaaa tyle się naczytałam o tych wózkach że myślałam że ten concord lepszy, od quinny. w bazzie inowych quinny wkurza mnie ten mały, nisko zawieszony kosz na zakupy. jak się kupi taki wózek, po takim wybieraniu długim to człek czuje takie uff, co nie:) muszę namówić męża żeby moją gondolę ze strychu stachał.
-
dziewczyny wybrałyście już firmę chust? może jakiś ranking macie? ja właśnie przeglądam używane i nie wiem na co się zdecydować....
-
Witam kupię używaną chustę tkaną, dostosowana do wymiarów: 160cm wzrostu, przed ciążą nosiłam rozm s-m.
-
hej natalinkaaa powiedz mi czemu wybraliście quinny a nie concord? pytan bo o obu wózkach dużo czytałam ale nie "macałam" i zastanawiam się czym się róż nią "naocznie". napisz proszę o swoich obserwacjach ze szkoły rodzenia, bo bardzo lubię wasze ciążowe korespondencje z innych krajów:) z metkami to postępuję tak że każdą przykladam sobie do policzka-ust i pocieram i jak drapie to wtedy wycinam. emagdallenka 400g wow to jest wynik gratuluje: oby tak dalej, przecież to prawie jedna czwarta jej wagi:) dobrze że nic "nierobienie" i jedzenie popłaca:) szkoda mi tylko że musisz tyle pracować. PaulaFikusna doskonale rozumiem twoje problemy ze snem u mnie sprawa znacząco poprawila się odkad biorę żelazo więc chyba u mnie te problemy wynikaly z anemii. kiedy miałaś robioną ost. morfologię? miałaś jakieś wyniki poniżej normy? bierzesz jakieś witaminy? okazało się że nawet moja sucha skóra była wynikiem anemii, teraz problem prawie znikł cudne żelazo:) na szkole rodzenia dostałam probkę basamu nivea baby posmarowałam tym lidkę po kompieli i momentalnie zrobiła się cała czerwona a to przeciez dla noworodkow miało być, więc uwazajcie na tą serie. dziś byłam konserwatorem powierzchni płaskich w moim domku a to przy moim matrarzu ok 200m spore osiągnięcie i jestem teraz bardzo zmęczona. dobrze że córa była wzglednie grzeczna. odwiedził mnie kolega z karate. mieli wczoraj egzamin, kurcze jak ja mu siniaków i zmęczenie zazdrościłam. pytał kiedy wracam ale pewnie przed wrześniem się nie wyrobię. po tamtej ciąży wróciłam na treningi 2m od porodu i było to zdecydowanie za wcześnie jak na taki wyczerpujący sport.
-
Przygotowanie starszaka na przyjście kolejnego dziecka!
paczanga odpowiedział(a) na Ulla temat w 9 miesięcy, ciąża
ja też uważam że z tym bobasem to dobra sprawa. synek koleżanki też ma lale i wcale nie chodziło o przygotowanie na nadchodzącego członka rodziny. jak dzieci czasem udają że jeżdżą autem to czasem mogą się pobawić w tatusia.