Skocz do zawartości
Forum

paczanga

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez paczanga

  1. emagdallenka buziaki to dla ciebie kochana odwaliłaś kawał (tzn 3,2kg) dobrej roboty. ztęskonione ciotki czekają cierpliwie teraz na dłuższe relacje i fotki :) GRATULACJE
  2. znów się wyciągnełam na spacer. jakoś żal mi tak dziewczyny w domu przetrzymywać. u nas nie tak różowo jak u helenki , celce średnio się jej kombinezon podoba. ale dalej męczę się chodzeniem. w nocy znów celka płakała. próbuje zasnąć w pewnej chwili prostuje nóżki i przeraźliwie płacze. to chyba nie kolka bo wszystko nie konczy się z kupą czy oddaniem gazów. nietolerancja na moją i tak bardzo ostrożną dietę?... nie wiem już sama. macie jakieś pomysły. może za dużo powietrze łyka podczas karmienia a później za krótko ją trzymam do odbicia. zdarza jej się też dużo ulać. dziś na obiad wyzwanie kulinarne parowance z serem-trzymajcie kciuki. no i cały czas myślę o naszych rodzących, lub porodzonych. szczególnie nika ceibie mam w pamięci wiedząc jak się bałaś. trzymam kciuki za laktacje.
  3. u mnie za każdym pierdnięciem jest maleńki kleksik a większych kup raczej nie ma. niemiłosiernie dużo tych pampersów schodzi. dziś w nocy 7szt. boję się że później mała będzie miała kolki. niestety ryba wedzona jej nie podpasowała. w nocy 3h bez snu (wcześniej dobrze spała) zasypiała a w pewnym momencie się napinała i płakała. to chyba była nietolerancja. ale kupki ładne malutki i żółciutko-pomarańczowe. ja używam pieluch z biedronki. muszę stwierdzić że te roz 2 lepiej wypadją niż roz 1. bella też kiedyś używałam i mi pasowały tylko u nas są trudno dostępne. po wczorajszej przewieszce-spacerze brzuch mnei boli więc dziś raczej leżakowanie. mąż z córką poszli zapisać celinkę do USC. nika pewnie w szpitalu..
  4. nika_2_2 w takich sytuacjach trudno coś doradzić. może powiem ci tylko że ja tą cesarkę zniosłam bardzo dobrze i żadnych mdłości nie miałam mimo że jadłam 6h wcześniej. a może jesteś taka głodna i wyczerpana że akcja nie postępuje.
  5. nika_2_2 widzę że my w parach rodzimy :) ja już dawno trzymam kciuki. nie śpiesz się do szpitala, tylko jak będą cię pytali co ile skurcze to może powiedz że częściej (toż rodzisz i się pomylić mogłaś) to cię szybciej zbadają.
  6. patricia2010 wielkie dzieki za wieści napisz nam jeszcze ile was tam średnio trzymają po porodzie w szpitalu w Francji? 4 pękła i to w taką ładną datę:)
  7. solange63Nika badz dzielna, zycze szybkiego porodu. brzmi jak okrzyk wojenny. co do kupek jeszcze to u mnie mała strzela nimi na lewo i prawo, za każdym purknięciem wypycha z siebie trochę kupki, więc u mnie tego masakrycznie dużo. chyba wcześniej niż myślałam sie na wielo przesatwię.
  8. nika_2_2 trzymam kciuki żeby bolało i postępowało dobrze że mąż jest. ciesze się że wino pomogło.
  9. Naataalkaa masz specjalne wit dla kobiet karmiących czy takie dla karmiących i w ciązy. ciastka czekoladowe raczej nie chalo- pewnie dla tego zatwardzenie, może zjedz kilka jabek. ja tez mam chcice na pomarancze ale nie ruszam. u mnie z nowosci dzis makrela wedzona. jak coś zjesz co małej nie podejdzie to kupka będzie zielona u mnie pupa odparzona, potówki- wietrzymy się mała już mi zakupkała z 10 pieluch tetrowych i 4 kocyki. byłam na pierwszym spacerze, po cesarce ]to był dla mnie nie lady wyczyn. zmachałam się jak diabli a to było raptem 15min.
  10. dziwczyny orientowałam sie jakie wit. są potrzene dla matek karmiących głównie wzrasa zapotrzebowanie na A cynk i kwasy omega. A i omega będę dostarczać z tranem a cynk tu Cynk - WIEM, darmowa encyklopedia inna str z dietą mam karmiących Dieta kobiet karmiących ? kompleksowy poradnik - Karmienie piersią - Małe dziecko - Wieszjak.pl no i ciekawe co u natalki
  11. NaataalkaaNatalinka trzymamy kciuki:) Paczanga masz racje my po wypadach zaczelysmy rodzic, wiec dziewczyny na miasto w tany:):) to ja dodam że jak szykowałaś się te piatkowe wyjście zawiadomiłam męża że albo ze mną wychodzi w sobotę ( jemu się wiecznie nie chce) albo biorę koleżanki i ruszam w miasto. przed I porodem przyszli do nas znajomi i spędziliśmy bardzo miły wieczór. ten cały poród to chyba też kwestia odprężenia i poczucia bezpieczeństwa. tylko jak tu o takie uczucia jak ciąża już tak bardzo doskwiera... Naataalkaa jesz już surowe warzywa? ja na razie skusiłam się na jabka i z "pół surowych" na ogórki kiszone przeszły celce bardzo ładnie. zastanawiam sie czy kiszona kapusta też by jej podeszła. moja koleżanka krzyczy że jak bym zjadla taką kapuchę żę to zbrodnia na dziecku. na koniec powiem wam dziewczyny nie ma nic gorszego niż chory facet w domu. siedzi w domu bo miał mi pomagać w połogu. nie jest jakoś bardzo chory i normalnie z tym kaszlem to by do pracy śmigał ale zasłaniając się mną siedzi i tak marudzi nie za bardzo pomaga. już bym chyba wolała żeby do pracy jednak poszedł.
  12. kurcze takie wiesci natalka trzymamy kciuki reszta spakowanych na miasto marsz, jedna i rduga Natalia zaczly rodzic po wypadzide i wyluzowaniu
  13. wczoraj myślałam że to zbieg okoliczności wyszłam na te zdejmowanie szwów a mała w ryk i tak do kiedy nie wróciłam. dziś owtórka z rozrywki wyszłam na chwile do sąsiadki i tylko zamknęłam drzwi mała w ryk. mimo to że była porządnie opita, po prostu wyczuwa kiedy wychodzę z domu. oj będzie problem.
  14. paczanga

    Jaka zmywarka?

    czyscisz regularnie filtr
  15. lutowe uparciuchy dobrze im u mam a mamy warjuja natalinkaaa ciesze razem z toba ze wczoraj- zdejmowanie szwow nie boli nic a nic a cieszy byla polozna ale nic sie nie dowiedziałam, powiem wizyta eksresowa. dziewczyny jedzcie swize warzywa czekolady i orzechy bo jak bedziecie karmic piersia wszystkiego tego bedzie brak cela z tygodniowym przebiegiem
  16. emagdallenkaU mnie tez nic sie nie dzieje a termin jutro :( Juz nie mam sily sie poruszac bo jestem tak spuchnieta ze ciezko mi nawet buty zalozyc :( A psychicznie tez ciezko...wczoraj urodzila moja kolezanka. Ja bede rodzila w tym samym szptalu...maly urodzil sie naturalnie. Dziec duzy 4700g!!!!!!!!!! I wyobrazcie sobie zlamali mu obijczyk i wogole ma teraz problem z raczka...az sie boje mimo ze Laura nie az taka duza. w szpitaliu teraz jak bylam leżałam z kobitka która I syna ur 3,8kg i też mu obojczyk złamali. też bardzo sie tego bała ale pokazali jej jak sie obchodzić z maleństwem i położna jak była na wiizycie (chyba po 2tyg) stwiedziła że kość się zrosła. u takich maleństw dzieje się to bardzo szybko.
  17. KaiKapaczangaKaiKaPaczanga cudowna ta Twoja Celinka :)))U mnie też zapowiada się podobny klocuszek. Jak w ogóle dochodzisz do siebie po cc?? dobrze, nie spodziewałam się że aż tak. choć jestem słaba, nie weim czy czytałaś o moeje wycieczce do sklepu gdzie myślałam że zemdleje. było by pewnie jeszcze lepiej jak bym wirusa nie złapała więc chodzę trochę przeziębiona. Nie czytałam niestety A jak w porównaniu z sn? Ola miała prawie 4 kg i się pod koniec dusiła. Pocięli mnie strasznie i długo na tyłku siadać nie mogłam. Dlatego jakoś te cc mnie tak nie przeraża, ale to wszystko zależy jak mi synek podrósł u mnie pierwszy poród wyglądal podobnie jak twój. teraz gdyby mieli pewność że dziecko będzie miało 4,5 też pozwolili by mi rodzić sn ale usg głupiało i zdecydowali sie na cc. rozmawiałam z wieloma położnymi i trochę na forum z mamami dużych bobasów i zgodnie twierdzili że jak przeszło 4kg to teraz 4,5 też pujdzie. ale dla sprawiedliwości musze ci powiedzieć że te cc przeszłam lepiej. niestety teraz rekonwalescencja i brat sportu który był ważną cześcią mojego życia mnie smuci.
  18. KaiKapaczangaKaiKaPaczanga cudowna ta Twoja Celinka :)))U mnie też zapowiada się podobny klocuszek. Jak w ogóle dochodzisz do siebie po cc?? dobrze, nie spodziewałam się że aż tak. choć jestem słaba, nie weim czy czytałaś o moeje wycieczce do sklepu gdzie myślałam że zemdleje. było by pewnie jeszcze lepiej jak bym wirusa nie złapała więc chodzę trochę przeziębiona. Nie czytałam niestety A jak w porównaniu z sn? Ola miała prawie 4 kg i się pod koniec dusiła. Pocięli mnie strasznie i długo na tyłku siadać nie mogłam. Dlatego jakoś te cc mnie tak nie przeraża, ale to wszystko zależy jak mi synek podrósł u mnie pierwszy poród wyglądal podobnie jak twój. teraz gdyby mieli pewność że dziecko będzie miało 4,5 też pozwolili by mi rodzić sn ale usg głupiało i zdecydowali sie na cc. rozmawiałam z wieloma położnymi i trochę na forum z mamami dużych bobasów i zgodnie twierdzili że jak przeszło 4kg to teraz 4,5 też pujdzie. ale dla sprawiedliwości musze ci powiedzieć że te cc przeszłam lepiej. niestety teraz rekonwalescencja i brat sportu który był ważną cześcią mojego życia mnie smuci.
  19. natalinkaaa Paczanga chyba zmeczona jestes :) Naataalkaa napisala czy sie ograniczasz zywieniowo (pewnie o karmienie jej chodzilo, czy jesz wszystko coreczka slicznota chyba roztrzepana a zmęczona swoją drogą ograniczam się żywieniowo ale też ze względu na cc. w tym połogu chce wszystko zrobić książkowo żeby nie mieć niespodzianek. z lidką się nie ograniczałam, no może nie jadłam grochówki w I miesiącu, czy czekolady. wszystko zalezy od dziecka pamiętam jak moja mama karmiła brata i od samego poczecia zagryzała kanape z czoskniem bigosem a mały spał grzeczniutko. wszyscy się dziwili. wczoraj np jadłam pierogi z soczewicą, myślałam że można, koleżanka mnie uświadomiła że to jak groch i fasola ale celka dziś śpi dobrze. najbardziej tesknię do kawy jeszcze z tydzień góra 2 i zacznę sobie parzyć.
  20. KaiKaPaczanga cudowna ta Twoja Celinka :)))U mnie też zapowiada się podobny klocuszek. Jak w ogóle dochodzisz do siebie po cc?? dobrze, nie spodziewałam się że aż tak. choć jestem słaba, nie weim czy czytałaś o moeje wycieczce do sklepu gdzie myślałam że zemdleje. było by pewnie jeszcze lepiej jak bym wirusa nie złapała więc chodzę trochę przeziębiona.
  21. Naataalkaa nie wiem co uważasz za ogarnianie się życiowo. pewnie się nie ogarniam ale mam to w nosie bo w I połogu strasznie się staralam i miałam powikłania z przemęczenia. ale powiem ci też że celka ma bardzo odmienny sposób jedzenia niż lidka. celkę się tankuje ( z reguły) raz na 3h tak z pół godziny(czasem i 1h) i spokój a lidka siedziła na cycce non stop-5 min jedzenia za pół godziny 2razy później 2h przerwy i w koło. jakaś taka rutyna u niej powstała może po 3m.ż. przeraża mnie ilośc zużywanych przez nią pieluch
  22. moja mała w lezeniu na brzuszku odwraca główkę z oku na bok:) myślę ż ejak na takiego tygodniowego szkraba to dużo. dzis się ze mną 3h bawiła i gadała. dziś cały dzien w łóżku odchorowuję wizytę mojej mamy i brata, było dużo zamiesznia i sporo się napracowałam. mama chciała niby pomóc ale dobrymi chęciami jest.... jutro jadę sama autem na zdjecie szwów niby nie daleko (15min autem) i spacerek do szpitala ale jakoś się boję.
  23. mama225My lubimy razem pichcić i dzieciaki włączają sie czy to w pieczenie ciasta, czy robienie pizzy, mała tez. Jedną z naszych " wyjściowych" potraw są pierogi, dzieci pomagają, asystują, tata gniecie ciasto, razem chłopcy wałkują, ja farsz i lepię. mała podaje mąkę itd. Czasem ta " pomoc" jest przeszkadzaniem,ale za to ile radochy.Lubimy też wycieczki i wspólne spacery,,rysowanie lub klejenie, ludziki z plasteliny. też bym tak chciała
  24. ostatnie spakowane zdjęcie :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...